Medialne astro-buble: Sensacja wypiera rzetelność

Do końca roku już tylko 14 dni. Do paru godzin wstecz przypuszczałem, że ten rok nie przyniesie już na blogu żadnego felietonu, ale jednak trwałem w mylnym błędzie. Pozdrawiam w tym momencie czytelnika Piotra z Poznania, który to przelał czarę goryczy, tj. próg mojej wytrzymałości i zmotywował mnie do sklecenia tego tekstu. Dzięki niemu ja mogę trochę popisać i poubolewać, a czytelnicy mają kolejny wpis do poczytania. A o czym jest wpis? O złowieszczym trójkącie z plam na Słońcu!

Wczoraj wczesnym wieczorem na mojego maila dostarczono nową wiadomość. Wiadomość zawierała odnośnik do artykułu portalu Twojapogoda.pl, w którym jeden z dziennikarzy tegoż serwisu opublikował informację pt. "Aktywność Słońca gwałtownie wzrasta". Mail zawierał także pytanie czy mógłbym się ustosunkować do tego artykułu, a pytanie to było poprzedzone co najmniej dwiema nutkami niepokoju nadawcy. Może nawet trzema? ;-)

Stali czytelnicy bloga już po tytule linkowanego artykułu z pewnością dostrzegają słowa wprowadzające w błąd, wszak grudzień jest takim miesiącem w tym roku, który ani razu nie przyniósł jeszcze silniejszych zjawisk na Słońcu po naszej stronie gwiazdy (poprzednie 28 listopada), ale nie o tytule tego artykułu chcę pisać. Taki błędny tytuł jeszcze mógłbym przeżyć. W informacji serwisu czytamy m.in.:

"21 grudnia w środkowej części słonecznej tarczy mogą się znaleźć trzy ciemne plamy, które widoczne są już na zdjęciach z sond kosmicznych. Czy proroctwa się spełnią i plamy wyrzucą w kierunku Ziemi olbrzymie ilości naładowanych cząstek? (...) 
Wczoraj zza niewidocznej z Ziemi strony słonecznej tarczy wyłoniła się grupa trzech ciemnych plam, które dzisiaj są znacznie lepiej widoczne na zdjęciach pochodzących z monitorującej Słońce sondy SDO. Plamy tworzą trójkąt i wraz z obrotem Słońca wokół własnej osi dotrą do środkowej części jego tarczy właśnie w piątek, 21 grudnia. Jedyną metodą przewidzenia tego co się zdarzy, jest obserwowanie powierzchni Słońca za pomocą sond. Nie mniej jednak owy kompleks jest ekscytujący, zarówno dla naukowców, jak i wieszczy końca świata. (..) 
Zgodnie z przewidywaniami Patricka Geryla wybuch miałby spowodować zamianę biegunów magnetycznych i geograficznych, a co za tym idzie również "przewrócenie się" Ziemi, dni ciemności i wschód Słońca z zachodu.(...)"

Oczywiście kompleks tych plam nie jest ekscytujący. Jest jednym z wielu obszarów aktywnych jakie były i jakie będą widoczne na tarczy naszej gwiazdy w kolejnych miesiącach. Nie ma w nim niczego nadzwyczajnego, co miałoby wywołać ekscytację wśród naukowców. A, tak, faktycznie. Ułożyły się w trójkąt... Piotr z Poznania spytał, czy plamy, jakie obecnie posiadają oznaczenia 1633 - 1634 mogą 21 grudnia spowodować wybuch powodujący takie przebiegunowanie lub koniec świata, o czym mowa w załączonym artykule.

Myślałem, że uda mi się uniknąć pisania tutaj tekstów na temat nadchodzącego piątku, ale okazuje się, że ogłupianie ludzi weszło już w tak drastyczny etap, że zwyczajnie nie umiem się pohamować. A najgorsze jest to, że od soboty wszystko zacznie się od nowa, odliczanie do kolejnego terminu zniszczenia Ziemi ponownie zostanie uruchomione do jakiejś nowej daty. Gdyby takie informacje pojawiały się na jakichś żartobliwych portalach z dowcipami czy innymi śmiesznościami, to nie byłoby w tym nic złego - czytelnik wiedziałby na jaki portal wchodzi i czego może po nim oczekiwać. Ale jeśli taka informacja pojawia się na serwisie fachowym, to w moim przekonaniu sytuacja jest zupełnie odwrotna.

