NIEBO NAD NAMI (7): Powrót Jowisza z jego południowym pasem równikowym

Czas na lipcowe obserwacje astronomiczne. Jako, że niedawno przypadło przesilenie letnie, tego czasu na obserwacje gwiazd nie będziemy mieć zbyt wiele. W zamian jednak nie będziemy mogli narzekać na ilość wieczorów, w czasie których będzie okazja na wypatrzenie słynnych obłoków srebrzystych w ich maksimum widoczności.

Lipcowe noce, choć skracają się już od przesilenia letniego, są wciąż bardzo krótkie i jasne, zwłaszcza w północnych regionach kraju. 1 lipca Słońce wschodzi już o godz. 04:21, by zajść o godz. 21:16 (dane dla Pomorza Gdańskiego). Ostatni dzień lipca rozpocznie się zaś o godz. 05:01 i zakończy o godz. 20:41. W tym miesiącu wysokość kątowa Dziennej Gwiazdy w czasie górowania maleje z 59 do 54 stopni. Tak na prawdę dopiero od ostatnich dni miesiąca poczujemy nieco bardziej, że noce już się wydłużyły, a niebo w czasie ich trwania jest już ciemniejsze niż krótko po przesileniu. W tej kwestii mieszkańcy południowych zakątków kraju mają większe przywileje, ale oczywiście na północ Polski też jeszcze przyjdzie czas. Bezksiężycowe  lipcowe noce czekają nas na początku i pod koniec miesiąca, ze względu na kolejność faz naszego satelity: nów 1 lipca, I kwadra 8 lipca, pełnia 15 lipca, III kwadra 23 lipca i ponownie już nów 30 lipca. W tym miesiącu ponadto Ziemia znajdzie się w aphelium, a więc punkcie swojej orbity, oddalonym najbardziej od Słońca. Wówczas dystans jaki nas będzie dzielił od Dziennej Gwiazdy wyniesie 1,016718 j.a.

Widoczność planet w lipcu:

