LIVE Solar Update

Ostatnia aktualizacja komentarza: 29.03  15:00 CET [14:00 UTC]

29.03.24
X1.1 Z CME - w czwartkowy wieczór region aktywny 3615 wytworzył silny rozbłysk klasy X1.1 o podwójnym maksimum - zjawisku towarzyszył koronalny wyrzut masy, ale z uwagi na umiejscowienie źródła przy zachodniej krawędzi trudno oczekiwać jakichkolwiek efektów geomagnetycznych. Dziś region ten rozpoczyna zachodzenie na niewidoczną z perspektywy Ziemi część Dziennej Gwiazdy. Pełne opracowanie dostępne na blogu.

28.03.24
SILNY ROZBŁYSK M7.1 - o godz. 06:29 CET region aktywny 3615 zbliżający się ku zachodniej krawędzi tarczy słonecznej wytworzył silny rozbłysk klasy M7.1 niestety o impulsywnym charakterze. Energia zjawisk opadła równie dynamicznie jak wzrosła, skutkiem czego zdjęcia koronograficzne nie ukazują wyrzutu koronalnego w efekcie rozbłysku. Z drugiej strony - na ewentualne skierowanie CME ku Ziemi szanse też byłyby już niewielkie, obszar 3615 jest już tuż przed krawędzią tarczy i w weekend rozpocznie zachód na niewidoczną z perspektywy Ziemi część naszej gwiazdy. Wschodnia połowa tarczy zarówno na północnej jak i południowej półkuli jest na dzień dzisiejszy pozbawiona plam, co zwiastuje nam spokojniejszy okres w temacie aktywności słonecznej, z szansą na sporadyczne rozbłyski z zachodzącej grupy 3615.

26.03.24
BEZPRODUKTYWNE ROZBŁYSKI - choć aktywność rozbłyskowa nie jest wyciszona i co kilka godzin zapewniane są kolejne zjawiska, z perspektywy nadchodzącej aktywności geomagnetycznej nie są to zdarzenia istotne. Region 3615 wytworzył dzisiaj 4 rozbłyski klasy M, ale nawet najsilniejszy osiągnął niewielkie maksimum M1.9 - do tych rozbłysków doszedł jeszcze klasy M1.7 Żadnemu z pięciu dzisiejszych rozbłysków nie towarzyszyły wyrzuty koronalne. Region 3615 choć wciąż z potencjałem do emisji silnych zjawisk, zdaje się rozpraszać, co może zmniejszać szanse na powstawanie zjawisk najbardziej energetycznych. Powoli kończy się też okres jego korzystnego zwrócenia ku Ziemi, choć w razie uwolnienia naprawdę rozległych CME jeszcze około 2 doby moglibyśmy liczyć na przynajmniej boczne impakty - choć jak dotąd nie wykazywał się on zdolnością produkowania zjawisk o charakterze eruptywnym.

W warunkach geomagnetycznych mamy spokój; wartości prędkości wiatru słonecznego powróciły do bardziej umiarkowanych opadając po niedzielnych maksimach z okolic 850 do obecnie 600 km/sek., przy bardzo słabym natężeniu pola magnetycznego rzędu 3-4nT i neutralnym kierunku zmiennym w zakresie -3 do +2nT. Mamy więc dalszy ciąg powracania do standardowych warunków obserwowanych każdego dnia, co w najbliższych dniach powinno być kontynuowane, o ile zmierzający ku zachodniej krawędzi tarczy region 3615 nie postanowi ponownie o sobie przypomnieć.

25.03.24
BURZA G4 - uderzenie koronalnego wyrzutu masy w niedzielne popołudnie zaowocowało dynamicznym rozwojem aktywności burzy magnetycznej, jaka po raz trzeci w rozpoczętym w grudniu 2019 roku 25. cyklu słonecznym osiągnęła kategorię G4. Niestety - jak szybko się rozwinęła, tak jeszcze szybciej wygasła - Polacy znaleźli się o włos w strefie wygasającej już aktywności zórz polarnych, które swoje maksimum aktywności osiągnęły 90-120 minut przed nadejściem zmroku nad naszym krajem, a następnie krótkotrwale i w subtelniejszym wydaniu były w zasięgu Polaków około 2-3 godziny zanim całkowicie zanikły.

