Przeloty Dragona z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (20.07.16)

Noc z wtorku na środę była nocą ostatniej szansy. Ostatnie dwa przeloty amerykańskiego statku transportowego Dragon przed przyłączeniem do pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W godzinach popołudniowych 19 lipca niebo nad Pomorzem stało się kompletnie pozbawione zachmurzenia i takie utrzymuje się do chwili obecnej. Jak się okazuje, mimo bardzo niewdzięcznej pory obu przelotów duetu ISS-Dragon, było trochę czytelników, którzy również postawili na nieprzespaną noc w zamian za ujrzenie efektownego widoku w postaci dwóch "podwójnych" przelotów.

Już wczoraj wspominałem na blogu jak i na jego fejsbukowym profilu, że będziemy mogli mówić o sukcesie jeśli choć jedna z tych dwóch ostatnich szans stanie się pomyślnie wykorzystana. Przy lipcowej pogodzie bardzo często trudno o sukces przy zjawiskach krótkotrwałych, choć im bliżej sierpnia tym szanse większe. Jeden z czytelników napisał, że nie pamięta już takiego lipca, ja niestety lipiec stawiam niemal na równi z listopadem jeśli chodzi o powodzenie obserwacji trwających jedynie moment. Dni ze Słońcem mamy rzecz jasna nieporównanie więcej, niż w najbardziej nielubianym miesiącu jesieni, ale nocami często jest kiepsko - jak dotąd jedynie 5 od początku miesiąca minęło u mnie z pogodnym niebem. Szczęśliwie ta ostatnia zapisała się właśnie jako piąta pogodna noc, co pozwoliło wykorzystać ostatnią szansę. Księżyc w pełni nisko zawieszony na południu ładnie zdobił niebo, ale nie on był główną atrakcją. Od około 01:55 CEST można było nacieszyć się wyjątkowym widokiem sunącej po niebie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z efektownie zmierzającym za nią statkiem zaopatrzeniowym Dragon, który przed dwoma dniami rozpoczął misję CRS-9.

Zawsze jest przyjemnym doświadczeniem zobaczyć mknącą 400 km wyżej ISS, ale nie da się ukryć, że atrakcyjność przelotów kiedy ma ona towarzysza, jest nieporównywalnie większa. Przy okazji pierwszego przelotu tej parki o godz. 01:55 do 02:00 Stacja posiadała nad moją lokalizacją jasność -2,5 mag., Dragon z kolei z blaskiem około 3 mag. podążał za ISS niemal tę samą już orbitą z około 30 sekundowym opóźnieniem. Po wykonaniu okrążenia Ziemi, a więc około półtorej godziny później sytuacja się powtórzyła, jednak tym razem niebo zaczynało już u mnie świtać i trzeba było zastosować inne, czytaj krótsze ustawienia ekspozycji aby nie prześwietlić kadru. W zamian za cenę jaśniejszego nieba, także ISS podniosła tutaj blask do nieco ponad -3,2 mag., podobnie zresztą Dragon świecący z jasnością już około 2 mag.

Pierwsze dwa zdjęcia wykonane zostały podczas pierwszego przelotu około godz. 01:55 CEST, kolejne wraz z animacją z dwóch kadrów podczas przelotu o godz. 03:30 CEST, na około godzinę przed wschodem Słońca.

Przelot ISS i Dragona o godz. 01:55 CEST.
Sony DSC-H20, ISO 200, F3.5, eksp. 20 sek.
Większy rozmiar (w nowej karcie).
Przelot ISS i Dragona o godz. 01:55 CEST.
DSLR Olympus E420, ISO 400, F3.5, eksp. 20 sek.
Większy rozmiar (w nowej karcie).
Przelot ISS i Dragona o godz. 03:30 CEST - kadr pierwszy.
DSLR Olympus E420, ISO 400, F3.5, eksp. 10 sek.
Większy rozmiar (w nowej karcie).
Przelot ISS i Dragona o godz. 03:30 CEST - kadr drugi.
DSLR Olympus E420, ISO 400, F3.5, eksp. 10 sek.
Większy rozmiar (w nowej karcie).
Przelot ISS i Dragona o godz. 03:30 CEST:
wykadrowane z drugiego zdjęcia, drobna obróbka.
Większy rozmiar (w nowej karcie).
Animacja przelotu z godz. 03:30 CEST z połączenia dwóch kadrów.
DSLR Olympus E420, ISO 400, F3.5, eksp. 2 x 10 sek.
Większy rozmiar (w nowej karcie).

Ostatnia noc pomyślnie wykorzystana zarówno przy pierwszym, jak i drugim przelocie tytułowego duetu. Zwykłe ekspozycje, proste ustawienia i proste kadry ukazujące niebo w momencie przelotów, ale kadry wzbogacone dwiema liniami ukazującymi przelot każdego z obiektów - i dla złapania tych dwóch linii przecinających kadr człowiek zarywa po kilka nocy z rzędu. Tak... tutaj trzeba mieć fioła. Ale sama rezygnacja ze snu i zarwanie nocy to jeszcze niewiele. Wiecie, jaką cenę przyszło mi zapłacić za minioną noc poza jej nieprzespaniem? Wstaję rano, bo boli mnie głowa. Podchodzę do lustra, a tu ledwo nad okiem, wielki prawie na pół czoła opuchnięty bąbel po jakiejś cholernej komarzycy, której mej krwi się zachciało. Pal licho, gdybym nie musiał wychodzić z domu, ale akurat nie mam tego farta, więc parę dni pewnie będę łazić z ręką przy czole - takie udawanie że się intensywnie myśli podczas spaceru. I jak tu nie wierzyć w zasadę "coś za coś"? Wiem, że wciąż tu lata i czeka na kolejną noc. Ale jak ją dziś wieczorem dostanę... Ach, co to będzie. Pożałuje, że wleciała na moje terytorium.

Jeśli również zarwaliście noc i trafiliście na rozpogodzenia, zachęcam do podzielenia się relacjami i fotografiami. Tym, którzy nie dostrzegli "podwójnych przelotów" zostaje na pocieszenie widoczność ISS w trwającym wciąż najdłuższym okresie widoczności w roku.



Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku lub GooglePlus.

Komentarze

  1. bardzo fajne!
    Pogoda wczorajszego wieczoru rzeczywiście zrobiła się fantastyczna więc pooglądałem sobie trochę planety. Może dlatego w nocy przespałem przypominajkę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że teraz w kąciku ISS będą zawsze anonsowane takie atrakcje jak statki dostawcze. Liczę że kiedyś to się przytrafi podczas wieczornej widoczność, żeby nie trzeba było zarywać nocki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą będą. A właściwie inaczej - tego typu wzmianki są od zawsze anonsowane, były już również przy okazji Sojuzów, nieistniejących już europejskich statków ATV, Progressów czy poprzednich Dragonów. Sęk w tym, że to sporadycznie występujące "gratisy" przez co może wydawać się, że ich nie ma :-) Pozdro!

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"