Za nami półmetek 2025 roku, dobra to zatem pora do kolejnego cokwartalnego spojrzenia na postęp cyklu słonecznego. To był istny kwartał kontrastów - tych, jakie miłośnikom tematu są jak najbardziej w smak i tych, których wolelibyśmy jak najdłużej unikać lub przesuwać w czasie - najlepiej na wieczne "jeszcze nie teraz". Niestety czas płynie nieubłaganie, a wraz z nim - także cykl słoneczny, który nie utrzyma przecież swojej najatrakcyjniejszej fazy w nieskończoność. Czy jednak jest to już rzeczywiście pora na sparafrazowanie słów "Koniec mistrzostw, do widzenia" jakie się przypisuje na wielu internetowych memach panu Jackowi Gmochowi i wygłoszenie komentarza "Koniec maksimum słonecznego, do widzenia!" albo co gorsza "Koniec cyklu, rozejść się!"? Bynajmniej! Sprawdźmy więc na czym stoimy i za co możemy bić Słońcu brawa po II kwartale 2025 roku, a o unikanie czego bardzo byśmy prosili Dzienną Gwiazdę w kolejnych miesiącach, gdyby nasze chcenia i nie...
Posty
W ostatnich miesiącach, a także dziś z okazji 1. rocznicy ekstremalnej burzy magnetycznej kategorii G5 w niektórych miejscach już został odtrąbiony szczyt 25. cyklu słonecznego i ogłoszony zjazd ku następnemu minimum. Być może są to słuszne wyroki, nie mniej wciąż znacznie przedwczesne jak na dane, którymi do dziś dysponujemy. W rok po największej burzy magnetycznej od blisko 20 lat , z zorzami polarnymi widocznymi w strefie zwrotnikowej zapraszam na tekst, który pozwoli spojrzeć nam na obecny etap cyklu słonecznego w bardziej optymistycznych barwach mimo przeważającej w ostatnim czasie ciszy. Wielu bowiem wyciąga dalekoterminowe wnioski z danych comiesięcznych (np. o trwającym już spadku do kolejnego minimum), które do takich wniosków nie uprawniają - a żeby uzmysłowić na czym polega to błędne wykorzystywanie danych zajmiemy się dziś tym najważniejszym wskaźnikiem aktywności plamotwórczej, zacznie rzadziej branym pod lupę z uwagi na półroczne opóźnienie, po którym go zawsze poznajemy.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Aktywność słoneczna po kilkunastu dniach spokoju powróciła do umiarkowanych poziomów. Najsilniejszym zjawiskiem w tygodniu był umiarkowanej siły rozbłysk klasy C8.1 , którego maksimum nastąpiło 19 lutego o godz. 23:45 UTC (20.02, 00:45 CET). Źródłem rozbłysku był drobny obszar aktywny AR3991 znajdujący się wówczas w południowo-zachodniej części tarczy, już pewien czas po zaniknięciu. Rozbłysk, choć niewygórowanej energii, powiązany był z emisją radiową typu II (553 km/sek.) i uwolnieniem koronalnego wyrzutu masy (CME) o maksymalnej prędkości 496 km/sek. wg systemu CACTUS .
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Wraz z zakończeniem 2024 roku domknęliśmy zarazem piąty pełny rok 25. cyklu aktywności słonecznej. Jakby nie patrzeć, w roku 2025 osiągniemy półmetek średnio 11-letniego cyklu słonecznego i choć nie wiemy ile rzeczywiście 25. cykl potrwa - bo bywają i takie po 13 lat - to z dużą dozą pewności powinniśmy w najbliższych kilku-kilkunastu miesiącach doświadczyć przynajmniej przyzwoitej powtórki roku minionego. Okres Słonecznego Maksimum rozciągnięty zwykle na około 2-3 lata w centralnej części cyklu z pewnością jeszcze wiele będzie miał nam do zaoferowania i nawet jeśli miałoby się okazać, że realny szczyt w ścisłym tego pojęcia znaczeniu - ograniczony do konkretnego miesiąca, byłby już za nami, to wciąż jest zdecydowanie za wcześnie o przesądzaniu wejścia w etap fazy schyłkowej cyklu i wiążącego się z tym trwałego trendu wygasania aktywności słonecznej.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami drugi najbardziej aktywny geomagnetycznie kwartał w dotychczasowej historii 25. cyklu słonecznego. Mimo, że to nie w nim doszło do najsilniejszej jak dotąd burzy tego cyklu, to ilością takich wydarzeń niemal dorównał swojemu poprzednikowi. Żadna z tych burz na obecnym etapie cyklu nie byłaby jednak możliwa bez aktywności plamotwórczej, która wspięła się na niemal rekordowe w XXI wieku poziomy, a od której to tradycyjnie zaczniemy spoglądać na to jak minął nam kolejny kwartał.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Sierpień 2024 pierwszym miesiącem od grudnia 2001 roku ze średnią liczbą Wolfa powyżej 200. Wynik przekraczający próg 200 oznacza tym samym zepchnięcie z pozycji lidera cyklu poprzedniego miesiąca. Za sierpień 2024 roku uśredniona miesięczna liczba Wolfa wyniosła 215,5 stanowiąc drugi najwyższy wynik XXI wieku, po wspominanym wyżej wrześniu 2001 roku (238,2). Wynik na poziomie R=215,5 to wartość dwukrotnie wyższa od spodziewanej na obecnym etapie cyklu w oficjalnej prognozie z 2019 roku (oczekiwana wartość wynosiła 107,8).
