Miejmy zatem nadzieję, że jeden z najbardziej usłonecznionych sezonów wiosenno-letnich jaki w 2024 roku dał nam bardzo dużą ilość słonecznych dni i pogodnych nocy, zostanie godnie domknięty w tym samym stylu - długim okresem złotej jesieni, która jeszcze tak długo na ile będzie to możliwe odsunie w czasie zadomowienie się nad Polską zgniłych wyżów, permanentnego Stratusa, pochodu niżów z wahaniami ciśnienia, wichurami i pełnym zachmurzeniem, które wspólnie sprawiają, że po kilku takich miesiącach na nic większość z nas nie wyczekuje tak bardzo jak na powrót wiosny. Korzystajmy zatem z październikowego słońca kiedy się tylko pojawi i ile się tylko da.
Długość dnia i nocy
Dni w październiku są już krótsze od nocy i skracają się w najszybszym w roku tempie. Na początku miesiąca Słońce wschodzi o godz. 06:47, a zachodzi o 18:20 CEST (Pomorze Gdańskie). 31 października pora wschodu przesuwa się do godz. 06:44, a zachodu już do 16:12 CET.
Tak niewielkie przesunięcie co do wschodu i takie przyspieszenie kresu dnia wynika oczywiście z przejścia na czas strefowy (zimowy) w ostatnią niedzielę października, kiedy przesuwamy zegary o godzinę do tyłu - zyskując dodatkowy czas na spanie, ale też tracąc nieprzyjemnie całą godzinę z obecnością Słońca na niebie w porze popołudniowej. Wysokość Słońca podczas górowania maleje w październiku z 32 do 22 stopni. To już tylko ~1/3 wysokości na niebie, jaką ono osiągało w czas przesilenia letniego - a to wciąż nie koniec procesu ubywania dnia.
Bezksiężycowe noce czekają na obserwatorów na początku i pod koniec miesiąca za sprawą następującego układu faz Srebrnego Globu: nów 2 października, I kwadra 10 października, pełnia 17 października i III kwadra 24 października. W trakcie październikowego nowiu dojdzie do obrączkowego zaćmienia Słońca widocznego m.in. z Ameryki Południowej.
W apogeum nasz satelita znajdzie się dwukrotnie: 2.10 (406516 km) i 29.10 (406163 km), z kolei w perygeum (357172 km) Księżyc znajdzie się 17.10. Z uwagi na fakt, że będzie to najbliższe względem pełni perygeum w 2024 roku (różnica poniżej 10 godzin) będzie to także najjaśniejsza i największa pełnia w całym roku - media mówiące o wszystkim z pewnością sprzedadzą to jako atrakcję, ja jednak zachęcam by potraktować to jako okoliczność niesprzyjającą - w kontekście jasności nieba i warunków obserwacyjnych komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) na czas jej najważniejszej widoczności w drugiej dekadzie miesiąca.
Widoczność planet w październiku 2024
MERKURY - niewidoczny.
WENUS - widoczna w trzeciej dekadzie października w bardzo trudnych warunkach i tylko krótko około zmierzchu cywilnego, na wysokości 5 stopni nad horyzontem. Wysoka jasność około -4,0 mag. nie obniży znacząco poziomu trudności w namierzeniu planety z uwagi na jasne tło i skrajnie niskie położenie, a w konsekwencji bardzo szybkie skrywanie się pod horyzont po Słońcu.
MARS - widoczny większą część nocy w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Warunki widoczności systematycznie ulegają poprawie, na początku października jasność Czerwonej Planety wynosi 0,4 mag., a średnica kątowa 7,5 sekundy. Pod koniec miesiąca jasność wzrasta do 0,1 mag., średnica do 9,1 sekund, maleje także dystans wobec gwiazdozbioru Raka (w który wstąpi 30.10) i jego centralnie położonej gromady otwartej Praesepe (M44), do której Mars zbliży się na początku grudnia.
W noc z 23 na 24 października dojdzie do koniunkcji Księżyca z Marsem. Odległość dzieląca oświetlony w 54% Księżyc od Czerwonej Planety wyniesie niespełna 3 stopnie i najmniejsza będzie 23.10 około 23:30 CEST. Z kolei 30-31 października z najjaśniejszymi gwiazdami Bliźniąt - Kastorem i Polluksem Mars znajdzie się w jednej linii, która na dwie doby stanie się układem przypominającym Pas Oriona - ten "oryginalny" widnieć będzie w tym samym czasie nieco dalej wraz z całym mitycznym łowcą.
JOWISZ - doskonale widoczny przez niemal całą noc w gwiazdozbiorze Byka. Zaledwie dwa miesiące przed opozycją widoczny jest już w niemal najlepszych warunkach całego sezonu widoczności, choć w drugiej połowie jesieni ulegną one jeszcze polepszeniu. Póki co musi nam wystarczyć "jedyne" -2,4 mag. jasności na początku października, wzrastające do blisko -2,7 mag. u kresu miesiąca oraz 42,2 sekundy średnicy kątowej, rosnące do 46 sekund na przełomie października i listopada.
