tag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post7756697241379488815..comments2024-03-25T10:51:37.947+01:00Comments on Polski AstroBloger: Misja DM-1: Dragon 2 debiutuje w locie na ISSHawkeyehttp://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-27743962938084224272020-06-17T00:46:17.149+02:002020-06-17T00:46:17.149+02:00App na Android ISS LIWE NOW polecamApp na Android ISS LIWE NOW polecamSławko72https://www.blogger.com/profile/10331355293951626229noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-223818636464205922020-06-17T00:43:47.483+02:002020-06-17T00:43:47.483+02:00Zainstalujcie app na Androida będziecie na bieżąc...Zainstalujcie app na Androida będziecie na bieżącą z informacjami NASA filmiki zdjęcia itp telewizja na żywo oraz wideo HD na ziemię polecamSławko72https://www.blogger.com/profile/10331355293951626229noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-3941847005689104242019-04-06T19:54:49.557+02:002019-04-06T19:54:49.557+02:00Nauczony zmiennymi kolejami losu w tym temacie pow...Nauczony zmiennymi kolejami losu w tym temacie powiem tak: nie ma co za nadto wybiegać w przyszłość w kontekście oceny szans na takie urozmaicone obserwacje ISS, bo mimo oczywistego postępu opóźnienia się zdarzają i wielokrotnie zdarzało się, że misja dostawcza czy załogowa mająca się "wstrzelić" w okres widoczności ISS nad Polską staje się opóźniona i taki gratis nam ucieka. Nie mniej faktycznie przyspieszenie trybu podejścia statków do ISS będzie tu odgrywać coraz istotniejszą rolę w szansach na "podwójne przeloty". <br />Cygnusy są przyjemne w obserwacjach, zwykle mają jasność około +2,+3 mag. i przy rozłożonych panelach słonecznych bardzo ładnie bywają widoczne także spod miejskiego nieba. Pozdrawiam!Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-43603745367282854172019-03-29T23:52:28.351+01:002019-03-29T23:52:28.351+01:00Poszukałem troszkę i niestety wygląda na to, że np...Poszukałem troszkę i niestety wygląda na to, że np. obecne misje Sojuzów i Progressów możemy już praktycznie wykreślić z kalendarza obserwacji MSK + statek kosmiczny, gdyż są realizowane w trybach szybkich (już nie dwie, trze doby tylko sześć godzin od startu do dokowania - lepsze rakiety, sprzęt, oprogramowanie)! Trafienie z kilkuminutowym okienkiem widoczności stacji nad Polską (o ile ta w tym okresie może być faktycznie obserwowana nad naszym krajem) w tak krótki czas lotu statku, staje się praktycznie nierealne. W tym roku są chyba szanse na obserwację Dragonów towarowych z MSK w misjach: SpX-18 (start: 08.07.2019 przy dobrej widoczności MSK 8, 9, 10 lipca w godz. porannych), oraz SpX-19 (start: 04.12.2019 przy dobrej widoczności MSK 4,5,6 grudnia w godzinach wieczornych). Nie wiem jak jest z widocznością gołym okiem Cygnusów (jaką mają jasność), bo odłączenie od MSK w lipcu Cygnusa z misji NG-11E przypadnie na okres dobrej widoczności stacji nad Polską. Podobnie planowane, następne testy Dragona 2 (lipiec: misja DM-2, grudzień: misja USCV-3) przypadają na dobre okresy widoczności stacji na Polską, ale Dragon załogowy będzie chyba trudniejszy do obserwacji (jak słusznie zauważył kol. Hawkeye), ze względu na brak rozkładanych paneli fotowoltaicznych, zapewniających większą powierzchnię odbicia promieni słonecznych. suchyyhttps://www.blogger.com/profile/05753881338392752621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-36903108097339755112019-03-10T19:29:21.764+01:002019-03-10T19:29:21.764+01:00No niestety, poza porą obserwacji czynnikiem wysoc...No niestety, poza porą obserwacji czynnikiem wysoce komplikującym nam obserwatorom sprawę był fakt bardzo szybkiego podejścia Dragona 2 do ISS, pogoda loteryjna także. Dobę po starcie już dokował, podczas gdy przeważnie jest to kwestia 2-3 dni i tym samym kilku szans na takie obserwacje. Tym razem super szybkie podejście do ISS w około 28 godzin od startu plus przelot poranny nie miały szansy się przełożyć na liczne obserwacje. Dawniej publikowałem teksty dotyczące okresów porannej widoczności ISS, ale zainteresowanie było tak dramatycznie niskie, że wpisy te ograniczam od dobrych paru lat do widoczności wieczornych. Z drugiej strony same atrakcje dodatkowe w postaci dokujących statków też na szczęście nie są już tak okazyjne jak dawniej, więc nie raz i nie dwa będą inne okazje do emocjonowania się przy widoczności ISS! :-)Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-30127556786747002262019-03-09T13:30:47.019+01:002019-03-09T13:30:47.019+01:00Dlatego