LIVE Solar Update (czerwiec 2017)


Czytelniku, poniższe aktualizacje są archiwalne (czerwiec 2017) i nie uwzględniają dzisiejszej aktywności słonecznej. W celu odczytu bieżącego komentarza przejdź do tej podstrony.




26.06.17
AR2664 NA WPROST ZIEMI - jedyny już obszar aktywny 2664 osiąga obecnie centralne położenie na tarczy słonecznej i znajduje się na wprost Ziemi. Niestety, w dalszym ciągu pozostaje on wyciszony i nie emituje nawet słabych rozbłysków, nie mówiąc o takich, które mogłyby nas interesować z punktu widzenia aktywności geomagnetycznej i obserwacji zórz polarnych. Warunki pogody kosmicznej również pozostają wyciszone, ostatni strumień CHHSS okazał się zbyt słaby dla wywołania bardziej zauważalnych zmian we wietrze słonecznym i burzy magnetycznej. Zdjęcia z SDO w długości fali 171 angstremów ukazują niewielkie pętle magnetyczne za wschodnią krawędzią tarczy - w ciągu 3-4 dni powinniśmy tym samym zobaczyć nowy obszar aktywny wstępujący na tarczę - lub jego zanikające resztki. Połowa tygodnia przyniesie odpowiedź cóż takiego czyha za wschodnią krawędzią, do tego jednak czasu oczekujmy wyłącznie kontynuacji bardzo niskiej aktywności słonecznej.

24.06.17
POMIJALNY LUB OPÓŹNIONY CHHSS - z dniem dzisiejszym kończy się okienko czasowe, w którym można było oczekiwać dotarcia niewielkiej porcji strumienia wiatru słonecznego z północnej dziury koronalnej wspominanej w komentarzu z 20 czerwca. Jak dotąd warunki wiatru słonecznego docierającego do Ziemi nie wskazały jednoznacznie, czy z napływem CHHSS mieliśmy do czynienia, czy okazał się on na tyle słaby, że zaburzenia przez niego wywołane nie zdołały się "wybić" ponad warunki tła obserwowane cały czas. Napływ od początku nie zapowiadał się imponująco i jeśli już miał miejsce, to bardziej zauważalnych zmian w pogodzie kosmicznej nie powinniśmy już zaobserwować, jeśli jednak dotarcie strumienia nadal przed nami, i tak szanse na jego istotne oddziaływanie na aktywność geomagnetyczną ze względu na bardzo niekorzystne położenie dziury koronalnej, nie będą wysokie. W aktywności słonecznej niezmiennie cisza; obszar aktywny 2663 zaszedł na niewidoczną z perspektywy Ziemi półkulę, obszar 2662 znajdując się tuż przed zachodnią krawędzią uległ niemal całkowitemu zanikowi, a obszar 2664 nie wykazuje skłonności do większego rozwoju i pozostaje uśpiony. W najbliższych dniach kontynuacja ciszy.

21.06.17
TRZY OBSZARY AKTYWNE NA POCZĄTEK ASTRONOMICZNEGO LATA - w dzień przesilenia letniego 2017, które nadeszło o godz. 06:24 CEST na tarczy słonecznej możemy dostrzec "aż" trzy obszary aktywne, choć jest to oczywiście stan chwilowy - do zachodzącej właśnie grupy 2663 i podążającej za nią 2662 dołączył nowy region 2664 wyłaniający się właśnie zza północno-wschodniej krawędzi. Wszystkie jednak grupy pozostają stabilne i wyciszone, cechują się bardzo drobną powierzchnią i zdecydowanie nie należą do grona potencjalnych plam, które mogłyby przerwać dominującą coraz silniej ciszę w aktywności słonecznej. Z obszarem 2663 pożegnamy się już jutro, obszar 2662 w północno-zachodniej części tarczy traci na rozmiarach i może zaniknąć zanim osiągnie zachodnią krawędź, los 2664 jest z kolei na razie nieprzesądzony - w kolejnych dniach przekonamy się na co ten nowy region stać.

