Ostatni komentarz do prognoz pogody przed całkowitym zaćmieniem Księżyca

Finałowe odliczanie do ostatniego przed ponad 6,5-letnią przerwą całkowitego zaćmienia Księżyca rozpoczęte. Przed nami ostatnich nieco ponad 48 godzin do jednego z najpiękniejszych zjawisk astronomicznych, jakie tylko można obserwować z powierzchni naszej planety. Zgodnie z tradycją w kolejnym tekście Astronomicznej Kampanii Popularyzacyjnej zapraszam na ostatni komentarz do prognoz pogodowych modeli numerycznych.

Wprawdzie nie są to jeszcze ostateczne prognozy - aktualizacje kolejnych odsłon modeli UM i GFS są bowiem w pewnych granicach zmienne, ale dają one już pewny obraz ogólnej sytuacji synoptycznej, w której jako Polska za trzy doby się znajdziemy.

Model GFS prognozuje na poniedziałkowe godziny poranne obecność niezbyt dużego, ale jednak - ośrodka wyżowego, z ciśnieniem w centrum około 1025 hPa, a które to centrum w każdej z aktualizacji co 6 godzin umiejscawia w coraz to innym położeniu (dla tej samej godziny - 03:00 CET 21 stycznia). Obecnie zaczynają jednak dominować takie aktualizacje, w ramach których centrum tego wyżu model umiejscawia nad Polską, która to na mapach modelu GFS obrazujących pole ciśnienia przedstawiana jest optymistycznie w jaśniejszych odcieniach zieleni w porównaniu do innych państw Europy, mających być pod wpływem pochmurnych układów niskiego ciśnienia. To z jednej strony bardzo dobra nowina, ponieważ co do obecności tego niewielkiego układu wyżowego nad Polską, który powinien przynieść sporo rozpogodzeń, kolejne aktualizacje GFS są już bardzo stabilne i pewne - niepewne zostaje tylko umiejscowienie centrum tego wyżu w godzinach najbardziej nas interesujących i na ile do tych godzin zdoła on doprowadzić do zaniku zachmurzenia. W wielu miejscach efekty tworzenia się tego wyżu widoczne są już dzisiejszego wieczoru - napływa chłodne, ale na szczęście suche powietrze, sprawiające że zachmurzenie dosłownie zanika na oczach - pisząc te słowa i będąc na Pomorzu Gdańskim mam za oknem czyste niebo po raz pierwszy na taką skalę od początku roku. Ta sytuacja według modelu GFS z pogodnym wyżem nad Polską powinna utrzymać się nawet do wtorku.

Prognoza modelu GFS dotycząca ciśnienia atmosferycznego z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na 21 stycznia na godz. 03:00, 06:00 i 09:00 CET. Źródło: meteomodel.pl

Mapy szczegółowe modelu GFS na 21 stycznia między godz. 03:00 a 09:00 CET wskazują możliwość wystąpienia chmur niskiego pietra na poziomie do 30-40% powierzchni nieba w wąskim pasie od Zatoki Gdańskiej przez Warmię, Mazowsze po Rzeszowszczyznę  (pierwsze trzy mapy). Dla przypomnienia - najważniejszy etap nas interesujący - całkowite zaćmienie Księżyca rozpocznie się o 05:41 i potrwa do 06:43, stąd mój komentarz dotyczy tylko tego wąskiego okresu prognoz między 03:00 a 09:00 CET).

Prognoza modelu GFS dotycząca zachmurzenia piętra niskiego z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na 21 stycznia na godz. 03:00, 06:00 i 09:00 CET. Źródło: meteomodel.pl

Warto przy tym zachmurzeniu niskim zaznaczyć, że powinny to być porozrywane obłoki przeplatane wieloma pogodnymi przerwami, stąd nawet w razie większej ich ilości nasz sukces nie musi zostać przekreślony - tyle tylko, że obserwacje byłyby możliwe na raty, w chwilach widoczności Księżyca w tych dziurach między chmurami. Także pod względem zachmurzenia piętra średniego kolejne aktualizacje są coraz bardziej pewne i sugerują jego kompletny brak lub ponownie - niewielkie ilości w akceptowalnym poziomie na samych krańcach południowo-wschodnich, z tendencją do zanika w miarę upływu godzin.

