Wydarzenie Roku 2012 - Głosowanie czytelników

Od kilku dni jesteśmy już w drugiej połowie ostatniego miesiąca roku. Jutro wręcz wchodzimy w jego trzecią dekadę. Na Hawkeye Astro-Blog oznacza to nic innego, jak dzwonek do otwarcia kolejnej edycji głosowania czytelników witryny na najważniejsze wydarzenie minionych dwunastu miesięcy.

A działo się wiele. Były miesiące zimowe, a w nich liczne wieczorne koniunkcje Księżyca z planetami.  Był kwiecień i świat usłyszał o komecie mogącej stać się widoczną gołym okiem już najbliższej wiosny. Był maj i oczekiwanie na ostatni w tym wieku tranzyt Wenus, a także otwarcie zupełnie nowego rozdziału w historii astronautyki, kiedy to do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przycumował pierwszy prywatny statek kosmiczny. Z jednej strony zatem zaczęło się coś nowego, a z drugiej - definitywnie coś się skończyło. Patrz - przekazanie promów kosmicznych do muzeów. Były miesiące letnie, a w nich efektowne zakrycie Jowisza przez Księżyc i maksimum Perseidów w idealnych warunkach obserwacyjnych. Choć nie wszędzie w równie dobrych warunkach pogodowych...

Bywały też okresy z rozbłyskami słonecznymi najwyższej siły, przez co polscy miłośnicy astronomii wyczekiwali informacji o rozległych zorzach polarnych. A gdy te już wystąpiły rozlegle, to nasz kraj był oczywiście pod szarą kołderką z chmur. Był też wrzesień i odkrycie potencjalnie jeszcze ciekawszej komety, która za niespełna rok może okazać się wielkim hitem dla obserwatorów. Był też 'uwielbiany' przez wszystkich z nas listopad, który standardowo prawie całkowicie minął pod znakiem ponurych, szarych dni, z pełnym zachmurzeniem i częstymi mgłami. W końcu nadszedł też grudzień. Miesiąc, który jeszcze się nie skończył, ale w którym wypada przypomnieć sobie te chwile, które będziemy wspominać szczególnie. Ich filmowe przypomnienie również pod tekstem.

Częściowo już zdradziłem, które wydarzenia będą objęte wyborami, ale dla lepszej przejrzystości wraz z odnośnikami wyszczególniam je w ankietowym porządku tuż poniżej:


Wiadomo, że nie zawsze są możliwości i czas, by zająć się wszystkimi astronomicznymi tematami, a nawet gdyby, to ankieta musiałaby mieć kilkadziesiąt opcji wyboru. W związku z tym, w wydarzeniach objętych głosowaniem jak zwykle wyszczególniam tylko te, o których można było przeczytać na tym blogu. Jeśli w głosowaniu nie znalazły się wydarzenia, które w Waszym odczuciu zasłużyły na miano tego najważniejszego, zachęcam do pozostawienia swojego komentarza pod wpisem i podzielenia się swoimi odczuciami - żaden głos z dyskusji nie zostanie pominięty przy styczniowym podsumowaniu głosowania.

Ankieta pozostawać będzie otwarta od dnia dzisiejszego do 15 stycznia 2013 roku, a w kilka dni po jej zamknięciu, tak jak poprzednim razem nastąpi publikacja podsumowania głosowania. Oddawanie głosów jak zwykle jest dobrowolne. Oczywiście im więcej ich się zgromadzi tym lepiej, toteż każdą czytającą ten blog osobę zachęcam do dołączenia w corocznej zabawie. Głosowanie już trwa!


Komentarze

  1. Wszystkie wymienione wydarzenia były ciekawe i warte zapamiętania. Ale ponieważ trzeba się na coś zdecydować, to stawiam na tranzyt Wenus. W Olsztynie była piękna pogoda, doskonałe towarzystwo w obserwatorium i mnóstwo pozytywnych wrażeń. Drugie w kolejności to zakrycie Jowisza przez Księżyc, przede wszystkim dlatego, że zdołałam namówić męża i oglądaliśmy to zjawisko razem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A, dorzucę jeszcze dwa razy widziane słońca poboczne i słup słoneczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie tranzyt Wenus był i będzie niepokonany w tym roku. Prawie bez ani jednej chmurki mogłem się nim cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że tranzyt Wenus wygrywa8) Również ani jednej chmurki. II miejsce zajmuje dla mnie zakrycie Jowisza, ale tu już była walka z chmurami ale mimo wszystko się udało. Chociaż bardzo ważnym jest dla mnie też odkrycie komety ISON:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No a u mnie to wybór typu "którego razu były najcięższe chmury". Oczywiście wybieram przejście Wenus jako że czuję autentycznie że do końca życia będzie mi przykro, a wszystkie pozostałe zjawiska nie zrekompensują tego. Pozdro. Majdo.

    OdpowiedzUsuń
  6. O to nie jestem sam któremu nie wyszło z tranzytem. Też mam niedosyt, ale wydaje mi się, że gdyby któraś z tych dwóch komet 2013 roku pokazała się w ładnej krasie dla gołego oka na bezchmurnym niebie to uznałbym to jako zadowalającą rekompensatę:D

    Oczywiście głos w ankiecie jak u większości:)

    Wojtek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"