Opracowanie niedzielnego wydarzenia pojawi się na witrynie w najbliższych dniach - czytelnicy, którzy odnieśli sukces minionego wieczoru w obserwacji zorzy polarnej, którzy chcieliby zaprezentować efekty swoich fotograficznych łowów szerszemu gronu w ramach tradycyjnego opracowania zapraszam do kontaktu i nadsyłania swoich zdobyczy przez fejsbukowy profil bloga lub na kontakt@polskiastrobloger.pl koniecznie ze wskazaniem lokalizacji, z której obserwacja została przeprowadzona. Akceptowane będą także zdjęcia z wieczoru poprzedzającego burzę G4, kiedy krótkotrwale również wystąpiła subtelna zorza - to wystąpienie zjawiska zostanie ujęte razem z opracowaniem niedzielnej burzy, proszę tylko o wyraźne zaznaczenie z którego wieczoru zdjęcia pochodzą aby oba wydarzenia można wyodrębnić.

"UZBROJONY" AR3615 - grupa plam 3615, która w pewnym stopniu przyczyniła się do sobotniego rozbłysku klasy X1.1 w dalszym ciągu posiada pole magnetyczne typu beta-gamma-delta mając w swojej budowie wiele plam typu delta czyniących taki region kandydatem do emisji rozbłysków najwyższej energii. Jeszcze dziś ewentualne wystąpienie takiego rozbłysku w razie powiązania go z wyrzutem koronalnym mogłoby zapewnić bezpośrednie skierowanie erupcji ku Ziemi, jednak z każdą godziną pozycja tego regionu jest już słabnąca - centralny południk słoneczny został przekroczony i z każdą dobą AR3615 będzie coraz bliższy zachodniej krawędzi tarczy odwracając się od Ziemi "bokiem". Jeśli mielibyśmy otrzymać rychłą szansę na powtórkę zorzowych emocji, rozbłysk z CME musiałyby wystąpić jak najprędzej.

W niedzielę 23.03 mieliśmy rekordowy jak dotąd dzień w ilości rozbłysków klasy M w tym cyklu słonecznym - region 3615 wytworzył ich w sumie 14, z czego wszystkie w zaledwie nieco ponad 12 godzin. Były to jednak zjawiska impulsywne, bez towarzyszących im CME. Wszystkie niedzielne rozbłyski plasowały się w dolnych stanach klasy M, najsilniejszy osiągnął klasę M2.7 o godz. 02:18 UTC. Dziś z kolei obszar ten wytworzył nieco silniejszy rozbłysk klasy M4.4, również krótkotrwały i bez erupcji.

Tarcza słoneczna - obszary aktywne z 25.03.2024 r. Region 3614 będący źródłem sobotniego CME poprzedzającego burzę magnetyczną kategorii G4 jest w zaawansowanym zaniku, region 3615 nadal ma potencjał emisji silnych rozbłysków, ale przekroczył już centrum i zmierza ku zachodniej krawędzi. Credit: SDO

23.03.24
CME FULL-HALO - w nocy z piątku na sobotę doszło do długotrwałego rozbłysku klasy X1.1 połączonego z olbrzymim koronalnym wyrzutem masy typu asymetrycznego full-halo skierowanym ku Ziemi z regionu 3614. Opracowanie zjawiska na blogu.

Region 3615 z kolei w dalszym ciągu emituje liczne rozbłyski klasy M i osiąga bezpośrednie ukierunkowanie na Ziemię. Obecnie mamy już trwającą umiarkowaną burzę radiacyjną poziomu S2, która jest na dobrej drodze do osiągnięcia statusu silnej. W najbliższych godzinach oczekujmy kontynuacji wysokiej aktywności słonecznej.

Nad ranem zarysowała się też niespełna 6-godzinna słaba burza magnetyczna kategorii G1 - prawdopodobnie wskutek wejścia Ziemi w strefę wiatru poprzedzającego oczekiwany strumień z dziury koronalnej wspomnianej w poprzednich komentarzach.

Dopisane 20:40 CET: Obecnie obserwowane parametry wiatru słonecznego rokują korzystnie na przynajmniej fotograficzną widoczność subtelnych zórz polarnych z północnej Polski. Bliski pełni Księżyc najpewniej nie ułatwi zadania, ale wobec utrzymującego się całkowitego natężenia pola magnetycznego (Bt) około 15nT i dominacji południowego kierunku (Bz) o podobnych ujemnych wartościach jest prawdopodobne, że zorze będą w stanie uwidocznić się w najbliższych godzinach mimo braku "oficjalnego" stanu burzy. Ta - w zakresie słabej kategorii G1 lub nieco poniżej może ponownie pojawiać się w sporadycznym wydaniu nadchodzącej nocy.

22.03.24
IMPONUJĄCY ROZWÓJ AR3615 - od kilkunastu godzin znacząco wzrasta dynamika formacji plam w obszarze 3615 rozpoczynającym przejście przez centrum tarczy. Jak na razie nie przełożyło się to na wzrost aktywności rozbłyskowej, jednak region ten wykształcił już skomplikowane pole magnetyczne typu beta-gamma-delta i mnóstwo niestabilnych magnetycznie składników osiągając zdolność emisji silnych rozbłysków klasy X. Ewentualne zaistnienie takich zjawisk w razie połączenia z CME w najbliższych dniach dałoby szansę na uwolnienie erupcji bezpośrednio w kierunku Ziemi.

