NIEBO NAD NAMI (12): C/2013 R1 (Lovejoy) - jasna 'lornetkowa' kometa na ostatni miesiąc roku

Rozpoczynamy ostatni miesiąc roku, który miał być najlepszym czasem obserwacji komety C/2012 S1 (ISON). Za sprawą pechowego peryhelium 28 listopada, podczas którego niemal doszczętnie kometa wyparowała nie mamy co liczyć na jej obserwacje. Mimo to grudzień będzie jednak należeć do jasnej komety, która po wiosennej C/2011 L4 (PanSTARRS) będzie drugim najlepiej widocznym obiektem tej rodziny w całym 2013 roku. W cieniu wielkiej w oczekiwaniach komety, która nie przetrwała spotkania ze Słońcem narodziła się inna, jasna i godna jej następczyni, która już teraz jest drugą najlepiej widoczną kometą w 2013 roku na polskim niebie, a i tak jej blask jeszcze wzrośnie.

W grudniu czekają nas najdłuższe w roku noce, które na dobre rozpoczynają widoczność najefektowniejszych gwiazdozbiorów nad północną półkulą. Na początku miesiąca dzień trwa od godz. 07:45 do 15:21 (dane dla Pomorza Gdańskiego). W najkrótszy dzień roku, 21 grudnia, wschód Słońca nastąpi dopiero o godz. 08:09, a zachód już o 15:17. Tuż po tym dniu proces ponownie się odwróci i na półkuli północnej dnia zacznie przybywać aż do czerwcowego przesilenia letniego. Zanim poczujemy naprawdę wydłużenie się dni, miną jednak jeszcze liczne tygodnie, ponieważ proces skracania się nocy będzie postępować w bardzo powolnym tempie. Wysokość Słońca na niebie maleje w czasie górowania z 14 do 12 stopni nad horyzontem. Przesilenie zimowe rozpoczynające astronomiczną zimę nastąpi 21 grudnia o godz. 18:11 czasu polskiego.

Bezksiężycowe noce w grudniu czekają nas w jego pierwszej połowie. W nowiu nasz satelita znajdzie się już 3 grudnia, w I kwadrze 9 grudnia, w pełni 17 grudnia, a w III kwadrze w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. W grudniowe noce dominującym obiektem będzie Jowisz, widoczny przez większą część nocy. Dobrze dostrzegalna pozostawać będzie Wenus po zachodzie Słońca na niebie południowo-zachodnim, czekają nas też obserwacje jasnej komety C/2013 R1 (Lovejoy), która w grudniu osiągnie peryhelium i maksimum blasku do nawet 4 mag.

