Cztery rozbłyski klasy M (02.07.12)

Minęło tylko kilka godzin od ostatniego rozbłysku klasy M, a już nastąpił kolejny. Sprawca zjawiska - grupa 1513 wytworzyła rozbłysk o godz. 02:26 czasu polskiego (w nocy z niedzieli na poniedziałek). Maksimum zjawiska o sile M1.1 nastąpiło o godz. 02:35. Z kolei pięć minut później zanotowano koniec zjawiska. Jak się okazało kilka godzin później, nie był on jedynym poniedziałkowym rozbłyskiem, a tylko zapowiedzią jeszcze silniejszego zjawiska. Dzisiaj po długiej przerwie do najsilniejszej klasy X było już bliżej niż dalej.

Jeszcze dzisiaj rano pisząc o rozbłysku z 1 lipca pisałem również o rozbudowanej, pozornie spokojnej grupie plam o numeracji 1515. I rzeczywiście, przez kilka dni po wyłonieniu się zza wschodniej krawędzi tarczy, grupa ta zachwycała jedynie swoją budową. Wreszcie jednak obszar ten zachwycił nie tylko wyjątkową strukturą, ale też tym, co potrafi wygenerować. O godz. 12:43 czasu polskiego rejon ten zaczął wytwarzać swój pierwszy istotny rozbłysk. O godz. 12:52 nastąpiło maksimum zjawiska o sile M5.6. Był to najsilniejszy słoneczny rozbłysk od 10 maja. Maksimum wprawdzie utrzymywało się tylko przez kilkadziesiąt sekund, ale rozbłysk w kolejnych minutach słabł na tyle powoli, że zdołał wygenerować koronalny wyrzut masy (CME). Dzięki temu, że sprawca zjawiska, rejon 1515 znajduje się w pobliżu centralnej części tarczy słonecznej, wyrzut ma duże szanse dotrzeć do ziemskiego pola magnetycznego. Pokusiłem się o wykonanie animacji ze zdjęć sondy SDO wykonanych od godz. 13:00 do 15:00 CEST w interwałach 15-minutowych, aby lepiej ujrzeć CME z grupy 1515. Efekt poniżej w zapętlonej animacji.

CME wytworzone podczas rozbłysku M5.6 z rejonu 1515. Wyrzut prawdopodobnie będzie geoefektywny. (SDO)
Wykres drugiego dzisiejszego rozbłysku klasy M - maksimum zjawiska M5.6 przypadło na godz. 12:52 CEST. (NOAA)
Rozbłysk M5.6 w rejonie 1515 na 5 minut przed maksimum. Pasmo ekstremalnego ultrafioletu /długość fali 131 angstremy/. (SDO)

Choć jeszcze nie ustalono trajektorii, jaką przemieszcza się materia uwolniona podczas koronalnego wyrzutu masy, to jednak bardzo wiele wskazuje na to, że CME zmierza ku Ziemi. Wraz z opracowaniem prognoz trajektorii CME, wpis ten będzie uzupełniany.

AKTUALIZACJA:
Wg analiz GSWL, większość materii z dzisiejszego CME może minąć Ziemię. Na dotarcie do ziemskiego pola magnetycznego można liczyć tylko częściowo. Dotarcie niewielkiej części dzisiejszego wyrzutu do Ziemi możliwe jest 4 lub 5 lipca, ale efekty uderzenia nie będą znaczne, prawdopodobieństwo wystąpienia zórz polarnych ograniczy się tylko do obszarów okołobiegunowych.

AKTUALZIACJA:
O godz. 21:59 czasu polskiego grupa 1515 wygenerowała kolejny rozbłysk klasy M. Maksimum o sile M3.8 przypadło na godz. 22:07, a zjawisko zakończyło się pięć minut później. Nie pojawiła się jeszcze informacja, czy rozbłyskowi towarzyszył koronalny wyrzut masy. (w związku z powyższym dokonałem zmiany tytułu tego wpisu).

AKTUALIZACJA:
O godz. 23:49 UT grupa 1515 wygenerowała kolejny rozbłysk klasy M. Maksimum o sile M2.0 przypadło na godz. 23:56 UT. O godz. 00:03 UT (3 lipca) rozbłysk zakończył się.

Komentarze