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
W grudniu 2019 roku pisałem o potencjalnym rekordzie stulecia , po które Słońce zmierza przynosząc coraz wyższe miesięczne sumy dni bez plam na tarczy (i który to rekord rzeczywiście ustanowiło). Dziś, gdy od najgłębszego od wieku Słonecznego Minimum minęło 5 lat w jakże pięknie odmiennej sytuacji się znajdujemy - trudnej do uwierzenia jeszcze do niedawna, gdy oficjalne prognozy 25. cyklu słonecznego sugerowały cykl równie słaby jak poprzedni, jeśli nie gorszy. To jeszcze nic pewnego, wręcz palcem po wodzie pisane, ale po pierwszej dekadzie sierpnia stoimy przed perspektywą, w której bieżący miesiąc ma szansę stać się pierwszym od 23 lat miesiącem ze średnią miesięczną liczbą Wolfa powyżej 200.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami kwartał, który oglądany z większej perspektywy czasu być może okaże się za kilka lat okresem, w którym nadeszło Słoneczne Maksimum 25. cyklu słonecznego. W minionych trzech miesiącach w pigułce mieliśmy komplet zjawisk z zakresu aktywności słonecznej i geomagnetycznej, jakie są wizytówką każdego szczytu cyklu słonecznego, a pojęcie nuda czy marazm - stało się niemal abstrakcją. Czy i na ile zbliżyliśmy się do szczytu cyklu? A może to wciąż tylko skromne przedbiegi przed realnym maksimum lub drugi pik po wcześniejszym kilkumiesięcznym okresie uspokojenia aktywności? Pora na podsumowanie dokonań Gwiazdy Dziennej za drugi kwartał 2024 roku.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami pierwszy kwartał 2024 roku, zatem przychodzi pora na kolejne podsumowanie postępu 25. cyklu aktywności słonecznej. Jak prezentowała się aktywność plamotwórcza Dziennej Gwiazdy? Kiedy i o jakiej skali burzowej pogody kosmicznej doświadczyliśmy? Które z wydarzeń domagają się szczególnego upamiętnienia za ten okres? Przede wszystkim jednak - czy pierwsze miesiące potencjalnego roku Słonecznego Maksimum rzeczywiście były tym, co ze szczytem cyklu słonecznego może być utożsamiane? Pora się przekonać.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami czwarty pełny rok 25. cyklu aktywności słonecznej. W grudniu 2023 roku minęły równo 4 lata od punktu uznawanego na początek bieżącego cyklu, co jest już jego na tyle zaawansowaną fazą, by można zakładać zarówno bliskość Słonecznego Maksimum jak i jego minięcie - choć w tym drugim wypadku potrzeba by znacznie większej perspektywy czasu by spoglądając wstecz można taki fakt stwierdzić. Nie wnikając jednak dziś w rozważania o faktycznym czasie szczytu aktywności, przychodzi pora na podsumowanie czwartego kwartału minionego roku, który kończymy z przesłankami zarówno obiecującymi dla wszystkich z nas dopiero oczekujących maksimum, ale też pewną dozą wątpliwości, która została rzucona przez poprzednie miesiące, zauważalnie wyłamujące się z jednoznacznie korzystnego trendu obserwowanego przez większość dotychczasowego postępu cyklu.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Wraz z udostępnieniem przez SWPC pierwszej aktualizacji nowo wydanej prognozy 25. cyklu aktywności słonecznej w listopadzie 2023, tekst z ubiegłego miesiąca został wzbogacony o część mającą w zamierzeniu zestawiać te predykcje i obrazować w skrócie przewidywany trend poszczególnych elementów prognozy na tle wcześniejszej aktualizacji. Aby oszczędzić Wam dodatkowego mętliku nie wspominałem o tym dodatku w ramach nowego wpisu na blogu, ponieważ pierwsze uzupełnienie tego tekstu pojawiło się w czasie wzmożonej aktywności słonecznej, licznych erupcji kierowanych ku Ziemi i jak pamiętamy - kanibalistycznego CME, jaki na początku grudnia zapewnił nam krótką, lecz silną burzę magnetyczną kategorii G3, której skutki w postaci zórz polarnych nad umiarkowanymi szerokościami geograficznymi niestety umknęły nam w godzinach dziennych. Obecnie wspominam już o tym także przez krótką notkę na blogu jaką właśnie czytacie, aby zasygnalizować pojawienie się tej nowej części tekstu omawiającego oficjaln...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Nowa prognoza 25. cyklu aktywności słonecznej. Dodatek: garść rozważań na jakim etapie cyklu jesteśmy
