Już niebawem powitamy Nowy Rok!
Rok, na którego początku już możemy stać się świadkami niezwykłego zjawiska astronomicznego. Rok, w którym czeka nas mnóstwo rzadkich i pięknych wydarzeń na niebie. Rok bardzo wyjątkowy dla astronomii - rok Jana Heweliusza.
Od Nowego Roku comiesięczny przegląd najważniejszych atrakcji nieba rozpoczniemy w nieco odmienionej formule.
Początek stycznia to wciąż okres najdłuższych i najciemniejszych w całym roku nocy. Pomimo wydłużających się już dni, czasu na obserwacje nocnego nieba wciąż mamy pod dostatkiem. 1 stycznia (dane dla rejonów Pomorza) Słońce świta nad horyzontem dopiero o godzinie 08:14, wspinając się na wysokość zaledwie 13 stopni w czasie górowania i zachodząc już o 15:24. 31 stycznia wartości te ulegają zmianie odpowiednio do 07:40 i 16:12, a deklinacja wzrasta do 18 stopni w czasie górowania. Bezksiężycowe noce przypadną w pierwszej połowie miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca będzie następująca: nów 4 stycznia, I kwadra 11 stycznia, pełnia 18 stycznia i III kwadra 25 stycznia. Na początku miesiąca przypada zjawisko astronomiczne, które może być w Polsce najważniejszym zjawiskiem w całym roku - o tym jednak nieco później.
Widoczność planet w styczniu:
MERKURY - najlepsza widoczność planety w pierwszych dniach stycznia, ale możliwość jej dostrzeżenia rozciąga się na niemal całej długości miesiąca. Planeta przebywa na niebie porannym, a więc na jej obserwacje należy wybrać się przed wschodem Słońca.
WENUS - najjaśniejsza z planet wciąż jest znakomicie widoczna na niebie porannym. W momencie wschodu Słońca jej deklinacja sięga 21 stopni kątowych. 4 stycznia Wenus znajdzie się w maksymalnej elongacji zachodniej, a więc jej tarcza oświetlona będzie w połowie, a rozmiary kątowe wynosić będą około 25 sekund. Jasność planety wynosząca -4,6 mag sprawia, że na pogodnym niebie po prostu nie można jej przegapić.
MARS - planeta przebywa na niebie w pobliżu Słońca i jest praktycznie nie widoczna. Teleskopy amatorskie nie ujawniają żadnych szczegółów na powierzchni obiektu.
JOWISZ - największa z planet jest dobrze widoczna w pierwszej połowie nocy. Jego poszukiwania możemy zaczynać kwadrans po zachodzie Słońca na niebie południowym. Około 22:40 planeta zachodzi. W lornetkach jak zawsze dostrzeżemy cztery księżyce galileuszowe planety, teleskopy zaś pozwolą nam na dokonywanie obserwacji struktur chmur w atmosferze Jowisza.
SATURN - szósta planeta naszego Układu Słonecznego jest dobrze widoczna w drugiej połowie nocy w gwiazdozbiorze Panny, a w momencie wschodu Słońca znajduje się już na niebie zachodnim. Nachylenie pierścieni planety wciąż wzrasta względem obserwatora, co zwiększa jej atrakcyjność.
URAN - planeta przebywa w niewielkiej odległości od Jowisza i jej warunki obserwacyjne są porównywalne. Jasność planety wynosząca niemal 6 mag sprawia, że do jej dostrzeżenia przyda się lornetka, lub w przypadku poszukiwania gołym okiem - bardzo ciemne miejsce obserwacyjne.
NEPTUN - planeta przebywa w gwiazdozbiorze Wodnika i jest widoczna w pierwszej połowie nocy. Zachodzi już o godzinie 19:30. Do jej obserwacji należy użyć teleskopu średnich rozmiarów, minimum 152 mm.
Ważniejsze zjawiska astronomiczne przypadające w styczniu, widoczne z terenów Polski:
- 04.01 - częściowe zaćmienie Słońca. Chyba najważniejsze zjawisko astronomiczne w roku, a przynajmniej jedno z kilku najważniejszych. Zaćmienie rozpocznie się zaraz po wschodzie Słońca (w województwach zachodnich Słońce wzejdzie już nieco zaćmione). Maksymalna faza zaćmienia wyniesie nieco ponad 80% - oznacza to, że w czasie największego zakrycia Słońca, pozostanie widoczne kilkanaście procent tarczy Dziennej Gwiazdy, a więc wąski sierp! W przypadku pogodnego nieba można będzie zauważyć spadek jasności dnia - jakby nie patrzeć do zaćmienia całkowitego zabraknie na prawdę nie wiele! Zjawisko potrwa około 3 godziny, ale bez wątpienia najbardziej emocjonujące chwile zaćmienia rozpoczną się około 09:30. Warto próbować sił w obserwacji tego zaćmienia nawet w przypadku zachmurzonego w pewnym stopniu nieba - zawsze może się rozpogodzić, choćby na kilka minut. Krótko po godzinie 11:00 Księżyc ostatecznie odkryje tarczę Dziennej Gwiazdy. Należy pamiętać o bezpiecznych obserwacjach tego zjawiska - bezwzględnie zakazana jest obserwacja bezpośrednia przez lornetkę czy teleskop, bez stosowania filtrów słonecznych! Dobre do tego celu użycie jest prostej i niedrogiej folii Baadera, czyli popularnego wśród obserwatorów filtra mylarowego ND-5 nakładanego na obiektyw instrumentu obserwacyjnego.