W aktywności geomagnetycznej na początek astronomicznego lata również kontynuacja ciszy. Po ostatnim napływie strumienia CHHSS z dziury koronalnej warunki wiatru słonecznego  powróciły do spokojnych wartości, przy prędkości rzędu 330 km/sek., gęstości około 1 protona/cm3 i bardzo słabym polu magnetycznym Bt w okolicach 4nT. Warunki te mogą jednak uleć zmianie w przeciągu następnych 2-3 dni wraz z dotarciem słabego strumienia z północnej dziury koronalnej wspominanej w poprzednim komentarzu.

20.06.17
POWRÓT DO CISZY - astronomiczna wiosna 2017 roku w temacie aktywności słonecznej i pogody kosmicznej kończy się nie inaczej od swojego początku. Po napływie czwartego strumienia wiatru słonecznego z dziury koronalnej powróciliśmy do spokojnych warunków zarówno w ziemskim polu magnetycznym jak i na Dziennej Gwieździe. Czwarta porcja wiatru z tej samej dziury koronalnej okazała się bardzo słaba i choć wystąpiły dwa trzygodzinne epizody ze słabą burzą magnetyczną kategorii G1 w tym jeden w korzystnych godzinach dla Polski, relacje o zorzach polarnych widocznych z naszego kraju się nie pojawiły - z jednej strony była tu słaba aktywność geomagnetyczna, z drugiej niemal szczyt sezonu białych nocy tuż przed przesileniem letnim. Jest wysoce prawdopodobne, że do czasu następnego powrotu za niespełna miesiąc ta dziura koronalna ulegnie już zanikowi, biorąc pod uwagę fakt, że znacząco straciła na rozmiarach przez okres od maja do czerwca.

Do centrum tarczy zbliżyła się za to nowa dziura koronalna, widoczna na zdjęciach z SDO w długości fali 211 angstremów, która niestety nie dość, że niezbyt rozległa, to dodatkowo uformowana na wysokich, wręcz okołobiegunowych szerokościach heliograficznych, przez co jedynie jej skrajnie południowe granice mogą mieć szansę na emisję wiatru słonecznego podwyższonej prędkości w naszym kierunku, podczas gdy zdecydowana większość CHHSS emitowana jest na północ od linii Słońce-Ziemia. Niewielkiego wpływu tego strumienia - o ile rzeczywiście zdoła on w niewielkiej ilości zostać uwolniony ku Ziemi, można oczekiwać około 23 (+/- 1 dzień), ale bardziej istotny rozwój aktywności geomagnetycznej z uwagi na niekorzystne położenie dziury koronalnej , wydaje się mało prawdopodobny.

17.06.17
SŁABY WPŁYW CHHSS - strumień z dziury koronalnej napływający na Ziemię od wczorajszego poranka okazuje się mieć słaby wpływ na aktywność geomagnetyczną, niewiele wyraźniejszy od napływu majowego. Po blisko 36 godzinach od rozpoczęcia nacierania CHHSS na ziemskie pole magnetyczne zarysowały się jedynie dwa trzygodzinne epizody ze słabą burzą kategorii G1 - pierwszy między 14:00 a 17:00 CEST wczorajszego popołudnia i drugi między 23:00 a 02:00 CEST w minioną noc. O tym, że strumień jest słaby świadczy też przerywany charakter wzrostów aktywności geomagnetycznej, która obecnie wydaje się już powracać do spokojnych wartości. Prędkość wiatru uległa już obniżeniu z wczorajszych ~600 do 400-450 km/sek. przy osłabieniu całkowitego natężenia pola magnetycznego wiatru (Bt) do około 5nT i jego neutralnemu skierowaniu (Bz) między +3 a -4nT w ostatnich godzinach. Dzisiejsza doba mimo, że dopiero druga, jest najpewniej ostatnią, w której widoczne są efekty napływu CHHSS - powrót do niskich wartości w zaledwie dobę po rozpoczęciu napływu świadczy o niewielkiej rozpiętości strumienia, co można było wnioskować już po zdjęciach samej dziury koronalnej sprzed kilku dni, która przez ostatni miesiąc znacząco pomniejszyła swoje rozmiary i kierując do nas po raz czwarty wiatr podwyższonej prędkości, nie uwolniła go już tyle ile w poprzednich miesiącach. Rozpoczęty wczoraj czwarty napływ CHHSS z tej dziury koronalnej jest najprawdopodobniej ostatnim, albowiem obserwując utratę rozmiarów struktury od czasu poprzedniego obrotu Słońca można z dużą dozą pewności przypuszczać, że do czasu następnego, lipcowego powrotu, formacja ta ulegnie całkowitemu zanikowi.

