Posty

JUBILEUSZOWE WYBORY! Wydarzenie Roku 2020 według Czytelników Polskiego AstroBlogera: 10. Edycja Głosowania

Za nami rok, który obfitował w ekscytujące wydarzenia dla najrozmaitszych gałęzi naszego hobby, od największych emocji kometarnych od kilkunastu lat przez znakomitą widoczność Czerwonej Planety czy emocjonującej Wielkiej Koniunkcji Jowisza i Saturna po wydarzenia, które otworzyły nowe etapy podboju Kosmosu. Które z tych chwil zapamiętamy jako kluczowe i jakie z nich cieszyły się Waszym największym zainteresowaniem? Pora na jubileuszową, 10. edycję głosowania czytelników na wydarzenie roku! A jako, że jest to zabawa z Wami i dla Was, w podzięce za Waszą obecność i dzielenie się efektami zmagań pod nocnym niebem tradycyjny doroczny spot filmowy przypominający nominowane wydarzenia zdobią także materiały, jakimi zechcieliście się podzielić na blogu i fejsbukowym profilu - wideo jubileuszowej edycji głosowania nie mogło się obyć bez Waszych owoców z obserwacji! Zapraszam na spot, tekstowe podsumowanie roku i do pozostawienia swojego głosu w dziesiątej już edycji naszej zabawy.

Déjà vu, czyli o obserwacjach Wielkiej Koniunkcji Jowisza i Saturna, których nie było

Za nami największe zbliżenie Jowisza i Saturna od czasu wielkiej koniunkcji z 1623 roku, a pierwsze obserwowalne na wieczornym niebie od 1226 roku. Zarazem ostatnie do 2040 roku, jako że spotkania dwóch największych planet naszego Układu Słonecznego odbywają się co 20 lat, ale też ostatnie do 2080 roku na taką skalę. Kolejny raz te dwa gazowe olbrzymy zbliżą się do siebie na porównywalne 6 minut łuku za 60 lat, a obecna koniunkcja po przejściu przez punkt największego złączenia ma się powoli ku końcowi.

T -3 dni i odliczamy. Pierwszy rzut oka na prognozy pogody przed Wielką Koniunkcją Jowisza i Saturna

Im bliżej terminu 21 grudnia tym bardziej oswajam się z myślą o przegranej z zachmurzeniem. Grudzień roku 2020 w najnowszej historii mogę porównać jedynie do grudnia 2018 roku. Obecnie zbliżamy się do trzeciej dekady miesiąca, a w moim przypadku liczba pogodnych dni i nocy za ten miesiąc jak wynosiła okrągłe zero tak nadal wynosi, wyjątkiem są to dosłownie kilkunasto-kilkudziesięcio minutowe okresy z przebłyskami Słońca i fragmentami błękitu przy znacznej większości nieba i tak zasnutej zachmurzeniem.

Kolejne obrazki rodem z science-fiction: prawie pełny sukces pierwszego poważniejszego testu Starshipa (SN-8)

W nocy z 8 na 9 grudnia doszło do pierwszego poważniejszego testu prototypu SN-8 budowanego przez SpaceX ogromnego statku kosmicznego Starship wielokrotnego użytku, mającego wynosić w przyszłości załogowe misje w kierunku Księżyca i Marsa oraz mającego docelowo posiadać zdolność wynoszenia ponad 100 ton ładunku w przestrzeń kosmiczną. Choć test SN-8 nie zakończył się pełnym powodzeniem, korzyści jakie SpaceX odniósł w ramach tego testu oraz w procedurach przedstartowych niewątpliwie są znaczące, a dane zebrane w czasie lotu bezcenne.

GOTOWOŚĆ ZORZOWA. Rozbłysk klasy C7.4 z CME skierowanym ku Ziemi (07.12.2020)

W dniu 7 grudnia w godzinach popołudniowych doszło do słabego energetycznie, ale nadrabiającego długością trwania rozbłysku klasy C7.4 z grupy plam 2790, jaka w ostatni listopadowy weekend wyemitowała rozbłysk klasy M4.4 jeszcze przed wzejściem na tarczę (zatem na pewno silniejszy), a która obecnie jest w zaawansowanej fazie zaniku i traci rozmiary dzień po dniu.

NIEBO NAD NAMI (12) - Grudzień 2020 - Wielka koniunkcja, jakiej od pokoleń nie widziano

Nie często przychodzi mi pisać aż tak ekscytujące odsłony "Nieba nad nami", które nota bene licząc od początku istnienia tego bloga przygotowałem teraz dla Was po raz 139. Bywały odsłony wyraźnie wybijające się ponad standardowe comiesięczne zestawienia zjawisk, do jakich się przyzwyczailiśmy, ale jeszcze nie było przypadku, by tematem miesiąca w ramach tego cyklu wpisów było zjawisko, jakie ostatni raz na taką skalę wystąpiło szereg pokoleń wstecz, w roku 1623. Nawet tak rzadkie, dwukrotne raptem w ciągu stulecia tranzyty Wenus są w tym przypadku bardzo częstymi fenomenami na tle nadchodzącej wielkiej koniunkcji dwóch największych planet naszego Układu Słonecznego. I choćbym nie wiadomo jak wiele miejsca i treści poświęcił innym wydarzeniom ostatniego miesiąca kończącego się roku, na przykład najaktywniejszym spośród rojów meteorów - Geminidom, które w tym roku wypadną w totalnie doskonałych warunkach podczas nowiu Księżyca mogąc obrodzić 150 zjawiskami w ciągu godziny obser

Rozbłysk klasy M4.4 z CME (29.11.2020)

Pierwszy raz od ponad trzech lat doczekaliśmy się silnego rozbłysku słonecznego klasy M4.4 połączonego z uwolnieniem koronalnego wyrzutu masy (CME) i emisją radiową typu II i krótkotrwałym słabym blackoutem fal HF poziomu R1 na osłonecznionej półkuli Ziemi. Możliwe, że rozbłysk był silniejszy jako, że grupa plam go emitująca znajduje się jeszcze nieco za południowo-wschodnią krawędzią i nie jest widoczna z perspektywy Ziemia-Słońce i sondy GOES mierzącej poziom emisji rentgenowskiej.

Geminidy 2020, czyli gdy lepiej już być nie może

Długo już nie mieliśmy szansy jako Polska na tak dogodne zgranie się wszystkich niezbędnych elementów determinujących najwyższe możliwe liczby godzinne meteorów podczas maksimum aktywności danego roju. Przed nami ostatni w roku tak aktywny rój meteorów, który na dodatek pełni rolę tego najbardziej obfitego spośród wszystkich, jakie jest nam dane obserwować. Zbliżając się powoli do kresu kolejnego roku, zbliżamy się jednocześnie do rozpoczęcia aktywności Geminidów, które będziemy mieli szansę podziwiać w pełnej krasie w warunkach nocy bezksiężycowej pod najciemniejszym możliwym do uzyskania niebem. Czas na poradnikowy wpis poświęcony najlepszemu maksimum Geminidów od wielu lat.

Przelot nad Apeninami i Plato (23.11.2020)

W piątek, na otwarcie weekendu jaki wczoraj się skończył ujrzałem po raz pierwszy w listopadzie błękitne niebo i słoneczną aurę. Wczoraj zamiast stwierdzać, że "nie lubię poniedziałku" - udało się podładować nieco akumulatory za sprawą pogodnego popołudnia i możliwości poświęcenia nieco czasu na obserwacje Księżyca tuż po I kwadrze. Nawet nie będę narzekać na absolutnie kiepski seeing i uczucie jakby wokół naszego satelity ktoś rozpalił wielkie ognisko skutkujące ciągłym falowaniem obrazu także w niewielkich powiększeniach.

Widoczność ISS (listopad - grudzień 2020)

Przed nami ostatni już w 2020 roku okres widoczności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej o porze wieczornej - a może jeszcze trafniej byłoby stwierdzić, że wręcz o porze popołudniowej. Przed nami ostatnia seria dostrzegalnych z Polski przelotów o tak dogodnych godzinach, która - jeśli dobrze pójdzie - będzie miała szansę zostać wzbogacona atrakcją w postaci przelotu zmierzającego do ISS pierwszego transportowego statku kosmicznego Cargo Dragon w misji CRS-21, ale o atrakcję tę nie będzie jednak łatwo. Pora na szczegóły.

Nieco więcej wigoru u naszej Dziennej Gwiazdy: pierwszy miesiąc bez oczyszczenia tarczy w 25. cyklu aktywności słonecznej

12 listopada 2020 roku. Data niekoniecznie historyczna, ale na pewno warta odnotowania przez pasjonatów tematu. Z dniem wczorajszym domknięty został cały miesiąc z nieustanną widocznością plam słonecznych, co stanowi pierwszą taką sytuację w ramach powoli budzącego się do życia 25. cyklu aktywności słonecznej i zarazem pierwszy taki przypadek po Słonecznym Minimum, które swój najgłębszy punkt osiągało niemal dokładnie rok temu . Odkąd 13 października 2020 roku po raz ostatni jak dotąd oficjalnie liczba Wolfa była wyzerowana, tarcza słoneczna ani razu nie stała się jeszcze pozbawiona plam. Co więcej - niektóre spośród tych obszarów aktywnych, które nam w ostatnich czterech tygodniach towarzyszyły okazały się jednymi z lepiej rozbudowanych w ramach tego cyklu i zarazem w ostatnich latach. Nie przekreśla to oczywiście szans na kolejne stany z pustą tarczą słoneczną w najbliższych miesiącach, choć systematycznie powinno ich ubywać.