Widoczność planet w grudniu 2013

MERKURY - widoczny w trudnych warunkach przez pierwszy tydzień miesiąca. Jego dostrzeżenie będzie możliwe w około godzinę przed wschodem Słońca na wysokości około 5-7 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. Po 7 grudnia odległość kątowa planety od Słońca zmniejszy się na tyle, że przestanie ona być możliwa do obserwacji.
WENUS - widoczna dobrze cały miesiąc dość nisko na niebie południowo-zachodnim po zachodzie Słońca. Jasność Wenus w grudniu wynosić będzie ponad -4,2 mag., jej blask będzie więc czynił ją pierwszym obiektem dostępnym dla obserwacji po zmierzchu. Z każdym następnym wieczorem oświetlenie tarczy planety będzie maleć - do zaledwie 5% pod koniec miesiąca, a rozmiary kątowe rosnąć. Na przełomie roku 2013 i 2014 średnica kątowa Wenus będzie wynosić ponad 50 sekund i wówczas jej faza w postaci bardzo cienkiego sierpa może być widoczna również w lornetkach wielkości 10x50 pod uzyskaniu stabilnego obrazu.
MARS - dobrze widoczny przez drugą połowę nocy w gwiazdozbiorze Panny. W grudniu średnica tarczki rośnie z 7,6 do 9,9 sekund, a jasność z 0,6 do 0,0 mag. Czynić to będzie Marsa lepiej widocznym obiektem w dużych amatorskich teleskopach. Instrumenty o średnicy powyżej 200 mm i powiększeniu rzędu 180-220-krotnym powinny już zacząć ukazywać niewielką tarczkę planety, o ile stan atmosfery będzie pozwalał na stosowanie takich powiększeń.
JOWISZ - znakomicie dostrzegalny przez niemal całą noc w gwiazdozbiorze Bliźniąt, około 7 stopni od Polluksa. Średnica kątowa tarczy planety rośnie w grudniu z 35 do 38 sekund, a jasność z -2,0 do -2,2 mag. W lornetkach klasy 10x50 można każdej kolejnej nocy śledzić zmiany położenia czterech księżyców galileuszowych względem tarczki planety, posiadacze teleskopów otrzymują kolejny miesiąc lepszych warunków do obserwacji zmian w atmosferze gazowego olbrzyma.
SATURN - widoczny na niebie porannym w około półtorej godziny przed wschodem Słońca w gwiazdozbiorze Panny. Miesiąc ten otwiera nowy sezon widoczności 2013/2014. W grudniu widoczność Saturna nie wiąże się jeszcze z korzystnymi warunkami widoczności dla posiadaczy teleskopów - to dopiero pierwszy pełny miesiąc, w którym planeta ta powraca na niebo po koniunkcji ze Słońcem. Jasność obiektu w grudniu rośnie nieznacznie z 0,8 do 0,7 mag., średnica tarczki z 16,8 do 17,7 sekund łuku (bez wliczonego układu pierścieni). 1 i 29 grudnia z Saturnem spotka się Księżyc - szczegóły tych koniunkcji poniżej części poświęconej widoczności planet.
URAN - widoczny w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Ryb. W grudniu jasność planety maleje do 6,1 mag., czyniąc go obiektem widocznym co najmniej w lornetkach. Średnica tarczki maleje do 3,5 sekundy łuku.
NEPTUN - widoczny w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Wodnika na niebie południowym i zachodnim po zachodzie Słońca. Rozmiary kątowe maleją do 2,2 sekund łuku, jasność jest niemal stała i wynosi 7,7 mag. Planetę można zlokalizować tylko lornetką pod ciemnym niebem.

Ważniejsze zjawiska astronomiczne przypadające w grudniu 2013, widoczne z terenów Polski

