Rozbłysk klasy X1.4 (12.07.12)

Cisza przed burzą została przerwana. Po spokojnym 11 lipca, kiedy to siła strumienia rentgenowskiego spadła do górnych stanów B, Słońce przypomniało, że nie śpi. Dzisiejszego popołudnia nastąpił rozbłysk klasy X1.4, będący trzecim pod wpływem siły rozbłyskiem wytworzonym w 2012 roku.

Po kilkudziesięciu godzinach zaskakującego spokoju w życiu grupy plam 1520, cisza została złamana. Przed godz. 17:00 czasu polskiego plama ta zaczęła się budzić, zwiększając stopień promieniowania rentgenowskiego do dolnych stanów klasy C. Z upływem minut, powoli lecz sukcesywnie stopień ten zwiększał się. O godz. 18:00 siła rosnącej emisji rentgenowskiej z plamy 1520 zaczęła rosnąć jeszcze szybciej i już dwadzieścia minut później wzrosła do klasy M. Nie na tym jednak koniec.

Siła rozbłysku rosła w dalszym stopniu. O godz. 18:35 flara dobiła do klasy X, nadal przybierając na sile. Maksimum zjawiska X1.4 rozpoczęło się o godz. 18:47 i trwało przez 6 minut. Od 18:53 rozbłysk zaczął tracić na sile, jednak w bardzo powolnym tempie. Poniżej klasy X flara spadła dopiero o godz. 19:19, a koniec całego zjawiska sklasyfikowano na godz. 19:30. Dzisiejszy rozbłysk jest trzecim pod względem siły zjawiskiem w tym roku. Dotychczas silniejsze okazały się tylko rozbłysk klasy X5.4 z 7 marca oraz rozbłysk X1.7 z 27 stycznia.

Rozbłysk X1.4 widziany w paśmie ekstremalnego ultrafioletu (długość fali 335 angstremy). (SDO)
Wykres dzisiejszego rozbłysku - maksimum X1.4 przypadło na godz. 18:53 CEST, po czym siła flary malała w bardzo wolnym tempie. (NOAA)
CME w około godzinę po rozbłysku X1.4 z satelity STEREO-B COR2. (STEREO/NASA/ESA)

Dzisiejszy rozbłysk X1.4 uwolnił koronalny wyrzut masy. Jest on częściowo skierowany w kierunku Ziemi, a dokładna analiza trajektorii jaką się on przemieszcza zostanie udostępniona wkrótce (wpis zostanie uzupełniony). Możliwe, że najgęstsza część CME nie trafi w pole magnetyczne naszej planety, co mogłoby zmniejszyć szansę wystąpienia bardziej rozległych zórz polarnych. Warto jednak poczekać na dokładną analizę kierunku przemieszczania się wyrzutu.

AKTUALIZACJA (13.07/11:00)
Opracowana przez GSWL trajektoria przemieszczania się koronalnego wyrzutu masy wskazuje, że został on wyemitowany bezpośrednio w kierunku Ziemi. Uderzenie CME w ziemskie pole magnetyczne spodziewane jest 14 lipca o godz. 12:20 czasu polskiego z tolerancją plus minus 7 godzin, zakres dotarcia CME waha się zatem pomiędzy godz. 05:20 CEST, a 19:20 CEST. Kliknij, aby zobaczyć animację ruchu CME w kierunku Ziemi. Uderzenie może wywołać silniejszą burzę magnetyczną, zwiększając szansę wystąpienia bardziej rozległych zórz polarnych.

AKTUALIZACJA (14.07/21:00).
Imapkt! CME uderzyło w ziemskie pole magnetyczne około godz. 20:00 czasu polskiego. Możliwe zorze polarne nad wysokimi szerokościami geograficznymi, prawdopodobne wystąpienie nieco rozleglejszych zórz - obserwatorzy z Polski w razie pogodnego nieba powinni być w stanie gotowości.

AKTUALIZACJA (15.07/16:10)
Burza magnetyczna trwa. Indeks Kp osiągnął dzisiaj w szczytowym momencie 8, obecnie zmniejszył się do 7. Wartość Bz określająca niestabilność magnetosfery wynosi 17nT (ujemna). Obserwatorzy z polskich szerokości geograficznych w razie sprzyjającej pogody powinni być dzisiaj w stanie gotowości - możliwe wystąpienie zórz polarnych.

O godz. 14:00 CEST indeks Kp wynosi 8 (w skali 0-9). Zasięg zórz może się znacznie poszerzyć.
Zorze polarne zaobserwowano również w ostatnich kilkunastu godzinach z Kalifornii, Utah i Nebraski. Są to rejony położone niżej od bieguna północnego niż Polska, więc przy bezchmurnym niebie zjawiska te powinny być tym bardziej widoczne z Polski. W godzinach wieczornych prawdopodobnie burza magnetyczna może zwiększyć siłę.

AKTUALIZACJA (16.07/12:30)
Burza trwa. Obecnie indeks Kp spadł do 6, burza ma siłę umiarkowaną. Minionej nocy zorze polarne wystąpiły m.in. nad wieloma środkowymi stanami USA. Zasięg zórz był zdecydowanie większy niż zwykle i prawdopodobnie obserwatorzy z Polski mieliby dużą szansę zjawisko dostrzec. Niestety utrzymujące się nad większością regionów duże lub całkowite zachmurzenie uniemożliwiło próby obserwacji.

AKTUALIZACJA (16.07/17:00)
Burza jest zanikająca. Z każdą godziną indeks Kp i stopień niestabilności magnetosfery jest coraz mniejszy. Czas trwania burzy w jej szczytowych okresach wynosił ponad 36 godzin. Obecnie z jej słabnięciem, zasięg zórz zmniejsza się do wyższych szerokości geograficznych, a obserwatorom z Polski pozostaje czekać na kolejne silne rozbłyski słoneczne połączone z wyrzutami masy kierowanymi bezpośrednio w kierunku Ziemi. Tym razem, gdy szanse na ujrzenie zórz polarnych były dość wysokie, pogoda uniemożliwiała próby obserwacji.

Komentarze