Prognoza modelu GFS dotycząca zachmurzenia piętra średniego z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na 21 stycznia na godz. 03:00, 06:00 i 09:00 CET. Źródło: meteomodel.pl

Pozostaje jeszcze kwestia chmur wysokich, które mogą wystąpić w nieco większej ilości (60-70% powierzchni nieba) nad Pomorzem i Podlasiem, ale które w razie występowania bez chmur innych pięter nie są uniemożliwiającymi obserwacje, a stanowią jedynie czynnik utrudniający, "zmętniający" niebo przy zachowanej jako-takiej widoczności Księżyca - są tu jednak rozbieżności w kolejnych aktualizacjach i nie ma sensu wpędzać którychkolwiek obserwatorów w niepokój na rzecz siania niepewnego optymizmu dla innych województw. Praktyka odsłoni te niepewne karty, a na tę chwilę uspokajać ma prawo fakt, że prognozowane niewielkie ilości chmur poszczególnych pięter pokrywają się z przewidywanym nad Polską układem wyżowym, który ma zapewnić dużo rozpogodzeń.

Prognoza modelu GFS dotycząca zachmurzenia piętra wysokiego z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na 21 stycznia na godz. 03:00, 06:00 i 09:00 CET. Źródło: meteomodel.pl

Z kolei model UM także napawa optymizmem co do ogólnej sytuacji synoptycznej. Potwierdza on uformowanie się wyżu w wyniku napływu chłodnego powietrza znad Skandynawii, który w centrum podczas całkowitego zaćmienia Księżyca powinien przynieść wzrost ciśnienia do 1023-1025 hPa.

Prognoza modelu UM dotycząca ciśnienia atmosferycznego na poziomie morza (w hPa) z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na godz. 03:00 CET 21 stycznia. Źródło: meteo.pl

Jest ten model jednak znacznie bardziej pesymistyczny w kwestii ilości zachmurzenia i tu scenariusz dla obserwatorów rysuje się w znacznie bardziej ponurych barwach. Według ostatniej aktualizacji tego modelu przed publikacją dzisiejszego tekstu, grubo ponad połowa Polski może spotkać się z zachmurzeniem piętra niskiego dochodzącym do 8 oktantów (całkowite), a jedynie w kilku regionach zachodniej połowy kraju zachmurzenie od 0 do 6 oktantów (do 75% powierzchni nieba). To jest tak naprawdę jeden z dwóch najbardziej nieprzyjemnych wniosków, jakie można wynieść z ostatniej przed publikacją tekstu aktualizacji tego modelu.

Prognoza modelu UM dotycząca zachmurzenia piętra niskiego z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na godz. 03:00 CET 21 stycznia. Źródło: meteo.pl

Drugim jest prognoza dotycząca chmur piętra średniego - w pasie od Pomorza przez Warmię po Podlasie UM wylicza tutaj 2-4, a lokalnie wysepki z 6-oktantowym pokryciem nieba. Gdyby prognoza UM dotycząca chmur niskich się sprawdziła, a chmury średnie wystąpiły tak jak mapy sugerują, we wspomnianych regionach warunki mogłyby się stać bardzo trudne, o ile w ogóle byłyby jakieś szanse na choćby mocno zaburzoną widoczność Księżyca w niewielkich okresach czasu. Z 4-oktantowym (50% powierzchni nieba) zachmurzeniem piętra średniego mogą według tej aktualizacji spotkać się także krańce południowo-wschodnie. Podobnie rzecz się ma z piętrem wysokim, ale tu jest ono prognozowane już w bardzo niewielkiej ilości (0 do 2 oktantów) nad praktycznie całą Polską. Odmienna sytuacja od modelu GFS, który właśnie sugeruje całkowitą nieobecność chmur średnich w zamian za więcej chmur piętra wysokiego.