Ostatnie podobne zaćmienie w Polsce wystąpiło w 2003 roku, ale jego faza była nieco mniejsza. Poprzednie zaćmienie Słońca w Polsce przypadło 1 sierpnia 2008 roku, ale było ono nieporównywalnie mniej efektowne (faza zaćmienia poniżej 40%), od tego, które czeka nas 4 stycznia. Wyjątkowość tego zaćmienia wiąże się z faktem, iż faza całkowita nie wystąpi w żadnym miejscu na Ziemi, a na dodatek m.in. w Polsce widoczna będzie jego maksymalna faza, w czasie której ponad 80% tarczy Słońca zostanie zakryte przez Księżyc. Lepiej aby nam się udało zaobserwować to zjawisko - najbliższe następne zaćmienie Słońca dopiero w 2015 roku, na dodatek z mniejszą fazą maksymalną. Ściskajmy zatem bardzo, bardzo mocno kciuki za piękną pogodę na to piękne i jakże rzadko widoczne zjawisko. Dla wybranych miast poszczególne etapy zaćmienia przypadają o poniższych porach:
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
- 10 stycznia - koniunkcja Księżyca i Jowisza. Wprawdzie obserwacji tych dwóch obiektów można dokonywać już 2-3 doby przed 10 stycznia, to jednak właśnie 10 dnia miesiąca separacja między planetą, a naszym satelitą będzie najmniejsza i wyniesie około 5 stopni kątowych. Polowanie możemy w zasadzie zacząć od razu po zachodzie Słońca. To zależy już od naszych preferencji czy wolelibyśmy obserwować tę piękną parę na ciemniejącym dopiero niebie, czy już na prawdziwie ciemnym, nocnym nieboskłonie. Warto próbować swoich sił już od 7 stycznia, kiedy Srebrny Glob będzie się zbliżać do Jowisza. Wówczas można będzie podziwiać jego światło popielate, widoczne tylko przy niewielkich fazach, ale w zamian odległość dzieląca planetę od Księżyca będzie niestety większa niż 10 stycznia.
- 15 stycznia - duże zbliżenie Księżyca do M45. Dokładnie w połowie miesiąca nasz satelita zbliży się (i to bardzo!) do słynnego zimowego obiektu jakim jest gromada otwarta młodych gwiazd - Plejady. Tego wieczoru Księżyc znajdywać się będzie 4 dni po I kwadrze, oświetlona będzie już znaczna część jego tarczy, co może utrudnić dostrzeżenie gołym okiem Plejad. Jasność Księżyca nie będzie jednak aż tak duża, by lornetką gwiazd tej gromady nie móc obserwować. Separacja między M45, a Księżycem wyniesie nie całe 3 stopnie kątowe, a więc można mówić o naprawdę dużym zbliżeniu. Ze względu na rozległość kątową zjawiska do tego celu lepiej nada się lornetka, oferująca szersze pole widzenia. Próby obserwacji możemy zaczynać od 16:30, kiedy niebo zacznie się ściemniać. Im szybciej uda nam się dostrzec to zbliżenie, tym mniejsza odległość będzie dzielić M45 od Księżyca.
- 29 stycznia - koniunkcja Księżyca, Wenus i Antaresa. Zjawisko widoczne na niebie porannym. Przed wschodem Słońca będziemy mieli okazję do obserwacji trzech najjaśniejszych obiektów w rożnych kategoriach. Księżyc - najjaśniejszy obiekt nieba nocnego, Wenus - najjaśniejsza z planet naszego Układu Słonecznego i Antares - najjaśniejsza gwiazda nieba letniego. Wszystkie trzy obiekty ułożą się niemal w jednej linii nad południowym horyzontem. Ich wysokość nie będzie duża - najwyżej położona z całej tej trójki Wenus świecić będzie na wysokości 11 stopni kątowych. Jeżeli mieszkamy w mieście warto w celu tej obserwacji udać się na rejony, w których cały horyzonty jest odsłonięty i niezabudowany.
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Kliknij aby powiększyć |
Linki:
W razie konieczności zasięgnięcia porady i opinii, chęci podzielenia się z innymi wynikami swoich obserwacji czy amatorskimi fotografiami nieba serdecznie zapraszam na Forum Astronomiczno Meteorologiczne.
Symulacje wykonano za pomocą programu Stellarium.
Kolejny artykuł z cyklu "Niebo nad nami" pod koniec miesiąca.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"