- 01.12 - koniunkcja Księżyca z Saturnem - pierwsze z dwóch spotkań Księżyca z Saturnem w grudniu. Podczas największego zbliżenia dystans jakie będzie dzielił oba obiekty wyniesie niespełna 2,5 stopnia. Księżyc oświetlony wówczas będzie w zaledwie 4%, a od nowiu będą go dzielić tylko dwie doby, warto więc podjąć próby obserwacji tego spotkania zwłaszcza z wykorzystaniem lornetek. Do obserwacji wskazany odsłonięty horyzont południowo-wschodni - zjawisko widoczne będzie niżej niż 10 stopni nad horyzontem.
- 05.12 - koniunkcja Księżyca z Wenus - dość rozległa koniunkcja o separacji 7 stopni kątowych. Zjawisko widoczne po zachodzie Słońca nisko na niebie południowo-zachodnim: Księżyc oświetlony w zaledwie 9% stanowić będzie efektowny sierp dwie doby po ostatnim tegorocznym nowiu. O ile niebo będzie nie tylko pogodne, ale i przejrzyste, mogą pojawić się warunki do obserwacji światła popielatego. Warto wykonać zdjęcia tego spotkania, które najbardziej urokliwie może się prezentować w około 45-60 minut po zachodzie Słońca, na złotawym i przechodzącym w grant niebie.
- 13/14.12 - maksimum roju Geminidów - ostatni w roku kalendarzowym tak obfity rój meteorów. Radiant roju znajduje się w Bliźniętach, które najwyższe położenie osiągają po północy. Niestety tegoroczne maksimum przypada trzy doby przed pełnią i blask Księżyca przez większą część nocy może tłumić pewną ilość zjawisk. Sytuacja może uleć poprawie po godz. 04:00 CET, gdy Księżyc zajdzie, a źródło roju pozostawać będzie jeszcze około 30 stopni nad zachodnim horyzontem. W przypadku dobrej pogody warto wykorzystać właśnie ostatnie trzy godziny nocy z 13/14 grudnia, bowiem w tym roku maksimum prognozowane jest 14 grudnia nad ranem, około godz. 06:45 CET już po zajściu Srebrnego Globu (we wschodnich województwach niebo pozostawać będzie jeszcze stosunkowo ciemne przez około dwie godziny po zajściu Księżyca, w województwach zachodnich o około godzinę dłużej).
- 18.12 - koniunkcja Księżyca z Jowiszem - kolejna dość rozległe koniunkcja. Księżyc będący krótko po pełni zbliży się do jasnego Jowisza na dystans nieco ponad 7 stopni kątowych. Zjawisko widoczne przez całą noc z 18 na 19 listopada, z najlepszymi warunkami około godz. 05:00 nad ranem (już 19.11) na niebie zachodnim kiedy separacja zmniejszy się do 5,5 stopnia.
- 26.12 - koniunkcja Księżyca z Marsem -  w nocy z 25 na 26 grudnia po wschodniej stronie nieba Księżyc zbliży się do Czerwonej Planety na dystans 4,5 stopnia. Zjawisko najlepiej widoczne będzie w lornetkach wielkości 10x50 oferujących większe pole widzenia. Oświetlenie naszego satelity wynosić będzie 45% (doba po III kwadrze), więc Księżyc sam w sobie będzie stanowić dobry cel dla posiadaczy lornetek i teleskopów ukazując najbardziej plastyczne widoki swojej powierzchni.
- 27.12 - koniunkcja Księżyca ze Spiką - im szybciej przeprowadzona zostanie obserwacja, tym większe zbliżenie będzie możliwe do dostrzeżenia. Około godz. 03:00 CET separacja między krawędzią tarczy Księżyca a Spiką wynosić będzie zaledwie 10 minut łuku - wysokość nad horyzontem obu obiektów wynosić będzie wówczas niespełna 8 stopni. Z każą godziną Księżyc odsuwać się będzie dalej, i tak dal osób którzy dokonają obserwacji godzinę przed wschodem Słońca, dystans zwiększy się do 1,5 stopnia.
- 29.12 - koniunkcja Księżyca z Saturnem - ostatnia taka koniunkcja w 2013 roku. Księżyc zbliży się porankiem 29 grudnia do Saturna na dystans 3,5 stopnia. Oświetlenie Srebrnego Globu wynosić będzie 14%, zjawisko będzie więc warte obserwacji niewielkimi lornetkami. Obserwacje i fotografie koniunkcji najlepiej dokonać w około godzinę przed wschodem Słońca, ponad 15 stopni na niebie południowo-wschodnim.
- 01.31.12 - widoczność komety C/2013 R1 (Lovejoy) - trzecia z najjaśniejszych komet 2013 roku, widoczna w najbardziej korzystnych warunkach. Obiekt w ciągu miesiąca przemieści się przez gwiazdozbiory Wolarza (01-04.12), Korony Północnej (05-11.12) i Herkulesa (od 12.12 do końca roku). Najlepsze warunki panować będą w drugiej połowie nocy, kiedy kometa osiągać będzie elewację ponad 40 stopni nad horyzontem. W dniu 22 grudnia C/2013 R1 (Lovejoy) znajdzie się w peryhelium w odległości 0,81AU od Słońca.

W tym czasie jej jasność powinna osiągnąć maksimum wynoszące około 4,0 mag. (pod koniec listopada jej blask wynosił ok. 4,8-5,0 mag.), będąc dostrzegalną gołym okiem pod ciemnym niebem (jako słaba szara gwiazdopodobna plamka) i w lornetkach pod niebem podmiejskim (w sprzęcie klasy 10x50 pod ciemnym niebem możliwe powinno być wypatrzenie słabego warkocza pyłowego, choć im większego instrumentu użyjemy tym lepiej).

