NIEBO NAD NAMI (10): Początek widoczności wyczekiwanej komety

Rozpoczynamy październik. Pierwszy po letniej przerwie miesiąc, w którym to noce stanowią już większość doby. Początek lepszego dla obserwatorów półrocza pod względem ilości czasu dostępnego na podziwianie gwiazd, choć zwykle też gorszego pod względem warunków pogodowych. W miesiącu tym rozpoczyna się okres widoczności długo wyczekiwanej komety C/2012 S1 (ISON), która początkowo będzie dostępna w teleskopach, a w połowie miesiąca być może również w silniejszych lornetkach.  Choć innych atrakcji nieba z pewnością nie zabraknie, to nie ulega wątpliwości, że kometa ta będzie najczęściej branym na celownik obiektem. Co ponadto mamy szansę zobaczyć w październiku?

Noce wydłużają się bardzo szybko. Dnia ubywa o 4 minuty na dobę, co daje nam niemal godzinę na przestrzeni połowy miesiąca. 1 października nad Pomorzem Gdańskim Słońce wschodzi o godz. 06:46 CEST, a zachodzi o 18:21 CEST. Pod koniec miesiąca dzień trwa od godz. 06:43 CET do 16:12 CET. Wysokość Słońca w momencie górowania maleje z 32 do 21 stopni nad horyzontem. Dodatkowo, w ostatni weekend miesiąca, to jest w nocy z 26 na 27 października cofamy zegarki przechodząc na czas zimowy - zyskujemy tym samym godzinę snu oraz dodatkową godzinę gwiaździstego nieba, które zacznie ukazywać swoje oblicze już przed godz. 17:00.

Najlepsze warunki obserwacyjne związane z bezksiężycowymi nocami przypadają w pierwszej połowie oraz na końcu miesiąca, ze względu na następujący układ faz Księżyca: nów 5 października, I kwadra 11 października, pełnia 18 października oraz III kwadra 26 października.

Widoczność planet w październiku 2013

MERKURY - niewidoczny w październiku.
WENUS - niewidoczna lub dostrzegalna słabo w bardzo trudnych warunkach. Pomimo, że przez październik planeta znajduje się w pobliżu maksymalnej elongacji wschodniej (ponad 40 stopni kątowych od Słońca), to niekorzystne nachylenie ekliptyki do horyzontu o porze wieczornej sprawia, że planeta zachodzi w około godzinę po Słońcu. Ewentualne próby dostrzeżenia pod koniec miesiąca w czasie maksymalnej elongacji wschodniej (tarcza oświetlona w 50%, średnica 24 sekundy kątowe) mogą być podejmowane jedynie z miejsc z wolnym od zabudowań zachodnim horyzontem, przez około 45-60 minut od momentu zachodu Słońca, na jasnym niebie. Ze względu na wysoką jasność wizualną planety, można jednak nieustannie podejmować próby jej namierzenia w pełnym blasku Słońca. Dzienne obserwacje Wenus powinien ułatwiać fakt, iż planeta na przełomie października i listopada oddala się od Słońca na ponad 40 stopni kątowych w maksymalnej elongacji wschodniej. Niebo do takich poszukiwań powinno być jednak nie tylko pogodne, ale jak najbardziej przejrzyste. Zachęcam do prób.
MARS - dobrze widoczny nad ranem w gwiazdozbiorze Lwa. Rozmiary kątowe tarczki rosną w ciągu miesiąca z 4,5 do niespełna 5 sekund. Jasność wzrasta z 1,8 do 1,6 mag., a charakterystyczna czerwonawa barwa pozwala na łatwą identyfikację. Przez pierwsze trzy tygodnie października, a dokładnie od 1 do 23 dnia miesiąca Mars przebywać będzie w odległości mniejszej niż 2 stopnie kątowe od komety C/2012 S1 (ISON). Podczas bezksiężycowych nocy może zatem posłużyć on posiadaczom teleskopów za dobry punkt odniesienia w poszukiwaniach oczekiwanej komety. Ponadto nad ranem z 14/15 października planeta znajdzie się w wąskiej (mniej niż 1 stopień) koniunkcji z Regulusem, najjaśniejszą gwiazdą Lwa, co może stanowić kolejne ułatwienie do namierzenia komety. Więcej wspomnę o tym w dalszej części tekstu.
JOWISZ - widoczne bardzo dobrze przez drugą połowę nocy. Na początku miesiąca wschodzi pół godziny przed północą, by pod koniec października wschodzić nad północno-wschodnim horyzontem już w kilka minut po godz. 20:00. Jasność wzrasta przez miesiąc z -1,7 do -1,9 mag., a średnica tarczki rośnie z 37,6 do 41,3 sekund kątowych. Posiadacze lornetek mogą śledzić położenie księżyców galileuszowych w okół planety z każą nocą, osoby dysponujące teleskopami dostają coraz korzystniejsze warunki do obserwacji zmian w atmosferze tego gazowego olbrzyma. W nocy z 25 na 26 października przypada koniunkcja z Księżycem - szczegóły w dalszej części tekstu.
SATURN - niewidoczny z powodu zbliżającej się listopadowej koniunkcji ze Słońcem. Sezon obserwacyjny zakończył się, planeta powróci na niebo poranne w ostatniej dekadzie listopada.
URAN - widoczny całą noc w gwiazdozbiorze Ryb. 3 października Uran znajdzie się w opozycji, stwarzając najlepszą widoczność dla obserwatorów. Ze względu na jasność na poziomie 6 mag. planeta jest widoczna jako gwiazda przynajmniej w lornetkach. Posiadacze teleskopów mogą próbować przy sprzyjających warunkach obserwacji niewielkiej zielonkawo-błękitnej tarczki, która w październiku osiąga największy rozmiar w całym sezonie, to jest 3,8 sekundy kątowej. Od 14 do 20 października obserwacje będą utrudnione za sprawą znacznej fazy Księżyca.
NEPTUN - w pierwszej połowie miesiąca widoczny większą część nocy, w drugiej połowie do ok. 23:30 w gwiazdozbiorze Wodnika. Na początku miesiąca góruje ponad 20 stopni około godz. 22:30, pod koniec października już trzy godziny szybciej. Jasność utrzymuje się na poziomie 7,6 mag. (dostępność przynajmniej w lornetkach), ale niewielka średnica tarczki rzędu 2,31 sekundy kątowej sprawia, że nawet w większych teleskopowych powiększeniach trudno dostrzec coś więcej prócz samego gwiazdopodobnego punktu.