Prognoza modelu UM dotycząca zachmurzenia piętra średniego (lewa mapa) i wysokiego (prawa mapa) z popołudniowej aktualizacji 18 stycznia na godz. 03:00 CET 21 stycznia. Źródło: meteo.pl

Podsumowując i zestawiając oba modele: GFS z każdą aktualizacją jest coraz bardziej pewny co do niewielkiej ilości chmur piętra niskiego nad większością Polski w przeciwieństwie do niestabilnego UM prognozującego pokrycie większości kraju całkowitym zachmurzeniem niskim dobrze znanym nam choćby z minionego grudnia. Kompletny brak chmur piętra średniego w modelu GFS praktycznie niezmienny z kolejnymi aktualizacjami przeciwstawia się wyliczanemu przez model UM pasowi chmur średnich od Pomorza przez Warmię po Podlasie z lokalnymi wzrostami do nawet 75% powierzchni nieba i generalnie wyżem zgniłym. Umiarkowane zachmurzenie wysokiego piętra w modelu GFS (poza wzrostami do 60% w północnych województwach) i brak lub niewielka jego ilość nad całym krajem, mocno zbieżne z modelem UM. GFS rysuje naszą najbliższą przyszłość w znacznie bardziej optymistycznych barwach od modelu UM, zwłaszcza pod kątem zachmurzenia niskiego - pamiętajmy jednak, że to nadal ponad 48 godzinne wyprzedzenie i kolejne aktualizacje modeli mogą przynosić odmienne wyniki, zarówno na korzyść jak i przeciwnie.

Napawa jednak nadzieją fakt, że optymistyczne prognozy modelu GFS są już wysoce ustabilizowane i kolejne aktualizacje niewiele się zmieniają. Pamiętajmy też, że nie należy rezygnować z obserwacji gdyby na początku zjawiska niebo za oknem okazało się całkowicie zasnute chmurami, ponieważ zaćmienie trochę czasu potrwa i czasem wystarczy odczekać, aby doświadczyć krótkotrwałych przerw w chmurach - a taka kilkunastominutowa choćby przerwa, dajmy na to podczas trwania zaćmienia całkowitego, już jest w stanie odmienić nasz nastrój o 180 stopni na korzyść. Szczęśliwie się składa, że do takiego zjawiska nie potrzebujemy aż bezchmurnego nieba - zachmurzenie może być nawet duże, jeśli tylko chociaż jeden obszar nieba - ten, na którym przebywać będzie Księżyc, pozostaje do dyspozycji naszych oczu, lornetek, teleskopów i aparatów. Obserwacja taka jest wówczas bardzo okrojona lub możliwa w wersji "na raty" - choć taki wariant zawsze jest lepszy od całkowitego umknięcia zjawiska. A na ten moment umknięcie zjawiska zdaje się być zarezerwowane tylko dla tych, którzy nocy z 20 na 21 stycznia nie planują zarwać.

Nasze serducha już powoli mogą wchodzić na wyższe obroty. Kolejnym tekstem na blogu zamykającym tę Astronomiczną Kampanię Popularyzacyjną będzie jak zawsze - albo relacja z pomyślnej obserwacji, albo relacja w smutniejszym tonie, do czego stycznie z racji na swoją naturę już zdążyły mnie przyzwyczaić. Bez względu na to, wszystkim z Was jak i sobie życzę jak najbardziej radosnych emocji w poniedziałkowy poranek i pełnego sukcesu w obserwacjach ostatniego w tej dekadzie całkowitego zaćmienia Księżyca.


Poprzednie teksty Astronomicznej Kampanii Popularyzacyjnej:


1. Mapy modelu GFS dzięki serwisowi meteomodel.pl
2. Mapy modelu UM: Prognoza została udostępniona nieodpłatnie przez serwis meteo.pl prowadzony przez ICM, Uniwersytet Warszawski.” W przypadku prognoz z modelu UM dodatkowo „Wyniki uzyskano przy użyciu oprogramowania Met Office.


  f    t   Bądź na bieżąco z tekstami, zjawiskami astronomicznymi, alarmami zorzowymi i wszystkim co ważne dla amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze bądź zapisz się do subskrybentów kwartalnego Newslettera.