NIEBO NAD NAMI (11) - Listopad 2020 - Koniunkcje, Leonidy i kolejny krok bliżej wielkiego spotkania Gazowych Olbrzymów

Wkraczamy w statystycznie najmniej sprzyjający pogodowo miesiąc dla uprawiania naszego hobby w tym praktycznym wymiarze. Wraz z nadejściem listopada zwykle lawinowo rusza liczba pochmurnych nocy, nie rzadko w połączeniu z szarością na niebie dziennym, a rosnąca dobowa przewaga godzin z dostępnością gwiaździstego nieba często nie może być w ogóle spożytkowana na obserwacje tak, jak wielu pasjonatów by tego pragnęło. Jeśli po tym budującym morale wstępie jeszcze nie rzuciliście monitorem o ścianę podejmując decyzję, że olewacie to wszystko i ruszacie w Bieszczady spieszę dodać, że nawet najgorsza dla nas pochmurna jesienno-zimowa połowa roku, w tym składający się na nią najbardziej niefortunny listopad, przynoszą także i słoneczne dni i bezchmurne noce, kiedy można się prawdziwie wyszaleć w otoczeniu najpiękniejszych gwiazdozbiorów coraz dumniej wkraczających na nocny firmament. Choć są to okazje wyraźnie bardziej sporadyczne, niż w okresie wiosenno-letnim, warto sobie kilka dat zanotowa

Przygotowania do startu misji USCV-1 (Crew-1)

O ile nie dojdzie do opóźnień, w dokładnie rok po emocjach związanych z ➨   tranzytem Merkurego (lub zachmurzeniem uniemożliwiającym obserwacje) możemy mieć szansę na emocje związane ze śledzeniem pierwszej załogowej misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną z wykorzystaniem zbudowanego przez SpaceX statku Dragon 2 (Crew Dragon) w ramach regularnych już lotów astronautów z amerykańskiej ziemi.

Postęp 25. cyklu aktywności słonecznej: stan po III kwartale 2020 roku

Czy w tytule dzisiejszego podsumowania aktywności słonecznej tradycyjnie ukazującego się tu pewien czas po zamknięciu kwartału dostrzegacie coś dziwnego, albo błędnego? Jakaś liczba Wam może nie pasuje, albo coś w ten deseń? Nie trzymając w niepewności zaczynam od informacji, że dziś podsumowanie kwartalne ukazuje się jako tekst przynależący już na oficjalnie do nowego, 25. cyklu aktywności słonecznej. Od tej największej zmiany wypada mi dziś zacząć opracowanie, w drodze wyjątku podsumowanie aktywności plamotwórczej będzie kolejnym dopiero punktem.

NIEBO NAD NAMI (10) - Październik 2020 - Opozycja Marsa, dwie pełnie, roje meteorów i seria efektownych koniunkcji porannych

Niestety wiosenno-letnia połowa roku właśnie została domknięta - wchodzimy w tę mniej lubianą połowę pod względem pogodowym. Od października do marca mimo teoretycznie największej dostępności gwiaździstego nieba za sprawą długości nocy, często pochmurna aura uniemożliwia nam korzystanie z uroków jesienno-zimowego nieba, znika także ten przyjemny komfort termiczny w terenie, kiedy jeszcze nie tak dawno nic nie zniechęcało nas do rychłego kończenia obserwacji (może poza paskudnymi komarami). Niestety to co dobre szybko mija i mogłoby się wydawać, że ledwo po wejściu w ciepłe miesiące już się z nimi żegnamy. Oczywiście nie jest też tak, że każda z nocy rozpoczynającej się połowy roku jest pochmurna, by zapadać w sen zimowy oczekując powrotu wiosny. Niejednokrotnie polska złota jesień przynosi dominację wyżowej aury i babie lato dając nam jeszcze resztki przygrzewającego Słońca w najszybciej skracające się dni jak i odsłaniając przed nami roziskrzone nocne niebo, które zachwyca coraz efek

Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna 21.12.2020 A.D.

Wraz ze zbliżaniem się do ostatniego kwartału 2020 roku wkraczamy w okres wyjątkowej koniunkcji z udziałem dwóch największych planet naszego Układu Słonecznego. Od kilku miesięcy gdy Jowisz i Saturn niemal równocześnie osiągnęły opozycję, każdego pogodnego wieczoru możemy łatwo ujrzeć tę parkę w niezbyt wygórowanej od siebie odległości, choć na tyle jeszcze dużej, że póki co nie mogliśmy myśleć o objęciu dwóch gazowych olbrzymów jednocześnie w polu widzenia najczęściej stosowanych lornetek. Z przełomem października i listopada to się zmieni, a przełom jesieni i zimy przyniesie nam istne szaleństwo obserwacyjne, na które już dziś warto się przygotować i które będzie jednocześnie jednym z najmniej wymagających pod względem sprzętowym.

Opozycja Marsa 2020: Kompendium dla obserwatorów + wizualizacje wideo

Przed nami pierwsze zbliżenie Czerwonej Planety od czasu Wielkiej Opozycji Marsa z 27 lipca 2018 roku. Po nieco ponad dwóch latach znów wkraczamy w okres korzystnych warunków obserwacyjnych naszego planetarnego sąsiada, a jako że będzie to pierwsza opozycja po tej wielkiej, będziemy mieć do czynienia z jeszcze lepszymi okolicznościami na podziwianie tej planety, niż w 2018 roku mimo nieco większego dystansu do Marsa. W dzisiejszym zbiorczym tekście zapraszam na serię wskazówek i informacji związanych z obserwacjami Czerwonej Planety w nadchodzących jesiennych miesiącach.

Widoczność ISS (wrzesień - październik 2020)

Po półtoramiesięcznej przerwie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wraca do widoczności na polskim niebie o porze wieczornej. Będzie to pierwszy z okresów widoczności wieczornej po otwarciu nowego sezonu obserwacyjnego 2020/2021 wraz z pożegnaniem białych nocy na początku sierpnia, zatem powracamy do standardowego rytmu będącego typowym dla znacznej większości okresów widoczności ISS w całym roku. O ile w harmonogramie lotów kosmicznych do Stacji nie dojdzie do opóźnień lub innych komplikacji podczas startów, czekać mogą nas w tym okresie dodatkowe emocje w postaci startu statku Cygnus NG-14, który 30 września nad ranem ma wystartować, 3 października ma połączyć z ISS dając nam potencjalne 3 wieczory z przelotami wespół ze Stacją, o ile oczywiście nie dojdzie do opóźnienia lotu wykraczającego poza okres widoczności ISS z Polski.

NIEBO NAD NAMI (9) - Wrzesień 2020 - Najlepsza Droga Mleczna w roku i przedsmak marsjańskiej opozycji

Wkraczamy w okres równonocy jesiennej. Już za trzy tygodnie dzień zrówna się z nocą by następnie zacząć skracać się w najszybszym w roku tempie przynosząc coraz wyraźniejszą dominację nocy. Na razie możemy się cieszyć ostatkami lata i wciąż długimi jeszcze dniami, ale jednak zauważalnie skróconymi wobec stanu sprzed dwóch-trzech miesięcy. Tegoroczny wrzesień to zbliżenie się ku opozycji Marsa i jego najlepszej widoczności od lata 2018 roku, ale też jak zwykle czas najlepszej widoczności Drogi Mlecznej w całym roku, jeśli tylko dysponujemy ciemnym miejscem obserwacyjnym. W tym wydaniu dodatkowy rozdział specjalny poświęcony obserwacjom świetlnej smugi naszej galaktyki z wykorzystaniem lornetek. Na co jeszcze warto się przygotować we wrześniu? Przekonajmy się!

Drodzy czytelnicy i użytkownicy bloga

TOP-30: Najpiękniejsze zdjęcia z lipcowego przelotu komety C/2020 F3 (NEOWISE) w obiektywie amatorów z całego świata

W dzisiejszym tekście, mniej obfitym w treść, a znacznie obfitszym w elementy bardziej przyjemne dla oka zapraszam na zestawienie TOP-30 najlepszych fotografii komety C/2020 F3 (NEOWISE) wykonanych przez pasjonatów rozsianych na całej północnej półkuli, podczas jej pierwszego przelotu przez centrum Układu Słonecznego i okolice Ziemi, jaki miał miejsce w lipcu. Warto by tak wielkie wydarzenie w dziedzinie komet zyskało tutaj miejsce mogące robić za wizytówkę ku pamięci z jak pięknym obiektem mieliśmy do czynienia.

Perseidy 2020

Otwarcie nowego sezonu obserwacyjnego wiążące się z powrotem nocy astronomicznych już do całego kraju łącznie z północnymi województwami, w tym roku z przytupem jeszcze większym niż zwykle. Poza tradycyjnym dla tego czasu wydarzeniem jakim jest aktywność Perseidów mamy bowiem do czynienia z wciąż dość dobrze widoczną w lornetkach poza miastami  ➨   jasną kometą C/2020 F3 (NEOWISE) jaka stanowiła w ostatnim miesiącu najbardziej atrakcyjne wzbogacenie sezonu białych nocy od dawien dawna. Najjaśniejsze noce pierwszej połowy lata jednak już pożegnaliśmy, a wraz z wejściem do nowego sezonu z najciemniejszymi nocami uwagę kierujemy teraz na doroczną wizytówkę sierpnia. Nie będzie to maksimum idealne, ale też znacznie korzystniejsze od zeszłorocznego, które wypadło dwie doby przed pełnią Księżyca. Z czym musimy się liczyć w tym roku? Pora na serię wskazówek dla obserwatorów słynnych łez św. Wawrzyńca.

NIEBO NAD NAMI (8) - Sierpień 2020 - Słabnąca C/2020 F3 (NEOWISE), maksimum Perseidów i powrót nocy astronomicznych

Po dwu i pół miesięcznej przerwie powracamy do nocy astronomicznych, żegnając się z najjaśniejszymi i najkrótszymi nocami ozdobionymi często obłokami srebrzystymi, a w tym roku dodatkowo najjaśniejszą od siedmiu lat kometą C/2020 F3 (NEOWISE). Tegoroczny sezon białych nocy zapamiętamy z pewnością jako najbardziej emocjonujący od wielu lat, ale na otwarcie nowego sezonu obserwacyjnego przynoszącego powrót nocy astronomicznych - teraz już także na północy kraju - nie żegnamy się jeszcze całkowicie z tymi akcentami, jakie towarzyszyły nam w minionych tygodniach. Tytułową kometę bowiem wciąż będziemy mogli obserwować w warunkach najciemniejszego nieba, niestety kosztem już wyraźnie obniżonej jasności i malejącej wyraźnie elewacji skutkującej końcem okresu, w jakim stanowiła ona obiekt okołobiegunowy. Co przyniesie nam sierpień - pora się przekonać!

11 lat działalności bloga

Zakończył się jedenasty rok istnienia tego bloga. Nie przypuszczałem, że po tym rok temu świętowanym jubileuszu mojej skromnej działalności pierwsze urodziny w drugiej dekadzie istnienia bloga zwieńczone zostaną pojawieniem się najpiękniejszej komety bodaj od czasu Hale'a-Boppa z 1996 roku. Przyznam, że miałem bardzo cichutką nadzieję na coś takiego, zwłaszcza przygotowując okolicznościowe kometarne logo na 10-lecie bloga, które od dwunastu miesięcy witało wszystkich czytelników na górze strony, ale zimna kalkulacja podpowiadała, że to raczej złudne marzenia ściętej głowy. Tymczasem lipiec tego roku, jako miesiąc domykający 11 lat istnienia witryny przyniósł kometę C/2020 F3 (NEOWISE), której długo nie zapomnimy i która przypomniała nam, że zjawiska nieprzewidywalne z wyprzedzeniem stanowią jeden z największych uroków i rarytasów naszego wspólnego hobby. Jako miłośnik astronomii nie mógł bym zapragnąć lepszego prezentu z nieba za tych 11 lat blogowej popularyzacji, ale równie wart

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 28.07.2020 r.

Nieuchronnie kończymy przedstawienie. Bez większego zaskoczenia z dobieganiem kresu lipca obserwowane są już bardziej radykalne zmiany w pogarszaniu się widoczności komety. Obserwacje poczynione przez amatorów w ostatnich 3 dobach wskazują na spadek jasności C/2020 F3 (NEOWISE) do poziomu 4,3-4,9 mag., choć zaczęły się też pojawiać już wartości 5,2, 5,3 mag. i wyższe. Oznacza to, że już ostatnie dni dzielą nas od przełamania granicy dostrzegalności okiem nieuzbrojonym pod ciemnym pozamiejskim niebem; z kolei obserwacje z regionów miejskich w przeważającej liczbie przypadków już kończą się niedostrzeganiem komety bez dodatkowej optyki.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) w perygeum - obserwacje z 23/24.07.2020

W czas największego zbliżenia komety C/2020 F3 (NEOWISE) przyszła okazja na kolejne jej obserwacje, tym razem już z nastawieniem, że może to być ostatni raz gdy dotychczasowa miejscówka pozwala ujrzeć obiekt gołym okiem po uprzednim zlokalizowaniu lornetką. Nie wiem czy tak faktycznie będzie i czy "następną razą' będzie ona już niewidoczna bez lornetki, ale niestety główny czas jej obserwacji powoli mija i wypada mi się dołączyć do grona obserwatorów wskazujących niezaprzeczalne wytracanie blasku. Wciąż jest bardzo dobrze, wciąż jest na co popatrzeć, ale widać, że okres dostrzegalności gołym okiem z miasta ma się ku końcowi.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 20.07.2020 r.

Trzy dni do perygeum. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) znajduje się obecnie w południowej części gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy świecąc kilka stopni pod asteryzmem Wielkiego Wozu i nieopodal gwiazdy Talitha, z którą minęła się w bliskiej koniunkcji dobę wstecz. Najnowsze oceny jasności zarówno wynikające z relacji czytelników jak i raportów nadsyłanych do bazy COBS wskazują na osłabnięcie blasku do około 2,8-3,0 mag, to jest o około dwie wielkości gwiazdowe wobec peryhelium z 3 lipca, gdy wpływ Słońca na aktywność komety był najwyższy. Jednocześnie trudno mówić o równie wyraźnym spadku atrakcyjności, bowiem ta za sprawą malejącego dystansu względem Ziemi, rosnącej elewacji komety i przebywaniem jej na ciemnym tle nieba utrudniają postrzeganie ubytku jasności i w konsekwencji nadal pozostaje ona bardzo łatwym i wdzięcznym obiektem widocznym gołym okiem - z miast jako punkt z mniej lub bardziej wyraźną smugą krótkiego odcinka warkocza pyłowego, spod wiejskiego nieba nawet 3-4 stopniowej

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - obserwacje z 17/18.07.2020 r.

W piątkowy wieczór przyszła kolej na następne spotkanie z najjaśniejszą od siedmiu lat kometą, która za mniej niż tydzień znajdzie się w perygeum odbywając najbliższe spotkanie z Ziemią do czasu następnego powrotu za około sześć tysięcy lat. Tym razem mimo prawie bezchmurnego nieba wilgotność powietrza była znacznie wyższa niż poprzednim razem, rosa osadzała się na sprzęcie w niesamowitym tempie, a lekkie zamglenie zarówno terenu jak i nieba zwiększało niekorzystny wpływ zaświetlenia, które zdawało się uderzać ze zdwojoną siłą na tle poprzedniej obserwacji. Mimo to nadal można mówić o bezproblemowej dostrzegalności komety gołym okiem.

Postęp 24. cyklu aktywności słonecznej: stan po II kwartale 2020 roku

Zmieniając dziś nieco temat od dominującej ostatnio komety  ➨   C/2020 F3 (NEOWISE) zapraszam na tradycyjne kwartalne podsumowanie przebiegu cyklu słonecznego. Czy nadal można mówić o postępie 24. cyklu słonecznego czy raczej już powolnym wzrastaniu 25. cyklu trudno określić, choć mimo dominujących w ostatnich miesiącach plam nowego cyklu grupy dotychczasowego cyklu wciąż nie przestały się jeszcze pojawiać. Z drugiej strony są pewne przesłanki sugerujące, że czas największego wyciszenia aktywności słonecznej mamy już za sobą rozpoczynając bardzo powolny rozwój nowego cyklu, ale z pewnością nie są to jeszcze ostatnie chwile tego głębokiego Słonecznego Minimum. Pora więc sprawdzić jakich wyczynów dopuszczała się nasza Dzienna Gwiazda w minionych trzech miesiącach.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - obserwacja z 14/15.07.2020 r. - foto-relacja

W noc tegorocznej opozycji Jowisza, który pięknie świecił na południowo-wschodniej części nieba kolejny raz czas i okoliczności pozwoliły na poważniejsze spotkanie z tytułową bohaterką. Warunki pogodowe były najlepsze z dotychczasowych prób obserwacji tej komety, a w połączeniu z jej wyraźnie rosnącą elewacją i przejściem na ciemniejsze tło nieba wrażenia z tej obserwacji stały się całkowicie odmienne od pierwszego spotkania z C/2020 F3 (NEOWISE).

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) upolowana! Relacja z 08.07.2020 r.

No w końcu! Trzecie wieczorne podejście do komety C/2020 F3 (NEOWISE) zakończyło się powodzeniem. Nie było jednak wcale tak łatwo, jak zapewne miały w ostatnich dniach poranne skowronki, którym dopisała aura przed świtem. Teraz jednak już także wieczorna widoczność może zostać uznana oficjalnie za rozpoczętą, a dzisiejszym tekstem zapraszam na garść spostrzeżeń z obserwacji i praktycznych wskazówek, które być może niektórym z Was się przydadzą, zwłaszcza jeśli nadal czekacie na swoje pierwsze spotkanie z tą kometą.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 09.07.2020 r.