List Piotra był kolejnym z wielu, jakie w ciągu ostatnich kilku miesięcy ocierały się o tematykę 21 grudnia. Poprzednie od innych czytelników nawiązywały do sensacji TVNMeteo.pl, które momentami nie ustępowały TwojejPogodzie.pl czy wręcz ją przewyższały, inne do Niewiarygodnych.pl, jeszcze inne do serwisów Onetu, ale tam takie artykuły mogę zrozumieć. Po pierwszym takim liście uśmiałem się. Po drugim też. Nawet po trzecim. Ale dziś, po kilkunastu takich wiadomościach już tylko ubolewam. Nad czym? Między innymi nad faktem, że serwis jaki niegdyś uważałem za jeden z najbardziej rzetelnych, w tych wiadomościach mailowych przewijał się najczęściej, tym samym że zmienił się w kolejny mas-portal, niczym nie wyróżniający się już wśród innych stron o podobnym charakterze.

Nie wiem, czy czytelnicy pamiętają działalność TwojejPogody.pl w pierwszych kilku latach jej istnienia (serwis istnieje już 10 lat). Ja wspominam ją naprawdę przyjemnie. Serwis był jednym z pierwszych takich przedsięwzięć w owych czasach, ale nawet później, gdy ilość stron o podobnej tematyce zaczęła rosnąć, Twojapogoda.pl nadal przodowała, przynajmniej w mojej ocenie, wyróżniając się długimi, rzetelnymi, a przy tym wolnymi od sensacji i błędów merytorycznych artykułami. Artykułami pisanymi z pasją - ja to tak odbierałem. W technikum kiedy tylko zadzwonił dzwonek na przerwę, biegłem z kolegą do szkolnej czytelni na Internet i całkiem często pierwsze co obaj czyniliśmy, to wpisanie w wyszukiwarkę frazy "twoja pogoda". Każdy na swoim stanowisku. Rozpoczynaliśmy od szybkiego przeglądnięcia prognoz, po czym startowaliśmy w wyścigu o to, kto więcej przeczyta i kto więcej zapamięta. Po dzwonku na lekcję i w drodze do klas, często następował pojedynek, kto wzbogacił się o większą ilość informacji. Na zmianę. Raz on, raz ja. Portal ten był chyba jednym z pierwszych miejsc w sieci, do którego tak chętnie zaglądaliśmy na szkolnych przerwach. Bo mówiąc najkrócej - było do czego wracać.

Czy wówczas artykuły tworzyły tam inne osoby niż dzisiaj? Czy może byli to założyciele portalu, a którzy jakiś czas temu przekazali pałeczkę nowym dziennikarzom? A może są to nadal te same osoby, które obecnie po prostu postanowiły zmienić filozofię swojego serwisu - z dostarczania odbiorcom wiarygodnej i wyczerpującej informacji na coraz częstsze pisanie artykułów o wydźwięku sensacyjnym, mającym wzbudzić większą większą oglądalność, czytaj większe zyski? Nie wiem tego, w każdym razie osobom, które pamiętają ten serwis z dawnych lat jego działalności, chyba nie trudno zauważyć zmianę w jego funkcjonowaniu. Dla mnie przede wszystkim zmianę w ilości (wzrost) treści, jak choćby wyżej linkowana, które na różnych odbiorców różnie oddziałują - u jednych wzrasta zainteresowanie, dzielą się informacją z innymi, napędzając ruch danej stronie, drudzy mogą realnie zacząć się obawiać, w tym przypadku jasnym jest czego i także napędzają ruch chcąc to wyjaśnić, inni to ignorują, a jeszcze inni smucą się, że serwis z taką fajną przeszłością przestał już się pozytywnie wyróżniać i jak inne portale, stał się źródłem coraz częstszych artykułów, jakich  na próżno szukać w pierwszych latach jego istnienia. Wtedy, gdy teksty były nie tylko obszerniejsze i lepiej wyczerpujące tematy niż dziś, ale przede wszystkim gdy częściej opierały się jeszcze na naukowych podstawach.