Komentarze

  1. Niby dla Warszawa Siti prognozy są dobre. Cóż zrobić, trzeba wstać i spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Godziny mojej aktywnosci (srodek dnia i nocy lubię przesypiać) więc na pewno wyjdę na balkon, a co zobaczę. No tego to juz nie sposób przewidzieć, tym bardziej że mieszkajac u stóp Karpat mam zazwyczaj aurę o 30% rózniącą się od ogólnych prognoz.
    Oby nam się widziało!

    OdpowiedzUsuń
  3. W Poznaniu powinno być bezchmurnie. Mam upatrzoną miejscówkę na Morasku, gdzie powinno być dostatecznie ciemno, niepokoi mnie tylko mróz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ode mnie na Pomorzu już Księżyc pięknie widać, ale przy ciągłej obecności chmur na niebie. Prognozy na poranek nie są optymistyczne i najważniejsza noc w roku będzie tu bardzo nerwowa. Znając życie i standardy do jakich styczeń zdążył mnie przyzwyczaić nie daję sobie dużych szans... Najnowsze aktualizacje modeli są mizerne tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O 2 pojawiły się niskie chmury stratus i jak na razie trzymają. Nie za dobrze to wygląda

      Usuń
  5. Nie rozumiem tego. Prognozy pokazują u mnie trochę chmur a jest szczelnie zachmurwione.

    OdpowiedzUsuń
  6. Totalne zamglenie NIC nie było widać.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Maciej Beskidnick
    W Warszawce podobnie. Późnym wieczorem Łysy bił po oczach mimo małych chmurek. Nocą nad ranem - lita kopuła zaciągnięta nad głową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie info jest szczególnie przykre, skoro samemu nie było można to zawsze otzyjemniej się czyta i oglada rekację od znajomych niż te bezosobowe z netu.

      Usuń
  8. Na wschodzie łódzkiego pogoda dała możliwość obserwacji ale tylko po max zaćmienia. Faza całkowita była umiarkowanie ciemna ale nie wiem na ile wpływu miały na to niskie chmury. Księżyc miał barwę czerwonawo-różową z wyraźnym odcieniem łososiowym pochodzącym od warstwy ozonowej atmosfery. Oceniłbym to zaćmienie na ok 2.5 w skali Danjona. Przy okazji przetestowałem prognozy modeli synoptycznych i najtrafniej w temacie chmur spisał się model ICON zaś GFS zaliczył spektakularną wpadkę. Pozostał mi spory niedosyt szczególnie widoku fazy max zaćmienia.
    Pozdrawiam
    DAReK

    OdpowiedzUsuń
  9. Darku nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  10. W Warszawie o 22 niebo było zaskakująco przejrzyste, aż po raz pierwszy w tym roku poczułem minimum optymizmu. Niemniej jednak wstałem o piątej (co ciekawe śniło mi się, że zaspałem) a tu za oknem mleczne niebo. Mimo wszystko postanowiłem zrobić obchód, ale nic nie było widać. Ustawiłem po powrocie budzik na kwadrans po szóstej ale wyszło to samo. Myślę, że przynajmniej Tomek wciąż może być zadowolony. Chłop pisze cały artykuł o tym jak to nie ma szans na dobrą pogodę, pokazuje wykresy i statystyki z poprzednich lat. Gdybyśmy wszyscy widzieli to zaćmienie, to cały ten jego wywód by się zmarnował!

    Ale niektórym się udało:
    http://www.radiopik.pl/2,75663,zacmienie-ksiezyca-zachwycilo-naszych-sluchaczy
    http://www.radiopik.pl/2,75666,superkrwawy-ksiezyc-wilka-upolowany

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"