Dodane o 21:40 CET: Przed momentem, o 20:32 UTC doszło do rozbłysku klasy M4.2. Na razie za wcześnie by określić charakter rozbłysku, ale nawet jeśli tym razem nie doszło do CME, jest niemal pewne, że region ten na opisanym rozbłysku nie poprzestanie.

PODWÓJNA ERUPCJA FILAMENTÓW - w godzinach wieczornych 21 marca około godz. 19:00 UTC podczas trwającej burzy magnetycznej kategorii G1 doszło do rozerwania niestabilnej magnetycznie protuberancji znacznych rozmiarów powiązanej z regionem aktywnym 3614 (dawny rekordzista gabarytowy AR3590) w północno-wschodniej części tarczy słonecznej. Erupcja - choć widowiskowa w skrajnym ultrafiolecie dzięki zdjęciom z SDO i GOES - najpewniej pozostanie bez jakiegokolwiek wpływu dla nas, z uwagi na skierowanie towarzyszącego jej wyrzutu koronalnego wyraźnie na północ względem układu Słońce-Ziemia. CME okazał się bardzo wąski, wg systemu CACTUS o zaledwie około 80-stopniowej rozpiętości kątowej i średniej prędkości zaledwie 362 km/sek., bez oznak struktury częściowego halo mogącej dawać nadzieję choćby na słabe uderzenie boczne. Jednocześnie nieopodal południowo-zachodniej krawędzi doszło do erupcji drugiego filamentu, także powiązanej z wyrzutem koronalnym. W tym przypadku CME okazał się jeszcze mniejszy i z uwagi na większy stopień zbliżenia źródła erupcji do krawędzi tarczy tym bardziej bez większych szans posiadania wpływu na aktywność geomagnetyczną. Komplet obrazów z koronografów LASCO nie jest jeszcze dostępny, ale wstępne zdjęcia nie dają dużych szans na geoefektywność tych wyrzutów.

 
Po lewej: animacja zdjęć z GOES w skrajnym ultrafiolecie ukazująca jednoczesną erupcję dwóch filamentów - w północno-wschodniej i południowo-zachodniej części tarczy. Pierwszej, znacznie rozleglejszej erupcji towarzyszył koronalny wyrzut masy, który najpewniej został skierowany całkowicie na północ od układu Słońce-Ziemia - komplet obrazów koronograficznych powinien w piątek to potwierdzić. Drugiej erupcji towarzyszył mniejszy CME, który zaistniał nieopodal południowo-zachodniej krawędzi tarczy, tym bardziej mając zmniejszone szanse na posiadanie składowej wymierzonej w Ziemię. 
Credit: GOES. Po prawej: erupcje filamentów z zaznaczeniem ich źródeł na zdjęciu z SDO w długości fali 304 angstremów. Tego typu korelacja dwóch zjawisk eruptywnych tej samej natury jest znacznie rzadziej spotykanym zjawiskiem od pojedynczych erupcji, podobnie jak w przypadku rozbłysków. Credit: SDO

Dodane o 21:40 CET: W godzinach popołudniowych doszło do kolejnej efektownej erupcji filamentu powiązanego z regionem 3614 w północnej części tarczy. Także i tym razem doszło do uwolnienia CME, jednak wstępne zdjęcia z LASCO wskazują na skierowanie wyrzutu wyraźnie na północ, bez dużych szans na składową uwolnioną ku Ziemi.

 
Credit: GOES/SOHO.

PO BURZY-PRZED BURZĄ? - słaba burza magnetyczna kategorii G1 wywołana uderzeniem CME z niedzielnej erupcji filamentu uległa wygaszeniu i zakończyła się po 9 godzinach od rozpoczęcia. Najbliższe dni mogą jednak przynieść kolejne okresy wzburzonych warunków na skutek oczekiwanego napływu strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) z korzystnie położonej dziury koronalnej, która dziś przekroczyła centralny południk będąc niemal nad samym równikiem, w idealnie geoefektywnej pozycji. Napływ CHHSS powinien dać się we znaki w przeciągu najbliższych kilku dni, a wówczas niewykluczona burza magnetyczna, zależnie od cech wiatru słonecznego w nadciągającym strumieniu.

