Finałowe odliczanie do tranzytu Merkurego. Komentarz do zestawienia prognoz modeli pogodowych

Dziesiąte i zarazem ostatnie z TOP-10 zjawisk dekady 2010-2019 już za dwa dni. Jest to na tyle bliski termin, że możemy już wspólnie przyjrzeć się zestawieniom pogodowych modeli numerycznych na 11 listopada by przeanalizować prognozowane warunki meteorologiczne w różnych regionach Polski. Gdzie szanse na pomyślność będą największe? Czy i w jakich elementach prognozy różnych modeli wydają się zbieżne? Kto będzie potrzebował wypić więcej melisy, a dla kogo tabletki na gardło z okrzyków radości? Pora na finalny komentarz do prognoz modeli pogodowych.

Zacznę od tego, że na sam finał dekady przeprosiłem się z MeteoBlue, ale bynajmniej nie dzięki jakiemuś rażącemu wzrostowi sprawdzalności tych prognoz, lecz dzięki wprowadzeniu bardzo ciekawego elementu zestawiającego na jednym wykresie prognozy kilkunastu różnych modeli pogodowych - z interwałem 3-godzinnym, ale niestety dość ogólne, bo dzielące prognozowane zachmurzenie na 4 opcje (bezchmurnie, zachmurzenie małe do umiarkowanego, zachmurzenie duże, zachmurzenie całkowite). Naturalnie nie jestem w stanie wybrać na potrzeby dzisiejszego tekstu wszystkich miast do porównania, więc myślę, że dla sensownego zobrazowania sytuacji w ujęciu ogólnokrajowym wyszczególnię 12 większych miast, poczynając od północnego zachodu, a na południowym wschodzie kończąc.

Najpierw proponuję zestawienie meteorogramów modelu UM z warszawskiego ICMu we wspomnianej kolejności według miast:

Szczecin - Gdańsk - Olsztyn - Białystok
Poznań - Toruń - Warszawa - Lublin
Wrocław - Katowice - Kraków - Rzeszów

następnie rzut oka na tabele warunków pogodowych, zwłaszcza interesującego nas zachmurzenia, w wyliczeniach modelu GFS, w analogicznej kolejności wyżej wspomnianych miast, a następnie zbiorcze zestawienie kilkunastu modeli z przytoczonego wcześniej Meteo Blue.


MODEL UM

Najbardziej interesujący nas diagram na każdym z meteorogramów to jak zwykle ten ostatni, dotyczący zachmurzenia. Poszczególne piętra wyrażone barwami - od białej dla chmur wysokich do ciemnoszarej dla piętra niskiego. Wartości wyrażone w oktantach (4 oktanty - zachmurzenie 50% nieba). Żółte słupki na tle zachmurzenia to prognozowane zamglenia.

Szczecin
Gdańsk
Olsztyn
Białystok
Poznań
Toruń
Warszawa
Lublin
Wrocław
Katowice
Kraków
Rzeszów

Podsumowując model UM, najkorzystniejsza sytuacja rozumiana jako niebo bezchmurne lub zachmurzenie umiarkowane, dotyczy Pomorza Gdańskiego, Warmii i Mazur, Dolnego Śląska i Małopolski. Sytuacja z największym zachmurzeniem - umiarkowanym lub dużym dotyczy według tego modelu Pomorza Zachodniego, Podlasia i Rzeszowszczyzny. Wrażenie robią także wieloskalowe opady deszczu (drugi diagram) prognozowane w niedzielę w wielu regionach Polski. W każdym z przytoczonych miast powinny być możliwe obserwacje tranzytu przynajmniej w wariancie minimum (z przerwami i przy przejściowym zachmurzeniu).


MODEL GFS

Kolumny dotyczące zachmurzenia oznaczone są jasno-błękitnym tłem dla zachmurzenia małego lub stanu bezchmurnego, dla większego przybierają odpowiednio ciemniejsze odcienie szarości - opisane jako CL, CM, CH, CC (odpowiednio zachmurzenie piętra niskiego, średniego, wysokiego, konwekcyjnego). Wartościowe wyrażone w procentach.

