Listopadowe niebo, czyli czas na Leonidy!

Listopad w tym roku obfituje w wyjątkowo ciekawe zjawiska astronomiczne. Noc znacznie się wydłuża. Pierwszego dnia miesiąca Słonce wschodzi o godzinie 06:40, aby zajść o 16:10. 30 listopada pory wschodu i zachodu przesuwają się kolejno do 07:11 i 15:32. Wydłuża się noc astronomiczna, czyli najlepszy okres dla astronomów-amatorów, w którym to Dzienne Gwiazda chowa się pod horyzont na minimum 18 stopni. Jest już bardzo ciemno, a będzie jeszcze lepiej!

Bezksiężycowe noce czekają nas w połowie miesiąca, gdyż fazy Księżyca prezentują się następująco:

pełnia 2 listopada
III kwadra 9 listopada
nów 16 listopada
I kwadra 23 listopada

Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem miesiąca jest maksimum roju meteorów – Leonidów. Są to resztki komety Temmple-Tuttle, które najlepiej widoczne są nad ranem 18 listopada. W czasie maksimum nie będzie nam przeszkadzał młody Księżyc krótko po nowiu, a w czasie godziny jest szans na dostrzeżenie ponad 100 zjawisk! Radiant roju znajduje się w gwiazdozbiorze Lwa.

Listopad to miesiąc, w którym nie dostrzeżemy Merkurego – 5 listopada planeta znajdzie się w górnej koniunkcji ze Słońcem i przejdzie na niebo wieczorne. Pierwsze próby jej dostrzeżenia możemy podjąć pod koniec miesiąca nisko nad zachodem. Pogarszają się warunki obserwacyjne Wenus. Jutrzenka z dnia na dzień świeci coraz niżej nad wschodnim horyzontem, a jasność wynosi -4 magnitudo. Jej faza zbliżona jest do pełni. Nadal polepsza się widoczność Marsa. Czerwona Planeta jest widoczna aż do wschodu Słońca od około 22:30. Przypomnijmy, że w styczniu czeka nas opozycja Marsa! Król Planet dominuje w pierwszej połowie nocy nad południem i południowym zachodem. Do końca tego roku możemy obserwować zjawiska zakryciowe w układzie jego satelitów. Taka możliwość nadarza się co 6 lat, a więc obserwatorzy dysponujący teleskopami powinni ten czas wykorzystać. Saturn także staje się lepiej widoczny i próby jego dostrzeżenia można podjąć w drugiej połowie nocy dość wysoko na wschodnim niebie. Osoby wyposażone w lornetki mogą pokusić się o odnalezienie Urana, który świeci całą noc nad południowym horyzontem. Astronomowie-amatorzy posiadający teleskop mogą pokusić się o obserwacje jego tarczki – małej, ale zawsze.

Listopad oferuje nam 3 ciekawe koniunkcje. Z 8 na 9 listopada czeka nas złączenie Marsa z Księżycem będącym krótko przed III kwadrą. 13 listopada koniunkcja Księżyca z Wenus, zaś 23 listopada złączenie z Jowiszem. To ostatnie zjawisko można obserwować już od godziny 18:00 nad południowym horyzontem.

Lato za nami. Nisko nad zachodem możemy obserwować jeszcze „na rozgrzanie” jego resztki w postaci Trójkąta Letniego. Tworzą go najjaśniejsze gwiazdy Łabędzia, Orła i Lutni. Szczęśliwcy mający widok na południ od samego horyzontu mogą obserwować Rybę Południowa z jasną gwiazdą Fomalhaut. Jej widoczność niechybnie oznacza nadejście jesieni. A skoro jesień w pełni to niemal w zenicie możemy dostrzec Andromedę, a poniżej Kwadrat Pegaza. Zima jednak szybko się zbliża – ku uciesze obserwatorów na wschodnie niebo wkraczają najefektowniejsze gwiazdozbiory. Od 19:00 obserwować można Byka, a w nim gromadę otwartą M45 i Hiady. Od około 22:00 na wschodnim niebie pojawia się najpiękniejszy gwiazdozbiór ziemskiego nieba – Orion. Któż nie rozpozna jego charakterystycznego układu? Na północ od Oriona a na wschód od Byka dostrzeżemy Bliźnięta, a bardziej wytrwali podglądacze nieba mogą doczekać się Małego i Wielkiego Psa. Droga Mleczna nie jest wprawdzie w tak dogodnym położeniu jak latem, nie mniej dysponując kawałkiem ciemnego miejsca nadal łatwo ją dostrzec.

Przedostatni miesiąc tego wyjątkowego roku dla astronomii oferuje nam wiele atrakcji. Pogoda w listopadzie jednak bywa różna, najczęściej jest deszczowo. Jeżeli więc nadarzy się okazja na obserwacje, to nie zastanawiajmy się długo i wyruszajmy w teren! W listopadzie trzeba korzystać z każdego pogodnego wieczoru!

Komentarze