Jasność komety powinna być przez większą część miesiąca stała na wysokim poziomie około 4,0-4,5 mag. Najłatwiejsza w zlokalizowaniu kometa będzie w nocy z 1/2 grudnia (zaledwie 30 minut łuku od "górnej" gwiazdy Wolarza, Nekkar o jasności 3,4 mag.), z 3/4 grudnia (1 stopień od gwiazdy Alkalurops w Koronie Północnej o jasności 4,3 mag.), oraz od 14 do 19 grudnia (mniej niż 5 stopni od gwiazdy ζ Her o jasności 2,8 mag., będącej "prawym dolnym" wierzchołkiem centralnego czworoboku w Herkulesie), oraz przez ostatnią dekadę roku, dzięki odległości mniejszej od 5 stopni od gwiazdy δ Her o jasności 3,1 mag. Pomiędzy 12, a 21 grudnia obserwacje będzie utrudniać Księżyc, który w pełni znajdzie się 17 grudnia. Ruch komety i jej położenie można ustalić dla własnej lokalizacji korzystając np. z darmowego programu Stellarium.

Poniżej tekstu oprócz mapek zamieszczam film ukazujący położenie komety od 1 do 31 grudnia w dwóch ujęciach: pierwsza część filmu to spojrzenie na ruch obiektu w ujęciu ogólnym na tle gwiazdozbiorów, druga ukazuje ruch komety w większym przybliżeniu danego rejonu nieba, z większą ilością obiektów odniesienia. Wszystkie mapki na filmie ukazują położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) o godz. 05:00 CET, w czasie gdy Słońce względem Polski znajduje się jeszcze co najmniej 23 stopnie pod horyzontem. Mniej więcej o tej porze przez cały miesiąc panować będą najkorzystniejsze warunki - lepsze od sytuacji na niebie wieczornym, za sprawą znacznie wyższej elewacji komety nad horyzontem i trwającej nocy astronomicznej. Do obserwacji warto wybrać się pod ciemne pozamiejskie niebo, ponieważ dopiero tam kometa będzie naprawdę dobrze dostrzegalna, zarówno w lornetkach jak i niewielkich teleskopach. Po wiosennej komecie C/2011 L4 (PanSTARRS), to właśnie C/2013 R1 (Lovejoy) powinna być najlepiej widoczną kometą 2013 roku na polskim niebie - znacznie wyraźniej i w bez porównania lepszych warunkach od jakiegokolwiek okresu widoczności komety C/2012 S1 (ISON).

UPDATE (19.12)

Do peryhelium zostały trzy dni. Obecnie kometa osiąga już maksimum blasku i widoczna jest w gwiazdozbiorze Herkulesa, w niewielkiej odległości kątowej od gromady kulistej M13. Mimo, że Księżyc jest krótko po pełni, aktualne szacunki jasności dochodzą do 4,0 mag., choć ze względu na niedoskonałe warunki obserwacyjne są one dość rozbieżne (nie brak również ocen jasności na poziomie  około 4,9 mag.) co i tak jest wysokim blaskiem. Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) pozostaje doskonale widocznym obiektem w tradycyjnych lornetkach 10x50; fotograficznie jej warkocz już kilka dni temu osiągnął rozpiętość 20 stopni kątowych (!) co odpowiada aż 40 tarczom Księżyca w pełni ustawionych na niebie w jednej linii, ale wizualnie w czasie obserwacji dostrzegalna jest tylko najjaśniejsza część warkocza na długości około 3-4 stopni, być może w dobrych warunkach nieco więcej.

Peryhelium, które przypada 22 grudnia wypadnie w odległości 0,8 AU, zatem w największym zbliżeniu do Słońca kometa znajdzie się nieco bliżej niż Ziemia i jest to zupełnie odmienna sytuacji od peryehlium listopadowej C/2012 S1 (ISON), która jako kometa muskująca Słońce peryhelium osiągała w nieporównanie mniejszej odległości od dziennej gwiazdy będąc narażoną na wyparowanie (co z resztą miało miejsce). Złych skutków największego zbliżenia C/2013 R1 (Lovejoy) do Słońca nie musimy się więc aż tak obawiać, jasność komety pozostaje wysoka i nie pozostaje nam nic innego jak czekać na pogodną noc i okres, w którym faza Księżyca ulegnie zadowalającemu zmniejszeniu - stanie się to za około tydzień. Szczegóły widoczności komety powyżej tej aktualizacji oraz na materiałach graficznych poniżej tekstu.
Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) sfotografowana 13.12.2013 r.
To mozaika z trzech kadrów połączonych w całość celem ukazania faktycznej długości warkocza komety. Wizualnie dostrzegalna jest oczywiście znacznie krótsza jego część (ok. 3 stopnie, w lornetkach klasy 10x50).
ASA Astrograf 8" f 2.8, FLI PL 16070, eksp. LRGB 5-5-5-5 minut.
Credit: Gerald Rhemann
Otwórz większy rozmiar w nowej karcie.
Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) sfotografowana nad ranem 14.12.2013 r.
Canon EOS 7D, f/4.0, ISO5000, eksp. 10 sek.
Credit: Mark Ezell

UPDATE (27.12)

Minęło 5 dni od peryhelium. Kometa po najbliższym spotkaniu ze Słońcem zaczęła się już oddalać od dziennej gwiazdy i Ziemi, na skutek czego z każdym dniem jej jasność będzie ulegać powolnemu obniżaniu. Obecnie jej blask wynosi około 5,5-6,0 mag., co wciąż czyni ją łatwym obiektem dla standardowych lornetek 10x50. W instrumentach tej wielkości powinna być dostrzegalna gwiazdopodobna głowa o zielonym zabarwieniu wraz z krótkim warkoczem na długości około 1-3 stopni w zależności od warunków pogodowych, obserwacyjnych i sprawności wzroku obserwatora. Kometa około godz. 05:00 CET świeci na tle południowych rejonów gwiazdozbioru Herkulesa, około 25 stopni na wschód od jasnej biało-błętkitnej Wegi na północno-wschodnim niebie. W bliskim towarzystwie komety nie występują niestety jasne gwiazdy, do odszukania komety warto więc wykorzystać dokładne mapki jakie można wygenerować we własnym zakresie m.in. w programie Stellarium lub korzystając z materiału wideo poniżej tekstu.

- kometa C/2012 S1 (ISON) w grudniu 2013 - tym razem nie będzie dokładnej prognozy jej zachowania w grudniu. W świetle pechowego obrotu wydarzeń w peryhelium bezzasadnym jest prognozowanie zachowania komety (czy raczej jej resztek) z góry na cały miesiąc, tym bardziej że już w dobę po peryhelium wykazują one skłonność do szybkiego zanikania. O szczegółach "krótkoterminowych" ze wskazówkami dla obserwatorów (jeśli będzie cokolwiek do obserwacji z tych szybko gasnących zgliszczy komety) jak i ogólnej sytuacji będzie można nadal czytać w aktualizacjach głównego tekstu poświęconego komecie C/2012 S1 (ISON) pod tym linkiem.

01.12 - koniunkcja Księżyca z Saturnem.
05.12 - koniunkcja Księżyca z Wenus.
18.12 - koniunkcja Księżyca z Jowiszem.
26.12 - koniunkcja Księżyca z Marsem.
27.12 - koniunkcja Księżyca ze Spiką.
29.12 - koniunkcja Księżyca z Saturnem.
Wygląd nieba południowego na początku miesiąca o godz. 21:00 CET.
Wygląd nieba północnego na początku miesiąca o godz. 21:00 CET.
Położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) wieczorem o godz. 17:15 CET w dniu 01.12.2013 r.
Położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) wieczorem o godz. 17:15 CET w dniu 03.12.12.2013 r.
Położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) wieczorem o godz. 17:15 CET w dniu 14.12.2013 r.
Położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) wieczorem o godz. 17:15 CET w dniu 15.12.2013 r.
Aktualne oceny jasności C/2013 R1 (Lovejoy) na krzywej czerwonej będącej obowiązującą prognozą blasku komety - stan z 1 grudnia.
(Credit: Seichi Yoshida)
Położenie komety C/2013 R1 (Lovejoy) od 1 do 31.12.2013 r. o godz. 05:00 CET.


Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku!

Dane dotyczące jasności planet i ich rozmiarów kątowych na podstawie wyliczeń CalSky
Wizualizacje dzięki Stellarium i HNSky.

Komentarze

  1. Kiedyś recenzowałeś refraktor Sky Watcher 900/90. Czy obserwowałeś przez niego jakąś kometę czy jest za ciemny? pozdr Majdo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle worek konkretnych informacji w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Hawkeye, ja mam takie pytanie troche nie w temacie ale czy forum fam.cba.pl już nie funkcjonuję? bo mały ruch coś tam ostatnio a może były jakies przenosiny na inna domenę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej ile wpisów.. Więc dziś jedziemy zbiorowo:

    @ Majdo
    Komet trochę było na celowniku 90/900, jego światłosiła w zasadzie tutaj nie wiele ma do gadania jeśli zastosuje się okulary o odpowiednich ogniskowych.
    Tak na szybko pamiętam komety: 10/P (Tempel) 2 - w lipcu 2010, C/2009 R1 (McNaught) - w pierwszej połowie czerwca 2010, miała wówczas około 7,5 mag.; C/2009 P1 (Garradd) - w styczniu 2012, ~6,5 mag.; 103P/Hartley 2 w październiku 2010, ~8 mag.,
    No i tegoroczne: C/2011 L4 (PanSTARRS), C/2012 S1 (ISON) - złowiona jeden raz gdy była nieco słabsza od 8 mag., Niebawem może dołączy tu C/2013 R1 (Lovejoy), ale ją widziałem tylko lornetką, akurat kilka godzin temu po raz pierwszy, wyraźna w 10x50 na obrzeżach miasta, szacowałbym ją na ~4,7 mag.
    W zasadzie f/10 tego refraktora nie jest wyznacznikiem tego czy się da czy nie, bo najwięcej zależy od cech samej komety - a każda jest inna. Potem od lokalnych warunków obserwacyjnych, potem od położenia komety, potem od przejrzystości powietrza, potem od poziomu zaadaptowania wzroku do ciemności, a dopiero potem można trochę myśleć o ewentualnych trudnościach z powodu takiej światłosiły (których jak dotąd nie odczułem). Bardziej istotna jest średnica obiektywu - ją już warto mieć na uwadze w pierwszej kolejności zwłaszcza gdy kometa (czy po prostu każdy obiekt) ma niewielką jasność.

    @ Sky Paparazzi
    Dominiko, to teraz prośmy o pogodę, żeby cokolwiek z powyższego można wykorzystać w praktyce! :-) Listopad był kaszanką, ale już go nie ma...

    @ Darek
    Mimo, że nie zdążyłem, cieszę się że problem rozwiązałeś! :-)

    @ Anonimowy
    Tak, odpowiedź jest w Twoich słowach. Mały ruch przełożył się na wymarcie ów strony, stety albo niestety - naturalna kolej rzeczy. Część osób została pośrednio - pisząc w tutejszych komentarzach [pod konkretnymi tekstami/dawniej wątkami], które stały się widać wygodniejszym zamiennikiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. witajcie:)

    Udało mi się dzisiaj dostrzec C2013 R1 Lovejoy- chmury wreszcie odpuszczają chociaż wieje strasznie i długo nie wytrzymałem no ale niebo kryształ;)

    Co do komety, obserwacja z pod okolic Koszalina sky-masterem 15x70 godz. 17:30 zasięg w zenicie do 6 mag. Widoczna głowa jakby lekko rozmyta z centralnym "zagęszczeniem" i krótki warkoczyk ale widoczny bez wątpliwości mimo że dość nisko kometa świeciła to widoczna ładnie jak na moje oko. To bardzo fajna rekompensata za wyparowanie ISONa zwłaszcza że jasność Lovejoy idzie w górę i pogoda pozwala... wydawało mi się że widzę ją kątem oka bez lornetki bo niebo dzisiaj kryształowe było... ale wiatr szybko mnie wygnał do domku gdzie czekała gorąca kawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na południowych rubieżach Wielkopolski pogoda dopisała wcale miło. Tak więc, "słaba szara gwiazdopodobna plamka" dała się zaobserwować bez większego problemu z łatwością.