21.03.24
IMPAKT - koronalny wyrzut masy z niedzielnej erupcji filamentu dotarł do Ziemi 21 marca przed 03:00 CET. Uderzenie nie jest jak na razie istotne - pewna zmiana warunków dała się we znaki, ale jej skala nie jest duża, w dodatku mamy jak dotąd całkowitą blokadę rozwoju sytuacji przez dominację północnego kierunku pola magnetycznego w tym CME. Pełna aktualizacja.

20.03.24
ROZBŁYSKOWE POWITANIE WIOSNY - wraz z nadejściem równonocy wiosennej i wejściem o godz. 04:06 CET w statystycznie najbardziej sprzyjającą obserwacjom nieba porę roku Słońce popisuje się kolejnymi silnymi zjawiskami. 27 minut po północy w grupie plam 3615 doszło do rozbłysku klasy M2.1, zaś o godz. 08:36 CET do zbliżającego się do klasy X rozbłysku klasy M7.4 - także w obszarze aktywnym 3615. Jest to rozbudowana grupa plam posiadająca potencjał do emisji jeszcze silniejszych zjawisk, ale te dotychczasowe okazały się jedynie skokami emisji rentgenowskiej bez towarzyszących im wyrzutów koronalnych.

Dziś lub jutro powinniśmy także odczuć wpływ bocznej flanki CME wyrzuconego w erupcji filamentu 17 marca. Dotychczas spływające dane dotyczące wiatru słonecznego wskazującą na trwający spokój w temacie - prędkość waha się w pobliżu 350 km/sek., przy gęstości 2 protonów/cm3, słabym natężeniu pola magnetycznego Bt około 5nT i zmiennym skierowaniu Bz między -4 do +5nT. Porcja wyrzutu potencjalnie zmierzająca ku Ziemi najpewniej nie jest na tyle solidna by znacząco podnieść parametry, ale przez bezpośrednią bliskość równonocy nie można wykluczyć wpływu bardziej wzmacniającego aktywność geomagnetyczną, niż normalnie można by oczekiwać. Prognoza słabej burzy magnetycznej kategorii G1 pozostaje ważna zarówno dziś jak i jutro.

19.03.24
IMPULSYWNE M6.7 - w godzinach wieczornych 18 marca region aktywny 3615 przy południowo-wschodniej krawędzi wytworzył silny rozbłysk klasy M6.7, jednak o impulsywnym charakterze. W efekcie nie doszło do wyrzutu koronalnego, ale dzięki rozbudowanej strukturze grupy jest pewna szansa na to, że wraz ze zbliżaniem się jej do centrum tarczy mogą występować kolejne silniejsze zjawiska, potencjalnie eruptywne choć nigdy bez pełnej gwarancji.

DZIURA KORONALNA - do centrum tarczy nieco tylko na południe od równika powoli zbliża się niezbyt rozległa, ale wyraźna dziura koronalna widoczna na zdjęciach z SDO w długości fali m.in. 211 angstremów, będąca źródłem strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości CHHSS nieustannie uwalnianego w przestrzeń. Napływ CHHSS z tej formacji na Ziemię dzięki jej umiejscowieniu jest nieunikniony i powinien nadejść za około 5-6 dni. Będzie więc szansa na burzowe okresy w pogodzie kosmicznej, nawet jeśli spodziewany jutro lub w czwartek wyrzut koronalny z niedzielnej erupcji filamentu nie spowoduje istotnego wzmożenia aktywności geomagnetycznej.

18.03.24
ERUPCJA FILAMENTU - w niedzielę doszło do erupcji znacznych rozmiarów filamentu nad południową półkulą, w niedużej odległości od centralnych miejsc tarczy słonecznej. Rozerwaniu struktury towarzyszył koronalny wyrzut masy, którego główna część powinna wyraźnie minąć Ziemię od południa, jednak przez niezbyt odległe umiejscowienie filamentu od centrum i uwidocznioną na zdjęciach z koronografu strukturę częściowego halo możemy mieć nadzieję, że przynajmniej boczna flanka tego CME zawadzi o Ziemię po około 3-4 dobach. Szerszy komentarz w osobnym tekście na blogu.

POWRÓT AR3590 (3615) - od niedzieli widzimy w całej okazałości to co pozostało po największym jak dotąd regionie aktywnym tego cyklu - grupie 3590, oznaczonej na nowo jako 3614. Po dwutygodniowej wędrówce przez niewidoczną z Ziemi półkulę słoneczną obszar ten zachował jeszcze największe składniki, chociaż pewien stopień zaniku także jest widoczny. Wraz z jego wyłonieniem się mamy na tarczy spory region 3614 przy wschodniej krawędzi na południe od równika. W sobotę doszło w nim do rozbłysku klasy M3.5, który mógł być jeszcze silniejszy przez fakt ukrycia tych plam za krawędzią, a przez to zaniżonego pomiaru rejestrowanego od ziemskiej strony. Prócz wspomnianego rozbłysku doszło także do słabszych M1.1, a w poniedziałek nad ranem M2.7 z zachodzącego obszaru 3612 i M1.0 z 3614 (dawnego 3590). Teoretycznie mamy więc na tarczy co najmniej dwóch kandydatów do emisji silnych zjawisk w najbliższych dniach.

