Czytelniku, poniższe aktualizacje są archiwalne (kwiecień 2016) i nie uwzględniają bieżącej aktywności słonecznej. W celu odczytu najnowszych komentarzy przejdź do tej podstrony.
30.04.16
KONIEC JAK POCZĄTEK - czwarty miesiąc tego roku kończymy z równie niską aktywnością słoneczną co przy jego rozpoczęciu mimo pięciu obszarów aktywnych widocznych na tarczy. Żaden z nich nie emituje silnych rozbłysków i ich obecność ma znaczenie jedynie w podtrzymaniu ciągłości okresu z nieustannie widocznymi plamami. Pytanie czy miesiąc ten zakończy się również podobnie jak się zaczął pod względem aktywności geomagnetycznej? 2 kwietnia otrzymaliśmy umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G2, która zaowocowała widocznością subtelnych zórz polarnych nad Polską, obecnie zaś jesteśmy w trzydniowym okienku czasowym, podczas którego spodziewane jest dotarcie do Ziemi strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości z dziury koronalnej, która przed kilkoma dniami przebywając w centrum tarczy emitowała ten strumień w naszym kierunku. Na razie warunki pogody kosmicznej pozostają bardzo wyciszone, indeks Kp waha się między 1-2, prędkość wiatru rejestrowana przez sondę ACE osiąga okolice 350-370 km/sek., gęstość około 10 protonów/cm3 przy Bz bliskim neutralnemu.
29.04.16
SŁABE CME - mimo, że aktywność słoneczna pozostaje niska, w czwartek obszar aktywny 2535 wyemitował słaby rozbłysk klasy C, któremu towarzyszył niewyraźny koronalny wyrzut masy (CME). Zaktualizowany model WSA-Enlil prognozujący ruch wiatru słonecznego sugeruje możliwość dotarcia do Ziemi skrajnej, najsłabszej części tego CME 1 maja około godz. 07:00 CEST (+/- 7 godzin), jednak mowa tu o tak skrajnej części wyrzutu, że zakres zmian warunków wiatru słonecznego może okazać się bardzo niewyraźny i nawet aktywne (Kp=4) warunki geomagnetyczne nie są przesądzone po dotarciu CME. Wyraźniejsze zmiany powinny nastąpić w przeciągu najbliższych 24-48 godzin za sprawą dotarcia do Ziemi strumienia wiatru podwyższonej prędkości (CHHSS) uwalnianego od dwóch dni w naszym kierunku z dziury koronalnej w centrum tarczy. Wzrost aktywności zórz polarnych z możliwością zaistnienia burzowej pogody kosmicznej będzie możliwy pod warunkiem południowego skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego w tym CHHSS - jakie ono będzie w rzeczywistości sonda ACE będzie nam mówić dopiero po dotarciu strumienia.
28.04.16
NOWE PLAMY - aktywność plamotwórcza ponownie wzrosła, na tarczy słonecznej uwidoczniło się w sumie siedem obszarów aktywnych i zaczątki dwóch nowych, rozmieszczonych na całej szerokości tarczy od krawędzi zachodniej po wschodnią, zza której wyłonił się właśnie jeden z nowych obszarów. Jednocześnie wszystkie z nich są drobnych rozmiarów i nie posiadają skomplikowanych pól magnetycznych czyniących je kandydatami do emitowania silniejszych rozbłysków. Aktywność słoneczna jest niska i żeby można myśleć o jakimkolwiek jej wzroście nie potrzebujemy wcale wysokiej ilości nowych grup plam, ale odpowiedniego rozbudowania choćby jednej z nich tak, by osiągnęła zdolność do emisji istotnych zjawisk. Póki co obserwowany stan może cieszyć jedynie pod tym względem, że nie musimy w najbliższym czasie odliczać do całkowitego oczyszczenia tarczy i wyzerowania liczby Wolfa, ale dla aktywności geomagnetycznej i osób spragnionych wzmożenia aktywności zórz polarnych ta mnoga ilość drobnych plam dotychczasowej sytuacji nie zmienia.
DZIURA KORONALNA - obserwowana od kilku dni dziura koronalna nieopodal równika osiągnęła centralne położenie na tarczy i od ponad 24 godzin emituje strumień wiatru słonecznego podwyższonej prędkości (CHHSS) ku Ziemi. Jego dotarcie może nastąpić między 29 kwietnia a 1 maja, co w razie korzystnego, południowego skierowania pola magnetycznego wiatru (Bz) w tym strumieniu może zaowocować wzrostem aktywności geomagnetycznej. Poprzednie dwa strumienie, które dotarły do nas 18 i 22 kwietnia posiadały przeważnie północne skierowanie pola magnetycznego i nie pozwoliły na znaczący rozwój aktywności zórz polarnych.
26.04.16
CISZA Z ODROBINĄ NOWOŚCI - wprawdzie aktywność słoneczna jest w dalszym ciągu bardzo niska i szans na jej zwiększenie nie widać, ostatnia doba przyniosła nieco zmian na naszej Dziennej Gwieździe, które w świetle widzialnym czynią dzisiejszy obraz tarczy nieco mniej pesymistycznym w porównaniu do poprzednich dni. Nieco na południe od obszarów aktywnych 2534-2535 przy wschodniej krawędzi widać zaczątki nowej grupy plam, na razie z bardzo drobnych składników; podobnie formuje się nowy obszar nieco na zachód od centrum tarczy. Uwidocznił się także ponowny drobny rozwój obszaru 2532 przy zachodniej krawędzi, który przez minione trzy doby był praktycznie niewidoczny, nie ma to jednak wpływu na jego aktywność. Do centrum tarczy zmierzają dwie nowe nieodległe od równika dziury koronalne widoczne w długości fali 211 angstremów, które rozpoczną za około dwie doby emisję strumienia wiatru podwyższonej prędkości ku Ziemi; powinien on dotrzeć do nas podczas Majówki.
25.04.16
STAN Z 25.04 - aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska. Obszar aktywny 2533 nieopodal centrum tarczy pozostaje zbudowany z jednej prostej plamy wykluczającej szanse na powstawanie silniejszych rozbłysków. Przy północno-wschodniej krawędzi widoczne już obszary 2534 i 2535 są bardzo drobnych rozmiarów i nie emitują istotnych zjawisk. W najbliższych dniach nie widać szans na zmiany w temacie.
Aktywność geomagnetyczna również pozostaje wyciszona. Strumień wiatru podwyższonej prędkości, który dotarł do nas 22 kwietnia w ostatnich trzech dniach jedynie przez niespełna trzy godziny wywoływał słabą burzę magnetyczną kategorii G1 w noc z 23 na 24 kwietnia, która nawet na wyższych szerokościach geograficznych nie ukazała imponującego wzrostu aktywności zorzy polarnej z uwagi na coraz krótsze i jaśniejsze noce związane z nadchodzącym przesileniem letnim, na domiar tego w tym wypadku wzbogacone pełnią Księżyca. Sezon obserwacji zórz polarnych 2015/2016 nad północnym biegunem i wysokimi szerokościami geograficznymi ma się ku końcowi, poprawiają się za to warunki nad biegunem południowym, który niebawem zacznie doświadczać nocy polarnej.
Obecnie prędkość wiatru słonecznego w otoczeniu Ziemi pozostaje nieco wyższa niż przeważnie, wynosi około 550 km/sek., co jest związane z napływem pozostałych części strumienia CHHSS, który zwykle oddziałuje około 3-4 doby zanim warunki powrócą do normalnych wartości.
22.04.16
SZYBSZY CHHSS - sonda ACE już dziś od około godz. 14:00 CEST rejestruje stopniowy wzrost prędkości wiatru słonecznego, w tym momencie przekraczający 550-570 km/sek. wobec 380-400 km/sek. z godzin porannych, jednoczesny ze spadkiem gęstości do poziomu poniżej 10 protonów/cm3. Są to oznaki docierania do Ziemi strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości uwalnianego z dziury koronalnej, która przed dwoma dniami osiągnęła centralne położenie na tarczy słonecznej. Jego napływ spodziewany był 24-25 kwietnia, ale wygląda na to, sądząc po aktualnych danych z sondy ACE, że jego dotarcie tym razem nastąpi szybciej względem prognozy. O ile skierowanie pola magnetycznego wiatru słonecznego (Bz) w tym strumieniu będzie dominująco południowe, a natężenie wyraźne poniżej -5nT, być może w najbliższym czasie zaistnieje słaba burza magnetyczna kategorii G1. Póki co jednak skierowanie Bz pozostaje wyłącznie północne, blokując rozwój aktywności geomagnetycznej.
OSTATNIA PLAMA - obszar aktywny 2533 zbudowany z jednej prostej plamy typu alpha o rozmiarze 60 milionowych powierzchni stał się z początkiem weekendu ostatnim obszarem widocznym na tarczy słonecznej. Widoczny do wczoraj drobny obszar 2532 całkowicie zanikł, z drugiej jednak strony dzisiejsze zdjęcia z SDO w długości fali 171 angstremów ukazują pętle magnetyczne i pojaśnienia za wschodnią krawędzią, zarówno za krawędzią NE jak i SE, co może zwiastować wstąpienie na tarczę nowych grup plam w przeciągu 3-4 najbliższych dni. Tym czasem aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska; emisja rentgenowska po raz kolejny w tym miesiącu spadła do najniższej klasy A; produkcja rozbłysków jest całkowicie wyłączona.
21.04.16
DZIURA KORONALNA - wspomniana w komentarzu z 18 kwietnia wąska, acz znacznie rozciągająca się równoleżnikowo dziura koronlana osiągnęła w ciągu ostatniej doby centralne położenie na tarczy rozpoczynając emisję strumienia wiatru podwyższonej prędkości w kierunku Ziemi. CHHSS powinien osiągnąć naszą planetę za około 3-4 doby, wówczas można oczekiwać rozwoju aktywności geomagnetycznej pod warunkiem, że skierowanie pola magnetycznego wiatru (Bz) w tym strumieniu będzie stabilnie i wyraźnie południowe. Poprzedni strumień, który dotarł do nas 18-19 kwietnia z uwagi na ciągłe północne skierowanie Bz nie wywołał jakiegokolwiek wzrostu aktywności zórz, zatem jeśli z tym nadchodzącym CHHSS będzie podobnie, sytuacja się powtórzy.
Aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska. Obszar aktywny 2532 w centrum tarczy mimo drobnej struktury wciąż ostatecznie nie zanikł. Obszar 2533, który wczoraj wyłonił się zza wschodniej krawędzi zbudowany jest z jednej tylko plamy o niewielkim rozmiarze 60 milionowych powierzchni i prostym polu magnetycznym wykluczającym zachodzenie silniejszej aktywności rozbłyskowej.
20.04.16
DZIURA KORONALNA - wspomniana w komentarzu z 18 kwietnia wąska, acz znacznie rozciągająca się równoleżnikowo dziura koronlana osiągnęła w ciągu ostatniej doby centralne położenie na tarczy rozpoczynając emisję strumienia wiatru podwyższonej prędkości w kierunku Ziemi. CHHSS powinien osiągnąć naszą planetę za około 3-4 doby, wówczas można oczekiwać rozwoju aktywności geomagnetycznej pod warunkiem, że skierowanie pola magnetycznego wiatru (Bz) w tym strumieniu będzie stabilnie i wyraźnie południowe. Poprzedni strumień, który dotarł do nas 18-19 kwietnia z uwagi na ciągłe północne skierowanie Bz nie wywołał jakiegokolwiek wzrostu aktywności zórz, zatem jeśli z tym nadchodzącym CHHSS będzie podobnie, sytuacja się powtórzy.
Aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska. Obszar aktywny 2532 w centrum tarczy mimo drobnej struktury wciąż ostatecznie nie zanikł. Obszar 2533, który wczoraj wyłonił się zza wschodniej krawędzi zbudowany jest z jednej tylko plamy o niewielkim rozmiarze 60 milionowych powierzchni i prostym polu magnetycznym wykluczającym zachodzenie silniejszej aktywności rozbłyskowej.
20.04.16
SYTUACJA ZNÓW URATOWANA - dziś pożegnaliśmy się z obszarem aktywnym 2529 będącym największą grupą plam powstałą na Słońcu w tym roku. Mimo jednak jej zachodu i zanikania obszaru 2532 nieopodal centrum tarczy, tarcza słoneczna w najbliższych dniach nie powinna stać się całkowicie oczyszczona - szczęśliwie zza wschodniej krawędzi wstąpiła dziś nowa plama, która w dniu jutrzejszym uzyska oficjalna numerację 2533 i tym samym podtrzyma ciągłość dni z liczbą Wolfa niezmiennie wyższą od zera trwającą od 18 lipca 2014 roku. Mimo to oczekujmy kontynuacji bardzo niskiej aktywności słonecznej, z uwagi na drobne rozmiary obu widocznych obszarów jak i ich proste pola magnetyczne wykluczające emisję silniejszych zjawisk.
19.04.16
ODLICZANIE DO ZERA? - obszar aktywny 2529, który wyłoniwszy się zza wschodniej krawędzi na przełomie pierwszego i drugiego tygodnia miesiąca, znalazł się dziś na zachodniej krawędzi tarczy i w ciągu następnych 24 godzin zniknie z pola widzenia rozpoczynając wędrówkę po niedostrzegalnej z perspektywy Ziemi półkuli Słońca. Jego wschód z 7-8 kwietnia "uratował" w ostatniej chwili sytuację przed całkowitym oczyszczeniem tarczy z plam słonecznych i z uwagi na rozmiary dał pewność, że w następnych kilkunastu dniach zanik wszelkich plam nam nie grozi. Teraz jednak znów powracamy do tamtego punktu: wraz z zachodem 2529 aktywność plamotwórcza na tarczy po "ziemskiej" stronie pozostaje zerowa, a jedyny dodatkowy widoczny obszar - 2532 znajduje się w fazie zanikania, posiada już tylko 30 milionowych powierzchni i o ile to się nie zmieni, w przeciągu 3-4 dni może nie być po nim śladu. Jednocześnie zdjęcia z SDO w długości fali 171 angstremów ukazują całkowity brak pętli magnetycznych za wschodnią krawędzią tarczy zwiastujących zawsze szybkie wyłonienie się nowych grup plam. Jako, że i na tarczy nowe obszary się nie formują, jednoczesny zachód 2529 i zanikanie 2532 sprawiają, że ponownie zaczyna się emocjonujące odliczanie. Aktywność plamotwórcza i ciągłość dni z nieustannie widocznymi plamami trwa jak dotąd od 18 lipca 2014 roku. Gdy w pierwszym tygodniu kwietnia 2016 roku pojawiła się największa szansa na wystąpienie drugiego po maksimach 24. cyklu słonecznego dnia z liczbą Wolfa równą zero, doczekaliśmy się wzejścia obszaru 2529. Czy i teraz w podobnej sytuacji i rosnącym ryzyku wyzerowania liczby Wolfa Słońce zdoła na ostatni moment podtrzymać aktywność plamotwórczą? Najbliższe dni przyniosą odpowiedź.
BRAK/SŁABY CHHSS - zakończyło się dwudniowe okno czasowe, podczas którego nastąpić powinien napływ słabego strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości z północnej dziury koronalnej. Sonda ACE nie zarejestrowała żadnych typowych oznak wskazujących na dotarcie do Ziemi strumienia CHHSS, z drugiej strony może to właśnie być maksimum, na jakie ten strumień było stać. Od początku było niemal pewne, że jest on kierowany ku Ziemi jedynie częściowo, na dodatek z prawdopodobną dominacją północnego skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego (Bz) wykluczającego rozwój aktywności geomagnetycznej. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach zarówno prędkość jak i gęstość wiatru pozostawały stabilne i niskie, podobnie zresztą jak skierowanie Bz będące niezmiennie północne. Emocje po pierwszym CHHSS mimo, że nie wzrosły, to i tak już możemy zapomnieć, warta pamięci pozostaje jedynie druga dziura koronalna, która na przełomie środy i czwartku rozpocznie emisję strumienia wiatru ku naszej planecie, ale i tu rozwój aktywności geomagnetycznej po weekendzie nie jest przesądzony - szczegóły w poprzednim komentarzu z 18 kwietnia.
ROZBŁYSK KLASY M6.7 - po długiej przerwie doszło do istotnego rozbłysku słonecznego. O godz. 02:29 CEST obszar aktywny 2529 wygenerował dość silny rozbłysk klasy M6.7 połączony z emisją radiową typu II, któremu towarzyszył koronalny wyrzut masy (CME). Niestety - mimo, że taka niespodzianka cieszy - nie należy oczekiwać wzrostu aktywności geomagnetycznej wywołanej tym CME. Z uwagi na pozycję obszaru 2529 niemal przy samej zachodniej krawędzi, wyrzut koronalny został praktycznie w całości skierowany daleko na zachód od linii Słońce-Ziemia. Zdjęcia z koronografów zarówno z sondy SOHO i STEREO-A jednoznacznie wskazują na całkowite ominięcie naszej planety przez to CME nie dając szans na zaistnienie burzy magnetycznej. To dopiero szósty rozbłysk klasy M w 2016 roku, wprawdzie najsilniejszy z dotychczasowych, ale jednocześnie dopiero pierwszy od 15 lutego. Zaistniał dzięki wykształceniu przez region 2529 plamy typu gamma, czyniącej całą grupę nieco bardziej skomplikowaną magnetycznie i posiadającą zdolność emitowania istotnych zjawisk. Niestety zdolność tę obszar 2529 osiągnął tuż przed opuszczeniem tarczy, nazbyt długo po okresie korzystnego skierowania na Ziemię.
Wzrost aktywności geomagnetycznej możliwy jest jednak za sprawą spodziewanego dotarcia strumienia wiatru podwyższonej prędkości uwalnianego z dziury koronalnej (CHHSS) na północnej półkuli Słońca. CHHSS może dotrzeć w każdej chwili w ciągu najbliższych 24-36 godzin, wówczas może on wywołać nieco zmian w cichej pogodzie kosmicznej obserwowanej w ostatnich dniach. Niestety imponujący wzrost aktywności geomagnetycznej zdaje się mało prawdopodobny, na skutek prawdopodobnie dominującego północnego skierowania pola magnetycznego (Bz) w tym CHHSS, które jest skuteczną barierą hamującą rozwój aktywności zórz polarnych. Ile z tego strumienia wyniknie przekonamy się dziś lub jutro, w zależności od momentu, w którym zacznie on do Ziemi docierać. Na razie aktywność geomagnetyczna pozostaje niska przy indeksie Kp 1-3, prędkość wiatru na poziomie 360-380 km/sek., przy gęstości 1-5 protonów/cm3 i stabilnie północnym (dodatnim) skierowaniu Bz.
Inny, być może korzystniejszy strumień CHHSS dopiero zacznie być emitowany ku Ziemi za około 2-3 dni z południowych obszarów nowo uformowanej dziury koronalnej (#2) na wschodniej połowie tarczy Słońca, rozciągającej się na około 2/3 wysokości tarczy łącznie z równikiem i południowymi szerokościami heliograficznymi. Taka jej rozbudowa sprawia, że jej południowe fragmenty znajdą się w centrum tarczy przed weekendem i wówczas wiatr zacznie być uwalniany ku Ziemi - dotarcia tej następnej porcji CHHSS można będzie oczekiwać po kolejnych 3-4 dniach. O ile skierowanie pola magnetycznego w tym strumieniu będzie przeważająco południowe, można będzie liczyć na ewentualny wzrost aktywności zórz polarnych. Jednocześnie warto pamiętać, że nawet gdyby szanse na ich bardziej rozległy obszar występowania miały wzrosnąć, do tego czasu wzrośnie też faza Księżyca, który 22 kwietnia znajdzie się w pełni, co wiąże się z jego znacząco utrudniającą obserwacje obecnością na niebie w noce podczas spodziewanego dotarcia tego strumienia wiatru słonecznego.
Mogłoby się więc wydawać, że w temacie aktywności słonecznej i pogody kosmicznej dzieje się wiele i nuda nam nie grozi, jednakże byłoby to wrażenie mylne - bardziej pasowałoby tu powiedzenie, że biednemu zawsze wiatr w oczy - nawet ten słoneczny. Raz, że CME z silnego rozbłysku klasy M6.7 w całości uwolnione zostało wyraźnie na zachód od linii Słońce-Ziemia, dwa - że strumień CHHSS z pierwszej wspomnianej dziury koronalnej najpewniej będzie cechował się północnym skierowaniem pola magnetycznego, to jeszcze trzy - że wiatr z nowej dziury koronalnej nawet jeśli zdoła wywołać wzrost aktywności zórz, to będzie to miało miejsce podczas najjaśniejszych księżycowych nocy w miesiącu.
16.04.16
STAN Z 16.04 - weszliśmy w drugą połowę czwartego miesiąca, tymczasem w aktywności słonecznej, która pozostaje niska, żadnych większych zmian na horyzoncie nie widać. Obszar aktywny 2529 będący najbardziej rozbudowaną grupą plam w tym roku, przez okres bezpośredniego skierowania ku Ziemi pozostał wyciszony i obecnie zmierza już ku zachodniej krawędzi, na której znajdzie się za około trzy doby, przez co nawet gdyby zdołał się jeszcze "przebudzić" z aktywnością rozbłyskową, jego wpływ na aktywność geomagnetyczną nie będzie już mógł być znaczący. Resztki obszaru 2531 niemal całkowicie zanikły, nowe plamy przy wschodniej krawędzi wykazały drobną rozbudowę i obecnie tworzą niewielki obszar 2532 o prostym polu magnetycznym wykluczającym jak na razie możliwość zachodzenia w nim silniejszych zjawisk.
Przez północną półkulę słoneczną przemierza kolejna dziura koronalna, z której strumień wiatru podwyższonej prędkości powinien osiągnąć Ziemię około 18-19 kwietnia, możliwe jednak że jego wpływ będzie ograniczony za sprawą znacznej odległości tej dziury koronalnej od centrum tarczy i tym samym jej mniej korzystnego skierowania na naszą planetę.
15.04.16
POWRÓT DO CISZY - po nieco ponad dwóch dniach oddziaływania strumienia wiatru podwyższonej prędkości z dziury koronalnej warunki geomagnetyczne powróciły do spokojnych wartości. Prędkość wiatru powróciła do niskiego poziomu 350-370 km/sek., w międzyczasie jednak nowa dziura koronalna wspomniana w poprzednim komentarzu już dziś zbliżyła się do centrum dzięki zwiększeniu rozpiętości rozpoczynając tym samym emisję kolejnego strumienia CHHSS w naszym kierunku. Z uwagi jednak na spore odchylenie tej dziury koronalnej od słonecznego równika ku wyższym, północnym szerokościom heliograficznym jest niewykluczone, że wpływ tego CHHSS będzie ograniczony gdyż ku Ziemi jest on kierowany jedynie częściowo. Dotarcia strumienia spodziewać się możemy za około 3-4 dni, wówczas możliwe kolejne okresy z wzmożoną aktywnością geomagentyczną.
Obszar aktywny 2529 za ostatnie 24 godziny wykazał niewielką ponowną rozbudowę do 790 milionowych powierzchni i w dalszym ciągu pozostaje dostrzegalny bez optyki przez sam filtr słoneczny w formie punktu nieopodal centrum tarczy. Resztki dawnego obszaru 2524 oznaczone jako 2531 w dalszym ciągu zanikają; zza wschodniej krawędzi wyłoniły się nowe drobne plamy, które być może zdołają się rozwinąć w kolejnych dniach - na razie jednak nie posiadają oficjalnej numeracji. W najbliższym czasie kontynuacja bardzo niskiej aktywności słonecznej.
14.04.16
STAN Z 14.04 - aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska. Przebywający w centrum tarczy i tym samym skierowany bezpośrednio ku Ziemi obszar aktywny 2529 o rozmiarach 780 milionowych powierzchni pozostaje wyciszony i nie emituje silnych rozbłysków; dodatkowo od ponad 48 godzin znajduje się w fazie zanikania i każdego dnia traci swoje rozmiary - choć nadal jest dostrzegalny gołym okiem bez dodatkowej optyki, a jedynie z samym filtrem ND-5. Przy północno-wschodniej krawędzi znalazły się resztki dawnego obszaru 2524, oznaczone już jako 2531.
Aktywność geomagnetyczna w ostatnich 24 godzinach nie wzrosła ponad poziom niestabilnych warunków (Kp=4) poniżej słabej burzy kategorii G1. Ponieważ jednak Ziemia nadal przechodzi przez końcowe części strumienia CHHSS, który dotarł do nas w nocy z 12 na 13 kwietnia, wciąż są niewykluczone pojedyncze epizody ze słabą burzą magnetyczną w najbliższych 24 godzinach. Obecnie prędkość wiatru wynosi około 460-480 km/sek., przy niskiej gęstości poniżej 10 protonów/cm3. Wzrosty aktywności geomagnetycznej będą możliwe w razie przejścia składowej Bz (krzywa czerwona) na skierowanie południowe (ujemne) na czas wielu godzin.
W północno-wschodniej części tarczy w długości fali 211 angstremów widoczna jest kolejna dziura koronalna, która nieopodal centrum znajdzie się za około 2 doby; wówczas rozpocznie się emisja nowego strumienia CHHSS w naszym kierunku, który powinien osiągnąć Ziemię po następnych 3-4 dniach - możliwe jednak, że będzie on ograniczony za sprawą wyraźnego odchylenia dziury koronalnej ku północy.
13.04.16
CHHSS DOTARŁ, BURZA G1 - strumień wiatru słonecznego podwyższonej prędkości dotarł do Ziemi wywołując słabą burzę magnetyczną kategorii G1. Prędkość wiatru rejestrowana przez sondę ACE wzrosła z wczorajszych 370-420 km/sek. do około 600, momentami 670 km/sek. (stan z 12:20 CEST) obecnie utrzymuje się ona w granicach 570-600 km/sek. Stabilnie południowe skierowanie pola magnetycznego wiatru słonecznego sprzyjało rozwojowi aktywności geomagnetycznej, ale natężenie pola dochodzące do -10nT było wartością wystarczającą jedynie dla rozwinięcia słabej burzy. Z uwagi na dominujące nad Polską zachmurzenie ostatniej nocy nie pojawiły się jak dotąd jakiekolwiek relacje o ewentualnych zorzach polarnych, z drugiej strony aktywność burzy na dotychczasowym poziomie jest prawie zawsze niewystarczająca dla naszego kraju, za wyjątkiem burzy z 7 kwietnia. Wraz z rozwojem prędkości nastąpił spadek gęstości poniżej 10 protonów/cm3, która na takim poziomie utrzymuje się do chwili obecnej. Za ostatnich sześć godzin burza już nie zachodzi, indeks Kp zmalał do 4 za sprawą zmniejszonego natężenia pola magnetycznego wiatru poniżej 7nT i skierowania bliskiemu neutralnemu. Ziemia przez ten strumień będzie przechodzić jeszcze co najmniej dobę i jeśli składowa Bz powróci na dłuższy czas do południowego skierowania o natężeniu przekraczającym -10nT wciąż można będzie liczyć na wznowienie burzy.
Rosnące natężenie strumienia protonów i elektronów widoczne na zbiorze EPAM z sondy ACE (stan z 12:20 CEST) wskazuje na możliwość zbliżania się do Ziemi słabego koronalnego wyrzutu masy, który mógł zostać uwolniony w jednym z bardzo słabych rozbłysków klasy C w obszarze aktywnym 2529. Jego dotarcie w drugiej części środy lub w czwartek może zostać niezauważone wskutek i tak już podwyższonej prędkości wiatru, ale nałożenie się słabego CME i strumienia z dziury koronalnej może pozwolić na przedłużenie okresu z wzmożoną aktywnością geomagnetyczną.
Sam obszar aktywny 2529 wraz ze zbliżeniem się do centrum tarczy stracił 50 MH ze swoich rozmiarów i obecnie posiada 800 milionowych powierzchni. Przez najbliższe 3 dni łącznie z dzisiejszym będzie on korzystnie skierowany ku Ziemi, więc każdy ewentualny przejaw jego aktywności może rzutować na aktywność geomagnetyczną. Mimo jednak dużych rozmiarów nadal pozostaje on wyciszonym regionem nie emitującym silniejszych rozbłysków.
12.04.16
SZANSA NA BURZE - aktywność geomagnetyczna pozostaje wyciszona; prędkość wiatru słonecznego rejestrowana w ostatnich 24 godzinach waha się między 350-430 km/sek. W najbliższych 12-24 godzinach powinien rozpocząć się napływ strumienia wiatru podwyższonej prędkości (CHHSS) z dziury koronalnej, która będąc położona kilka dni temu w centrum tarczy przebywała na wprost Ziemi. Ponieważ jej pozycja była odchylona ku południu względem słonecznego równika jest szansa, że pole magnetyczne wiatru w nadchodzącym strumieniu będzie posiadało przeważnie skierowanie południowe (Bz ujemny), a to stanowiłoby wówczas czynnik ułatwiający rozwój aktywności geomagnetycznej. W razie sprzyjającego rozwoju sytuacji oczekiwać należy słabej burzy magnetycznej kategorii G1 z niewykluczonym wzrostem do umiarkowanej kategorii G2 - niestety prognozy zachmurzenia nie napawają optymistycznie na najbliższą noc (gdyby strumień dotarł jeszcze dziś), nieco więcej optymizmu dają prognozy na noc z środy na czwartek, ale która z nich będzie kluczowa zależeć będzie od czasu dotarcia CHHSS.
11.04.16
AR2529 WIDOCZNY GOŁYM OKIEM - posiadający rozmiar 820 milionowych powierzchni obszar aktywny 2529 jest już oficjalnie największą grupą plam widoczną w 2016 roku, na dodatek dostrzegalną gołym okiem przez sam filtr słoneczny bez dodatkowej optyki. To dobry czas dla miłośników amatorskich obserwacji Dziennej Gwiazdy, ale niefortunnie dla osób oczekujących wyższej aktywności słonecznej zwiększającej szanse na wzrosty aktywności zórz polarnych obszar 2529 pozostaje uśpionym gigantem, który wciąż nie wykazuje aktywności rozbłyskowej będącej pierwszym ogniwem do zaistnienia w jego strefie koronalnych wyrzutów masy - trzymajmy więc kciuki, aby zmieniło się to w najbliższych dwóch dniach, kiedy to rozpocznie się przechodzenie 2529 przez centrum tarczy słonecznej i czas bezpośredniego skierowania na Ziemię. W centrum tarczy zaś uformował się dziś drobny obszar 2530, także cechujący się brakiem aktywności rozbłyskowej.
Warunki wiatru słonecznego w ziemskim otoczeniu pozostają wyciszone. Prędkość w ostatnim czasie waha się na poziomie 350-370 km/sek., przy niskiej gęstości poniżej 10 protonów/cm3 i neutralnym skierowaniu Bz. Najbliższe 1-3 dni mogą przynieść zmianę i wzrost aktywności geomagnetycznej za sprawą zmierzającego do Ziemi strumienia wiatru podwyższonej prędkości (CHHSS) z dziury koronalnej wspominanej od piątku. Ponieważ nie znamy prędkości tego CHHSS nie można dokładnie wyznaczać terminu dotarcia strumienia do Ziemi tak jak przy koronanych wyrzutach masy, ale w przypadku dziur koronalnych najczęściej trwa to około 3-4, rzadziej do 5 dni. Wraz z napływem strumienia sonda ACE (dane napływają co minutę, ale konieczne jest odświeżanie) w pierwszej kolejności powinniśmy obserwować stopniowy wzrost gęstości (krzywa pomarańczowa), po którym kilka godzin później rozpocząć się powinno nabieranie prędkości (krzywa żółta) połączone ze zmianą skierowania Bz (krzywa czerwona - kluczowy składnik) - dla rozwoju aktywności zórz polarnych wskazane będzie stabilne utrzymywanie się Bz przy wyraźnie ujemnych wartościach - dopiero wówczas warto próbować swoich sił w obserwacjach i liczyć na zaistnienie burzy magnetycznej, być może po raz trzeci w kwietniu wystarczającej dla naszych szerokości geograficznych.
CEL: ZIEMIA - bardzo wyraźna dziura koronalna wspomniana przed dwoma dniami osiągnęła z niedzielą centralne położenie na tarczy rozpoczynając emisję strumienia wiatru podwyższonej prędkości (CHHSS) bezpośrednio ku Ziemi. W zależności od prędkości tego strumienia, napływu CHHSS możemy oczekiwać w ciągu 2-4 kolejnych dni. O ile skierowanie pola magnetycznego wiatru (Bz) w tym strumieniu będzie stabilnie południowe o wyraźnym natężeniu poniżej -10nT, należałoby oczekiwać wzrostu aktywności geomagnetycznej, który być może zaowocuje rozwojem zórz polarnych korzystnym dla Polski - co byłoby już trzecim takim przypadkiem w kwietniu. Księżyc tuż po nowiu nie będzie utrudniał ewentualnych obserwacji, więc gdyby zorze rzeczywiście miały znacznie zwiększyć aktywność ostatnim czynnikiem decydującym o sukcesie bądź porażce będzie ewentualne zachmurzenie. Na razie jednak musimy uzbroić się w cierpliwość. Obecne warunki wiatru słonecznego rejestrowane przez sondę ACE są spokojne: prędkość około 360 km/sek., gęstość około 10 protonów/cm3 przy północnym Bz około +5nT blokującym wszelką aktywność geomagnetyczną.
Jednocześnie przy północno-wschodniej krawędzi widzimy już w pełni obszar aktywny 2529. Plama wiodąca jest wyraźnie widocznym składnikiem, za którym podążają mniejsze, jednakże mimo rozmiarów regionu (dziś 820 milionowych powierzchni) czyniących go widocznym gołym okiem przez sam filtr ND-5 pole magnetyczne w tym obszarze jest stosunkowo stabilne (typ beta), co w teorii wyklucza szanse na silne rozbłyski; z drugiej strony ewentualna rozbudowa grupy może w każdej chwili uczynić ją zdolną do większej aktywności rozbłyskowej, warto więc mieć ją na uwadze. Na razie i tak jej pozycja na tarczy jest mało korzystna względem Ziemi, ale posiadacze teleskopów wyposażeni w słoneczne filtry ND-5 mają po długiej przerwie ciekawy obiekt do amatorskich obserwacji - koniecznie z zachowaniem bezpiecznych metod.
08.04.16
BURZA G1, KOLEJNE ZORZE - to niesłychane, ale w pięć nocy po ostatnich zorzach polarnych nad Polską doszło do kolejnego ich wystąpienia nad naszym krajem - w nocy z 7 na 8 kwietnia doszło do słabej burzy magnetycznej kategorii G1, która jak praktycznie nigdy - przyniosła barwne światła zorzy nad północny horyzont w północnych województwach. Ta niespodziewana burza była efektem wejścia Ziemi w strefę wiatru słonecznego o południowym skierowaniu pola magnetycznego (składowa Bz) - nie doszło do wzrostu prędkości wiatru słonecznego ponad poziom wcześniej obserwowany, jedyną wyraźną zmianą warunków był właśnie "przeskok" w skierowaniu pola magnetycznego wiatru słonecznego z północnego na południowe o umiarkowanym natężeniu około -10nT, który zaowocował wystąpieniem zórz nad górnymi umiarkowanymi szerokościami geograficznymi mimo jedynie słabej burzy kategorii G1 - najpewniej wspomaganej "efektem równonocy". Wzmianka o burzy dostępna w aktualizacji opracowania dostępnego na blogu od wczoraj, w formie dodatkowego rozdziału wzbogaconego nowymi zdjęciami zórz uwiecznionych przez czytelników.
ZMIANA WARTY - wraz z zanikaniem i jednocześnie zachodzeniem słabo rozwiniętego obszaru 2528 przy północno-zachodniej krawędzi, północno-wschodnia krawędź przynosi od kilkunastu godzin wschód nowego regionu 2529 o dobrze wykształconej plamie wiodącej i kilku mniejszych składnikach. Być może obszar ten będzie zdolnym do emisji silniejszych rozbłysków w najbliższych dwóch tygodniach gdy będziemy obserwować go podczas wędrówki przez tarczę. Na razie aktywność rozbłyskowa mimo pojawienia się tego obszaru pozostaje zerowa, ale przynajmniej możemy być pewni, że w najbliższych kilkunastu dniach tarcza słoneczna nie stanie się całkowicie oczyszczona z plam, a ciągłość dni z liczbą Wolfa wyższą od zera trwająca od 18.07.2014 r. będzie jak na razie kontynuowana.
NOWA DZIURA KORONALNA - do centrum tarczy słonecznej zbliża się nowa dziura koronalna uformowana w ostatnich dniach, która jest źródłem strumienia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości (CHHSS) nieustannie uwalnianego w przestrzeń - od jutra CHHSS zacznie być emitowany bezpośrednio w kierunku Ziemi - po około dwóch-trzech dobach możemy oczekiwać kolejnego wzrostu aktywności geomagnetycznej, który w związku z wciąż odczuwalnym "efektem równonocy" może po raz trzeci w tym miesiącu być szczęśliwym dla polskich obserwatorów pod względem rozwoju zórz polarnych.
07.04.16
BURZA Z 02.04 - drugi kwietniowy wieczór przyniósł nam słabą/umiarkowaną burzę magnetyczną, która zaowocowała wystąpieniem subtelnych zorz polarnych nad Polskę. Opracowanie tego wydarzenia wraz z fotografiami nadesłanymi przez czytelników dostępne na blogu.
05.04.16
NIEMAL CZYSTE SŁOŃCE - z dniem dzisiejszym tarcza słoneczna stała się niemal całkowicie oczyszczona z plam słonecznych. Obszar aktywny 2526 - bohater 1 kwietniowego żartu na łamach bloga i jednocześnie ostatni tak wyraźny w ostatnim czasie, znalazł się właśnie na zachodniej krawędzi uciekając nam z pola widzenia; z kolei obszar 2528 uformowany wczoraj zaczął w ostatnich 12 godzinach wykazywać oznaki zanikania. Wczoraj tworzyła go mała, ale jednak wyraźna plama z dostrzegalnym cieniem i półcieniem, obecnie jest to skupisko kilku niemal niedostrzegalnych porów. Przy wschodniej krawędzi w świetle białym uwidoczniły się pochodnie fotosferyczne, dokładając do tego zdjęcia w długości fali 171 angstremów widoczne są też pojaśnienia i łuki magnetyczne nad fotosferą - być może w strefie tych pochodni dojdzie do uformowania się nowych plam w kolejnych dniach, co odwlekłoby ewentualność wyzerowania liczby Wolfa. Kolejne dni przyniosą odpowiedź na pytanie czy Słońce zdoła pociągnąć dalej aktywność plamotwórczą, czy daje za wygraną doprowadzając do całkowitego oczyszczenia tarczy.
04.04.16
NOWA MAŁA PLAMA - w ostatnią dobę przed zajściem ostatniego widocznego obszaru aktywnego 2526, w okolicach centrum tarczy na północ od równika zdążył uformować się nowy region 2528, który zbudowany jest z jednej drobnej plamy, ale na tyle wyraźnej, że posiadającej już cień i półcień, nie będącej więc zwykłym porem. Nieco na północny zachód od 2528 przez kilka godzin istniał bardzo słabo widoczny obszar 2527, obecnie jest już niemal niewidoczny. Aktywność słoneczna pozostaje bardzo niska, ale w razie rozwoju 2528 być może wyzerowania liczby Wolfa jeszcze przez jakiś czas się nie doczekamy.
03.04.16
BURZA G2 - w nocy z soboty na niedzielę aktywność burzy wzrosła do prognozowanej kategorii G2 przynosząc drugi trzygodzinny epizod z zorzami polarnymi docierającymi nad górne umiarkowane szerokości geograficzne. Oficjalnie indeks Kp w ujęciu globalnym osiągnął wartość 6 o godz. 01:59 CEST - choć subtelne zorze zostały sfotografowane z północnych regionów Polski jeszcze podczas okresu ze słabą burzą G1 - rzecz niemalże niespotykana. W godzinach porannych aktywność geomagnetyczna zaczęła wygasać - obecnie od sześciu godzin stan burzy już nie zachodzi. Nie jest jednak wykluczone, że ponowne słabe wzrosty aktywności geomagnetycznej będą występowały w kolejnych 24 godzinach - Ziemia wciąż przechodzi przez strumień wiatru z dziury koronalnej i w razie długotrwałego południowego skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego (Bz) rozwój sytuacji wciąż będzie możliwy.
Czytelników, którym udało się podczas zjawiska zarejestrować występujące nad Polską i krajami sąsiadującymi subtelne zorze polarne, a którzy chcieliby przedstawić efekty swoich obserwacji szerszemu gronu odbiorców w najbliższym opracowaniu tej burzy, zapraszam do nadsyłania zdjęć na kontakt@polskiastrobloger.pl lub ich zamieszczania na fejsbukowym profilu bloga, koniecznie z lokalizacją, z której obserwacja została przeprowadzona. Opracowanie wydarzenia ukaże się na witrynie w kolejnych dniach.
2 DNI DO "URATOWANIA" SYTUACJI - obszar aktywny 2526 znajduje się już nieopodal zachodniej krawędzi i niebawem zniknie nam z widoku. Produkcja plam wciąż jest zerowa, za wschodnią krawędzią na zdjęciach z SDO w długości fali 171 angstremów nie widać pojaśnień i pętli magnetycznych zwiastujących rychłe wzejście nowych plam. O ile na tarczy nie zdążą uformować się nowe plamy w najbliższych dwóch dniach, już niebawem możemy stać się świadkami pierwszego wyzerowania liczby Wolfa od 17.07.2014 roku.
02.04.16
OCZEKIWANIE NA CIR/CHHSS - w najbliższych 24 godzinach powinniśmy odczuć efekty dotarcia strumienia wiatru podwyższonej prędkości (CHHSS) uwalnianego z niezbyt rozległej dziury koronalnej, ale co spotęgować może fakt, że mamy do czynienia z sytuacją CIR (co-rotating interaction region), podczas której Ziemia przechodzi ze strefy wiatru o niskiej prędkości do wysokiej. W takich sytuacjach zakres zmian warunków wiatru w otoczeniu Ziemi bywa bardziej odczuwalny względem uderzeń CHHSS już podczas i tak wysokiej prędkości wiatru w naszym otoczeniu, jest zatem bardziej sprzyjający do wywoływania większych wzrostów aktywności geomagnetycznej. Obecnie prędkość wiatru słonecznego wynosi zaledwie około 330 km/sek. przy gęstości 2-5 protonów/cm3. Wejście w CIR związane z uderzeniem strumienia z dziury koronalnej może zaowocować wzrostem prędkości do okolic 600 km/sek., co przy korzystnie układającym się skierowaniu pola magnetycznego wiatru (Bz) może pozwolić na zaistnienie słabej (G1) bądź umiarkowanej burzy magnetycznej kategorii G2, wiążącej się z 50% prawdopodobieństwem wystąpienia zórz polarnych nad umiarkowanymi szerokościami geograficznymi, w tym Polską. W najbliższych kilkunastu godzinach warto mieć się na baczności.
Update 14:20 CEST: Dane nt. wiatru słonecznego zbierane przez sondę ACE sugerują początek przechodzenia Ziemi przez CIR - prędkość i gęstość w powolnym tempie zaczęły od około trzech godzin rosnąć, obecnie do 370 km/sek. i gęstości około 15 protonów/cm3. W kolejnych godzinach wzrost ten powinien być kontynuowany, co może zakończyć się burzą magnetyczną, być może pomyślną dla polskich obserwatorów. Zmiany pola magnetycznego nie są na razie korzystne (na zbiorze danych z ACE oczekujmy stabilnego skierowania południowego [Bz - krzywa czerwona] o wyraźnych ujemnych wartościach), ale do maksimum prędkości i gęstości jeszcze się nie zbliżyliśmy, więc póki co żadnego wariantu nie można wykluczyć - pozostaje obserwować warunki na bieżąco.
Update 15:20 CEST: Pojawiają się pierwsze wahania Bz z korzystnym południowym skierowaniem, na razie jednak zbyt krótkotrwałe by rozwijać aktywność geomagnetyczną. Przełamany został już kolejny próg prędkości 400 km/sek., gęstość wiatru również rośnie, obecnie około 30 protonów/cm3.
Update 16:50 CEST: Stabilna zmiana skierowania Bz na północne o wartości +10nT obserwowana w ostatniej godzinie przyczyniła się jak na ten moment do zablokowania rozwoju warunków pogody kosmicznej - wprawdzie prędkość dalej rośnie (zbliżona już do 430 km/sek.), to ilość cząsteczek wiatru docierających do Ziemi znacznie się zmniejszyła. Sprzyjający rozwój sytuacji oczywiście nie został przekreślony, ale do niego potrzeba nam długotrwałej zmiany w skierowaniu Bz na południowe - bez takiej "współpracy" ziemskiego pola magnetycznego z polem magnetycznym wiatru słonecznego aktywność geomagnetyczna nie będzie mogła się rozwijać.
Update 19:30 CEST: Bz w ostatnich dwóch godzinach przeważnie posiada korzystne skierowanie południowe, co zaowocowało rozpoczęciem słabej burzy magnetycznej kategorii G1 - oficjalnie indeks Kp przekroczył wartość 5 o godz. 19:24 CEST. Na razie jest to zbyt niewielkim rozwojem sytuacji z perspektywy naszego kraju, ale szanse wciąż pozostają. O ile południowe skierowanie Bz zwiększy natężenie poniżej -10nT i takim się utrzyma, burza być może zdoła poszerzyć zasięg.
Update 21:50 CEST: Prędkość wiatru osiąga już okolice 500 km/sek. względem 330 km/sek. z godzin przedpołudniowych, jednak natężenie południowego skierowania głównej składowej Bz decydującej o rozwoju lub hamowaniu aktywności geomagnetycznej nie zwiększyło się jak dotąd poniżej -10nT na dłuższy czas, co uniemożliwia zwiększenie aktywności burzy magnetycznej. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że Bz prawie niezmiennie posiada skierowanie południowe, ale by można myśleć o choćby subtelnych zorzach polarnych dostrzegalnych fotograficznie z Polski, natężenie to musiałoby się zwiększyć do około -15nT i takim utrzymać się dłuższy czas.
Update 22:20 CEST: Mimo burzy osiągającej wciąż jedynie kategorię G1 pojawiły się pierwsze doniesienia o zorzy polarnej widocznej z Polski! Jeden z czytelników zamieścił przed kilkoma minutami na fejsbukowym profilu bloga zdjęcie z subtelną zorzą widoczną z miejscowości Dziwnówek (zachodnio-pomorskie). Okazuje się zatem, że warto próbować swoich sił, mimo, że warunki wiatru słonecznego nie układają się zbyt optymistycznie na ten moment! Niewykluczone, że działa tu tzw. efekt równonocy, sprawiający, że burze magnetyczne w okolicach równonocy są w stanie objąć zasięgiem znacznie większe obszary względem innych okresów roku.
Update 23:40 CEST: Relacja z zachodnio-pomorskiego udostępniona przed godziną pozostaje jak dotychczas jedyną z dzisiejszego wieczoru. Warunki wiatru są jednak cały czas porównywalne z tymi panującymi podczas wykonania fotografii w załączonym wyżej odnośniku, zatem mimo, że teoretycznie burza kategorii G1 nie jest w prawie wszystkich przypadkach wystarczająca dla naszego kraju, dostrzeżenia subtelnej zorzy w najbliższych godzinach znajdując się w odpowiednich warunkach wykluczać nie można, zwłaszcza w pasie linii brzegowej i północnych województw.
Update 01:20 CEST (03.04): Składowa Bz utrzymuje stabilne skierowanie południowe o słabym wprawdzie natężeniu, ale wystarczającym dla kontynuacji burzy magnetycznej kategorii G1. Normalnie traktować należałoby taką sytuację za nieznaczącą dla Polski, jednak z uwagi na okoliczności wspomniane w dwóch poprzednich aktualizacjach, gotowość zorzowa pozostaje podtrzymana do świtu.
OSTATNIA PLAMA ZANIKA - obszar aktywny 2526 zbudowany z jednej plamy wszedł w fazę zanikania. Na domiar tego znajduje się około 3-4 doby od zejścia z tarczy przy zachodniej krawędzi, więc nawet gdyby nie tracił swoich rozmiarów, to i tak niebawem zniknie nam on z pola widzenia. Prawdopodobieństwo nadejścia pierwszego od 17.07.2014 roku dnia z całkowicie czystą tarczą słoneczną staje się rosnące, tym bardziej, że produkcja nowych plam w pozostałych miejscach tarczy lub tuż za jej wschodnią krawędzią wciąż nie występuje. Emisja rentgenowska ponownie się obniżyła, tym razem do niemal już najniższych stanów minimalnej klasy A (obecnie A3.9) charakterystycznych dla okresów bez plam na tarczy słonecznej; liczba Wolfa wynosi 11. W najbliższych dniach kontynuacja bardzo niskiej aktywności słonecznej.
01.04.16
DRUGI KWARTAŁ CZAS ROZPOCZĄĆ - już od dawna nie rozpoczynaliśmy nowego miesiąca z tak niską aktywnością słoneczną. Mimo, że tarcza słoneczna jeszcze nie stała się całkowicie oczyszczona z plam, w ten drugi kwartał 2016 roku wkraczamy obserwując najgłębszą ciszę od półrocza. Poziom emisji rentgenowskiej, która od dwóch dni spadła do górnych stanów najniższej klasy A charakterystycznej dla okresów minimów słonecznych pogłębił się jeszcze bardziej i zawiera się w klasie A6. Obszar aktywny 2526 pozostaje jedynym widocznym na tarczy, zbudowanym z jednej plamy o prostym polu magnetycznym wykluczającym występowanie silniejszych rozbłysków. W pozostałych miejscach tarczy aktywność plamotwórcza wciąż nie zachodzi. W perspektywie wielu najbliższych dni nie widać szans na śladowe choćby podwyższenie aktywności słonecznej.
W aktywności geomagnetycznej z kolei niewykluczone są wzrosty w najbliższych 24-48 godzinach za sprawą możliwości dotarcia do Ziemi słabego strumienia wiatru podwyższonej prędkości z niewielkiej dziury koronalnej w okolicach centrum tarczy, wspomnianej w ostatnim marcowym komentarzu. Przy sprzyjająco układających się okolicznościach po ewentualnym dotarciu wiatru możliwa słaba burza magnetyczna kategorii G1 na wysokich szerokościach geograficznych.
>>Archiwum LIVE Solar Update (marzec 2016)
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"