16.06.17
CHHSS DOCIERA - od kilku godzin obserwujemy pierwsze oznaki docierania do Ziemi strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości (CHHSS) uwalnianego z dziury koronalnej wspomnianej w poprzednim komentarzu. To już czwarta emisja CHHSS z tej formacji i sądząc po jej dotychczasowej ewolucji, prawdopodobnie ostatnia.

Sonda DSCOVR znajdująca się w punkcie Lagrange'a L1 na linii Słońce-Ziemia rejestruje od około godz. 04:00 CEST zmieniające się warunki wiatru słonecznego począwszy od powolnego wzrostu gęstości, jaki miał miejsce między 04:00 a 09:00 CEST ulegając zmianie z 5 do około 55 protonów/cm3; po której to nastąpił powolny wzrost prędkości z 370 do jak na razie okolic 550 km/sek. przy zwiększeniu natężenia całkowitego pola magnetycznego (Bt) z około 2 do blisko 17nT. To obiecujący potencjał dla wywołania wzrostu aktywności geomagnetycznej o ile tylko skierowanie pola magnetycznego wiatru (Bz) stałoby się długotrwale południowe. Niestety jak na razie wykazuje ono dużą zmienność i brak ustabilizowania się przy jednej konkretnej polaryzacji, co jest powtórką sprzed miesiąca, kiedy z tego samego powodu zmienności Bz (i słabszego niż dziś Bt) nie doszło nawet do słabej burzy magnetycznej. Jest to jednak dopiero początek napływu, z prawdopodobnie nie ukończonym jeszcze nabieraniem prędkości, można więc oczekiwać na tym polu zmian w następnych kilkunastu godzinach, które być może staną się bardziej korzystne.

Update 19:30 CEST: Po godz. 14:00 CEST na trzy godziny udało się wywołać strumieniowi CHHSS słabą burzę magnetyczną kategorii G1, połączoną z nieco ustabilizowanym południowym skierowaniem pola magnetycznego Bz na poziomie około -7nT, który około godz. 15:30 CEST zbliżył się do -10nT. Obserwujemy ponadto dalszy wzrost prędkości wiatru, która obecnie przekracza cały czas 550 km/sek. i okresowo osiąga poziomy 580-600 km/sek., niestety przy jednoczesnym osłabnięciu siły skierowania Bz, wprawdzie pozostającego południowym, ale tylko na poziomie około -3, -5nT, i osłabnięciu całkowitego pola magnetycznego Bt poniżej 10nT co nie jest na ten moment korzystną zmianą. W razie utrzymania się takich warunków, trudno oczekiwać wzmożenia intensywności burzy, o ile w ogóle zdoła ona być kontynuowana. Aktywne (Kp=4) warunki aktywności geomagnetycznej z szansą na inne epizody ze słabą burzą kategorii G1 (Kp=5) możliwe najbliższej nocy o ile skierowanie Bz pozostanie południowe, przy zachowaniu minimalnego przyzwoitego natężenia -5 do -10nT.