Nowa prognoza 25. cyklu aktywności słonecznej. Dodatek: garść rozważań na jakim etapie cyklu jesteśmy
W ostatnim tygodniu października zaktualizowana została oficjalna prognoza NOAA/SWPC dotycząca 25. cyklu aktywności słonecznej. Pierwotna prognoza z początku grudnia 2019 roku, którą Słońce przez prawie cały dotychczasowy przebieg cyklu zostawiało daleko w tyle, doczekała się uaktualnienia po bez mała czterech latach od rozpoczęcia cyklu. Stanowi to podobny okres jak w poprzednim cyklu słonecznym, kiedy od czasu jego rozpoczęcia do poprawienia prognozy minęło 3,5 roku, wtedy jednak w ciągu 7 miesięcy doczekaliśmy się 3 większych aktualizacji. Jak nie trudno się domyślić, zaktualizowana prognoza została wyraźnie podwyższona względem oczekiwań z grudnia 2019, jednak mimo to przewiduje uplasowanie się bieżącego cyklu... poniżej średniej.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
20 lat od najsilniejszych (jak dotąd) burz magnetycznych kategorii G5 w XXI wieku: wspomnienie i perspektywy na powtórkę wydarzeń
20 lat od najsilniejszych (jak dotąd) burz magnetycznych kategorii G5 w XXI wieku: wspomnienie i perspektywy na powtórkę wydarzeń
W temacie Słońca koniec października i początek listopada jak zwykle przywołuje na myśl wspomnienia z 2003 roku, gdy kończył się drugi szczyt 23. cyklu aktywności słonecznej. Tym razem szczególnie warto kolejny raz wybrać się w podróż do przeszłości, a to za sprawą kolejnej okrągłej rocznicy tamtych wydarzeń. Przed dekadą przypomniałem je w cyklu tekstów specjalnie przygotowanych w 10 lat po fakcie, a dziś - po kolejnych dziesięciu latach warto zerknąć na dokonania Słońca w ostatnim czasie by sprawdzić ile razy i w trakcie których wydarzeń mieliśmy największą szansę na powtórkę z rozrywki. Warto to dziś uczynić tym bardziej, że z upływem czasu zyskaliśmy inną perspektywę od tej, jaką mieliśmy w roku 2013 gdy wspomniany specjalny cykl tekstów się na blogu ukazał.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Po wejściu w ostatni już kwartał 2023 roku czas na podsumowanie aktywności słonecznej w ramach III kwartału. Dzisiaj korzystając z nieco większej ilości czasu po intensywnym roboczo-tygodniu po powrocie z urlopu zapraszam na przyjrzenie się postępowi 25. cyklu słonecznego z uwzględnieniem okresu od lipca do września. Trzeci kwartał całościowo okazał się znacznie spokojniejszym od nie tylko poprzedniego kwartału, ale wręcz jakiegokolwiek okresu odkąd 25. cykl zaczął wyprzedzać oczekiwania wynikające z oficjalnej prognozy. Choć nie zabrakło zjawisk typowych dla okresów podwyższonej aktywności Dziennej Gwiazdy, znaczna część podsumowywanego dziś okresu wyraźnie odstawała od standardów, do jakich Słońce nas przyzwyczajało od trzech lat, przypominając wszystkim jak rozmaite nastroje może ono okazywać na przestrzeni zaledwie kilku tygodni.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Po wejściu w drugie półrocze przychodzi pora na podsumowanie drugiego kwartału 2023 roku w temacie aktywności słonecznej. Po tym do czego Słońce nas przyzwyczaiło przez większość dotychczasowego przebiegu wczesnej fazy cyklu słonecznego, a zwłaszcza w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku, który można było określać jako "Słoneczne Maksimum w skali mikro", kolejne miesiące dopełniające pierwszą połowę roku przyniosły nie tylko kontynuację tego obiecującego trendu, ale w pewnych względach także jego pogłębienie.