Takie duże gabaryty oznaczają, że nawet w lornetce po ustabilizowaniu obrazu możemy dostrzec już coś więcej od gwiazdy, wyraźniejszą "kulkę" bez detali, ale z towarzystwem najjaśniejszych księżyców, których zmienne położenie możemy śledzić każdej kolejnej nocy. Posiadacze teleskopów otrzymują teraz 2-3 najlepsze miesiące na obserwacje najwyraźniejszych struktur w atmosferze gazowego olbrzyma, z jaśniejszymi i ciemniejszymi pasami, tranzytami cieni największych księżyców i Wielkiej Czerwonej Plamy.
21 października będzie miała miejsce koniunkcja Księżyca z Jowiszem - widoczna zarówno przed świtem jak i po zmroku. Od tego, którą porę obserwacji wybierzemy zależeć będzie głównie oświetlenie tarczy Srebrnego Globu, ponieważ odległość między nim a planetą będzie porównywalna wynosząc około 7-8 stopni. W noc z 20/21.10 faza Księżyca wyniesie 83%, po zmroku 21.10 zmniejszy się ona do 75%, dając odrobinę więcej komfortu w obserwacji lornetką, a i plastyka obrazu powinna być większa.
SATURN - widoczny bardzo dobrze cały miesiąc w gwiazdozbiorze Wodnika w pierwszej połowie nocy. Po opozycji jasność i średnica tarczki powoli maleją, ale wciąż stanowią spore wartości na tle warunków z początku sezonu. W tym miesiącu jasność Saturna wynosi 0,66 mag. nieznacznie słabnąc do 0,81 mag., średnica kątowa 19,02 sekund na początku października i 18,3 sekund pod koniec miesiąca.
14 października dojdzie do najbliższej w tym miesiącu koniunkcji planetarno-księżycowej z udziałem Srebrnego Globu i Saturna. Koniunkcja przyniesie tylko ~30 minut dystansu między obiektami (największe zbliżenie około godz. 20:00 CEST), a w innych regionach świata stanie się kolejnym z trwającej serii comiesięcznych zakryć. Oświetlenie dochodzące do 90% tarczy uczyni z Księżyca mało plastyczny i niezbyt komfortowy obiekt w obserwacji lornetką, ale przy takim niewielkim złączeniu można pomyśleć o teleskopie, który nawet w średnim powiększeniu zmieści obydwa obiekty, przy okazji można się wtedy wesprzeć stosownymi filtrami dla przyciemnienia obrazu by móc obserwować koniunkcję bez dyskomfortu od najjaśniejszej tegorocznej pełni.
URAN - 17 października znajdzie się w opozycji. Widoczny całą noc w gwiazdozbiorze Byka Uran osiąga najwyższą jasność w roku (5,6 mag.) umożliwiającą dostrzeżenie go bez optyki pod ciemnym pozamiejskim niebem, w odległości ledwie 7 stopni na zachód od Plejad. Warto jednak wesprzeć się lornetką, choć nawet teleskop nie ukaże nam szczegółów poza nieco odrobinę tylko większym gwiazdopodobnym punktem bez migotania, o zielonkawo-niebieskim zabarwieniu.
Za lornetkę warto chwycić także 19 października, kiedy to dojdzie do koniunkcji Księżyca z Uranem o dystansie około 4 stopni. W tym czasie jednocześnie Srebrny Glob zakrywać zacznie niektóre z gwiazd tworzących gromadę Plejad - podwójnie dobra okazja by przyjrzeć się Uranowi z lornetką, przy okazji spoglądając na przejście Księżyca tuż pod Plejadami.
NEPTUN - widoczny większą część nocy w gwiazdozbiorze Ryb. Po wrześniowej opozycji warunki niewiele się zmieniają, jasność na poziomie 7,8 mag. czyni z Neptuna obiekt wymagający co najmniej lornetki dla umożliwienia jego zlokalizowania.
Inne zjawiska astronomiczne przypadające w październiku 2024, widoczne z terenu Polski
- 08.10 - maksimum roju Drakonidów - rój występujący jedynie od 6 do 10 października jest zwykle niezbyt obfity, zenitalne liczby godzinne wahają się między 1-10, jednak zdarzają się maksima, które przebijają wielokrotnie to, czym częstują nas Perseidy bądź Geminidy. W tym roku nie przewiduje się wzmożonej aktywności, jednak z uwagi na fakt, że radiant roju - gwiazdozbiór Smoka - wznosi się w okolicach zenitu, warto podjąć się obserwacji tego roju, bo meteory mogą się pojawiać praktycznie całą noc. Drakonidy są zjawiskami dość powolnymi, wpadającymi w atmosferę z prędkością około 20 km/sek. Tegoroczne maksimum aktywności powinno wystąpić 8 października około 13:00 UTC (15:00 CEST). Najlepszymi godzinami na obserwacje będą godziny wieczorne z 8 na 9 października oraz 9 na 10 października, gdy radiant wznosi się najwyżej. Księżyc około I kwadry nie będzie znacząco utrudniał obserwacji.
