Rozbłysk klasy M1.2 i CME full-halo skierowane w Ziemię (15.03.13)

Czy to jest to, na co czekaliśmy? Za kilkadziesiąt godzin się przekonamy. O godz. 06:46 czasu polskiego w strefie obszaru aktywnego 1692 rozpoczął się powolny rozbłysk, który w godzinę później osiągnął swoje maksimum M1.2 - na tle pełnej skali sam rozbłysk był umiarkowanej siły, ale koronalny wyrzut masy jaki mu towarzyszył sprawia, że mamy do czynienia ze zjawiskiem stosunkowo silnym.

Po osiągnięciu maksymalnej energii, co nastąpiło około godz. 07:58 CET, siła rozbłysku spadała w bardzo powolnym tempie. Przez kolejną godzinę energia wyzwalana w rozbłysku nadal była porównywalna z fazą maksimum (emisja rentgenowska spadła poniżej klasy M dopiero kwadrans przed godz. 09:00), sam rozbłysk zachodził jeszcze do godz. 09:35, zanim sklasyfikowano jego końcowy moment. Był to pierwszy rozbłysk klasy M obserwowany po dostrzegalnej z Ziemi stronie Słońca od 17 lutego, co jest dowodem na kontynuację niskiej aktywności słonecznej w ostatnim czasie, pomimo zbliżania się maksimum 24. cyklu.

Rozbłysk w strefie obszaru 1692 widoczny w paśmie skrajnego ultrafioletu, w niemal godzinę po fazie maksimum. Długość fali 131 angstremów.
(SDO)
Stopień emisji rentgenowskiej z porannych godzin 15.03.2013 r.
Widoczny rozległy czasowo rozbłysk M1.2 ok. godz. 07:00 UT.
(NOAA)

Jak przy większości wolno słabnących rozbłysków, tak i dziś doszło do koronalnego wyrzutu masy (CME). Tym razem mamy do czynienia z CME typu full-halo, co oznacza że materia słoneczna została wyzwolona w przestrzeń z dużą energią w najbardziej rozległy z możliwych sposobów. Do podobnego wyrzutu doszło 5 marca, tyle że po drugiej stronie Słońca, o czym wspominałem w tym tekście. Teraz jednak źródło rozbłysku i rozległego wyrzutu koronalnego - obszar 1692 - znajdywało się w centrum dostrzegalnej tarczy słonecznej, naprzeciwko Ziemi. Oznacza to, że mamy do czynienia ze zjawiskiem geoefektywnym. CME full-falo zostało skierowane bezpośrednio w kierunku naszej planety i wg prognoz instytutu SWPC uderzy ono w magnetosferę już jutrzejszego wieczoru, 16 marca około godz. 22:00 CET (+/- 7 godzin). Szacowana prędkość wiatru słonecznego w magnetosferze po uderzeniu CME może przekroczyć 800 km/sek.

CME full-halo po rozbłysku M1.2. Zapętlona animacja ze zdjęć LASCO2.
(NASA/ESA)
Model CME przewiduje uderzenie w magnetosferę 16 marca ok. godz. 21:00 UT (22:00 CET).
(SWPC)

Po dotarciu CME do ziemskiego pola magnetycznego, zorze polarne bez wątpienia wystąpią na okołobiegunowych i wysokich szerokościach geograficznych. Czy można liczyć, że okażą się one na tyle rozległe, by uwidoczniły się również nad szerokościami umiarkowanymi, włączając w tym Polskę? Gdyby rozpatrywać te kwestię pod względem energii rozbłysku w maksimum, szanse nie powinny być duże. Maksimum o sile M1.2 to zaledwie pierwszy, najniższy poziom tego przedziału skali. Z drugiej strony ta maksymalna energia uwalniana była przez ponad godzinę, a jej późniejszy spadek był bardzo powolny. Towarzyszące rozbłyskowi CME full-halo, będące najbardziej rozległym typem wyrzutu koronalnego, zostało wyzwolone bezpośrednio w kierunku Ziemi, co szanse te może zwiększać. Tak czy inaczej to największa szansa na rozległe wystąpienie zórz od wielu miesięcy. Niniejszym na blogu zaczyna obowiązywać "gotowość zorzowa", z kolei szanse na alarm dla Polski i krajów na porównywalnych szerokościach wynoszą 90%.

W przeszłości zdarzało się już, że zorze polarne uwidaczniały się nad naszymi szerokościami bez najbardziej energetycznych rozbłysków klasy X, a właśnie za sprawą sprzyjających właściwości wyrzutów koronalnych (duża prędkość materii, skierowanie bezpośrednie, wysoka gęstość plazmy etc.) poprzedzonych umiarkowanymi energetycznie, ale rozległymi czasowo rozbłyskami. Pozostaje nam wyczekiwać rozwoju wydarzeń. Dodam, że weekendowe prognozy dla Polski są wyjątkowo optymistyczne: praktycznie cały kraj powinien znaleźć się na kilkadziesiąt godzin pod wpływem wału wyżowego z bezchmurnym niebem, zatem poza obserwacjami komety C/2011 L4 (PanSTARRS) która w ten weekend powinna być już wyraźniej widoczna niż na początku tygodnia, warto oczekiwać zorzy polarnej, która dzięki dzisiejszemu rozbłyskowi ma szansę wystąpić bardziej rozlegle. Tyle w teorii, a jaka będzie praktyka?