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Przepraszam, że z wyjątkowo dużym poślizgiem przychodzi tym razem pora na podsumowanie poprzedniego kwartału w temacie aktywności słonecznej i geomagnetycznej, ale kumulacja wydarzeń w ostatnim czasie przerosła moje jako jednoosobowej redakcji możliwości czasowe. Pierwsze miesiące 2023 roku choć podsumowywane jako kwartał - złożyły się na okres, który można by ocenić jako wręcz Słoneczne Maksimum. I choć do rzeczywistego maksimum 25. cyklu słonecznego jeszcze daleka droga to jednak masa wydarzeń, które zafundowała nam Dzienna Gwiazda w pierwszym kwartale 2023 roku była dobrym pokazem tego wszystkiego, na co możemy liczyć wraz z nadejściem szczytu aktywności słonecznej. Od rozpoczęcia cyklu jeszcze nigdy pojedynczy kwartał nie okazał się tak imponujący w zakresie aktywności plamotwórczej, rozbłyskowej i geomagnetycznej co I kwartał 2023 roku, na opracowanie którego niniejszym dziś zapraszam.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Nadeszła pora na podsumowanie kolejnego - czwartego i zarazem ostatniego kwartału 2022 roku w kwestii aktywności słonecznej. Jak zawsze w takiej sytuacji spojrzymy również na przebieg postępu cyklu słonecznego w skali całego roku, który niedawno zamknęliśmy i porównamy sobie go z poprzednimi latami tego cyklu, jak też analogicznymi okresami cyklu poprzedzającego, bo uciekając w przeszłość o około 11 lat dojdziemy do zaskakujących obserwacji pozwalających z dużym optymizmem spoglądać w przyszłość.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Czas na podsumowanie postępu 25. cyklu aktywności słonecznej po trzecim kwartale 2022 roku. Jaka była aktywność Dziennej Gwiazdy po rozpoczęciu drugiej połowy tego roku, który okazuje się od początku znacznie aktywniejszy od prognoz, na podobieństwo poprzednich miesięcy? Tradycyjny cokwartalny przegląd zaczniemy jak zwykle od rzutu oka na liczbę dni z plamami słonecznymi i ich ilościami.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami półmetek 2022 roku, zatem jednocześnie oznacza to domknięcie drugiego z tegorocznych kwartałów, a to musi się wiązać z kolejnym przyjrzeniem się zmianom w postępie bieżącego 25. cyklu aktywności słonecznej z uwzględnieniem trzech minionych miesięcy. Kontynuacja obiecującego trendu po I kwartale czy niepokojące zmiany? Rosnące szanse na solidne maksimum, czy wręcz przeciwnie? Sprawdźmy!
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za nami wyczekiwany, zdecydowanie przełomowy kwartał w zostawianiu w tyle Słonecznego Minimum i w rozpędzaniu się 25. cyklu aktywności słonecznej. Po raz pierwszy od siedmiu lat roku doczekaliśmy się sytuacji, w której suma kwartalna za ilość dni bez plam na tarczy słoneczny wynosi równe zero. Po raz pierwszy od siedmiu lat miesięczna średnia liczba Wolfa wzrosła powyżej 75, co stanowi prawie 70% wartości sugerowanej przez oficjalną prognozę na czas Słonecznego Maksimum, podczas gdy za nami dopiero 2 pełne lata bieżącego cyklu plus ostatni kwartał. Po raz pierwszy od siedmiu lat wchodzimy w drugi kwartał bez ani jednego wyzerowania dziennej liczby Wolfa - plamy słoneczne towarzyszą nam jak dotąd nieustannie od 11 grudnia 2021 roku i pomimo krótkotrwałych "chwil grozy" gdy wydawało się, że czeka nas oczyszczenie tarczy, produkcja plam ruszała na nowo i Słońce nie miało problemu z podtrzymaniem ciągłej obecności widocznych od ziemskiej strony obszarów aktywnych.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje