Obserwacja Słońca - Czy minimum się kończy?

14 stycznia w Tczewie po raz 3. w tym roku niebo zrobiło się totalnie bezchmurne, a więc wykorzystałem to i wziąłem się za obserwacje Słońca. W końcu...:-)
Sprzęt jak na razie ten co zawsze (lornetka 10x50, folia ND-5, Olympus E420). Od 4 dni na tarczy znajduje się całkiem spora grupka plam oznaczona jako 1040. Dziś pierwszy raz była możliwość jej obserwacji. Ku mojemu zdziwieniu (zaskoczeniu) po dłuższym wpatrywaniu się w Słońce z samym filtrem ND-5 dwa czarne punkciki stały się dostrzegalne. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem plamy gołym okiem. No a w lornetce naprawdę miły widok - bez wątpienia najlepsze plamy od dłuższego czasu.
Obserwacje prowadziłem na krótko przed górowaniem Słońca, warunki były na prawdę dobre, a to co udało mi się popełnić w czasie trzeciej obserwacji Dziennej Gwiazdy w 2010 roku:-)

Tak Słońce prezentowało się gołym okiem z samą folią ND-5


...widok plam w lornetce z nałożonym filtrem ND-5

...a tu sama grupka plam 1040 w powiększeniu.

Komentarze