Prezent z nieba dla Polaka


Tak się zastanawiam, ile z czytających ten wpis osób uznałoby, że łatwiej poprawnie skreślić sześć liczb w lotto, niż doczekać się, dnia, w którym na posesję naszego ogrodu spadnie prawdziwy meteoryt? Takie wydarzenia zdarzały się już w przeszłości (choćby słynny meteoryt Morasko czy nawet zeszłoroczny w Sołtmanach). Osoby siedzące w temacie z pewnością pamiętają takie wydarzenia. Dzisiaj, około godz. 04:30 czasu polskiego, właściciel jednego z osiedlowych domków jednorodzinnych we wsi Stare Niemyje na północy Mazowsza wzbogacił się o prawdziwy kamień z nieba.

Hipolit Nowaczyk, właściciel niewielkiego terenu, na jaki spadł meteoryt, tak jak większość innych podobnych szczęśliwców, był całkowicie zaskoczony. Jak sam mówi - podczas snu w pewnym momencie usłyszał huk przypominający przełamywanie bariery dźwięku lub grzmot, który zamiast po chwili zaniknąć, przez kilka następnych sekund - nasilał się. W pewnym momencie grzmot ucichł i nastąpił wyraźnie słyszalny odgłos uderzania ciężkiego przedmiotu o ziemię. - Dochodziła 04:30 na radio-budziku ustawionym pod moim telewizorem. Wstałem, założyłem wzbogacany rasową wełną szlafrok na pidżamę i pobiegłem do ogrodu. Byłem tak zaniepokojony, że nie odczuwałem nawet niskiej temperatury jaka towarzyszyła mojej okolicy dzisiejszego poranka. Rozglądam się i jest! Meteoryt w chwili znalezienia jeszcze się żarzył od przechodzenia przez ziemską atmosferę, dzięki czemu stał się łatwiej dostrzegalny na ciemnym tle podłoża. Po wschodzie Słońca, właściciel posesji wyjąwszy meteoryt z krateru jaki powstał na skutek uderzenia, dokonał poszukiwań mniejszych odłamków na dnie krateru. Jak poinformował, nie znalazł mniejszych odłamków.

Szczęśliwy znalazca meteorytu podczas poszukiwań mniejszych odłamków, wewnątrz krateru uderzeniowego w swoim ogrodzie.

Niespodziewany "gość" z nieba. 
Najprawdopodobniej skalny odłamek był wcześniej meteorem sporadyczynym. Obecnie bowiem nie występują żadne maksima większych rojów meteorów. Nieco wzmożona aktywność najbliższego roju rozpocznie się około polowy kwietnia - wówczas aktywność rozpoczną Lirydy. Trudno więc zakwalifikować, z jakiego roju pochodzi meteoryt znaleziony w Starych Niemyjach. Skalny odłamek po wstępnym zważeniu przez znalazcę waży 7,2 kg i posiada średnicę 12 cm. Uderzenie meteorytu spowodowało powstanie znacznego krateru uderzeniowego. Jak żartobliwie komentuje Hipolit Nowaczyk - nie zakopię go. Może będzie to wyglądać śmiesznie, ale nie zakopię krateru. Nie wiadomo jeszcze, czy pan Hipolit będzie mógł zachować cały lub przynajmniej część kosmicznego kamienia. Poprzednie takie zjawisko na terenach Polski miało miejsce 30 kwietnia 2011 roku we wsi Sołtmany. O szczegóły odsyłam pod ten link. Miesiąc wcześniej pojawiły się donosy o podobnym zjawisku w Hultajowie, również na Mazowszu. Niestety odnaleziony odłamek okazał się tylko zaschniętymi odchodami miejscowego bydła. Więcej informacji o dzisiejszym upadku meteorytu z pewnością będzie udostępnianych ze źródła wydarzenia w najbliższych dniach. Znalazcy gratuluję świetnej lokalizacji! Ilu z miłośników astronomii chciałoby się stać posiadaczami takiego odłamka i to nawet nie koniecznie po to, by się wzbogacić. Po prostu aby posiadać coś, co pochodzi z bezkresów Wszechświata. Uczucie jakie towarzyszy Ci gdy trzymasz coś, co przyleciało z dalekiej przestrzeni kosmicznej jest nie do opisania. Czekamy na następne podobne wydarzenia!

Komentarze

  1. myślę że to jeden ze śmieszniejszych żartów 1 kwietniowych jakie dziś przeczytałem :-) przede wszystkim z przymrożeniem oka i klasą!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"