Szczecin
Gdańsk 
Olsztyn 
Białystok
Poznań 
Toruń 
Warszawa
Lublin
Wrocław
Katowice
Kraków
Rzeszów

Dla modelu GFS z niebem wręcz bezchmurnym lub nieznacznie zmagającym się z zachmurzeniem szykować się mają Pomorze Gdańskie, szeroko rozumiane centrum kraju, Wielkopolska i Małopolska. Najgorzej wypada Pomorze Zachodnie i Podlasie i lokalnie południowo-wschodnia część kraju.


ZESTAWIENIE ZBIORCZE MODELI

Szczecin. 
Gdańsk
Olsztyn
Białystok
Poznań
Toruń
Warszawa
Lublin
Wrocław
Katowice
Kraków
Rzeszów

I tu warto rozdrobnić wyniki na poszczególne miasta. Dla wszystkich z nich stosuję ten schemat porównania, zatem w pierwszej kolejności skupiam się na tym, czego się obawiamy najbardziej - liczę tylko te modele spośród wszystkich trzynastu, które prognozują przez cały interesujący nas okres czasowy (12-15 UT 11 listopada) zachmurzenie całkowite, ewentualnie ocierające się o zachmurzenie duże z nielicznymi rozpogodzeniami; następnie przytaczam liczbę modeli sugerujących warunki bardzo dobre lub co najmniej wystarczające (niebo bezchmurne, zachmurzenie małe do umiarkowanego); wszędzie akcentując też dwa najważniejsze modele ICON i GFS22. Jeśli zachodzi potrzeba dodaję parę słów komentarza. A zatem utrzymując dotychczasową kolejność miast mamy do czynienia z następującymi prognozami:

Białystok - zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 4 z 13 modeli. ICON i GFS22 prognozują początkowo duże zachmurzenie (12:00 UT, tj. ~35 minut przed tranzytem) malejące z upływem popołudnia do małego (GFS) - na końcu przedziału nas interesującego, tj. 15:00 UT (okolice zachodu Słońca), powinno tu zachmurzenie zmaleć do małego. Sugeruje to stopniową poprawę warunków wraz z postępem tranzytu.

Gdańsk - zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugeruje tylko 1 z 13 modeli. Aż 8 modeli sugeruje w tym czasie sytuację bardzo pomyślną z zachmurzeniem małym do umiarkowanego, w tym ICON, z kolei GFS22 prognozuje zanik zachmurzenia ze stanu umiarkowanego do wręcz bezchmurnego o 15:00 UT.

Olsztyn -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugeruje tylko 1 z 13 modeli, ale jest drugi, niewiele się różniący z prognozowanym nieznacznym zanikiem zachmurzenia z całkowitego do dużego. Modele ICON i GFS22 widzą zanik zachmurzenia między 12:00 a 15:00 UT z umiarkowanego do stanu bezchmurnego.

Białystok - zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 4 z 13 modeli. ICON sugeruje zaskakująco sporą poprawę podczas trwania zjawiska między 12:00 a 15:00 ze stanu zachmurzenia całkowitego do małego, GFS22 poprawę z zachmurzenia umiarkowanego do małego.

Poznań -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 2 z 13 modeli. Jednocześnie aż 6 modeli prognozuje bezchmurne niebo cały okres widoczności zjawiska plus dodatkowo 4 inne modele wieszczą zachmurzenie co najwyżej umiarkowane; ICON sugeruje cały dzień niebo bezchmurne, GFS22 wzrost z bezchmurnego do małego.

Toruń -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 2 z 13 modeli, plus 1 model prognozuje nieznaczny zanik ze stanu zachmurzenia całkowitego do dużego. ICON sugeruje cały okres widoczności tranzytu jako bezchmurny, GFS22 widzi zmianę ze stanu bezchmurnego do zachmurzenia umiarkowanego, a więc tendencja wzrostowa.

Warszawa -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 2 z 13 modeli, plus 1 model prognozuje nieznaczny zanik ze stanu zachmurzenia całkowitego do dużego. Sporo, bo 7 modeli prognozuje bardzo korzystną sytuację, w tym 4 modele wieszczą stan bezchmurny przez cały czas widoczności tranzytu, w tym GFS22, a 3 kolejne stan bezchmurny ze wzrostem zachmurzenia do małego, w tym ICON.