15.03.24
ROZBŁYSK... ZA KRAWĘDZIĄ - wraz z zejściem regionu 3599 za południowo-zachodnią krawędź niechlubnej tradycji stało się zadość. W godzinach porannych w obszarze tym doszło do długotrwałego rozbłysku, najpewniej umiarkowanych lub wyższych stanów klasy M, powiązanego z uwolnieniem solidnego wyrzutu koronalnego widocznego na piątkowych zdjęciach z LASCO. Z uwagi na umiejscowienie źródła erupcji poza widoczną tarczą słoneczną CME został całkowicie wyrzucony daleko na zachód - Ziemia zaś załapała się jedynie na nieco wyższy poziom strumienia niskoenergetycznych protonów uwolnionych w rozbłysku, skutkiem czego niewykluczona jest w najbliższym czasie słaba burza radiacyjna poziomu S1. Jednocześnie godziny dzielą nas od powrotu największej grupy plam 25. cyklu (jak dotąd) - obszaru 3590, który ruch obrotowy Słońca powinien przynieść do ponownej widoczności zza północno-wschodniej krawędzi w przeciągu najbliższych 24 godzin.

14.03.24
M1.0 NA POŻEGNANIE Z AR3599 - z dniem dzisiejszym obszar aktywny 3599 osiągnął południowo-zachodnią krawędź i schodzi z widoku z ziemskiej perspektywy. Na pożegnanie po dwóch tygodniach przechodzenia przez tarczę słoneczną wytworzył umiarkowanie silny rozbłysk klasy M1.0 z maksimum o godz. 06:04 UTC (07:04 CET). Zjawisku nie towarzyszył wyrzut koronalny, więc jego wpływ skończył się na kilkuminutowym słabym blackoucie radiowym poziomu R1. Pozostałe grupy plam widoczne na tarczy jak na razie pozostają wyciszone i nie generują silniejszych zjawisk.

12.03.24
NOWE GRUPY - we wschodniej części tarczy zarówno na północ jak i południe od równika w ostatnich godzinach wykształciły się dwie nowe grupy plam, które jeszcze wczoraj nie istniały. Regiony 3606-3607 w przypadku dalszej rozbudowy mogą osiągnąć zdolność emisji silniejszych rozbłysków, zwłaszcza jeśli ich rozwój będzie równie dynamiczny jak w minionych kilkunastu godzinach. Zza wschodniej krawędzi wyłoniły się dwie kolejne grupy plam, zaś od powrotu największego regionu tego cyklu (jak dotąd) dzielą nas jeszcze 3-4 doby.

11.03.24
IMPULSYWNY M7.4 - w niedzielę popołudniu o godz. 12:13 UTC (13:13 CET) obszar aktywny 3599 uwolnił impulsywny rozbłysk klasy M7.4 - dość intensywny, powodujący umiarkowany blackout radiowy poziomu R2 na osłonecznionej półkuli, lecz bardzo krótkotrwały. Mimo to, zjawisku towarzyszył niewielki wyrzut koronalny o wąskiej rozpiętości 70 stopni i głównie zachodnim kierunku uwolnienia. Ponadto CME jest wysoce rozrzedzony i widoczny w bardzo subtelny sposób na zdjęciach koronografu LASCO. Zdecydowana większość materii powinna wyraźnie nas minąć od północy i zachodu - model ISWA agencji NASA sugeruje możliwość delikatnego wpływu skrajnie bocznej flanki CME na Ziemię 14.03 około godz. 06:00 UTC (07:00 CET) bez wyraźnych zmian w warunkach napływającego na Ziemię wiatru. Słaba burza magnetyczna kategorii G1 nie jest wykluczona, ale wydaje się mało prawdopodobna.

Pozostałe grupy plam są stabilne i nie wykazują tendencji do emisji rozbłysków istotnej energii. Za około 5-6 dni ruch obrotowy Słońca powinien przynieść na wschodnią krawędź dawny obszar aktywny 3590 - sprawcę serii 3 rozbłysków klasy X w 24 godziny i największą dotychczas uformowaną grupę plam od początku 25. cyklu słonecznego.