Nie trzeba długo przekonywać, jak artykuły w stylu powyżej załączonego, a będące niestety coraz liczniejszymi w wielu miejscach Internetu, działają na odbiorców, skoro w parę godzin po ich opublikowaniu niektórzy z nich zaczynają się obawiać, drudzy szukają potwierdzenia ze strony innych osób, a jeszcze inni twardo tupiąc nogą mówią Ci w żywe oczy, że artykuł taki jest wiarygodny. Ktoś powiedział, że ten cały "End of the World" jest znakomitym biznesem i trudno mi się z tym nie zgodzić. Zdaje się, chcą to wykorzystywać także serwisy, które pod osłoną dostarczania dobrych, wiarygodnych wiadomości, zwyczajnie bawią się czytelnikami szerząc zamęt, wywołując wśród nich obawy, a wykorzystując grono odbiorców, które jest w stanie uznać takie artykuły za wiarygodne tylko napędzają sobie ruch. Takich portali trochę jest. Piszę ustosunkowując się tylko do najnowszej wiadomości tego jednego, ale równie dobrze mogło trafić np. na TVNMeteo.pl.

Gdyby nie fakt, że trochę czasu Słońcem się pasjonuję, też być może byłbym gotów pomyśleć, że te słoneczne plamy w południowo-wschodniej części tarczy są zwiastunem jakiegoś potężnego rozbłysku, a dalej przebiegunowania i zniszczenia Ziemi. Ale jest inaczej i jedyne na co mogę sobie pozwolić, to posmutnieć, że parcie na zyski i większą oglądalność serwisu jaki dawniej uznawałem za naprawdę dobry, zastąpiły wcześniejszą strategię znaną z dawnych lat jego istnienia. No bo czym, przepraszam, wytłumaczyć fakt publikowania przez szanujący się chyba portal informacyjny licznych wiadomości, opartych na jakichś przepowiedniach źle zwiastujących dla Ziemi? Chyba nie podnoszeniem swojej wiarygodności? Chyba nie podkreślaniem rzetelności? Nic mi innego nie przychodzi do głowy. Jak wspomniałem wcześniej - nie przystoi. A może akurat temu serwisowi jednak już przystoi? W zasadzie jeśli merytoryczne artykuły z tematyki meteorologii i synoptyki oparte na naukowych podstawach coraz częściej zastępują kilkuzdaniowe treści, o jedynie sensacyjnym wydźwięku, czy których podstawą są jakieś brednie ludzi w stylu "przewidziałem koniec świata - będzie wtedy i wtedy", to chyba nie wypada mi pisać, że nie przystoi, wszak staje się to nowym standardem portalu. Oby nie na długo.

Poza próbą uspokojenia ewentualnych czytelników, którzy zetknęli się z tym lub podobnym artykułem i uznali, że jest on wiarygodny oraz poza moim ubolewaniem, jak lubiany przeze mnie bardzo serwis dołączył do grona typowych mas-portali, na których sensacja szybko powszednieje, wspomnę jeszcze o tych nieszczęsnych plamach słonecznych. Nie są to nowe obszary aktywne, lecz dawna grupa 1620, którą mogliśmy obserwować w ostatnich dniach listopada i która to była jedną z szybciej rosnących w tamtym czasie. Pod koniec listopada obszar ten zaszedł i rozpoczął dwutygodniową wędrówkę po niewidocznej z Ziemi stronie gwiazdy. Kilka dni temu jego resztki wyłoniły się na nowo, otrzymując oznaczenia 1633 i 1634.

Regiony te charakteryzują się spokojem i najpewniej zaczną wykazywać tendencję do zanikania. Już od początku ich ponownego wschodu pola magnetyczne w ich obszarze cechowały się stabilnością i brakiem zdolności wytwarzania rozbłysków klasy M lub X. Istnieją niewielkie szanse na powstawanie flar klasy C, te jednak jak już wielokrotnie wspominałem są zbyt słabe, by były przez nas odczuwalne. Aktywność słoneczna w następnych dniach nie powinna znacząco różnić się od poprzednich. Za około cztery doby wzejdzie nowy obszar aktywny zza wschodniej krawędzi, jaki wytworzył się kilka dni temu na niewidocznej stronie Słońca. Nawet jeśli będzie go cechować podwyższona aktywność, to i tak przez niemal tydzień emitowane zjawiska nie będą kierowane w naszą stronę. I choć grupy 1633 - 1634 tworzą iście złowieszczy trójkąt, o czym możemy wyczytać w interesującym artykule, to na przekór zwolennikom teorii o wielkim rozbłysku 21 grudnia, obszary te nie są kandydatami do wyemitowania jakiegoś niszczycielskiego rozbłysku.