Lublin -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 3 z 13 modeli, plus 3 kolejne niepokojący wzrost z dużego do całkowitego (w tym ICON), z kolei GFS22 przeciwnie, zanik z umiarkowanego o 12:00 UT do stanu bezchmurnego o 15:00 UT.

Wrocław -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugeruje tylko 1 z 13 modeli. Jednocześnie aż 5 modeli wieszczy stan bezchmurny przez cały czas trwania zjawiska (w tym GFS22), plus 3 kolejne modele prognozują zachmurzenie co najwyżej małe; ICON widzi wzrost z bezchmurnego do umiarkowanego.

Katowice -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugerują 2 z 13 modeli. ICON prognozuje zanik zachmurzenia z umiarkowanego do stanu bezchmurnego, GFS22 niebo bezchmurne przez cały czas trwania zjawiska.

Kraków - na dzień dzisiejszy przypadek szczególny, gdyż brak modeli prognozujących niebo całkowicie zachmurzone przez cały okres widoczności tranzytu. Mamy tu tylko 1 model sugerujący zanik zachmurzenia ze stanu całkowitego o 12:00 UT do dużego (NEMS30) o 15:00 UT i 1 model odwrotnie prognozujący wzrost z umiarkowanego do dużego; ICON widzi zanik zachmurzenia z umiarkowanego do małego, GFS22 niebo bezchmurne przez cały czas trwania zjawiska.

Rzeszów -  zachmurzenie całkowite przez cały okres widoczności tranzytu sugeruje 3 z 13 modeli, plus 1 model z prognozowanym niewielkim zanikiem z całkowitego do dużego. ICON prognozuje zachmurzenie umiarkowane zarówno o 12:0 i 15:00 UT, z kolei GFS22 wylicza w tym czasie wzrost zachmurzenia z umiarkowanego do całkowitego.


PODSUMOWANIE

Choć część modeli się ze sobą rozmija, można z powyższych zestawień wyprowadzić kilka wniosków, w których prognozy są zbieżne, zwłaszcza w odniesieniu do modeli najbardziej sprawdzalnych:

  • i tak zauważyć możemy, że praktycznie wszystkie prognozy są zgodne co do bardzo obiecujących warunków z niebem albo wręcz bezchmurnym albo co najwyżej z zachmurzeniem umiarkowanym w obszarze Pomorza Gdańskiego i Warmii, Kujaw, Wielkopolski, Mazowsza, Dolnego Śląska i Małopolski;
  • najwięcej problemu zachmurzenie może stworzyć głównie bliżej krańców Polski - zarówno północno-zachodniej i północno-wschodniej, jak tez południowo-wschodniej;
  • nad resztą kraju zachmurzenie zapowiada się na poziomie małym lub umiarkowanym i przede wszystkim z charakterem przejściowym dającym nadzieję na obserwacje zjawiska przynajmniej w wersji "na raty", czyli z okresowymi przerwami i poprawą warunków występującymi naprzemiennie.

Dzisiejszy dzień, 9 listopada mija w wielu miejscach w Polsce pod znakiem kontynuacji całkowitego zachmurzenia dominującego od początku miesiąca wraz z opadami deszczu, z kolei niedziela poprzedzająca tranzyt może przynieść w opady deszczu o charakterze długotrwałym, które powinny ustąpić w noc z niedzieli na poniedziałek, po czym powinno się wedrzeć do Polski bardzo dużo rozpogodzeń. O ile taka prognoza by się urzeczywistniła, na przeważającym obszarze kraju począwszy od Pomorza Gdańskiego i Warmii przez Kujawy i Wielkopolskę, centrum po Dolny Śląsk i Małopolskę mogłoby to obrodzić podczas tranzytu Merkurego doskonałą przejrzystością powietrza zapewniając w trakcie rozpogodzeń doskonałą widoczność zjawiska, jako że niebo byłoby nie tylko bezchmurne, ale też oczyszczone od wszelkich pyłów zmiecionych z powietrza i atmosfery wieloskalowymi opadami deszczu z soboty i niedzieli. Byłaby to cenna okoliczność zważywszy na fakt, że tranzyt widoczny będzie przy niskiej elewacji w mniej, niż trzech ostatnich godzinach przed zachodem Słońca.