- 09.10 - koniunkcja komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) ze Słońcem - dzień, w którym następuje przejście komety na niebo wieczorne stanowić będzie jednocześnie dzień, w którym następuje maksymalny efekt rozpraszania wprzód. Kometa będąc dokładnie między Słońcem a Ziemią znajdzie się w minimalnym kącie fazowym (w układzie Słońce-kometa-Ziemia) co sprawi, że cały materiał jaki uwolniła, stanie się z perspektywy obserwatora najsilniej podświetlany przez naszą Dzienną Gwiazdę. Zjawisko rozpraszania wprzód odpowiadało za wiele dodatkowych podbić jasności w przypadku dawnych komet, m.in. C/2006 P1 (McNaught) w styczniu 2007 roku, kiedy postrzegana była jako obiekt -5 mag. dostrzegalny na niebie dziennym przez bardziej wprawnych obserwatorów wiedzących gdzie patrzeć i czego oczekiwać. W przypadku C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) wystąpi podobna geometria mogąca poskutkować wzmocnieniem postrzeganego blasku komety o 2-3, a w skrajnych scenariuszach o 4-5 wielkości gwiazdowych względem faktycznego blasku, jaki byłby postrzegany bez efektu rozpraszania wprzód. Tego dnia jednak odległość kątowa komety od Słońca wyniesie tylko 3,5 stopnia, co nawet w razie podbicia jasności o 5 magnitudo uczyni obserwacje ekstremalnie trudnymi i niebezpiecznymi z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo Dziennej Gwiazdy. Możliwe jednak, że kometę uda się zarejestrować tuż po skryciu się Słońca pod horyzont, kiedy jej pozycja będzie niemal dotykać horyzontu.
- 12.10 - perygeum komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) - dzień największego zbliżenia komety do Ziemi. W trakcie perygeum kometa zbliży się ona zbliżając się do naszej planety na odległość 0,472 AU (około 70,7 mln km). Tego dnia, względnie 2-3 dni wcześniej, rozpocznie się proces wytracania jasności. Odległość od Słońca maleje od 27 września (co stopniowo zmniejsza aktywność komety i ilość uwalnianego materiału), od 9 października rosnąć będzie kąt fazowy zmniejszając efekt rozpraszania wprzód powodujący podbicie jasności widzianej przez obserwatora na Ziemi, a od 12 października także wobec Ziemi dystans zacznie być już rosnący - nałożenie się tych trzech czynników sprawi, że kometa szybko powinna tracić na blasku schodząc poniżej widoczności gołym okiem w trzeciej dekadzie miesiąca, ale zanim to nastąpi do około 20 października czeka nas okres jej najkorzystniejszej widoczności na zachodnim niebie wieczornym. Malejąca jasność będzie kompensowana wzrastającą szybko wysokością komety i jej dostępnością nawet w trakcie nocy astronomicznej na przyzwoitej elewacji, co sumarycznie i tak przez cały miesiąc może ją uczynić bardzo dobrym celem dla lornetki. Szczegóły i bieżący komentarz w bieżąco aktualizowanym tekście poświęconym komecie C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) pod tym linkiem.
- 19.10 - koniunkcja Księżyca z Plejadami/częściowe zakrycie Plejad - tuż po spotkaniu z Uranem (przytoczonym wyżej) nasz satelita wejdzie w koniunkcję ze słynną gromada Plejad. Dla niektórych regionów Polski będzie to wręcz częściowe zakrycie tej gromady, poprzez przejście na tle jej najbardziej południowo wysuniętych gwiazd. Z uwagi na oświetlenie Księżyca wynoszące 91% krótko po najjaśniejszej tegorocznej pełni, zjawisko będzie widoczne głównie lornetką lub teleskopem - mimo, że Plejady są widoczne gołym okiem to tak bliskie towarzystwo tak jasnego obiektu jak Srebrny Glob uniemożliwi ich postrzeganie w trakcie zakrycia bez dodatkowej optyki. Paradoksalnie z optyką nie będzie wiele lepiej - gdyż wysoki blask naszego satelity uczyni obserwacje dość niekomfortowymi.
- 20.10 - maksimum roju Orionidów - rój ten wybiegający z pięknego gwiazdozbioru Oriona możemy obserwować od 2 października do 7 listopada. Najwyższa aktywność roju wywołanego przez dawne powroty jednej z najsłynniejszych komet - 1P/Halley - spodziewana jest w drugiej połowie nocy z 20 na 21 października przy ZHR na poziomie co najmniej 20 zjawisk na godzinę. Niestety oświetlony w 83% Księżyc krótko po najjaśniejszej tegorocznej pełni będzie poważnie zakłócał obserwacje w drugiej połowie nocy redukując ilość dostrzegalnych meteorów.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"