Ważniejsze zjawiska astronomiczne przypadające w październiku 2013, widoczne z terenów Polski


- 01.10 - koniunkcja Księżyca z Marsem - pierwsza październikowa koniunkcja okaże się dość rozległa, podczas największego zbliżenia dystans dzielący oba obiekty wynosić będzie nieco ponad 6 stopni. Oświetlenie Księżyca podczas koniunkcji wynosić będzie 15%, a zatem będzie widoczny w formie dość cienkiego już sierpa. Warto zatem spróbować fotografii tego spotkania na rozjaśniającym się niebie około godzinę przed wschodem Słońca - wówczas Księżyc i Mars świecić będą już wysoko, ponad 25 stopni nad wschodnim horyzontem.

- 08.10 - maksimum roju Drakonidów - rój znany między innymi z okresowych wzrostów aktywności. Ostatnie dwa lata taką też przyniosły, a o tej z 2011 roku pisałem dwa październiki temu - wówczas wskaźnik ZHR osiągał wartości nawet powyżej 300 na godzinę. W tym roku nie przewiduje się wzmożonej aktywności, 5 zjawisk w ciągu godziny powinno stanowić maksimum możliwości tego roju. Drakonidy bywają jednak nieprzewidywane, a ponieważ w tegorocznym maksimum Księżyc przebywać będzie w nowiu, warunki widoczności jako takiej zapowiadają się wyśmienicie - w przypadku dobrej pogody warto zatem pamiętać o tym roju ze świadomością, że i tym razem wbrew prognozom może nastąpić wybuch aktywności. W tym roku maksimum powinno nastąpić około godz. 17:30 UT (19:30 czasu polskiego). Radiant roju znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka, który jako gwiazdozbiór okołobiegunowy, całą noc jest dobrze widoczny z Polski jak i większości krajów półkuli północnej. Aktywność roju trwa od 6 do 10 października. Bezksiężycowa noc, maksimum o korzystnej godzinie dla polskich obserwatorów, a radiant roju wysoko na niebie - aż chciałoby się prosić o trzeci z rzędu wybuch aktywności na podobieństwo lat 2011 i 2012.

- 10.10 - maksimum roju Taurydów Południowych (STA) - rój meteorów, którego radiant znajduje się pomiędzy gwiazdozbiorami Ryb i Byka nie jest szczególnie aktywny. Przeważnie, również i w tegorocznym maksimum wskaźnik ZHR na poziomie 5 to najwyższa ilość, jaką w ciągu godziny obserwacji można w dobrych warunkach dostrzec. Rój o tyle atrakcyjny, ponieważ produkowane przez niego zjawiska są dość powolne, a przy tym jasne. Niekiedy występują tutaj również zjawiska bolidowe, podnoszące atrakcyjność obserwacji. Obserwacje tegorocznego maksimum nie będą zakłócane przez Księżyc, będący w okolicach nowiu.