właśnie się zastanawiam, czy to przypadkie...Dlatego właśnie się zastanawiam, czy to przypadkiem nie był Dragon 2 (?), czyli ten obiekt, który widziałem na parę minut przed przelotem ISS, nie jako stale świecący (warunki miejskie), ale w postaci słabych i bardzo krótkich, przesuwających się błysków (tak jakby oprócz ruchu postępowego ulegał bardzo wolnej rotacji). W odróżnieniu od flar Iridium błyski były krótkie, bardzo słabe i rzadko powtarzające się. Jest możliwe, że to mógł być Dragon 2 (??), który na 7 godzin przed dokowaniem znajdował się aktualnie (optycznie) poniżej i przed stacją (do dokowania stacja miała zrobić przecież jeszcze kilka okrążeń Ziemi), no i ulegał powolnej rotacji (nie był jeszcze "zsynchronizowane" ze stacją)??? Szkoda, że brakuje obserwatorów, którzy coś więcej mogliby wiedzieć na ten temat. :( suchyyhttps://www.blogger.com/profile/05753881338392752621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-77749262751634411342019-03-09T12:53:38.735+01:002019-03-09T12:53:38.735+01:00Aaa, dzięki. Teraz dopiero zobaczyłem krótka odpow...Aaa, dzięki. Teraz dopiero zobaczyłem krótka odpowiedź. Wygląda na to, że niewiele osób prowadziło obserwacje (nieświadomość, że ISS ma widoczne przeloty nad krajem, wczesna zimowa pora, brak warunków: chmury) co potwierdzają wpisy na forum astronautycznym.suchyyhttps://www.blogger.com/profile/05753881338392752621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-36316627035453148702019-03-09T12:44:00.089+01:002019-03-09T12:44:00.089+01:00Noo, wszystko fajnie i klawo, że amerykańcy w końc...Noo, wszystko fajnie i klawo, że amerykańcy w końcu się pozbierali i nareszcie "nie muszą chodzić po prośbie" ;) . Ciekawe jak wypadną testy statku Boeinga? Niemniej podbijam moje powyższe pytanie, bo jakoś tak ostało się bez odzewu, a przecież temat obserwacji ISS +"goście" jest niezwykle ciekawy (czytałem wcześniejsze i bardzo frapujące relacje Kolegi Hawkeye na ten temat)! Krótko: w jakiej odległości od ISS znajdował się Dragon w czasie przelotu stacji nad Polską w niedzielę o godz. ok. 04:39 (tzn. ok 19 godzin po starcie Falcona i ok 7 godz. przed dokowaniem Dragona do ISS)? Innymi słowy: była możliwość obserwacji Dragona łącznie ze stacją? Jest Ktoś w stanie to rozwikłaćsuchyyhttps://www.blogger.com/profile/05753881338392752621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-25741841077226149782019-03-08T18:36:07.796+01:002019-03-08T18:36:07.796+01:00Tu wytworzyłoby się takie błędne koło. Bo aby spow...Tu wytworzyłoby się takie błędne koło. Bo aby spowolnić wracający statek do tego stopnia by nie groziło mu spalenie, potrzebne by były potworne ilości paliwa i odpowiednia konstrukcja samego statku, która by je pomieściła. Ilość paliwa koniecznego do tak spowolnionego powrotu w atmosferę musiałaby być co najmniej równa ilości potrzebnej do wyniesienia statku na orbitę, a to w tym momencie zamyka błędne koło bo wynikła by konieczność załadowania znacznie zwielokrotnionej ilości paliwa by taki statek w ogóle wynieść na orbitę. Wytracić prędkość z niemal 8 km/sek. w próżni (a czasem więcej) przez stopniowe hamowanie z wykorzystaniem paliwa byłoby zatem zadaniem kosmicznie trudnym konstrukcyjnie i przede wszystkim nieopłacalnym finansowo.<br /><br />PS. to błędne koło można dla uproszczenia rozpisać na taki sposób: przypuśćmy, że mamy kapsułę 1-tonową = potrzeba około 9 ton paliwa by takiemu ładunkowi nadać prędkość Mach 25 i umieścić go na orbicie. Masa startowa wynosi tu więc w przybliżeniu 10 ton (statek plus paliwo). Tyle samo paliwa potrzebne byłoby dla tej 1-tonowej kapsuły na proces minimalnego koniecznego ("najmniej kosztownego") spowolnienia do wejścia w atmosferę bez tak drastycznego nagrzewania i z zatrzymaniem do zera przy lądowaniu (praca silników i korzystanie z paliwa musiałoby trwać do etapu spadochronowego lub do końca, gdyby tego etapu nie było, inaczej po przejściu przez atmosferę statek by zaczął przyspieszać). Zatem już w tym momencie widać, że ta 1-tonowa kapsuła czekająca na deorbitację zamienia się de facto w 10-tonową kapsułę, bo musi mieć 9 ton paliwa na ten cel. To zaś sprawia, że zamiast ładować 9 ton paliwa potrzebnego na start, potrzeba by go zabrać 90 ton, to jest z koniecznym zapasem na spowolnienie przy schodzeniu z orbity. Efekt? Kapsuła na start staje się 10-krotnie większa od pierwotnej (a to tylko działanie bardzo uproszczone dla założenia, że mamy jedynie skromny 1-tonowy stateczek). Mam nadzieję, że nic nie poplątałem, w każdym razie jakiś dobry matematyk mógłby pewnie wyliczyć dokładniej i dla innych wariantów takiego powrotu, np. z okresowymi przerwami w pracy silników czy do spadku kapsuły na np. określoną wysokość, a potem na spadochronach), ale nawet to uproszczone działanie już mocno uwydatnia nieopłacalność takiego sposobu deorbitacji i rażący wzrost trudności konstrukcyjnych na potrzeby startu.Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-1370509650490337972019-03-08T16:47:00.494+01:002019-03-08T16:47:00.494+01:00I już pomyślnie wróciła... :-)I już pomyślnie wróciła... :-)Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-13872712474096773972019-03-08T16:21:49.868+01:002019-03-08T16:21:49.868+01:00Nie wiem jak to wyglądało czasowo pod względem prz...Nie wiem jak to wyglądało czasowo pod względem przelotu, ale odnośnie trudów w dostrzegalności przyczyny szukałbym w samej budowie Dragona 2. W przeciwieństwie do Dragonów pierwszej generacji (towarowych) Dragon 2 nie ma paneli słonecznych rozkładanych po osiągnięciu orbity i sam w sobie jest obiektem słabszym od poprzedników z panelami słonecznymi. Zaświetlenie nieba było niewątpliwie dodatkowym czynnikiem na niekorzyść, ale raczej właśnie dodatkowym, a nie głównym.Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-12517436853146950292019-03-07T18:57:33.035+01:002019-03-07T18:57:33.035+01:00Super 8 marca 2019 kapsuła wraca na ziemię Super 8 marca 2019 kapsuła wraca na ziemię Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12864016603030400101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-81512527466328642262019-03-05T10:31:27.109+01:002019-03-05T10:31:27.109+01:00Świetna przygoda której można się było poczuć ucze...Świetna przygoda której można się było poczuć uczestnikiem dzięki takim relacjom jak twoja i materiały filmowe z YT. <br />A propos. Bo kiedyś to sobie szacowałem, ale być może błędnie. Gdyby pojazdy takie jak Dragony zamiast osłon termicznych zachowywały sobie większą rezerwę paliwa i już na niskich orbitach, ale przed wejściem w bardziej gęste warstwy atmosfery wytracały prędkość do takiej przy której nie będzie już groziło spalenie? Myślę że było by to rozwiązanie droższe ale być może bezpieczniejsze. Chyba że nie uwzględniłem czegoś (choćby tego że nie da się tak wyhamować aby stracić prędkość przed opadnięciem w gęste warstwy?)Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-16677868816289579872019-03-04T22:21:13.574+01:002019-03-04T22:21:13.574+01:00Witam. W jakiej odległości od ISS znajdował się Dr...Witam. W jakiej odległości od ISS znajdował się Dragon2 w czasie bardzo dobrze widocznego nad Polską, poranno-niedzielnego przelotu stacji o godzinie: ok. 04:39 (u mnie: max. wysokość 70° SSE -3,7mag). Przelot obserwowałem od połowy (krótka obserwacja balkonowa w temperaturze -6°C) i nie udało mi się zobaczyć gołym okiem Dragona jako znacznie słabszego obiektu, przesuwającego się za (?), przed (?) stacją. Jasna ISS przeleciała jak zwykle majestatycznie i niewiele czasu miałem na poszukiwania, bez dokładnej wiedzy, gdzie się może znajdować Dragon względem stacji. Czy ta porażka to przez trudne do obserwacji warunki miejskie (mocno rozświetlone niebo, ale widoczne były jasne gwiazdy), a może Dragon znajdował się znacznie dalej przed/za stacją i za późno wyszedłem na balkon (lub za wcześnie opuściłem)? Tuż (parę minut) przed przelotem ISS dostrzegłem jedynie, rzadkie i bardzo słabe, "przesuwające" się cztery błyski, jakby przelatującego (trochę niżej, niż później stacja) i wolno rotującego obiektu. Czy to mógł być drugi stopień Falkona, a może to był właśnie Dragon?? Ktoś robił obserwacje wizualne?suchyyhttps://www.blogger.com/profile/05753881338392752621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-66080980011224635182019-03-04T18:05:42.567+01:002019-03-04T18:05:42.567+01:00Witaj po przerwie! :-)
Ano skubany! I trzymam za n...Witaj po przerwie! :-)<br />Ano skubany! I trzymam za niego kciuki, bo gdyby czekać aż NASA się rozpędzi ze swoim SLSem i stacją okołoksiężycową to już prędzej ludziom kaktusy na dłoniach zaczną rosnąć...Hawkeyehttps://www.blogger.com/profile/00567023643305900524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8720821143360259094.post-68994081433877851892019-03-04T10:45:27.913+01:002019-03-04T10:45:27.913+01:00Skubany prywaciarz, brawo!!! Kto wie co w przeciąg...Skubany prywaciarz, brawo!!! Kto wie co w przeciągu najbliższych lat SpaceX jeszcze dokona.Timonnoreply@blogger.com