Niestety pomimo niemal centralnego i najlepszego położenia obszaru 4168 na tarczy słonecznej na wprost Ziemi sam CME wydaje się dwojako rozczarowujący. Po pierwsze zobrazowania koronograficzne z CCOR-1 i LASCO nie zostawiają złudzeń co do głównie zachodniego ukierunkowania CME i rozminięcia większości uwolnionej materii z Ziemią, z szansą na dotarcie do nas jedynie słabszej i ledwo wykrywalnej na zdjęciach wschodniej flanki wyrzutu; po drugie obłok uwolnionej materii jest niezwykle rozrzedzony i może mieć niewielkie szanse by stać się wykrywalnym, nawet gdyby swoim słabszym fragmentem dotarł do Ziemi.
Jest prawdopodobne, że tak zachodnie ukierunkowanie CME mimo niemal centralnej pozycji AR4168 - a więc niemal idealnie pokrywającej się z układem Słońce-Ziemia - jest efektem odkształcenia jego trajektorii przez znajdującą się po sąsiedzku na południowy wschód rozległą dziurą koronalną emitującą bezustannie strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS). Wyrzut mógł okazać się zbyt słaby, aby w starciu z sąsiadującym strumieniem CHHSS z tak rozległej struktury skierować się bardziej w ziemskim kierunku, rodzi to jednak szanse na wejście w interakcję ze strumieniem i uformowanie po drodze do Ziemi bardziej nasilonego magnetycznie obszaru skompresowanego wiatru słonecznego - współrotującego regionu interakcji (CIR) poprzedzającego strumień z dziury koronalnej.
Rozbłysk klasy M4.4 w obszarze aktywnym AR4168 z 05.08.2025 r., kanał AIA131 (po lewej). Mimo niemal idealnie centralnego położenia grupy plam, uwolniony CME wykazuje bardzo silne zachodnie ukierunkowanie, co być może jest efektem sąsiedniej obecności nieustannie emitowanego strumienia CHHSS z dziury koronalnej (po prawej) - głównie #69, z mniejszym udziałem #70, która mogła uniemożliwić słabemu wyrzutowi trajektorię bardziej centralną, bezpośrednio ku Ziemi. Credit: SDO
Koronalny wyrzut masy na zobrazowaniach LASCO (po lewej) i CCOR-1 (po prawej) jest bardzo słaby i głównie zachodnio ukierunkowany. Większość, jeśli nie całość uwolnionej materii rozminie się z Ziemią, nam może być dana jedynie słaba flanka wschodnia lub jej wymieszanie z wiatrem słonecznym uwalnianym przez wspomnianą dziurę koronalną i dotarcie do Ziemi wiatru o zmodyfikowanej strukturze wskutek wejścia w interakcję różnych zjawisk. Credit: SOHO/GOES
Model WSA-Enlil opracowany przez NASA sugeruje rozminięcie większości CME z Ziemią i szansę na dotarcie jedynie słabego fragmentu wschodniego, co miałoby nastąpić 08.08 około godz. 06:00 UTC (08:00 CEST) +/-6 godzin. Credit: NASA
Model WSA-Enlil opracowany przez SWPC przewiduje o kilka godzin późniejsze przybycie CME względem prognozy NASA - tj. 08.08 około godz. 13:00 UTC (15:00 CEST) +/- 6 godzin. Uderzenie skrajnie wschodniej flanki wyrzutu miałoby nastąpić około dobę po dotarciu CIR poprzedzającego strumień z dziury koronalnej, co może w przypadku sprawdzenia się takiego wariantu uniemożliwiać rozpoznanie przybycia CME pod względem prędkości, która już uprzednio będzie podwyższona, a jedynie w parametrach gęstości i siły pola magnetycznego. W razie sprzyjającej interakcji CME ze zbliżającym się ku Ziemi strumieniem z dziury koronalnej niewykluczona słaba (G1), być może umiarkowana (G2) burza magnetyczna. Credit: SWPC
Sam CME w innej sytuacji mógłby łatwo zostać zignorowany i odrzucony jako kandydat do spowodowania większych zaburzeń w wietrze słonecznym napływającym na Ziemię. To co nie przekreśla szans na zaistnienie burzy magnetycznej w okolicy weekendu to nie tyle wyrzut koronalny ile nieprzewidywalna interakcja tego CME ze strumieniem z dziury koronalnej (CHHSS) poprzedzanym przez CIR. Wymieszanie wszystkich tych struktur po drodze do Ziemi może zarówno wspomóc szanse na burzę jak i doprowadzić do zatracenia resztek możliwości słabej flanki CME do wpływu na aktywność geomagnetyczną.
Jedyne czego w takiej sytuacji możemy być pewni to szans w pierwszej części weekendu na dotarcie do Ziemi wiatru słonecznego o mniej lub bardziej wyraźnej charakterystyce dla każdej z wymienionych struktur, które mogą ulec wzajemnej interakcji i dać nam nasilone wartości siły pola magnetycznego (IMF/Bt) napływającego wiatru, co w razie korzystnej polaryzacji i dłuższych okresów południowego Bz może obrodzić rozwojem aktywności zorzy polarnej. Zaistnienie burzy magnetycznej jest w tym przypadku bardziej prawdopodobne wskutek napływu CIR/CHHSS emitowanego w naszą stronę, aniżeli wtorkowego CME. Napływ strumienia na Ziemię powinien się rozpocząć około 8 sierpnia i z uwagi na rozległość dziury koronalnej może potrwać do początku następnego tygodnia.
f t yt Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze, subskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"