Kończąc, życzę wszystkim czytelnikom dobrego tygodnia, portalowi Twojapogoda.pl powrotu do dawnej formy, a innym serwisom, których nie ująłem w tekście m.in. ze względu na próg wytrzymałości, opamiętania się w ogłupianiu swoich odbiorców. Zaś zwolennikom teorii o piątkowym rozbłysku powodującym przebiegunowanie i klęskę Ziemi, wielu wspaniałych dat w nowym roku, które z pewnością niejednokrotnie uznane zostaną za następne terminy zniszczenia naszej planety, na wypadek gdyby ten z 21 grudnia z przyczyn technicznych musiał zostać odwołany.

Komentarze

  1. http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=3&t=24002&start=0#- artykuł swoje zadanie spełnia jak założono :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że nawet takim portalom ciężko się opanować przed pisaniem informacjami z takim wydźwiękiem, ale koniec świata to dla nich tylko biznes. Nic na to nie poradzimy, pomimo że w pełni zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Ci co chcą wierzyć w ten rozbłysk i inne nie wiadomo co to i tak będą robić to dalej a jak piątek nie da wielkiego rozbłysku (co jest oczywiste) to od razu znajdą sto usprawiedliwień, ci z kolei którzy są po drugiej stronie barykady, chyba są bezradni. Mnie jednak zachwyca to, że takie artykuły ktoś jest wogóle w stanie uznać za zgodne z realiami, tego nie mogę zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezsensowna informacja dobrze podana potrafi wzbudzić tyle poparcia ile byś się nie spodziewał. Żal tych ludków co w ten wielki rozbłysk wierzą:(

      Usuń
  3. a na nowym zdjęciu słońca tam po lewej stronie bloga widać jakieś nowe dziwne przesunięcie tych plam w dół tarczy! chyba idzie rozbłysk!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już po przeczytaniu bodajże 3 pierwszych zdań stwierdziłem, że nie dam razy przeczytać całego artykułu na twojapogoda.pl gdyż będzie się on ocierał o temat końca świata który wywołuje u mnie (w slangu internautów) Epic Facepalm. Pragnę jedynie poinformować wszystkich wierzących w koniec świata, że do 20 grudnia przyjmuję wszystkie niepotrzebne wartościowe przedmioty. Niestety sensacja jaką robią media na kolejnych końcach świata jest łagodnie mówiąc zatrważająca a osoby prowadzące różne dziwne grupy mogą się niewiarygodnie wzbogacić. Dla mnie koniec świata nastąpi w dniu kiedy media (wszystkie ez wyjątku na całym świecie) zaczną mówić prawdę (oczywiście koniec świata dla obecnego stanu myślenia wielu ludzi(.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, dziennikarstwo coraz bardziej schodzi na psy (czy mi się wydaje, czy ja teraz psy obrażam?). Dziennikarze znają się na wszystkim i plotą, co im ślina na język przyniesie. Co bardziej inteligentni ludzie nie wierzą w te wszystkie brednie, ale co z resztą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry tekst i niestety trafne komentarze. Ludzie wariują, ostatnio zatrzymało mnie dwóch gości po 40tce z ulotką bym przeszedł na ich ,,wiarę" póki zostało jeszcze kilka dni do ogólnoświatowej katastrofy. A na ulotce chyba motywy z ,,2012'' jakieś Słońce lawą plujące i coś jeszcze. Ich fart że się spieszyłem... Znam parę osób które przez takie medialne doniesienia planują w czwartek wejsc do piwnicy i pobyc w niej do soboty. Widziałem już wiele konców świata w ostatnich latach ale ten obecny chyba najbardziej sprał mózgi wielu ludziom. Na szczęście nie wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  7. Plamy i Cykl słoneczny nie ma nic wspólnego z końcem Świata !!! Za dużo jest niechowców i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki, od Ciebie mogę się nauczyć i zrozumieć dużo fajnych rzeczy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec świata to tak nośny temat, że pewnie przesuną wszystkie przepowiednie na rok 2013.

      Usuń
    2. To jest bardzo prawdopodobne moim zdaniem... Najlepsze jeszcze jest to że pewnie znowu tysiące ludzi w to uwierzą.

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"