10.03.24
CISZA - drugi weekend marca przynosi odwrotną sytuację w aktywności geomagnetycznej względem poprzedniego. Brany pod uwagę słaby wpływ skrajnej flanki CME uwolnionego 5 marca w erupcji filamentu nie nastąpił, a sugerowana przez SWPC słaba burza magnetyczna kategorii G1 nie zaistniała i przestała obowiązywać w prognozie. Niestety - nie tym razem. Także w aktywności słonecznej spokojne dni, z niewielką szansą na pojedyncze rozbłyski w regionie 3599 zbliżającym się ku zachodniej krawędzi.

09.03.24
CHYBIONY LUB SPÓŹNIONY - minęło okno prognozy obu wiodących modeli propagacji wiatru słonecznego, w trakcie którego brany pod uwagę był niewielki wpływ bocznej flanki CME uwolnionego w erupcji filamentu z 5 marca. Jak dotąd nie zostały zarejestrowane zmiany w warunkach wiatru słonecznego świadczące o napływie tego wyrzutu, co może oznaczać, że nieznacznie minął on Ziemię lub znacznie się spóźni. Trzeci wariant z mającym miejsce dotarciem CME, ale bez widocznego wpływu na warunki wiatru wydaje się najmniej prawdopodobny. Więcej wiedzieć będziemy wraz z upływem kolejnych godzin, jeśli sobota nie przyniesie wyraźniejszych zmian uprawdopodobni to przypuszczenie o rozminięciu CME z Ziemią.

08.03.24
AR3599 NA WPROST ZIEMI - z początkiem drugiego marcowego weekendu region aktywny 3599 przekracza centralny południk i znajduje się na wprost Ziemi. Po wspomnianym wczoraj rozbłysku klasy C8.3 doszło jeszcze 7 następnych, choć o niższej energii i bez wyrzutów koronalnych. Obszar uległ jednak dalszej rozbudowie i wykształcił na nowo najbardziej skomplikowany typ pola magnetycznego beta-gamma-delta czyniący go kandydatem do produkowania rozbłysków najwyższej energii. Każde takie zjawisko w razie wystąpienia w ten weekend ma szansę na uwolnienie bezpośrednio w kierunku Ziemi.

W warunkach aktywności geomagnetycznej mamy ciszę, która w najbliższych 24-36 godzinach ma szansę zostać przerwana potencjalną słabą burzą magnetyczną kategorii G1, którą SWPC sugeruje w sobotę w efekcie napływu słabej skrajnej flanki CME z 5 marca [patrz komentarz z 07.03 niżej]. Prędkość wiatru słonecznego osiąga obecnie okolice 500 km/sek. co stanowi wyraźnie wyższą wartość w porównaniu do ostatniej burzy z 3 marca, gęstość na poziomie 2-6 protonów/cm3, przy niewielkim natężeniu pola magnetycznego [Bt] rzędu 5nT i zmiennym skierowaniu pola [Bz] od -4 do +5nT o dominacji północnego. Czy i na ile słaby fragment CME zdoła tę sytuację zmienić, powinniśmy się przekonać dziś lub jutro.

PIERWSZA BURZA, PIERWSZE ZORZE 2024 - w niedzielę 3 marca doszło do pierwszego wystąpienia zorzy polarnej nad umiarkowanymi szerokościami geograficznymi w 2024 roku. Jak dokładnie zmieniały się warunki wiatru słonecznego w trakcie burzy oraz skąd udało się dostrzec polskie zorze polarne można czytać - i oglądać - w najnowszym opracowaniu wraz z bogatą galerią czytelników. Tekst dostępny na blogu.

07.03.24
ERUPCJA FILAMENTU - w noc z 5 na 6 marca w pobliżu południowo-wschodniej krawędzi doszło do erupcji filamentu z towarzyszącym jej koronalnym wyrzutem masy. System CACTUS klasyfikuje ten wyrzut w gronie bardzo przeciętnych pod względem prędkości, która po uśrednienu oceniona została na poziomie 520 km/sek., a rozpiętość kątowa na 140 stopni. Z uwagi na umiejscowienie źródła zjawiska, wyrzucony CME w przeważającej mierze minie Ziemię będąc uwolnionym wyraźnie na południe względem płaszczyzny ekliptyki. Niewykluczone jednak, że do Ziemi dotrze skrajna boczna flanka tego wyrzutu na początku najbliższego weekendu. Model WSA-Enlil agencji SWPC sugeruje możliwość słabego wpływu północnej flanki wyrzutu 08.03 około godz. 17:00 UTC (18:00 CET) +/-6 godzin z prognozowanym w następnych godzinach wzrostem gęstości wiatru do 20 protonów/cm3 i prędkości około 450 km/sek. O ile model okazałaby się trafny, a  natężenie i kierunek pola magnetycznego wiatru słonecznego stały się równie korzystne jak w pierwszy marcowy weekend, niewykluczony wzrost aktywności geomagnetycznej. Wraz z przechodzeniem Ziemi przez ten fragment CME, na sobotę 09.03 SWPC wystosowała prognozę słabej burzy magnetycznej kategorii G1. Porcja materii potencjalnie wyrzucona ku Ziemi w tym CME z pewnością nie jest duża w stosunku do całej objętości wyrzutu, która ominie naszą planetę, jednak w obecnym czasie bezpośredniej bliskości równonocy wiosennej nie można wykluczyć, że i taka słaba porcja wiatru zdoła wzburzyć aktywność geomagnetyczną bardziej, niż byłoby to możliwe wobec tak słabo ukierunkowanego CME w innych okresach roku.



