Druga burza w sezonie 2012 (30.06.12)

Już od późnych godzin porannych coś wisiało w powietrzu. Kto spoglądał wczoraj lub dzisiaj na prognozy modelu GFS ten od razu musiał zwrócić uwagę na to, jak dużą energię może mieć sobotnia konwekcja. Przy sprzyjających okolicznościach - a takie dziś wystąpiły, chmury burzowe wypiętrzały się w bardzo szybkim tempie. Może nie tak szybkim jak podczas silniejszych burz jakie pamiętam, ale na tyle szybkim, by rozbudowa cumulonimbusów widoczna była niemal na oczach, z minuty na minutę.

Spektakl poprzedziło "wprowadzanie nastroju" przez nadciągającą komórkę burzową. O godz. 13:30 niebo nie przepuszczało już promieni słonecznych i ciemniało w dalszym stopniu. Kwadrans przed godz. 14:00 uwidoczniły się mammatusy, a kwadrans po 14:00 było już naprawdę ciemno. Miałem nadzieję na chmurę szelfową, ale niestety tym razem burza nie była poprzedzona arcusem. Deszcz jeszcze nie padał, ale ilość wyładowań, zwłaszcza doziemnych, jakie widoczne były w oddali była znaczna. Około godz. 14:20 grzmoty niemal nie ustawały. Przerwy pomiędzy kolejnymi wyładowaniami były na tyle krótkie, że ciężko było o wyciszenie powietrza.

Około 14:30 rozpoczęła się burza. Wystąpił opad deszczu o krótkim czasie trwania, ale wysokiej intensywności. Lało naprawdę przyzwoicie przez około 10 minut. Nie wystąpił opad gradu, choć to on miał być wg prognoz jednym z głównych elementów weekendowych burz. Porywy wiatru nie były znaczne, sądząc po otoczeniu najsilniejsze podmuchy nie przekraczały 40-50 km/h. W porównaniu do inaguracyjnej burzy z 18 czerwca, tym razem to wyładowania doziemne dominowały nad międzychmurowymi i dominacja ta nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Wspaniałe widowisko trwało przez ponad pół godziny. Tuż po godz. 15:00, komórka burzowa odsunęła się na północny wschód, stale ukazując dalekie już wyładowania doziemne. Druga burza w tym sezonie zaliczona, teraz można przedstawić trochę materiału zebranego w czasie przetaczania się burzy.

Niebo ciemnieje coraz bardziej. Burza tuż tuż...
Są i mammatusy...
i mammatusy:-)
I się zaczęło :-)
I trwa...
Ależ rąbnęło! I tak przez ponad pół godziny...
Time-lapse z burzy.

Dzisiejsza burza była typową letnią burzą, będącą wynikiem chwiejnej atmosfery i wysokiej energii konwekcji. A kiedy kolejna?Wiele wskazuje na to, że jeszcze w ten weekend - jutro konwekcja również będzie posiadała dużą energię i burze wystąpią praktycznie w większości regionów. Grzać baterie w aparatach! Zwłaszcza na dzisiejszą noc, niedzielę i noc z niedzieli na poniedziałek...

Komentarze