W ostatnich 24 godzinach kometa zaczęła ukazywać drugi warkocz - gazowy - który uwidacznia się na dłuższych ekspozycjach kilkudziesięciu łączonych kadrów. Warkocz pyłowy, znacznie dłuższy i wyraźniejszy ciągnie się za kometą zaczynając łukowate wyginanie w związku z kształtem orbity komety, będąc widocznym w obserwacjach wizualnych na długości od 1 do nawet 4 stopni zależnie od sprzętu i lokalnych warunków, natomiast warkocz gazowy - jak zawsze układa się w prostą linię kształtowaną przez wiatr słoneczny napływający na kometę, uwidacznia się zatem w kierunku odsłonecznym. W obserwacjach wizualnych kometa nadal zachwyca - także w Polsce - przynosząc kolejne obserwacje wykonywane już zarówno o zmierzchu jak i przed świtem. Większość raportowanych do COBS obserwacji nadal wskazuje na jasność obiektu w przedziale 1,5-2 mag., choć pojawiają się odstępstwa w obie strony - zarówno korzystnie do nawet 1 mag., jak i nieco niższe do 2,3 mag.

Wysyp NLC, nieudane łowy na kometę (07.07.2020)

Wieczorem 7 lipca podjąłem kolejną, bodaj czwartą próbę złapania w obiektyw lornetki i aparatu komety C/2020 F3 (NEOWISE), drugi raz o porze wieczornej zaraz po zachodzie Słońca, ale tak jak próby z weekendu o porze porannej, tak i ta zakończyła się fiaskiem. Myślę, że do sukcesu wiele nie zabrakło, a poirytowanie podwyższa fakt, że prawie cały firmament był czyściutki, jedynie wąskim pasem od północnego zachodu przez północ ku wschodowi przesuwały się ławice chmur tuż nad horyzontem, które zakrywały ten niewielki fragment nieba, w którym należałoby szukać komety kilkanaście stopni na godzinę ósmą od widocznej dobrze Kapelli. Pocieszeniem na "imieniny lipca" okazał się jeden z najefektowniejszych wysypów obłoków srebrzystych nad nasze szerokości geograficzne.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 07.07.2020 r.

Mamy to! Zasada do trzech razy sztuka - zadziałała! Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) przetrwała peryhelium i wykształciła jasność maksymalną na poziomie 0,8 mag. stając się widoczną nawet przy 2-3 stopniowej elewacji w mniej niż kwadrans względem wschodu/zachodu Słońca podczas przejścia przez punkt orbity najbliższy Słońcu 3-4 lipca i wykształcając tym samym jasność korzystniejszą od prognozowanej krzywej blasku, przy jednoczesnym braku oznak rozpadu. Tym samym stała się najjaśniejszą kometą widoczną gołym okiem od czasu wiosennej C/2011 L4 (PanSTARRS) z marca i kwietnia 2013 roku.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 03.07.2020 r.

Dzień próby. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) właśnie przechodzi przez peryhelium, zbliżając się do Słońca na minimalną odległość 0,29 AU. Od wczoraj pojawiają się pierwsze raporty o jej dostrzeżeniu z północnej półkuli (głównie z południa Europy - Hiszpanii, Grecji, Włoch, ale i niektórych stanów USA). Wszystkie relacje jak na razie potwierdzają, że kometa wygląda na zdrową - widoczne jest mocno skupione gwiazdopodobne jądro i w zależności od lokalnych warunków krótki warkocz. Szacunki jasności mówią o dojściu do +1 mag., może nieznacznie wyżej do +0,5 mag.

Widoczność ISS (lipiec 2020): przeloty w białe noce (2/2)

Przed nami drugi i ostatni okres widoczności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej podczas sezonu białych nocy. Przygotujmy się na największą częstotliwość przelotów, najdłuższy czas ich conocnej widoczności, najefektowniejsze jasności ISS w trakcie przelotów i rozpiętość momentów występowania przelotów od godzin poranne przez całonocne aż do wieczornych na przestrzeni całego miesiąca! Pora na szczegóły dla drugiego i ostatniego tak rozbudowanego i widowiskowego okresu dostrzegalnych przelotów ISS w 2020 roku.

NIEBO NAD NAMI (7) - Lipiec 2020 - chwila prawdy z kometą C/2020 F3 (NEOWISE); opozycje Jowisza i Saturna

Czy się to komuś podoba czy nie - połowa roku już za nami! Otwieramy drugie półrocze 2020 roku wchodząc w szczyt sezonu białych nocy, które wiążą się w najefektowniejszymi przelotami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, widocznością obłoków srebrzystych i zwykle największym komfortem termicznym w trakcie sesji terenowych pod nocnym niebem. Prócz tego dwie największe planety Układu Słonecznego niemal równocześnie osiągną opozycję za sprawą niemal identycznego położenia na niebie. W tym roku jednak wszystkie tradycyjne dla białych nocy elementy mogą blednąć w porównaniu z oczekiwaną przez wszystkich obserwatorów północnej półkuli potencjalnie najjaśniejszą od wielu lat kometą C/2020 F3 (NEOWISE), która pod koniec czerwca dobiła aż do 2 mag., 3 lipca znajdzie się w peryhelium, a w połowie miesiąca z jasnością 3-4 mag. może ozdobić nam wieczorny firmament dając się dostrzec nieuzbrojonym okiem. Czy doczekamy się jasnej, widocznej gołym okiem komety i przełamiemy złą passę z wiosny, kiedy to

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 29.06.2020 r.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) opuściła już pole widzenia koronografu LASCO C3 i z dniem dzisiejszym przekracza ekliptykę przechodząc nad północną półkulę. Minie jednak jeszcze tydzień zanim stanie się możliwa do obserwacji naziemnych. Przez czas wędrówki przez pole widzenia LASCO C3 od 22 do 28 czerwca pojaśniała ona do aż 2,4 mag., i nie wykazywała oznak rozpadu. Peryhelium, gdy zbliży się najbardziej do Słońca nastąpi za tydzień, 3 lipca i jeśli do tego czasu z kometą nic się nie stanie (a dowiemy się tego już po peryhelium) powinna być od połowy kolejnego tygodnia dostępna krótko przed świtem, a za dwa tygodnie także już wieczorem w gwiazdozbiorze Woźnicy.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - stan na 23.06.2020 r.

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) znajduje się od wczoraj w polu widzenia koronografu LASCO C3 na pokładzie sondy SOHO. Jak na pierwszą dobę widoczności w polu C3 kometa wygląda dobrze - rejestrowane jest skupione jądro i krótki warkocz za nim się ciągnący. Na dzień dzisiejszy nie widać oznak rozpadu, a sama kometa pojaśniała obecnie do około 3 mag. To najwyższa jak dotąd jasność osiągnięta przez którąkolwiek z tegorocznych kandydatek na atrakcyjne komety, wyraźnie w granicach możliwości widzenia okiem nieuzbrojonym, jednak z uwagi na niewielką elongację i całkowicie rozjaśnione tło, na tle którego kometa przebywa, jeszcze do początku lipca nie będzie szans na jej dostrzeżenie z Ziemi.

Wideo-relacja z obserwacji: Dzienne zakrycie Wenus przez Księżyc 19.06.2020 A.D.

Do czterech razy sztuka. Pierwszy raz z tego typu zjawiskami, także z udziałem Wenus, próbowałem 1 grudnia 2008 roku. Fiasko, chmurzyska. Nie ma relacji, bo blog jeszcze nie istniał. Drugie podejście 15 lipca 2012 roku, tym razem miało to być zakrycie Jowisza. Fiasko, chmurzyska,  ➨   odkrycie nowego rodzaju chmur , jakim się z Wami tutaj podzieliłem. Trzecia próba 6 kwietnia 2016 roku, znów z Wenus. Fiasko, nawet nie miałem ochoty tego relacjonować, choć była nadzieja na powodzenie. Jak widać trochę sobie poczekałem. 19 czerwca 2020 roku nareszcie przyniósł upragniony sukces - choć znów omal niezmieniony w porażkę. Ale na szczęście nie tym razem. Zapraszam na gorącą jeszcze wideo-relację z jednego z największych astronomicznych zjawisk 2020 roku!

Dzienne zakrycie Wenus przez Księżyc - już jutro! Prognozy pogody i ostatnie słówko

Już tylko doba dzieli nas od jednego z największych astronomicznych hitów całego 2020 roku. Za niespełna 24 godziny cienki sierp Księżyca oświetlonego w zaledwie 3,5% zakryje jasną Wenus oświetloną w 8%,  stanowiącą bardzo wąski, jasny i duży kątowo sierp rzędu 51 sekund. Będzie to jedno z najbardziej atrakcyjnych zjawisk zakryciowych ostatnich lat, zachodzące raptem nieco ponad dwa tygodnie po dolnej koniunkcji, najkorzystniejszej jaka miała miejsce od czasu ostatniego tranzytu Wenus z 6 czerwca 2012 roku i ostatniej tak korzystnej do roku 2028. Skutkuje to bardzo korzystną jasnością i średnicą kątową najjaśniejszej z planet, a fakt, że stanowi ona cienki sierp będzie już tylko wizualną wisienką na torcie. Czy aura w ostatni poranek tej wiosny pozwoli nam podjąć próby obserwacji tego zjawiska? Prognozy są już dość wykrystalizowane, więc można pokusić się o rzut oka na nie i parę słów komentarza.

C/2020 F3 (NEOWISE) - jasna kometa na lato? Do trzech razy sztuka!

Nie sądziłem, że po tym jubileuszowym roku bloga, na zamknięcie którego pojawiło się okolicznościowe kometarne logo na górze strony póki co jeszcze nie zdjęte, kolejny rok 2020 okaże się rokiem tylu kometarnych emocji i oczekiwań związanych z kometami typowanymi na widoczne nieuzbrojonym okiem. To już trzeci w ostatnich miesiącach obiekt, który ma szansę przełamać barierę widoczności nieuzbrojonym okiem i który może nam uatrakcyjnić drugą połowę sezonu białych nocy. Wprawdzie jeszcze żadna z dotychczasowych tegorocznych komet nie przyniosła nam ochów i achów na miarę prognozy - pierwsza uległa fragmentacji blisko dwa miesiące przed peryhelium, druga niespełna miesiąc przed peryhelium, zanikając i rozpraszając się po przejściu nad północną półkulę, a już na horyzoncie pojawia się trzecia - C/2020 F3 (NEOWISE), która za kilka tygodni osiągnie peryhelium aspirując w prognozie blasku do rangi dwóch rozpadniętych poprzedniczek. Przyjrzyjmy się więc tej komecie i rzućmy okiem czego możemy o

Dzienne obserwacje Wenus (10,11) - 01-02.06.2020 w 30 godzin przed dolną koniunkcją

Powtórzę wstęp z poprzedniej relacji nieco go wzbogacając - wspominałem, że gdyby ktoś mi powiedział parę miesięcy temu, że u kresu bieżącego sezonu wieczornej widoczności Wenus będzie mi dane ujrzeć ją na 3 doby przed dolną koniunkcją, zdecydowanie bym nie uwierzył. Co więc mógłbym uczynić, gdyby ktoś mi rzekł, że ujrzę ją nie tylko 3 doby przed złączeniem ze Słońcem, ale... 30 godzin przed tą koniunkcją? Prawdopodobnie spytałbym jak z samopoczuciem, zwłaszcza głową. 2 czerwca, ostatni dzień przed złączeniem Wenus ze Słońcem dane mi było dokonać chyba najważniejszej po tranzycie Wenus obserwacji w całym swoim astronomicznym hobby. Po sukcesach z 29, 30 i 31 maja nie byłem już tak nieprzekonany co do ewentualnego powodzenia 1 czy 2 czerwca, ale niedowierzanie jednak trwało i dopiero odnalezienie najjaśniejszej z planet w dwie i jedną dobę przed dolną koniunkcją wybiło mnie z tej niewiary. Tym tekstem już bezdyskusyjnie zamykam serię dziennych obserwacji Wenus sprzed koniunkcji ze Słoń

NIEBO NAD NAMI (6) - Czerwiec 2020 - Zaćmienie Księżyca, zakrycie Wenus i obłoki srebrzyste na szczyt sezonu białych nocy

Przed nami miesiąc najdłuższych dni i najkrótszych, najjaśniejszych nocy w ciągu roku. Najtrudniejszy okres dla miłośników obserwacji głębokiego nieba i jego fotografowania to równocześnie najbardziej emocjonujący czas dla miłośników polowania na często widowiskowe obłoki srebrzyste, pasjonatów obserwacji sztucznych obiektów często i gęsto podświetlanych przez nieodległe pod horyzontem Słońce i bez wątpienia jeden z najprzyjemniejszych miesięcy pod względem komfortu termicznego w trakcie sesji terenowych. W tym roku czas najjaśniejszych białych nocy zostanie urozmaicony słabym półcieniowym zaćmieniem Księżyca oraz innym zjawiskiem z jego udziałem, zakryciem najjaśniejszej z planet podczas przedpołudniowych godzin w ostatni dzień astronomicznej wiosny. Co jeszcze przyniesie nam miesiąc przesilenia letniego? Pora się przekonać!

Dzienne obserwacje Wenus (8-9) 30-31.05.2020

Gdyby ktoś mi powiedział parę miesięcy temu, że u kresu bieżącego sezonu wieczornej widoczności Wenus będzie mi dane ujrzeć ją na 3 doby przed dolną koniunkcją, zdecydowanie bym nie uwierzył. A jednak ostatni weekend maja przynosi mi doświadczenia, jakie dotąd były tylko abstrakcją, marzeniem ściętej głowy i nawet nie wypowiadałem na głos takich pragnień. A jednak - przesunięcie granicy obserwacji Wenus do 5 dni przed dolną koniunkcją z 29 maja, jakie było nowym rekordem okazało się tylko wstępem do weekendu, zwłaszcza niedzieli 31 maja. Ale po kolei.

Dzienne obserwacje Wenus (7) 29.05.2020 r.

Po poprzednich dziennych obserwacjach, kiedy udało się dopisać do konta pierwsze dostrzeżenie Merkurego w pełnym blasku Słońca oraz przesunąć granicę obserwacji Wenus o 1 dzień bliżej koniunkcji ze Słońcem względem dotychczasowego rekordu, przyszedł 29 maja 2020 roku. Po tym dniu uradowany jeszcze silniej, niż poprzednio, przesuwam granicę obserwacji najjaśniejszej z planet do nieosiągalnego wcześniej poziomu 5 dni przed złączeniem ze Słońcem. Ależ były emocje!

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 29.05.2020 r.

Po przejściu przez peryhelium sytuacja nie zmieniła się, a pojawiające się od pewnego czasu hipotezy o rozpadzie obiektu zdają się urzeczywistniać. Maksymalna bliskość Słońca 27 maja nie poskutkowała wzmożeniem aktywności komety, co poskutkowało brakiem wzrostu jasności, produkcji pyłu i widoczności warkocza. Obserwatorzy nadal raportują postępujący spadek blasku, który za ostatnie 3 doby oceniany jest już w przedziale od 7,6 do 8,0 mag. Widać więc wyraźne obniżanie blasku, a jeśli do tych wartości uwzględnimy niekorzystny wpływ ekstynkcji atmosferycznej tłumiącej jasność niewysoko zawieszonych obiektów i obecność na niezbyt ciemnym niebie po zachodzie lub przed wschodem Słońca, to w praktyce dostajemy obiekt jeszcze trudniejszy.

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 23.05.2020 r.

Po kolejnym tygodniu obecności komety C/2020 F8 (SWAN) nad północną półkulą możemy już być pewni, że nie będziemy mieć do czynienia z obiektem widocznym gołym okiem. Na cztery doby przed peryhelium, gdy kometa wchodzi teraz w etap najmniejszej odległości względem Słońca i gdy teoretycznie powinno to być powodem wzmożonej aktywności obiektu, w dalszym ciągu obserwowany jest stopniowy spadek jasności. Kometa już prawie w całym kraju stała się obiektem okołobiegunowym widocznym od zmroku do świtu. Pojawiły się już relacje z Polski i nie są one pomyślne dla tych, którzy liczyli, że wstrzymanie nabierania blasku z początku maja jest chwilowym trendem i że bliżej peryhelium kometa zacznie się stawać na nowo coraz bardziej atrakcyjna.

Wenus w dzień (6) i... pierwsza dzienna obserwacja Merkurego! Wideo-relacja z 22.05.2020 r.

Dzień dwóch osobistych rekordów. Piątek 22 maja 2020 r. zapamiętam jako dzień, w którym udało się dokonać obserwacji, jakiej jeszcze nigdy dotąd nie miałem okazji pomyślnie odnotować, a do sukcesu którego tym razem przyczyniła się sama Wenus. Zwykle to Srebrny Glob lubię wykorzystywać do odnajdywania Wenus na dziennym niebie kiedy nadarzają się wieczorne lub poranne koniunkcje tych obiektów. Tym razem Księżyc osiągał nów i świecił parę stopni pod Słońcem, więc trzeba było posiłkować się rozważnie Dzienną Gwiazdą, z którą już za 12 dni Wenus znajdzie się w koniunkcji przechodząc na niebo poranne.

Dzienne zakrycie Wenus przez Księżyc 19.06.2020 A.D.

Przed nami jedno z najciekawszych, ale jednocześnie najtrudniejszych w obserwacjach zjawisk astronomicznych 2020 roku. Już za miesiąc dojdzie do dziennego zakrycia Wenus przez Księżyc, które w przypadku sprzyjającej aury, zobaczyć będą mieli szansę wszyscy Polacy na bardzo korzystnych, wysokich elewacjach w ponad połowie wysokości nieba między horyzontem a zenitem (choć i z tym będą się wiązać pewne utrudnienia), ale mimo korzystnej wysokości całe wydarzenie traktować musimy jako trudne i wymagające z jednej strony pewnego doświadczenia, z drugiej ogromnej ostrożności jak zawsze gdy czynimy obserwacje obszaru nieba nieodległego od Słońca. Dzisiaj mimo wysoko postawionej poprzeczki pragnę Was zachęcić do obserwacji tytułowego zjawiska, sprawdźmy więc najpierw kiedy ono dokładnie wystąpi i jak najlepiej przeprowadzić obserwacje, jeśli tylko można będzie liczyć na korzystną aurę.

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 16.05.2020 r.

Po około tygodniu od przejścia komety C/2020 F8 (SWAN) nad półkulę północną, sytuacja nie napawa optymizmem. Stan komety jako taki jest dobry, nie ulega ona fragmentacji, ale też nie wykazuje zdolności do przybierania na jasności. Za ostatnie 4 doby od czasu poprzedniej aktualizacji oceny jasności obiektu najczęściej oscylują w pobliżu 5,7-5,8 mag. Dotychczas nie pojawiły się pomyślne relacje z Polski.

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 12.05.2020 r.

Dzień perygeum. W dniu dzisiejszym kometa mija Ziemię w najmniejszej odległości (0,56 AU) i po przekroczeniu ekliptyki jest już dostępna obserwatorom półkuli północnej. W najbliższych dniach jej elewacja podczas świtu cywilnego wynosić będzie od 8 stopni dla północnych województw do 12 stopni dla południowych. Teoretycznie może to już wystarczać do pierwszych prób dostrzegania, praktycznie jednak może być z tym problem, gdyż jasna łuna od nadchodzącego wschodu Słońca przy zastopowanym jak dotąd nabieraniu blasku przez kometę mogą przełożyć się na jej niewidoczność mimo teoretycznej dostępności.

Dzienne obserwacje Wenus (5) 08.05.2020

25 dni przed dolną koniunkcją Wenus ze Słońcem. Piątek 8 maja był okazją do kolejnej dziennej obserwacji najjaśniejszej z planet. Szczęścia do spokojnej atmosfery ostatnio wiele nie mam, a jeśli trafiają się chwile spokoju gdy obraz lśniącej na dziennym niebie Wenus staje się stabilny, to są to właśnie chwile. Czasem to serie 2-3 sekundowych mignięć parę razy w ciągu minuty, czasem trochę lepiej. Niestety obserwacje przy tak znacznej elewacji - ponad 55 stopni nad horyzontem - mają tę wadę, że im bliżej lata się odbywają tym Słońce skuteczniej zdoła od swojego wschodu nagrzać atmosferę i efekt spoglądania niczym z dna morza na obiekt będący na powierzchni staje się nad wyraz odczuwalny.

Dragon 2 z pierwszą załogową misją na ISS czeka na start

Po niejednym opóźnieniu i wielu latach oczekiwania NASA niedawno ostatecznie ogłosiła na oficjalnie planowany termin pierwszej załogowej misji amerykańskiego statku od czasu ostatniego lotu programu promów kosmicznych STS. Nadchodzące regularne loty z udziałem astronautów startujących po blisko 10 latach z amerykańskiej ziemi, powinny zacząć się już w najbliższych miesiącach. Kiedy dokładnie?

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 05.05.2020 r.

Tydzień do perygeum. Jeśli po ostatniej aktualizacji przedwcześnie odetchnęliście z ulgą, zachęcam do ponownego wzmocnienia ściskania kciuków. Raporty z ostatnich 3 dni nie kontynuują jak na razie trendu widocznego do początku maja. Choć na zdjęciach nie są rejestrowane żadne cechy wskazujące na rozpad jądra, oceny jasności za minione 3 doby sugerują zatrzymanie nabierania blasku, a nawet jego obniżenie po piku, który wydaje się, przypadł na przełomie kwietnia i maja. Takie oceny nie muszą oczywiście zwiastować niczego złego, a mogą wynikać z dynamicznie malejącej elongacji i przechodzeniem komety na jasne złote tło nieba coraz bliżej Słońca, przez co staje się ona trudniej dostrzegalna.

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 02.05.2020 r.

10 dni do perygeum. Dobrych wieści ciąg dalszy. Niezależnie od tego, co się wydarzy w następnych tygodniach, już w tym momencie C/2020 F8 (SWAN) stała się pierwszą od czasu C/2011 L4 (PanSTARRS) z wiosny 2013 roku kometą, która nieuzbrojonym okiem ukazuje warkocz, a nie samą głowę. Z relacji obserwatorów południowej półkuli wynika, że obserwując ją gołym okiem możliwe jest dostrzeżenie mocno skondensowanej i skupionej głowy oraz 1-stopniowej długości warkocz. Obserwacje dokonywane małymi lornetkami 8x43 ujawniają już ponad 3 stopnie warkocza; w lornetkach 10x50 kometa (głowa) wraz z warkoczem długości 5 stopni zajmuje już prawie całe pola widzenia.

NIEBO NAD NAMI (5) - Maj 2020 - Wenus w fazie sierpa, początek sezonu białych nocy i kometa C/2020 F8 (SWAN)

Wszystko co dobre szybko się kończy. Tak można powiedzieć o dobiegającym finału sezonie wieczornej widoczności Wenus, która od wielu miesięcy pięknie zdobi nam zachodnie niebo będąc niedoścignioną pod względem jasności, a która już na początku przyszłego miesiąca znajdzie się w koniunkcji dolnej ze Słońcem przechodząc na niebo poranne. Ale jak już odchodzić ze sceny to w wielkim stylu! Najjaśniejsza z planet wchodzi w etap najcieńszego i największego katowo sierpa, co przyniesie nam okres najpiękniejszych widoków zarówno w teleskopach jak i silniejszych lornetkach. Kończy się także sezon obserwacyjny 2019/2020 - po dziesięciu miesiącach żegnamy się trwale z nocami astronomicznymi i wkraczamy w czas sezonu białych nocy, które jednak za każdym razem wiążą się z paletą atrakcji, za jakimi wielu z nas często tęskni przez resztę roku - może za wyjątkiem pasjonatów obserwacji głębokiego nieba, którym najkrótsze i najjaśniejsze noce w roku zdecydowanie nie służą. Jednocześnie przed nami szan

Widoczność ISS (maj 2020): przeloty w białe noce (1/2)

Po raz pierwszy od blisko dziewięciu miesięcy rozpoczynamy specyficzny okres widoczności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Specyficzny, jako, że przez znaczną większość czasu będzie on miał miejsce już podczas nowego sezonu białych nocy nad Polską, co wiąże się z widocznością mieszaną rozciągniętą na wszystkie godziny pomiędzy zmierzchem a świtem, a nie typową widocznością wieczorną czy poranną. To pierwszy z dwóch takich okresów widoczności w 2020 roku, okresów, które miłośnicy obserwacji ISS i innych satelitów zawsze traktują jako największy rarytas spośród wszystkich okresów widoczności ISS w całym roku. Pora na orientacyjny harmonogram obserwacji i więcej szczegółów o tym, co jeszcze wiąże się ze specyfiką przelotów widocznych przy braku nocy astronomicznej.

Kometa C/2020 F8 (SWAN) - stan na 29.04.2020 r.

Aktualizacje zaczynamy od mocnego akcentu. Kometa przełamała granicę widoczności nieuzbrojonym okiem. Najnowsze oceny jasności zawierają się w przedziale 5,7 do 5,3 mag. Raportowana jest jej dostrzegalność gołym okiem na tle ciemnego nieba, łatwa widoczność w lornetce 10x50 oraz około 1,5-stopniowej długości warkocz (około 3 średnice Księżyca w pełni), który na długoczasowych ekspozycjach rozciąga się już na długości ponad 8 stopni. Czytaj pełną aktualizację i podsumowanie najnowszych raportów obserwatorów .

Dzienne obserwacje Wenus (4) przy prawie pełnym zachmurzeniu

Wariactwo. Pora jeszcze bardziej podnieść poprzeczkę. Znaczy się - wcale mi to humoru nie poprawiało, ale skoro już chmury musiały w takiej ilości być, a jest sobotnie południe i mimo wszystko jakieś prześwity się pojawiają, to trzeba spróbować.

Postęp 24. cyklu aktywności słonecznej: stan po I kwartale 2020 roku

Za nami pierwszy kwartał 2020 roku. Po uzupełnieniu danych i zaktualizowaniu oficjalnego wykresu postępu cyklu czas najwyższy przyjrzeć się jak kształtowała się aktywność Dziennej Gwiazdy w minionych trzech miesiącach i na ile sprawdzają się przypuszczenia o zmierzaniu ku najgłębszemu okresowi trwającego minimum pomiędzy dwoma cyklami słonecznymi na początku II kwartału.

C/2020 F8 (SWAN) - druga szansa na jasną wiosenną kometę?

Mówi się, że natura nie znosi próżni. Po wyczekiwaniu na pomyślny los komety C/2019 Y4 (ATLAS), której wybuch jasności śledziliśmy przez ostatnie tygodnie z nadzieją, że w połowie maja osiągnie ona stan widoczności gołym okiem, a w istocie uległa fragmentacji i już szybko traci blask, pojawia się szansa na wypełnienie pustki po niedoszłej atrakcji wiosennego nieba w postaci nowo odkrytej komety C/2020 F8 (SWAN). Czego możemy się spodziewać po kolejnej przedstawicielce rodziny komet, kiedy możemy liczyć na jej widoczność w razie braku niefortunnych przygód po drodze do peryhelium i na ile może ona zastąpić C/2019 Y4 (ATLAS)? Pora się przyjrzeć.

Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) - stan na 14.04.2020 r.

To już pewne. To, co wydawało się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, jaki zaczął się rysować od początku kwietnia na skutek niepokojących cech komety ukazujących się na fotografiach długoczasowych, okazało się po raz kolejny właściwym tropem. Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) uległa fragmentacji na co najmniej 4 części i gwałtownie traci na jasności. Odkąd zaobserwowano pierwsze nastrajające pesymizmem cechy na przełomie marca i kwietnia do chwili obecnej obiekt stracił na jasności 2 pełne wielkości gwiazdowe i o ile najkorzystniejszy pomiar na początku kwietnia wynosił 6,9 mag., o tyle teraz oceny blasku wahają się w okolicach 9 mag., z zakresem błędu +/- 0,5 mag. O ile proces wytracania jasności będzie kontynuowany w dotychczasowym tempie, kometa do maja może przestać być obserwowalna amatorskim sprzętem.

Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) - stan na 07.04.2020 r.

Źle się dzieje w państwie duńskim. Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) najprawdopodobniej jest w stanie dezintegracji potwierdzając, że obserwowany od kilku tygodni ponadprzeciętny wybuch jasności stanowił pierwszy etap fragmentacji obiektu. Cień nadziei, że nie jest to kres przygody z tą kometą jeszcze istnieje, ale jest to najprawdopodobniej już tylko ułuda wbrew wszystkim poprzednim podobnym zaobserwowanym przypadkom takich obiektów.

NIEBO NAD NAMI (4) - Kwiecień 2020 - Wenus w Plejadach skąpana

Choć kwiecień trwa 30 dni i przyniesie nam między innymi piękne koniunkcje Księżyca z planetami, wieczorne przeloty ISS czy maksimum pierwszego od stycznia wyróżniającego się roju meteorów - Lirydów, które wypadną idealnie podczas nowiu, nie ulega wątpliwościom, że największym hitem spośród zjawisk możliwych do przewidzenia będzie jedno z najpiękniejszych wydarzeń w całym 2020 roku, które nastąpi już na początku kwietnia. Mowa oczywiście o przejściu lśniącej wieczorami Wenus na tle słynnej gromady otwartej M45 - numeru obiektu z katalogu Charlesa Messiera nie wszyscy muszą kojarzyć, ale słowo "Plejady" jest znane chyba wszystkim pasjonatom astronomii. Ujrzeć to skupisko jasnych gwiazd gołym okiem nie jest trudno, patrząc na nie lornetką zachwycić można się za każdym razem, ale kiedy wewnątrz tego skupiska znajdzie się też najjaśniejsza z planet, to nic już nam nie zostaje jak tylko liczyć na pogodne niebo. A dla tych, którym nie wystarczają atrakcje możliwe do przewidzenia n

Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) - stan na 31.03.2020 r.

Dwa miesiące do peryhelium. Najnowsze obserwacje komety wskazują na przekroczenie już jasności 8 mag. i coraz częstsze raportowanie dostrzegalności obiektu w lornetkach 10x50 pod pozbawionym zaświetlenia niebem, podczas gdy w gorszych warunkach okołomiejskich zdarza się, że nawet teleskop nie jest w stanie jej ukazać. Długoczasowe ekspozycje ujawniają już wyraźny warkocz długości około 15-20 minut i dużą rozmytą komę, która - znając obecnie osiąga połowę średnicy Słońca.

Foto-relacja: Dzienne obserwacje Wenus (3) i wieczorna koniunkcja z Księżycem i Plejadami (28.03.2020) plus przelot ISS

Cóż to była za sobota! W takich dniach jak 28 marca 2020 r. człowiek wie, że żyje. Astro-baterie zostały podładowane na największą od wielu tygodni - ba! - miesięcy skalę, a koniunkcja, na jaką czekało się z wypiekami na twarzy okazała się tylko - w moim przypadku - dodatkiem do obserwacji dziennych, które dostarczyły chyba jeszcze więcej emocji, niż wieczór.

Widoczność ISS (marzec - kwiecień 2020) + Dodatek wideo

Nareszcie, doczekaliśmy się. Nadeszła równonoc wiosenna, początek lepszego pod względem pogodowym półrocza dla miłośników astronomii. W tym roku od równonocy wiosennej wchodzimy w drugi okres wieczornej widoczności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nad Polską. Przed nami 25 okazji ujrzenia sunącej po raz ostatni wieczorami na tle zimowych gwiazdozbiorów ISS, gwiazdozbiorów już chylących się ku zachodowi, a ustępujących coraz dumniej wkraczających na scenę konstelacji wiosennych. W tej krótkiej, choć nie mniej efektownej serii przelotów, Stacja między innymi urozmaici na jedne z najpiękniejszych koniunkcji 2020 roku, z udziałem Młodego Księżyca, Wenus i Plejad.

Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) - stan na dzień 19.03.2020 r.

Z dobrej prognozy wstępnej zakładającej pojaśnienie tytułowej komety do 3 mag. w peryhelium przeszliśmy na jeszcze bardziej obiecującą prognozę pojaśnienia do 1 mag. Wraz z wykonywanymi systematycznie obserwacjami przez miłośników astronomii okazuje się, że kometa nadal jaśnieje znacznie szybciej od zaktualizowanej prognozy, co doprowadza nas do nowej, jeszcze korzystniejszej predykcji. Obecnie krzywa blasku na czas najbliższego spotkania komety ze Słońcem przesuwa się do ujemnej wartości -1 mag., a więc już o 4 wielkości gwiazdowe wyżej względem pierwotnej prognozy.

Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) - stan na dzień 14.03.2020 r.

Zaktualizowano wstępne przewidywania, które stały się jeszcze bardziej obiecujące, niekoniecznie jednak wiążąc się z jakąś radykalną zmianą warunków widoczności. Obecnie krzywa blasku zakłada w peryhelium pojaśnienie komety do 1 mag. zamiast do 3 mag., co stanowiłoby blask porównywalny z kometą C/2011 L4 (PanSTARRS), którą obserwowaliśmy wiosną 2013 roku, a która osiągnęła jasność nieco przekraczającą 1 mag. W czasie bliskim peryhelium wiązało się to mimo to z trudną dostrzegalnością bez sprzętu optycznego, mimo, że gwiazdy o takiej jasności są doskonale widoczne nawet w terenów miejskich. Kometa stała się widoczna gołym okiem dopiero pewien czas po peryhelium, gdy oddaliła się od Słońca na nieco ciemniejsze tło nieba.

Filmowa zapowiedź wydarzeń przełomu marca i kwietnia 2020

O zbliżających się wydarzeniach takich jak piękna koniunkcja Młodego Księżyca ze lśniącą Wenus i pobliskimi Plejadami, spotkaniu Srebrnego Globu z najjaśniejszą gwiazdą Byka spowitą gromadą Hiad czy jednym z największych hitów całego roku 2020 - przejściu Wenus na tle Plejad, możecie już od zeszłego tygodnia czytać w najnowszym wydaniu ➨   "Nieba nad nami" . O tym ostatnim wydarzeniu więcej wspomniane zostanie w kwietniowej odsłonie comiesięcznego cyklu, a dzisiaj na dokładnie trzy i cztery weekendy przed tą istną wiosenną nirwaną dla obserwatorów zapraszam na małe urozmaicenie - zapowiedź tych zjawisk w formie filmowej wizualizacji okraszonej serią wskazówek dla obserwatorów. Na razie nie traktuję tego nawet jako projektu w fazie "beta", raczej badanie gruntu i  Waszego zainteresowania pod coś, co może tym projektem w fazie beta się dopiero stać. Jeżeli uznacie, że tego typu krótkie zapowiedzi warto kontynuować, pomyślę o wprowadzeniu ich eksperymentalnie na jakiś

Wiosenna kometa C/2019 Y4 (ATLAS). Czym nas zaskoczy?

Jest młodziutka, jeśli chodzi o jej figurowanie w gronie odkrytych obiektów - wiemy o niej bowiem dopiero od grudnia 2019 roku. I równie szybko przekonamy się czym nas ona zaskoczy, bez zbędnego wielomiesięcznego oczekiwania. Może wyjść z tego całkiem atrakcyjny obiekt - są powody ku temu by tak myśleć, a może wyjść wielkie nic. Słowem - typowy dwojaki scenariusz, co jest w końcu standardem gdy mowa o nowych kometach, które dopiero na sam koniec oczekiwania obserwatorów odkrywają karty co do swojej atrakcyjności. Pora więc przyjrzeć się tytułowej bohaterce, rozważyć przesłanki wobec obu scenariuszy i ukazać wszystko, co z perspektywy obserwacji będzie nas interesować najbardziej.

NIEBO NAD NAMI (3) - Marzec 2020 - Obserwacyjny maraton na powitanie najpogodniejszej pory roku

Nie często zdarzają się takie miesiące, jak marzec 2020. Przez praktycznie cały miesiąc non stop obserwatorów czeka trudny okres - multum atrakcji i prawie zero wytchnienia! Pytanie co na to aura? W marcu powitamy statystycznie najpogodniejszą porę roku i otworzymy wreszcie to lepsze półrocze dla amatorów astronomii pod tym kluczowym w naszym hobby względem. I choć bardziej odczuwamy to zwykle w kwietniu, a najsilniej w najpogodniejszym maju, podczas gdy marzec jako przeważająco czas przedwiośnia bywa jeszcze dość figlarny, to jednak stopniowo liczba pogodnych dni i nocy będzie systematycznie teraz wzrastać, podobnie jak nasze szanse na ujrzenie pięknych zjawisk zawsze atrakcyjnego wiosennego firmamentu. Pora na trzecią odsłonę "Nieba nad nami" z tak bardzo wyczekiwanym powitaniem tego przyjemniejszego półrocza! 