Update 22:40 CEST: Od ponad trzech godzin burza kategorii G1 nie zachodzi, zaburzenia w ziemskim polu magnetycznym osłabły do poziomu Kp=4 poniżej stanu burzy i aktywność geomagnetyczna w zaledwie nieco podwyższonym wydaniu ogranicza się do szerokości okołobiegunowych, głównie na południowej półkuli z uwagi na niemożność obserwacji zórz polarnych z okołobiegunowych i wysokich szerokości geograficznych półkuli północnej związaną z dniem polarnym i nadchodzącym przesileniem letnim. Ponieważ jednak mamy dopiero pierwszą dobę napływu CHHSS niewykluczone, że okresy z burzą magnetyczną jeszcze wystąpią, ale jak na razie całkowity wpływ czwartego strumienia z dziury koronalnej istniejącej od marca nie są imponujące. Gęstość wiatru tradycyjnie została "zdmuchnięta" wraz z nadejściem wyższej prędkości i wynosi mniej niż 10 protonów/cm3, przy prędkości w okolicach 600 km/sek. Kluczowe elementy, całkowite natężenie pola magnetycznego wiatru słonecznego pozostaje niewielkie (Bt=7nT), przez co nawet przejście długotrwale na skierowanie południowe nie pozwala silniej wzburzyć pogody kosmicznej, obecnie Bz plasuje się na poziomie -5nT, co wyklucza bardziej rozległą aktywność geomagnetyczną.



14.06.17
Opracowanie - dotychczasowa ewolucja dziury koronalnej i krótkie podsumowanie jej wpływu przy kolejnych emisjach strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości (CHHSS) - na podst. SDO i zdjęć z kanału AIA211
Otwórz pełny rozmiar.
DZIURA KORONALNA - choć tarcza słoneczna po czterech dniach pustki została już przyozdobiona nowym obszarem aktywnym 2662 niewiele zmieniającym dotychczasową bardzo niską aktywność, więcej istotnego dzieje się w skrajnym ultafiolecie w długości fali 211 angstremów - po niemal miesięcznej przewie ruch obrotowy Słońca po raz kolejny przynosi nam w okolice centrum tarczy dziurę koronalną, która po raz pierwszy dała o sobie znać w trzeciej dekadzie marca, przynosząc drugą burzę magnetyczną tego roku zakończoną zorzami polarnymi nad Polską. Z kolei podczas drugiego napływu strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości (CHHSS) z tej formacji, jakiego doświadczyliśmy w ostatniej dekadzie kwietnia - zorze polarne okazały się jeszcze subtelniejsze, niż poprzednio i widoczne były głównie fotograficznie, przy jeszcze mniejszej liczbie relacji obserwatorów. Trzeci napływ CHHSS nastąpił krótko po rozpoczęciu drugiej połowy maja, ale okazał się on jeszcze słabszy, bez wywołania stanu burzy magnetycznej, co było spowodowane obserwowanym z miesiąca na miesiąc słabnącym natężeniem pola magnetycznego wiatru w strumieniach docierających do nas z tej formacji. Jeżeli zakładać po kolejnym miesiącu następne osłabienie pola magnetycznego w wietrze emitowanym przez tę dziurę koronalną, można by oczekiwać wraz z dotarciem czwartego jej CHHSS do Ziemi równie słabych, jeśli nie jeszcze słabszych warunków aktywności geomagnetycznej, niż w maju. Warto jednak cały czas mieć na uwadze możliwość korzystniejszego obrotu spraw zwłaszcza, że skierowanie pola magnetycznego w CHHSS docierających do nas tej dziury koronalnej częściej jest przeważająco korzystnie południowe i że z dotychczasowych trzech strumieni dwa zaowocowały widocznością subtelnych zórz polarnych i fotografiami  wykonanymi z Polski. Tylko majowy napływ wiatru okazał się nieefektywny, a elementy Bt i Bz (natężenie całkowite pola magnetycznego i skierowanie pola) decydujące o potencjale do wywoływania aktywności geomagnetycznej układały się wybitnie niesprzyjająco - natężenie Bt było najsłabsze od dwóch miesięcy, zwykle w okolicach zaledwie 5nT, przy dodatkowo dynamicznie zmiennym skierowaniu Bz - zupełnie odmiennie od choćby potencjału ostatniego koronalnego wyrzutu masy, jaki wywołał silną burzę magnetyczną kategorii G3 w ostatni majowy weekendWarto mieć też na uwadze stadium ewolucji w jakim znajduje się obecnie ta formacja, co można też zauważyć na powyższym opracowaniu graficznym - na przestrzeni ostatniego miesiąca widać jej znaczące zmniejszanie rozpiętości, co może sprawić, że wpływ czwartego CHHSS okaże się najkrótszym, rzędu dwóch dni, na tle poprzednich strumieni. Tak czy owak sumując dotychczasowy żywot tej dziury koronalnej, na trzy napływy CHHSS uwolnione ku Ziemi dwa okazały się geoefektywne, dlatego mimo wszystko w piątek 16 czerwca (+/- 1 dzień) wzmożona uwaga podczas monitorowania warunków pogody kosmicznej z pewnością nie zaszkodzi, na wypadek korzystnego rozwoju aktywności geomagnetycznej - statystycznie patrząc na dorobek tej dziury koronalnej mamy większe szanse na zaistnienie burzowych warunków, niż spokojnych. Niestety jednocześnie powinniśmy mieć na uwadze, że zorze polarne produkowane przez CHHSS z tej dziury koronalnej nawet jeśli uwidaczniały się nad naszym krajem to i tak zawsze bywały bardzo subtelne, a nadchodzący czwarty napływ strumienia pokryje się niemal idealnie z przesileniem letnim i szczytem sezonu białych nocy. Subtelne zorze w razie ewentualnego ich wystąpienia nie będą miały zatem łatwego zadania by się ukazać naszym oczom w starciu z najjaśniejszymi w roku nocami, gdzie dodatkowo zadanie utrudniane będzie koniecznością dobrego zgrania się w czasie najwyższej aktywności geomagnetycznej z najkrócej panującym zmrokiem w ciągu roku - jest zatem niestety wysoka szansa, że nawet w razie pomyślnego wzburzenia pogody kosmicznej, szczyt tych zaburzeń wypadnie podczas długiego dnia nad Polską, o ile rzeczywiście cały okres napływu będzie ograniczone na tle poprzednich trzech miesięcy.

Do tematu będę oczywiście powracać na bieżąco wraz z rozwojem sytuacji podczas rozpoczynającego się długiego weekendu.



10.06.17
PUSTA TARCZA - z dniem 10 czerwca rozpoczęliśmy kolejny okres z wyzerowaną liczbą Wolfa. Obszar aktywny 2661 w ostatnich dwóch dobach rozpoczął dynamiczne zanikanie i dziś nie ma już po nim śladu, przez co obserwujemy 39. dzień w roku z całkowicie oczyszczoną tarczą słoneczną. W najbliższym czasie brak szans na większe zmiany.

05.06.17
ZORZE MAJOWE - ostatni weekend maja przyniósł nam silną burzę magnetyczną kategorii G3, która okazała się drugą z najsilniejszych burz w tym cyklu słonecznym wywołanych przez bardzo słabe zjawiska poprzedzające. O jej przyczynach, przebiegu i o tym dlaczego okazała się zaskoczeniem można czytać w nowym opracowaniu wydarzenia dostępnym od dziś na blogu - w tekście również materiały nadesłane przez czytelników z obserwacji subtelnych zórz polarnych nad Polską w noc z 27 na 28 maja.

04.06.17
AR2661 - obszar aktywny 2661 widoczny od czterech dni kontynuuje wędrówkę ku centrum tarczy emitując od czasu do czasu słabe rozbłyski klasy C, z których najsilniejszy 2 czerwca uplasował się w klasie C8.0 nie wiele poniżej oczekiwanego progu klasy M. Niestety tak znaczących rozbłysków jeszcze obszar ten nie wyprodukował, a od kilkunastu godzin jego aktywność przygasła w porównaniu z poprzednimi trzema dniami. Dziś nie doszło jak na razie do nawet jednego słabego rozbłysku, co może choć nie musi oznaczać początku zanikania potencjału tej grupy plam do emisji istotniejszych zjawisk. Pozostaje ją bacznie obserwować i liczyć na przebudzenie wraz z osiągnięciem korzystniejszej centralnej pozycji na wprost Ziemi, co nastąpi za około 3-4 doby.

