Aktywność słoneczna (20-22.12.13)

Po kilkunastu dniach ciszy, aktywność słoneczna wzrasta do umiarkowanych poziomów. Od kilkudziesięciu godzin dwa obszary aktywne na przemian emitują umiarkowanie silne rozbłyski, choć póki co bez istotnego wpływu na aktywność geomagnetyczną. Czy to początek kolejnego okresu podwyższonej aktywności, czy tylko chwilowe atrakcje?

Pierwszy po przerwie rozbłysk istotny ze względu na energię miał miejsce w piątek 20 grudnia. O godz. 00:19 CET obszar aktywny 1928 wyemitował rozbłysk klasy M3.5.  Był to jednocześnie dopiero drugi w grudniu podobnej siły rozbłysk, po ostatnim z 7 grudnia. Kilkanaście godzin później o godz. 13:57 CET doszło do nieco słabszego rozbłysku klasy M1.6, tym razem z regionu aktywnego 1934 przy południowo-wschodniej krawędzi tarczy. Oba piątkowe zjawiska miały miejsce zbyt blisko krawędzi tarczy słonecznej, by ewentualne wyrzuty koronalne będące ich następstwem mogły być kierowane ku Ziemi. CME jednak nie zarejestrowano po żadnym z rozbłysków.

Rozbłysk klasy M3.5 kilka minut po maksimum, w strefie regionu 1934 wschodzącego zza południowo-wschodniej tarczy słonecznej. Długość fali 94 Angstremy. (SDO).

W niedzielę 22 grudnia, w pierwszy pełny dzień astronomicznej zimy w sezonie 2013/2014 doszło do aż czterech umiarkowanie silnych rozbłysków (stan na godz. 22:00 CET), które generowały grupy plam będące sprawcami piątkowych zjawisk. Pierwsze dwa rozbłyski wystąpiły w parze, krótko po sobie - maksimum pierwszego z nich przypadło na godz. 09:11 CET (M1.9), maksimum drugiego już o 09:37 CET (M1.1). Żadnemu z nich nie towarzyszyły wyrzuty koronalne, a ich źródłem była grupa plam 1928, jeszcze bardziej zbliżona już do zachodniej krawędzi niż dwie doby wcześniej.

Następne zjawiska również wystąpiły w parze, choć w różnych regionach aktywnych - o godz. 15:38 CET nastąpił rozbłysk klasy M1.6 z obszaru 1934 przy południowo-wschodniej krawędzi tarczy, zaś o godz. 16:12 CET rozbłysk M3.3 z regionu 1928. Tym zjawiskom ponownie nie towarzyszyły koronalne wyrzuty masy i mimo, że były one istotne dla nas ze względu na energię, do wzrostu aktywności geomagnetycznej i zwiększenia zasięgu występowania zórz polarnych się nie przyczynią.
Faza maksymalna rozbłysku klasy M3.5 w strefie grupy 1928 w południowo-zachodniej części tarczy. Zdjęcie w miękkim rentgenie. (SDO)
Poziom emisji rentgenowskiej w godzinach popołudniowych 22 grudnia. Widoczne dwa umiarkowanie silne rozbłyski klasy M, nie będące jednak geoefektywnymi ze względu na niekorzystne położenie obszarów aktywnych względem Ziemi. (NOAA)

Obecnie na tarczy znajduje się osiem obszarów aktywnych, z których największymi kandydatami do kolejnych silniejszych zjawisk są grupy 1928 i 1934. Ta pierwsza zbliża się już do zachodniej krawędzi i jej aktywność w kolejnych godzinach będzie dla nas coraz mniej istotna. Ten drugi region dopiero zbliża się do centrum tarczy i jeśli utrzyma swoją aktywność w kolejnych dniach, a rozbłyskom przez niego emitowanym towarzyszyć będą wyrzuty koronalne, to być może na początku nowego tygodnia pojawi się szansa na występowanie zjawisk kierowanych w stronę Ziemi. Póki co widać, że trwa drobne przebudzenie, ale na ile będzie ono odczuwalne i jak długo się utrzyma, dopiero czas pokaże.

Komentarz do bieżącej aktywności słonecznej - Solar Update
Warunki aktywności słonecznej i zorzy polarnej - Pogoda kosmiczna

Komentarze