Po lewej: wyrzut koronalny o erupcji filamentu nieopodal południowo-wschodniej krawędzi w noc 05/06.03.2024 r. z perspektywy koronografu LASCO C3. Zdecydowana większość materii wyrzucona została na południe względem linii Słońce-Ziemia - to na co możemy liczyć w razie korzystnego scenariusza to skrajna flanka CME. Credit: SOHO. Po środku i po prawej: model WSA-Enlil sugeruje rozminięcie większości CME z Ziemią od południa, ale nie przekreśla napływu północnego fragmentu wyrzutu 08.03 około godz. 17:00 UTC (zakres błędu modelu +/- 6 godzin) bez znaczącego skoku prędkości i gęstości. Gdyby jednak natężenie pola magnetycznego okazało się wyraźne choćby na skalę z ostatniej niedzieli, niewykluczone, że nastąpi wzrost aktywności geomagnetycznej. Credit: SWPC

ROZWÓJ AR3599 - dawny obszar aktywny 3576, w obecnym drugim przejściu przez tarczę oznaczony jako 3599, po okresie wyciszenia i utraty znacznej części plam uległ w ostatnich kilkunastu godzinach znacznej rozbudowie i po wykształceniu już w środę pola magnetycznego typu beta-gamma wytworzył dziś słaby rozbłysk klasy C8.3 zbliżony już wyraźnie do klasy M mogący być zwiastunem regeneracji tego obszaru i zdolności produkowania kolejnych rozbłysków. Sprawca drugiego w tym roku rozbłysku klasy X2.5 z 16 lutego jest znacznie spokojniejszy, niż przed miesiącem, ale w obecnym czasie zmierzając przez centrum tarczy ponownie zwiększa szanse wystąpienia zjawisk geoefektywnych o korzystnym skierowaniu ku Ziemi.

06.03.24
TYMCZASEM CISZEJ - po niedzielnej burzy magnetycznej kategorii G2 w temacie aktywności geomagnetycznej mamy spokój. Podobne uspokojenie widoczne jest w zakresie aktywności rozbłyskowej. Z obecnie widocznych grup plam tylko 3599 posiada pole magnetyczne wystarczająco skomplikowane do generowania umiarkowanie silnych rozbłysków klasy M, jednak jak na razie potencjał ten pozostaje niewykorzystany. Gdyby obszar 3599 jeszcze się przebudził, jego aktywność w najbliższych dniach może mieć przełożenie na warunki pogody kosmicznej w związku ze zbliżaniem do centralnego południka i korzystnym ukierunkowaniem na Ziemię. 

MODERNIZACJA SIECI SWPC - na dzień dzisiejszy między godz. 16:00 a 22:00 UTC agencja SWPC planuje modernizację swojej sieci, dlatego możliwe są okresowe przerwy w dostępie do danych wiatru słonecznego i aktywności słonecznej. Z uwagi na spokój w temacie aktywności rozbłyskowej i ciszę w pogodzie kosmicznej po niedzielnej burzy magnetycznej wydaje się, że agencja nie przełoży planowanych prac, dlatego jeśli w dzisiejszym dniu w podanych godzinach niektóre dane będą się ładować bardzo wolno lub wcale - należy to utożsamiać wyłącznie z zaplanowaną konserwacją sieci i serwerów agencji.

Dodane o 18:00 CET: SWPC przełożyła konserwację na inny jeszcze bliżej nieokreślony termin.

04.03.24
BURZA G2 - pierwsza niedziela marca przyniosła nam około 9-godzinną burzę magnetyczną, która w maksimum swej aktywności osiągnęła umiarkowaną siłę plasującą ją w kategorii G2. Zjawisko spowodowane uderzeniem jednego z koronalnych wyrzutów masy najpewniej z erupcji z 28 lutego przyniosło pierwszy burzowy okres pogody kosmicznej 2024 roku zakończony wystąpieniem zorzy polarnej nad Polską. Obecnie po nocy z 3/4 marca warunki wiatru słonecznego wygasają, choć pełny spokój w ziemskim polu magnetycznym jeszcze nie nastąpił (Kp=4).