01.06.17
NOWA PLAMA - jak się okazuje, już 1 czerwca przynosi odpowiedź na pytanie, którym zakończyłem wczorajszy komentarz dotyczący wyzerowania liczby Wolfa Choć tarcza słoneczna z ostatnim dniem maja stała się całkowicie pozbawiona plam, już dziś ruch obrotowy Słońca przynosi wzejście na tarczę nowego obszaru aktywnego, który zwiastowały wspominane również wczoraj pojaśnienia i pętle magnetyczne za wschodnią krawędzią. Z dniem dzisiejszym uzyskał on numerację 2661 i już od początku swojej obecności w naszym polu widzenia przejawia większą aktywność od wielu ostatnio widocznych plam. Jak możemy zobaczyć na aktualizowanym co minutę wykresie emisji rentgenowskiej za ostatnie 3 dni, wzrosła ogólna aktywność rozbłyskowa i ilość rozbłysków klasy C, z których największy - klasy C6.6 minionej nocy był najwyraźniejszym takim zjawiskiem od czasu kresu widoczności obszaru 2644 przed dwoma miesiącami. Te dzisiejsze rozbłyski z obszaru 2661 są oczywiście zjawiskami słabymi i nieistotnymi z punktu widzenia aktywności geomagnetycznej, ale być może okażą się wstępem do silniejszych zjawisk w kolejnych dniach - sądząc po pierwszych godzinach widoczności obszaru 2661, posiada on więcej niewielkich plam i być może wykształci zdolność emisji rozbłysków klasy M w kolejnych dniach wędrówki przez tarczę. W tym względzie póki co nie można ocenić typu pola magnetycznego tego obszaru, ponieważ ruch obrotowy Słońca dopiero przynosi go na widoczną z perspektywy Ziemi półkulę i tym samym nie mamy jeszcze jego kompletnego widoku (zmieni się to jutro).

CME UPDATE - po uwzględnieniu reszty pozostałych obrazów z korongorafów LASCO, jakie napłynęły wczoraj w godzinach popołudniowych widać, że koronalny wyrzut masy uwolniony w następstwie erupcji protuberancji z 30 maja, niestety dla osób spragnionych zórz polarnych, nie został skierowany ku Ziemi. Wyrzut ostatecznie okazał się bardzo wąski - jego rozpiętość po uwolnieniu nie przekraczała 90 stopni, nie uwidoczniła się nawet cecha partia-halo (180 stopni wokół przysłoniętej tarczy) mogąca dawać nadzieję na choćby częściowe skierowanie ku Ziemi, przez co biorąc pod uwagę pozycję protuberancji na tarczy w chwili erupcji materia została skierowana wschód od linii Słońce-Ziemia, z niewielkim odchyleniem południowym. Wzrosty aktywności geomagnetycznej po tym wydarzeniu nie są więc prawdopodobne.


>>Archiwum LIVE Solar Update (maj 2017)


Wyjaśnienie: solar update - aktualizowane na bieżąco krótkie autorskie komentarze o ostatnich zjawiskach na Słońcu i wszelkich wydarzeniach związanych z pogodą kosmiczną. Na początku miesiąca* komentarze są zerowane i publikowane od nowa (najstarsze komunikaty z danego miesiąca ukazują się u dołu podstrony, nowe na górze). W przypadku okresów niskiej aktywności słonecznej, aktualizacje ukazują się co 2-4 dni, w przypadku podwyższonej aktywności raz lub kilka razy dziennie. Zadaniem tych komunikatów jest odpowiedzieć na pytania czytelników:

jaka jest aktualna aktywność Słońca, czy i kiedy wystąpią rozbłyski słoneczne, aktualny zasięg zorzy polarnej, czego spodziewać się po Słońcu w najbliższych godzinach i dniach.


* Aktualizacje archiwizowane są w cyklu comiesięcznym i możliwe do odczytu w dziale Archiwum Solar Update.