MERKURY - przez cały miesiąc planetę teoretycznie można próbować dostrzec bardzo nisko na niebie zachodnim. W pierwszej połowie miesiąca trudność będzie na niższym poziomie niż w drugiej połowie lipca. 1 lipca w momencie zachodu Słońca Merkury znajdywać się będzie na wysokości 10 stopni kątowych i świecić z jasnością -0,4 mag. Niebo będzie jednak bardzo jasne, więc łowy na Planetę Kupców nie będą należały do tych łatwych. Z każdym kolejnym wieczorem rozmiar kątowy planety będzie rosnąć, a faza maleć. 20 lipca oświetlona będzie równo połowa tarczy planety, po czym zacznie ona przypominać sierp. Najprawdopodobniej jednak nie dostrzeżemy jego, ponieważ w tym okresie (po 20 lipca) Merkury w momencie zachodu Słońca znajdywać się będzie już tylko na wysokości 6 stopni. Chętni oczywiście mogą podjąć próby odnalezienia planety na lipcowym, wieczornym niebie.
WENUS - jej dostrzeżenie w i tak bardzo trudnych warunkach możliwe będzie tylko w pierwszej połowie lipca, krótko przed wschodem Słońca. W momencie jego wschodu, Gwiazda Poranna zdąży się wznieść na wysokość zaledwie 5 stopni kątowych. Faza planety zbliżona jest już do pełni, a to oznacza że niebawem czeka nas górna koniunkcja Wenus ze Słońcem, po której planeta przejdzie na niebo wieczorne.
MARS - już 1 lipca w momencie wschodu Słońca planeta znajdywać się będzie na wysokości 14 stopni kątowych. Z dostrzeżeniem więc tej planety na niebie porannym problemu nie będzie, jednak nie powinniśmy liczyć na szczegółowe obserwacje jego tarczy. Jak wiadomo, Czerwoną Planetę najlepiej obserwować w okolicach opozycji, a do tej najbliższej jeszcze sporo czasu. Obiekt znajduje się w rejonie gwiazdozbioru Byka i może stanowić ciekawy widok dla niezbrojonego oka jak i dla obserwatorów posiadających lornetki. Mars przebywać będzie bowiem w tym czasie nieopodal gromady otwartej gwiazd - Hiady, świetnie widocznej gołym okiem, a jeszcze lepiej w lornetce. 27 lipca Marsa wskaże nam na niebie pobliski Księżyc, który swoim malejącym sierpem nakieruje nasze oczy na Czerwoną Planetę. Poranek później, 28 lipca Mars zamieni się miejscami z jeszcze cieńszym sierpem Księżyca i znajdzie się już wyżej od naszego satelity.
JOWISZ - przez cały miesiąc poprawia się już widoczność największej planety naszego Układu Słonecznego. Można powiedzieć nawet o rozpoczęciu nowego sezonu obserwacyjnego Króla Planet, który już 1 lipca, o godzinie 03:00 nad ranem, a więc niemal półtorej godziny przed wschodem Słońca świecić będzie na wysokości 16 stopni kątowych, podczas gdy 31 lipca - już na wysokości 28 stopni. Planeta przebywa w rejonie gwiazdozbioru Barana, a 24 lipca nad ranem spotka się z Księżycem, co stanowi dobrą okazję do wykonania fotografii porannej koniunkcji Srebrnego Globu z Jowiszem. W lornetkach jak zawsze dostrzeżemy jego 4 księżyce galileuszowe, teleskopy zaś ukażą nam pasy chmur w jego atmosferze a przy odrobinie szczęścia i odpowiednim czasie obserwacji także Wielką Czerwoną Plamę. Warto wiedzieć, że południowy pas równikowy (SEB), który poprzedniego lata zanikł w atmosferze gazowego olbrzyma, tym razem już powrócił do widoczności, dodatkowo wydaje się być szerszy niż poprzednio. Wiele się zatem dzieje w atmosferze największej planety i co ważne - można już się temu przyglądać każdego poranka.
SATURN - przez cały miesiąc planeta przebywa w rejonie gwiazdozbioru Panny i znajduje się tuż przy gwieździe Porrima. Oba obiekty znajdują się bardzo blisko siebie (nie całe pół stopnia kątowego), jednak niebawem już Saturn zacznie się od tej gwiazdy oddalać. 1 lipca w czasie zachodu Słońca planeta przebywa na wysokości 24 stopni kątowych nad południowo-zachodnim horyzontem. Warunki do jej obserwacji będą się jednak pogarszać w bardzo szybkim tempie - ostatniego dnia miesiąca wspomniana wartość maleje do zaledwie 9 stopni kątowych. To bez wątpienia ostatni miesiąc widoczności Saturna w aktualnym sezonie obserwacyjnym.
URAN - próby jego dostrzeżenia można podejmować już od 1 lipca. O godzinie 03:00 nad ranem, kiedy do wschodu Słońca pozostaje jeszcze niemal 90 minut, Uran znajdywać się będzie już na wysokości 23 stopni kątowych w rejonie gwiazdozbioru Ryb. 31 lipca wartość ta rośnie do 34 stopni. 21 dnia miesiąca 5 stopni nad Uranem znajdzie się Księżyc zmierzający do III kwadry. Do odnalezienia Urana w tym miesiącu przyda się nam lornetka. Choć teoretycznie planetę powinniśmy zobaczyć gołym okiem w ciemnym miejscu obserwacyjnym, jasność letniego nieba może to zadanie utrudnić, dlatego lornetkę powinniśmy tym razem traktować jako minimum.
NEPTUN - planetę można próbować dostrzec przez cały miesiąc w rejonie gwiazdozbioru Wodnika na niebie porannym. W czasie pierwszego lipcowego poranka obiekt znajdywać się będzie o godz. 03:00 na wysokości 21 stopni kątowych, ostatniego poranka zaś 2 stopni wyżej. Do zauważenia planety niezbędna będzie tu lornetka, choć nawet teleskopy nie ujawnią nigdy w wypadku Neptuna wielu szczegółów poza wyraźniejszym kolorem bardzo małej tarczki.

Ważniejsze zjawiska astronomiczne przypadające w lipcu, 
widoczne z terenów Polski:

- 04.07 - Ziemia w aphelium.
- od 15.07 - widoczność Akwarydów i Kaprikornidów - druga połowa miesiąca może nam przynieść sporo widocznych meteorów. To okres, w którym na niebie zaczynają być widoczne Akwarydy i Kaprokornidy. Radiant tego pierwszego roju znajduje się w gwiazdozbiorze Wodnika, drugiego zaś w Koziorożcu. Akwarydy są jednym z aktywniejszych rojów meteorów nieba południowego i jeśli dopisze nam pogoda możemy liczyć na ciekawy pokaz, zwłaszcza w czasie maksimum - w tym roku przypada ono nad ranem 29 lipca. Wówczas w czasie jednej godziny jest szansa na obserwacje nawet do 30 zjawisk. Jasność zjawisk z obydwu wspomnianych rojów nie jest zbyt wysoka, niekiedy jednak pojawiają się jaśniejsze i wolniejsze meteory, warto więc przyjrzeć się tym zjawiskom, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy rój zachwyci większą aktywnością.
- 20.07 - Merkury w maksymalnej elongacji wschodniej od Słońca - separacja 27 stopni. Tego dnia oświetlenie planety wyniesie dokładnie 50%, a w raz z upływem kolejnych dni faza Merkurego zacznie maleć. Rosnąć w zmian będzie rozmiar kątowy planety. To jednak nie ułatwi nam obserwacji bo maleć będzie również jasność obiektu i jego wysokość nad zachodnim horyzontem.
- 27.07 - koniunkcja Księżyca i Marsa - separacja pomiędzy obiektami wyniesie około 5 stopni kątowych. Sierp Księżyca wskaże nam tego poranka drogę do Marsa. Planeta znajdywać się będzie 4 stopnie niżej od naszego satelity, sytuacja jednak ulegnie zmianie następnego dnia, kiedy to 28 lipca to Księżyc świecić będzie niżej od Czerwonej Planety.
- od 29.07 - widoczność poranna ISS - w lipcu tylko dwa razy będziemy mieć okazję do wypatrzenia sunącej na niebie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS, do tego na niebie porannym. Jeśli jednak już wstaniemy i spróbujemy wypatrzeć te przeloty, powinniśmy kierować swój wzrok niezbyt wysoko. Tym razem w odróżnieniu od licznych przelotów czerwcowych, te lipcowe będą się pokazywać na zdecydowanie niższych wysokościach - najefektowniejszy na wysokości zaledwie 17 stopni kątowych. W czasie tego przelotu stacja kosmiczna osiągnie maksymalną jasność -1,4 mag. Dla Pomorza Gdańskiego pory przelotów przedstawiają się następująco:

DataMag.Początek               Maks. wysokość                      Koniec
Godz.Wys.Az.Godz.Wys.Az.Godz.Wys.Az.
29.07-0.903:50:5610SSE03:52:0012SE 03:53:1110ESE
31.07-1.403:29:4112S 03:31:2417SSE03:33:2810ESE

Klikając na wybraną datę w tabelce ukaże się mapka pokazująca trajektorię jaką poruszać się będzie po niebie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS. Źródło: Heavens-Above.com

Niebo południowe około 90 minut po zachodzie Słońca.
Niebo północne około 90 minut po zachodzie Słońca.
Koniunkcja Księżyca i Jowisza na niebie porannym.
Koniunkcja Księżyca i Plejad. Pierwsze po kilkumiesięcznej przerwie spotkanie naszego satelity ze słynną gromadą otwartą zimowego nieba M45, znana jako Plejady lub Siedem Sióstr.
Radiant roju  meteorów Akwarydów znajduje się w rejonie gwiazdozbioru Wodnika.
Na obserwacje tych meteorów powinniśmy się zatem wybrać w drugiej połowie nocy.

NLC 2011: Jeszcze przez ten miesiąc będzie okazja na obserwacje słynnych obłoków srebrzystych NLC. Dopóki okres "białych nocy" się nie skończył, mamy szansę na dostrzeżenie często spektakularnych "duchów na niebie" nisko nad horyzontem zachodnim, północno-zachodnim i północnym. Obłoki zbudowane z kryształków lodu, znajdujące się na wysokości od 70-100 km nad powierzchnią Ziemi, a więc już poza naszą atmosferą pobudza do świecenia ukryte nisko pod horyzontem Słońce. Niekiedy obłoki srebrzyste można dostrzec również w pierwszej dekadzie sierpnia, jest to jednak zadanie zdecydowanie trudniejsze, niż w obecnym okresie niedługo po przesileniu letnim.

SZCZYT SEZONU BURZOWEGO: Lipiec to także początek szczytu sezonu burzowego w Polsce. Choć sezon ten trwa od początku kwietnia do końca września, to właśnie lipiec i sierpień są miesiącami, kiedy gwałtownych zjawisk w naszym kraju jest zwykle najwięcej. Przy wysokich temperaturach, pogodnym niebie i dużej wilgoci w powietrzu, nie trudno by wytworzyły się chmury burzowe. W tym miejscu szczególnie zachęcam wszystkich czytelników, interesujących się nie tylko astronomią o dołączanie do społeczności  przyblogowego Forum Astronomiczno Meteorologicznego, na którym w tym miesiącu relacje na żywo nabierają istotne znaczenie i być może niejednokrotnie zdążą dotrzeć do innych ludzi, niespodziewających się często zbliżającego się zagrożenia ze strony pogody. Im nas więcej tym lepiej, warto zatem by w tym sezonie w obrębie całego kraju nie umknął naszym oczom żaden Cumulonimbus - nie dajmy się zaskoczyć!