Dostrzegalna tarcza słoneczna. Obszary aktywne z 15.03.2013 r.
(SDO)

Obszar aktywny 1692 jeszcze przez najbliższe trzy doby będzie dobrze ukierunkowany na Ziemię, jeśli więc podobne zjawiska będą występować, ponownie będzie szansa, że będą kierowane w naszą stronę. Do tej pory grupa plam 1692 pozostawała stabilna tak jak większość regionów obecnie widocznych na tarczy, niewykluczone więc że dzisiejszy rozbłysk był zjawiskiem pojedynczym. Z innych obszarów, jedynie region 1696 posiada pole magnetyczne umożliwiające wytwarzanie rozbłysków o sile powyżej klasy C, ale jak się okazuje, na razie nie korzysta on ze swoich możliwości. Łącznie na tarczy znajduje się 9 regionów aktywnych, w tym jeden dopiero powstający w północno-wschodniej części tarczy, skutkiem czego liczba Wolfa przekracza próg 100 i wynosi na dzień dzisiejszy 133.

17.03.2013 (20:45 CET)

ALRAM ZORZOWY. Uderzenie CME, o którym wspomniałem rano w dzisiejszej aktualizacji na sąsiedniej podstronie nastąpiło nad ranem czasu polskiego. Burza geomagnetyczna początkowo osiągnęła siłę G2, po południu spadła do najniższego stopnia G1 po czym teraz ponownie wzrosła do poziomu G3, a poziom zaburzeń w magnetosferze przybrał na sile w porównaniu do stanu sprzed trzech godzin (indeks Kp wynosi 7 dla północy Polski co w skali burz oznacza typ burzy silnej), prognoza SWPC z owalem zorzowym (poniższa grafika sprzed kilkunastu minut) sugeruje niezwykle bliskie zbliżenie się strefy zórz do północnych granic Polski. Wszystkie wskaźniki warunków pogody kosmicznej zdają się sugerować występowanie zórz polarnych nad umiarkowanymi szerokościami geograficznymi: prędkość wiatru słonecznego w magnetosferze wynosi ok. 800 km/sek., wskaźnik Bz ujemny. Pogoda w całym kraju dopisuje, jednak póki co nie pojawiły się relacje o dostrzeżeniu zjawiska. Im bardziej północna lokalizacja w kraju, tym szansa powinna rosnąć, jednak obecnie nawet z Pomorza nie pojawiają się raporty o wystąpieniu zorzy, mimo to czujność obserwatorów pod niebem w najbliższych godzinach nadal wskazana - obecne warunki jednoznacznie wskazują na występowanie zórz nad szerokościami umiarkowanymi.


Indeks Kp=7, burza stopnia G3, stan z godz. 20:30 CET.

17.03.13 (21:00)
Potwierdzenie zórz polarnych nad Polską. Zaczynają spływać relacje i zdjęcia zjawiska, które w regionach wolnych od zaświetleń okazało się być wyjątkowo intensywne. Poniższe zdjęcie autorstwa Radka Sikorskiego pojawiło się na profilu fejsbukowym bloga potwierdzając wystąpienie zorzy nad naszym krajem. W kolejnych godzinach nadal należy oczekiwać zórz, zwłaszcza w regionach pozamiejskich.

Credit: Radek Sikorski. Bory Tucholskie, 17.03.2013 r. godz. 19:35.

17.03.13 (22:45)

Kluczowe wskaźniki pogody kosmicznej nadal ukazują wystarczające wartości do występowania zórz nad Polską. Wskaźnik zaburzeń pola magnetycznego Ziemi nadal wynosi 7 w 9-stopniowej skali z niewielką możliwością wzrostu do 8, burza magnetyczna ma wciąż stopień G3, wskaźnik Bz południowy, prędkość wiatru słonecznego w magnetosferze przekracza nadal 600 km/sek.. Niestety zjawisko możliwe jest do dostrzeżenia i sfotografowania wyłącznie z dala od świateł miejskich, pod naturalnie ciemnym niebem. Zorze polarne zostały zaobserwowane m.in. z Borów Tucholskich na Pomorzu, Snopkowa koło Lublina i Białegostoku.

Credit: Radosław Jaremek. Snopków k. Lublina.

18.03.13 (12:00)
Burza zakończona. Indeks zaburzeń pola magnetycznego zmalał do Kp-2-3 i ponownie mamy stan ciszy w magnetosferze. Zorze polarne w czasie maksimum burzy, która osiągnęła kategorię G3 uwidoczniły się prawdopodobnie nawet na południe od Polski! Pełne opracowanie zjawiska wraz ze zdjęciami czytelników w najbliższych dniach.

21.03.13 (22:00)
Pełne opracowanie burzy G3 z 17 marca 2013 już dostępne. Przejdź do wpisu.

Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku.

Komentarze

  1. Kometa i zorza nad Polską w sobotę to by było niesamowite :D Wygląda na to że po zakończeniu obserwacji komety dzisiejszego wieczoru, trzeba będzie podładować aparat i czekać na CME, oby silne były zorze, oby. Pogoda dopisuje, trzeba to wykorzystać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczaki!!!!!! Zorza w Polsce! Biorę aparat i lecę na balkon ale z moim zaświetleniem nieba... Chyba się rozbeczę! Ale fotka kapitalna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotografowałem kometę wczoraj z Gdańska, ale zorzy nie widziałem bo niebo miejskie i miliard latarni dookoła. Mam nadzieję że słońce jeszcze da o sobie znać i nie była to ostatnia zorza nad Polską w tym cyklu!!!!

      Usuń
  3. Hawkeye, proszę odbierz mail i spróbuj uratować moje zdjęcie, podobno to zorza jest na nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiko, mail zwrotny poszedł. Myślę, że się z niego ucieszysz... :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"