Niepowodzenie SpaceX z eksperymentalnym Starlinkiem - Darksatem o mniejszym albedo

11 listopada ubiegłego roku SpaceX wystrzeliło kolejną paczkę 60 satelitów systemu Starlink. Jeden z nich w ramach eksperymentu - nazywany Darksat - powleczony został specjalną powłoką mającą zmniejszać zdolność odbijania promieni słonecznych, celem opracowania rozwiązania mającego zabezpieczyć nocne niebo przed zaświetleniem budowaną mega-konstelacją. Okazuje się, że przedsiębiorstwo Elona Muska będzie musiało dalej myśleć nad rozwiązaniem problemu.

Bezprecedensowe pociemnienie Betelgezy fałszywym alarmem

Jeżeli jakimś trafem zdarzało Wam się ujrzeć pogodne niebo ostatnimi tygodniami i spojrzeliście ku Orionowi, na pewno zauważyliście, że nie wygląda on dokładnie tak samo jak przed rokiem. To znaczy na pozór nie wiele się różni, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się pewna różnica staje się oczywista. Od kilkunastu tygodni astronomowie i pasjonaci na całym świecie raportowali spadek jasności Betelgezy na skalę, jakiej jeszcze nie obserwowano w historii regularnych pomiarów tej gwiazdy, to jest ponad 100 lat. Jasny czerwony nadolbrzym niejednokrotnie tracił na blasku w mniej lub bardziej regularnych cyklach, po czym wszystko wracało do normy, jednak sytuacja obserwowana w bieżącym sezonie okazała się wyjątkowa, co po raz kolejny wiele mediów wiązało ze stanem gotowości na supernową. I Betelgeza raz jeszcze uczyniła sobie z takich szumnych zapowiedzi żart, do czego już się przyzwyczaiłem chcąc zaczekać z tym wpisem do około 21 lutego.

IAU po raz kolejny podnosi problem zaświetlenia nieba mega-konstelacjami satelitarnymi

Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) wydała nowe oświadczenie, w którym po raz kolejny porusza problem niebezpieczeństwa, w jakim znajduje się nocne niebo. Dostępność do naturalnie ciemnego nieba jest malejąca od wielu lat na skutek zjawiska zanieczyszczenia sztucznym oświetleniem. Ta zmora dotyka nie tylko pasjonatów astronomii, którzy w terenach miejskich zmuszeni są do ograniczenia się w obserwacjach do jaśniejszych obiektów, głównie Układu Słonecznego, a dla ujrzenia słabszych obiektów zmuszeni są wyjeżdżać daleko poza miasta, ale dotyka także obserwatoria profesjonalne i astronomów prowadzących naukowe obserwacje, którzy dla ich dokładnego przeprowadzania muszą uciekać jak to tylko możliwe od źródeł cywilizacji i zaśmiecenia nieba sztucznym oświetleniem.

"Meteory i meteoryty" - nowość od PWN

Już niebawem, w najbliższy poniedziałek na polskim rynku wydawniczym zadebiutuje nowa pozycja autorstwa Marka Żbika, mogąca być warta uwagi przez wszystkich pasjonatów astronomii, ale zwłaszcza tych, których interesuje tematyka meteorów i meteorytów, a którzy chcieliby zgłębić wiedzę na ich temat.

NIEBO NAD NAMI (2) - Luty 2020 - Poranny powrót Jowisza i Saturna, wieczory z Merkurym i Wenus

Po raz kolejny przed nami wyjątkowy 29-dniowy luty. W tym otwierającym lata 20. roku przestępnym najkrótszy miesiąc przyniesie nam więcej okazji do przyjrzenia się planetom w porównaniu do ostatnich kilkunastu tygodni i to niezależnie czy ktoś preferuje podziwianie nieba po zmroku czy też jest porannym skowronkiem. Po zachodzie Słońca dominować będzie pięknie lśniąca najwyższym blaskiem wśród planet Wenus, do której dołączy Merkury w najlepszym okresie widoczności wieczornej w 2020 roku. Ostatnie godziny przed rozjaśnieniem firmamentu o świcie można będzie przeznaczyć na ujrzenie powracających do widoczności Jowisza i Saturna, które w ostatnich tygodniach wieńczyły poprzedni sezon obserwacyjny koniunkcją ze Słońcem. Co jeszcze czeka nas w tym najkrótszym, choć o dzień dłuższym niż zwykle, miesiącu roku? Pora się przekonać. 

Wydarzenie Roku 2019: Wyniki głosowania czytelników

Zakończyła się dziewiąta edycja naszej dorocznej zabawy na wybór najważniejszego wydarzenia minionego roku. W tej edycji czytelnicy mieli do wyboru nie tylko zjawiska astronomiczne, ale także stanowiące ważny element tego bloga wydarzenia z zakresu astronautyki, jak pierwsze loty statków Dragon 2 czy Starliner, które były pierwszym zwiastunem tego, co może nas czekać w latach 20. XXI wieku. Jak kolejna edycja astronomicznych wyborów przebiegła i który z "nominowanych" poszedł po tytuł Wydarzenia Roku 2019 według czytelników bloga? Pora sprawdzić wyniki Waszego głosowania!

Widoczność ISS (styczeń - luty 2020)

Od 21 stycznia do 8 lutego czeka nas pierwszy okres wieczornej widoczności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w 2020 roku. Jeśli nie ulegnie zmianom harmonogram dokowań i odłączeń statków kosmicznych od ISS, przełom stycznia i lutego może przynieść nam okazję ujrzenia przelotów towarzyszącego Stacji statku Cygnus NG-12, który 31 stycznia ma od niej odcumować. Atrakcja ta stoi jednak pod znakiem zapytania, jako że misja Cygnusa jest już przedłużona i niewykluczone, że statek wciąż pozostawać będzie zadokowany. Prawdopodobnie nie załapiemy się w tym inaugurującym wieczorne przeloty w 2020 roku okresie widoczności na inne starty dające szansę obserwacji statków przed dokowaniem, ale to dopiero początki roku i jeszcze nie jednym zdążymy się w tym temacie zachwycić.

Postęp 24. cyklu aktywności słonecznej: stan po IV kwartale 2019 roku

Zamknęliśmy 2019 rok, który w każdym kwartale przyzwyczajał nas do nowych rekordów ustanawianych przez Słońce, a które sprowadzały się do coraz to głębszego wygaszania aktywności plamotwórczej. Rekordy, które przyniosło nam Słoneczne Minimum w czwartym kwartale minionego roku okazały się jednak tak znaczące, że uplasowały się na najwyższych miejscach nie tylko tego cyklu słonecznego, ale całego stulecia. Pora na przyjrzenie się jak postępował 24. cykl aktywności słonecznej w trzech ostatnich miesiącach 2019 roku.

Dragon 2: IAT (In-Flight Abort Test). Próba systemu ratunkowego podczas wznoszenia na orbitę [TRANSMISJA]

Już w najbliższą sobotę, o ile oczywiście nie dojdzie do przesunięć terminu, czeka nas niecodzienne widowisko, którym ukontentowani będą zwłaszcza miłośnicy efektownego, kosmicznego łubudu. Szykowana do załogowych lotów kapsuła Dragon 2 budowana przez SpaceX, przejdzie kolejny test przed swoją pierwszą misją z astronautami na pokładzie.

NIEBO NAD NAMI (1) - Styczeń 2020 - Aktywne Kwadrantydy, rozmaite koniunkcje i początek dominacji Wenus na wieczornym niebie

Dobra nowina - noc się skraca, a dnia przybywa! Rozpoczynamy zupełnie nowe lata 20. XXI wieku, który wchodzi w coraz dojrzalsze stadium, a w których tak jak w minionym dziesięcioleciu nie zabraknie nam okazji do ekscytowania się wspaniałościami dziejącymi się na nocnym i nie tylko nocnym firmamencie. Choć skracanie się nocy z perspektywy pasjonata astronomii nie u każdego może wywoływać dobre odczucia, skoro to właśnie noc jest tą częścią doby, kiedy możemy najsilniej rozwijać nasze zainteresowanie, to jednak nic nam po długości nocy kiedy jednocześnie jest to pora roku najbardziej kapryśna i niesprzyjająca obserwacjom. Mało tego, w przypadku naszego kraju początek skracania się nocy sygnalizuje zmierzanie do zbliżającej się lepszej połowy roku, a zwłaszcza zaczynającej ją najbardziej pogodnej pory roku jaką jest wiosna. Kogo przeraża fakt, że to dopiero Nowy Rok i początek stycznia, niech spojrzy na to inaczej - jedynie 8 tygodni dzieli nas od rozpoczęcia meteorologicznej wiosny, a w