Dobra nowina jest też taka, że oczywiście do tego zjawiska nie potrzebujemy nieba bezchmurnego, ani niezmiennego pod względem zachmurzenia. Ponad 2 godziny widoczności tranzytu stwarza szansę na sukces choćby w planie minimum nawet w sytuacji gdy zachmurzenie jest duże/całkowite, ale dochodzi akurat do sporadycznych rozpogodzeń, więc nie musimy tutaj obawiać się dużej ilości przejściowego zachmurzenia tak jak w przypadku zamiaru obserwacji na przykład roju meteorów, dla którego potrzebujemy jak największej powierzchni nieba wolnej od zachmurzenia. W przypadku tranzytu tak naprawdę wystarczy nam nawet niewielki obszar nieba z zanikami zachmurzenia, ten w którym przebywa Słońce, aby myśleć o powodzeniu obserwacji.

Gorąco namawiam zatem do wyjścia w teren i przygotowania ekwipunku do obserwacji nawet w sytuacji, gdy zobaczycie za oknem duże czy wręcz całkowite zachmurzenie. Zjawisko trochę czasu potrwa, a prognozowana zgodnie przez wszystkie modele duża liczba rozpogodzeń czy wręcz zaników zachmurzenia do stanu bezchmurnego z pewnością przeważającej liczbie regionów da szansę na choćby połowiczny sukces. Polecam także zabrać ze sobą herbatę czy kawę w termos, bo wraz z wyliczaniem dużych rozpogodzeń na znacznym obszarze Polski modele sugerują bardzo niskie temperatury, rzędu 4-7 stopni, co przy tak długiej obserwacji w terenie szybko da się odczuć. Wariantu, w którym wszystkie modele by zawiodły oczywiście nie bierzmy pod uwagę. Na dwa dni przed astronomicznym hitem roku, niezmiennie nie tracąc pokerowej twarzy przy spoglądaniu na dominujące za oknem całkowite zachmurzenie połączone z opadami deszczu, odliczamy ostatnie 48 godzin do wielkiego finału dekady! Powodzenia!


  f    t   Bądź na bieżąco z tekstami, zjawiskami astronomicznymi, alarmami zorzowymi i wszystkim co ważne dla amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze bądź zapisz się do subskrybentów kwartalnego Newslettera.

Prognoza została udostępniona nieodpłatnie przez serwis meteo.pl prowadzony przez ICM, Uniwersytet Warszawski. Wyniki uzyskano przy użyciu oprogramowania Met Office. Material produced using Met Office Software. Tabele zachmurzenia nad Polską według obliczeń modelu GFS dzięki serwisowi meteomodel.pl Zbiorcze zestawienie modeli pogodowych dzięki serwisowi meteoblue.com

Komentarze

  1. Tomku to wszystko o kant duppy potłuc. Miesiąc temu symulowali same chmury u mnie między Mielcem a Dębicą. We wtorek nagle zrobiło się słoneczne okienko czyli miało być 20-30% zachmurzenia. Dziś mi mówią, że maksymalne chmury będą o godzinie 13 po czym będzie się przerzedzać oczywiście tym lepiej im później :). U mnie więc rzut monetą aż do samego końca.

    Niemniej jednak to odwiedzanie bloga tuż przed zjawiskiem i czytanie tych wywodów to już taka tradycja.

    Ps. w 2016 rano było totalne mleko i 100 % zachmurzenia. Po 12 zaczęły się chumry dzielić na duże cumulusy by na pół godziny przed zrobiły się bardzo dobre warunki. Jedyny pech że zasłoniło na kilkanaście minut tuż przed drugim kontaktem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że taki rzut monetą to będzie do końca w wielu przypadkach swojego nie wyłączając (choć przewaga dobrych prognoz niewątpliwie trochę podnosi mi morale, no ale nie ma co zapeszać). Powiem tak - ucieszę się z choćby 30 minut widoczności, o ile wypadną na samym początku tranzytu :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"