Linki:
- wątek na forum dotyczący aktualnych warunków meteorologicznych w kraju,
- wątek na forum poświęcony obserwacjom obłoków srebrzystych,
- aktualne ostrzeżenia meteorologiczne dla Polski.

Komentarze

  1. Dzięki za te informacje :). Coraz częściej bawię się ostatnio w obserwacje. Wczoraj, około 21:30 - 22:30, chyba widziałem flarę. Leciała mniej więcej z południa na północ. Niestety nigdzie nie mogę jej potwierdzić. Irytujące bo byłaby to pierwsza tak jasna flara jaką widziałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!

    To miło, że obserwacje stają się Twoim coraz częstszym zajęciem, bardzo się cieszę!:)

    Wiem jak to jest z flarami. Pod względem ISS serwis Heavens-Above spisuje się idealnie, jednak dla wszelkich flar, satelit z rodzinki Iridium często bywa że coś mi się nie zgadza. Szukam nieustannie informacji na temat jednej flary widocznej w pierwszych dniach lipca - nie mogę znaleźć szczegółów, a jej maksymalna jasność w najdogodniejszym miejscu powinna wynieść nawet -7 mag (!) Problem w tym, że to momenty bardo "lokalne" - w przypadku wszelkich flar może zaistnieć sytuacja w której obserwator w punkcie A widzi w maksimum jasność -7 mag, a obserwator B, który jest oddalony od obserwatora A o kilkaset metrów nie widzi flary wcale lub zdecydowanie ciemniejszą. Przy ISS jednak równe przywileje mają wszyscy obserwatory...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny materiał

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero zaczynam zabawę z obserwacjami najbliższych planet. Mam dostępną tylko lornetkę. Wystarczy? Mam nadzieje zobaczyć chociaż Jowisza^^. Jakieś porady dla początkującego?

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj!
    Lornetka to już coś. I choć szczegółów na planetach nie zobaczysz (domyślam się że to lornetka typu 10x50?) to jednak warto byś się przyjrzał temu i owemu.

    W obecnym czasie w drugiej połowie nocy możesz wyjrzeć na niebo wschodnie. Przy pogodnym niebie gołym okiem dostrzeżesz bez problemu Jowisza. I właśnie jemu warto przypatrzeć się trochę bliżej lornetką. Zobaczysz z pewnością jego księżyce galileuszowe w postaci małych punktów po jego bokach. W zależności od nocy, możesz widzieć wszystkie cztery, lub tylko część z nich. Na pewno pomoże statyw, lub coś co mogłoby go zastąpić (np. oparcie się rękoma o parapet okna tak, by obraz nie drgał) wówczas księżyce dostrzec jest zdecydowanie łatwiej. Jeśli atmosfera będzie bardzo spokojna, możliwe, że dostrzeżesz Jowisza jako bardzo małą kulkę bez szczegółów o żółtawo-pomarańczowym zabarwieniu, w każdym razie zdecydowanie większą niż wszystkie gwiazdy.

    Druga połowa nocy to również widoczność Marsa, także na niebie wschodnim. Świeci on nie tak okazale jak Jowisz i nawet teleskopy nie ujawniają na nim na razie żadnych szczegółów, jednak lornetka pomoże się Tobie przekonać o jego barwie. Bez problemu powinieneś dostrzec charakterystyczne dla Marsa pomarańczowo-czerwonawe zabarwienie.

    Z planet to wspomniane dwie będą obecnie najciekawszymi obiektami dla lornetki, na pozostałe trzeba nam trochę jeszcze poczekać;)

    Poza planetami, warto przejrzeć lornetką okolice zenitu zwłaszcza w ciemnym miejscu obserwacyjnym. Obecnie zaczyna się powoli najlepsza w roku widoczność Drogi Mlecznej, a to pole do popisu dla wszystkich lornetek. Mrowie gwiazd w każdym miejscu nieba na pewno będzie przyjemnym dla oczu widokiem.

    W razie problemów można się podpiąć pod komentarze, ktoś na pewno odpisze:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam że tak długo, ale miałem remont. Z wyżej wymienionych planet zobaczyłem tylko Jowisza! Ale to też duże osiągnięcie ( Dla mnie ). Dziękuję za porady! Coś wiadomo o innych miesiącach? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i porady :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak najbardziej wiadomo co będzie do obserwacji w najbliższym czasie:) Zapraszam niebawem, wraz z publikacją ósmej części tegorocznego "Nieba nad nami".

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"