Opracowanie wydarzenia pojawi się na witrynie w najbliższych dniach - czytelnicy, którzy odnieśli sukces minionego wieczoru w obserwacji zorzy polarnej, którzy chcieliby zaprezentować efekty swoich fotograficznych łowów szerszemu gronu w ramach tradycyjnego opracowania zapraszam do kontaktu i nadsyłania swoich zdobyczy przez fejsbukowy profil bloga lub na kontakt@polskiastrobloger.pl koniecznie ze wskazaniem lokalizacji, z której obserwacja została przeprowadzona.

W oczekiwaniu na publikację dwa nagrania - time-lapse oraz kilka klipów wideo w czasie rzeczywistym (przyspieszonych 5-krotnie) ukazujących nierówną walkę zorzy polarnej z zachmurzeniem nad Pomorzem, ale też zaskakującą jej intensywność w prześwitach między chmurami. Oto dlaczego warto próbować sił w temacie obserwacji zórz polarnych nawet w sytuacji z góry pozornie wyglądającej na przegraną.

01.03.24
AR3576 PRAWIE ZANIKŁ - wraz z początkiem marca ruch obrotowy Słońca zaczyna przynosić widoczność dawnego obszaru aktywnego 3576, który był sprawcą drugiego w tym roku rozbłysku klasy X z 16 lutego. Niestety wydaje się, że przez ostatnie dwa tygodnie wędrówki przez niewidoczną z Ziemi część Słońca region ten wszedł w zaawansowaną fazę zaniku - dzisiejsze zdjęcia z SDO wskazują, że z bardzo dobrze rozbudowanej grupy plam pozostały ostatnie drobne składniki, które nawet w największej dostępnej rozdzielczości są ledwo dostrzegalne. Trudno w tej sytuacji oczekiwać dalszej aktywności rozbłyskowej w tak posuniętej w zaniku grupie plam, zwłaszcza na skalę z połowy ubiegłego miesiąca. Jednocześnie żegnamy się dziś z najlepiej rozbudowaną grupą w dotychczasowym przebiegu 25. cyklu słonecznego - regionem 3590, który osiąga północno-zachodnią krawędź i z sobotą rozpocznie przejście przez niewidoczną z naszej perspektywy część Słońca. Z uwagi na jego gabaryty, o ile nie zacznie niebawem intensywnie zanikać istnieje szansa, że dotrwa do ponownego wzejścia za dwa tygodnie, ale w jakim stanie - to już zupełnie odrębna kwestia.

Dłuższy o 1 dzień luty przestępnego roku 2024 zamknęliśmy z pięcioma rozbłyskami klasy X, w tym najsilniejszym jak dotąd w 25. cyklu - klasy X6.3, trzy z nich wygenerował właśnie region 3590, jeden powracający obszar 3576, a pierwszy - region 3575 (obecnie 3591). Jedyny taki luty na 4 lata po czterech latach trwania 25. cyklu okazał się miesiącem najbardziej obfitym w zjawiska najwyższej energii dającym największy przyrost najbardziej energetycznych rozbłysków w krótkim czasie od wejścia w bieżący cykl - oby to był tylko przedsmak następnych miesięcy zbliżających nas do Słonecznego Maksimum. 

Powrót dawnej grupy plam 3576 1 marca 2024 r. - niestety nawet maksymalna rozdzielczość zdjęć z SDO ukazuje tylko kilka drobnych składników w niczym nieprzypominających już solidnie rozbudowanego regionu na przełomie pierwszej i drugiej połowy lutego. Credit: SDO



Archiwum: LIVE Solar Update (luty 2024)



Wyjaśnienie: solar update - aktualizowane na bieżąco krótkie autorskie komentarze o ostatnich zjawiskach na Słońcu i wszelkich wydarzeniach związanych z pogodą kosmiczną. Na początku miesiąca* komentarze są zerowane i publikowane od nowa (najstarsze komunikaty z danego miesiąca ukazują się u dołu podstrony, nowe na górze). W przypadku okresów niskiej aktywności słonecznej, aktualizacje ukazują się co 2-4 dni, w przypadku podwyższonej aktywności raz lub kilka razy dziennie. Zadaniem tych komunikatów jest odpowiedzieć na pytania czytelników:

jaka jest aktualna aktywność Słońca, czy i kiedy wystąpią rozbłyski słoneczne, aktualny zasięg zorzy polarnej, czego spodziewać się po Słońcu w najbliższych godzinach i dniach.


* Aktualizacje archiwizowane są w cyklu comiesięcznym i możliwe do odczytu w dziale Archiwum Solar Update.