Tranzyt Wenus 06.06.2012 A.D. - Jeszcze kilka godzin

Widzicie zegar na lewej kolumnie strony? Pamiętacie, gdy wskazywał jeszcze 100 dni? Od dwunastu godzin pierwszy raz pierwsza cyfra w zegarze spadła do zera. Pozostało już mniej niż 10 godzin do ostatniego w naszym życiu tranzytu Wenus. Za oknem w tej chwili mam zachmurzenie całkowite, z prawdopodobieństwem wystąpienia opadów deszczu dzisiejszego popołudnia. A jak prognozy na jutrzejszy poranek? Ostatnio wspominałem, że do wtorkowego popołudnia będę próbował powstrzymać się od wchodzenia na strony serwisów pogodowych. Gdyby wśród nich panowała jednomyślność, nie było by tak źle. Niestety jeden przewiduje to, drugi przewiduje tamto. Dzisiaj jednak musiałem już zobaczyć, jak to się prognozy kształtują i... no właśnie. W porządku? A gdzie tam! Pojawia się problem paradoksalnie związany z... bezchmurnym niebem.

Zamiast się nieco uspokoić, dzięki braku jednomyślności stron pogodowych napięcie wzrosło jeszcze bardziej. Chciałbym, aby niektóre z prognoz się sprawdziły (np. te z freemeteo), bo wiele z nich informuje o nie najgorszej sytuacji w jutrzejszy, środowy poranek. Większość regionów, poczynając od północnego zachodu i dalej na wschód i południowy wschód może liczyć na rozpogodzenia. W wielu regionach - m.in. Zachodnio-Pomorskie, Pomorze Gdańskie, Kujawy, Wielkopolska, Lubuskie, Łódzkie, Mazowieckie, Śląskie i Dolnośląskie można chyba liczyć na niewielkie zachmurzenie, powodujące bardzo duże jak na czerwiec spadki temperatur. Mogłoby się wydawać po poniższym zestawieniu prognoz, że można być spokojnym. Ale pojawia się inny czynnik. Wysoka wilgotność powietrza. Szacuje się, że będzie ona na poziomie 90%, a w związku z tym może ona powodować wytwarzanie się zamgleń i wcale nie można odetchnąć z ulgą. Nieco inaczej sytuacja może się kształtować wzdłuż wschodnich i południowo-wschodnich granic, ale i tak przewidywana sytuacja nie powinna tam całkowicie przekreślać szans. Czy można powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwcami, jako iż żyjemy w takim wieku, podczas którego tranzyty Wenus występują na początku czerwca? Czy to daje większe szanse, od tych, które będą miały kolejne pokolenia, czekające na tranzyt w końcowej części jesieni, na początku grudnia w XXII wieku? Do niedawna tak mi się wydawało, ale widząc ilość ośrodków niżowych, jakie kręcą się obecne nad środkową Europą nie odpowiem na to pytanie. Lepiej nie ryzykować.

Zestawienie prognoz dla Pomorza Gdańskiego na jutrzejszy poranek. Kliknij w podpis, by otworzyć pełny rozmiar.
Dzisiejsza noc była ostatnią nocą, w której można było spać w miarę spokojnie. Tej najbliższej raczej nie usnę, podobnie jak tysiące innych amatorów astronomii. Poziom emocji dobrze odzwierciedlić może jeden z cytatów z filmu Quentina Tarantino "Pulp Fiction" - 'Zaraz wypuszczę z siebie atomowy grzyb!'

Wszyscy obserwatorzy już są podekscytowani na niemalże maksymalnym poziomie, a gdzie jeszcze do jutrzejszego poranka. Od lat spoglądam na niebo, ale chyba jeszcze nigdy nie byłem w takim napięciu. Pierwszy raz w czasie swojej przygody z astronomią będę zabierał się za obserwację zjawiska ze świadomością, że już nigdy więcej czegoś takiego nie zobaczę. Ani razu.

Przed nami naprawdę historyczna chwila. Chwila, która wymaga nie tylko uwiecznienia na zdjęciu tarczy Wenus na tle Słońca, ale też zarejestrowania nas samych, naszych prób i naszych obserwacji - tych samotnych lub tych grupowych, podczas których mamy się tym zjawiskiem nacieszyć jak się tylko da. Zachęcam czytelników do uwieczniania obserwacji i spotkań, podczas których będziecie tą obserwację prowadzić. Pamiątkowe zdjęcia zjawiska to jedno, a zdjęcia nas samych na historycznej obserwacji to drugie. Będzie do czego wracać. Obserwujmy ten tranzyt z pełną świadomością. Jesteśmy ostatnimi w XXI wieku ludźmi, którzy doświadczą takiego zjawiska.

A czy Ty już przygotowałeś się do obserwacji? Skąd będziesz próbował swoich sił? Jak nastroje? Podziel się swoimi emocjami w komentarzach!:-)

Z całego serca życzę wszystkim tu zaglądającym czytelnikom owocnych obserwacji jutrzejszego tranzytu. Mam nadzieję, że optymistyczne prognozy dla regionów, które już mają przewidywane dość sprzyjające warunki, pokryją się ze stanem faktycznym pogody, a osobom znajdującym się na terenach z niezbyt pomyślnymi prognozami życzę poprawy sytuacji, trzymając kciuki za wszystkich, którzy marzą, by to zjawisko zaobserwować. Czy kolejny wpis jaki tu zamieszczę będzie wyżaleniem się po nieudanej próbie obserwacji czy foto-relacją z udanej obserwacji tranzytu Wenus? Mam nadzieję, że tym drugim. W mojej okolicy organizowany będzie publiczny pokaz tranzytu. Mam nadzieję że wszyscy jak się tam zgromadzimy, nie będziemy zawiedzeni i choć trochę uda się nam tym zjawiskiem nacieszyć. Choćby kilka minut...

No i cóż drodzy czytelnicy - POWODZENIA! I niech Słońce będzie z Wami!

Komentarze

  1. A ja się poczułem jak Le Gentil. Chmury szły najgorzej jak mogły. Był prześwit aż do 4 rano. O 7 wyszło Słońce. Od tamtej pory bezchmurnie. 30 lat na karku a płacze się jak dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  2. I u mnie kaszana ;(;(;(
    Okolice Warszawy pierwszy raz mi nie dopisały, akurat na ostatni w tym wieku tranzyt Wenus... Widziałem tranzyt tylko kilka sekund w małej dziurce w chmurach...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie chmury blokowały Słonko do godziny 05:20 a potem do końca zjawiska było czysto z małymi wyjątkami kiedy to cirrusy delikatnie przysłaniały widok.Ok.10:00 znowu całkowicie się zachmurzyło.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Olsztynie pogoda wymarzona!
    A wczoraj wieczorem potężne chmury i już pogodziłam się z myślą, że nici z obserwacji. Rano pobudka przed 4:00 i miła niespodzianka. Pobiegłam do Obserwatorium, na szczęście mam bliziutko. Było po prostu super! Kilka teleskopów, astronomowie do dyspozycji, zdjęcia, rozmowy, wspólna radość. Cieszę się bardzo, że mi się udało!
    Zwłaszcza, że w poniedziałek mieliśmy w domu mały wypadek z wizytą straży pożarnej włącznie. Zapalił się piec gazowy CO w piwnicy! Piec na gwarancji, choć to temat na inne opowiadanie. To oczywiście nic miłego i nastrój nienajlepszy. Ale Wenus mi to wynagrodziła!
    Relację na swoim blogu zamieszczę, jak ogarnę się trochę. Pozdrawiam brać astro-hobbystów :-)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"