    OdpowiedzUsuń
  8. hej ! i u mnie koło Solca również noc przyniosła komete Lovejoy, było trochę chmur ale szybko przepływały i pogodnej strefy było więcej, nie widziałem jej golym okiem, może z powodu LP czy jakiś cienkich chmur, ale w 7x50 widoczna bez trudu. Bardzo fajny widoczek. Czyli i tak mamy miesiąc z kometą!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj u mnie w Tychach przed godz. 6:00 w lekkiej mgle znalazłem kometę Lovejoy przez lornetkę 10x50. Lekka rozmyta plamka w gwiazdozbiorze Wolarza, ale i tak się bardzo cieszyłem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że się Wam powiodło! Nie wiadomo czy pogoda się niebawem nie zepsuje, więc warto teraz z niej korzystać. Warto też tak jak widzę wielu z Was czyni, przeprowadzić taką obserwację spoza zaświetlonych miejsc, wówczas lornetka potrafi pokazać warkocz na długości ponad 2 stopni. Ja wczoraj widziałem ją spod dość rozświetlonego nieba, ale już pół stopnia warkocza dało się dostrzec. Pod czarnym niebem, w drugiej połowie nocy, w lornetce i po zaadaptowaniu wzroku do ciemności, kometa musi prezentować się znakomicie. Ale chyba kolejny front atmosferyczny na horyzoncie już czyha...

    OdpowiedzUsuń
  11. W noc max Geminid Księżyc zachodzi ok 4:30 tak więc zostaje nam ok 2h ciemnego nieba do obserwacji. Radiant jest jeszcze sensownie wysoko, tak więc bez potrzeby "przekreślasz" to wyjątkowe wydarzenie.
    DAReK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darku, masz rację. Zbyt pochopnie oceniłem oddziaływanie Księżyca na tę obserwację, a pisząc że znajdzie się on w okolicach pełni podświadomie skojarzyłem jego obecność na niebie do okolic wschodu Słońca. Na szczęście będzie on jeszcze przed pełnią, więc nim się rozjaśni od świtu, schowa się on pod horyzont i rzeczywiście po godz. 04:00 warunki mogą być obiecujące. W zachodnich województwach będą to nawet 3 godziny całkiem sensownego jeszcze nieba, gorzej w pobliżu wschodnich rejonów, gdzie świta zauważalnie szybciej. Wielki dzięki za zwrócenie uwagi, komentarz do Geminidów poprawiłem.

      Usuń
  12. Dzis jechalam autostradą A4 z Bolesławca w stronę Wrocławia. Widziałam coś wielkiego, co wyglądało jak kometa. Czy to mogła być Lovejoy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię. Do ujrzenia komety Lovejoy potrzeba by w takiej sytuacji lornetki, z autostrady czy okolic gdzie nie brak oświetleń, lornetka byłaby konieczna (w domyśle - w czasie jakiegoś postoju a nie podczas jazdy). Może meteor? (jeśli obiekt był wyraźny i widoczny gołym okiem). Mamy dziś maksimum Geminidów, więc być może był to jeden z nich.

      Usuń
  13. Jeśli był to południowy zachód i godz (16-17), to pewnie była to Wenus, która teraz naprawdę mocno świeci (bodajże - 4.2 mag)
    Dawno nie widziałem tak ładnie rozświetlonej planety. A może rzeczywiście był to jakiś meteor. Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie! Zdaje się że Wenus jest bardziej prawdopodobną odpowiedzią - po powyższym opisie trudno jednoznacznie określić obiekt, bo jest za mało informacji o okolicznościach obserwacji. Jeśli był on widoczny nieustannie i się nie przemieszczał, mogła to być tylko Wenus. Rzeczywiście pięknie teraz świeci, ktoś kto wie gdzie jej szukać, znajdzie ją już w godzinę przed zachodem Słońca w przypadku dobrej przejrzystości.

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"