- 12-18.10 - koniunkcja Marsa z Regulusem - przez tydzień Czerwona Planeta przechodzić będzie w niewielkiej odległości od najjaśniejszej gwiazdy Lwa. Szczególnie obserwacje są wskazane w noc z 14 na 15 października - wówczas dystans dzielący Marsa od Regulusa wynosić będzie zaledwie 55 minut kątowych. To największe zbliżenie, które jest warte uwagi obserwatorów jak i fotografów, może posłużyć też jako okazja do odnalezienia komety C/2012 S1 (ISON) - wówczas widocznej w jednej, tej samej linii co Mars-Regulus, w odległości zaledwie 1 stopnia i 5 minut od Marsa.
- 18.10 - półcieniowe zaćmienie Księżyca - zjawisko prawdopodobnie dostrzegalne tylko dla tych, którzy będą wiedzieć, że trwa zaćmienie. Księżyc w październikowym zaćmieniu nawet nie zbliży się do strefy cienia ukazującej znaczne pociemnienie tarczy, tak jak było to choćby w tegorocznym kwietniu. W maksimum nasz satelita wciąż będzie przebywać jedynie w półcieniu, w dodatku tylko częściowo (faza ~0,75%). Początek zjawiska nastąpi o godz. 21:50 UT (23:50 CEST), maksimum o 23:51 UT (w Polsce już 19 października o  godz. 01:51 CEST), a koniec o godz. 01:49 UT (03:49 CEST). Zaćmienie najmniej efektowne ze wszystkich, być może dostrzegalne jedynie fotograficznie - słabego pociemnienia należy się doszukiwać na południowej części tarczy Ksieżyca. Zjawisko przebiegnie wysoko nad horyzontem, na ciemnym niebie, więc w przypadku sprzyjającej pogody warto się przekonać na własne oczy czy tak słabe zaćmienie będzie dostrzegalne.

- 21.10 - maksimum roju Orionidów - trzecie w październiku maksimum roju meteorów. Orionidy, jako rój istniejący dzięki słynnej komecie Halley'a osiągnie maksymalne natężenie wieczorem 21 października - wówczas ZHR szacowany jest w tym roku na standardowym poziomie 20 zjawisk. Orion, z którego wybiegają te meteory nie jest jeszcze o tej godzinie widoczny, dlatego obserwacje powinny być przeprowadzone w drugiej połowie nocy. Ponieważ jednak tegoroczne maksimum Orionidów przypada zaledwie trzy doby po pełni, Księżyc będzie znacznie rozświetlał niebo tłumiąc tym samym pewną część meteorów.

- 25.10 - koniunkcja Księżyca z Jowiszem - zjawisko widoczne przez wieczór i całą noc z 25 na 26 października. Księżyc spotka się z Jowiszem w dobę przed I kwadrą - oświetlenie Srebrnego Globu podczas zjawiska wynosić będzie około 60%. Szybciej przeprowadzone obserwacje to szansa na zobaczenie obiektów w większym zbliżeniu - nieco ponad 5 stopni, natomiast w obserwacjach porannych 26 października dystans dzielący oba obiekty wzrośnie do niemal 7 stopni. Zjawisko więc najlepiej widoczne będzie 25 października około godz. 23:00-23:30, około 10 stopni nad północno-wschodnim horyzontem.


Widoczność komety C/2012 S1 (ISON) w październiku 2013


Od 1 do 23 października kometa znajdywać się będzie w bardzo niewielkiej odległości kątowej od Marsa - te 23 dni to okres, w którym separacja między planetą a kometą nie przekraczać będzie 2 stopni kątowych. Namierzając niezwykle prostego do zauważenia gołym okiem Marsa, można będzie w łatwy sposób skierować teleskop dosłownie nieco powyżej, na rejon nieba, w którym świecić będzie kometa. Łatwe namierzenie odpowiedniego regionu nie musi jednak oznaczać równie łatwego dostrzeżenia komety, nawet jeśli będzie ona już w polu widzenia.

Poszukiwania tego wyczekiwanego od ponad roku gościa z krańca Układu Słonecznego należy przeprowadzać z terenów pozamiejskich, z niezaświetlonym niebem, a przede wszystkim wschodnim horyzontem. Dostrzegalne powinno być przede wszystkim jej rozmyte jądro. Czy słaby i krótki warkocz również? Obserwacje pokażą. W tym miesiącu blask komety powinien wzrosnąć na tyle, by obiekt był dostępny pod dobrym niebem dla teleskopów o średnicy 6 cali (150 mm). Pod koniec września 2013 jasność komety oceniana była na około 11 mag. w najkorzystniejszych szacunkach (co już by sugerowało widoczność w instrumentach 6-calowych) po ok. 12,5-13,0 mag. wg mniej korzystnych ocen.

W październiku jasność powinna dalej systematycznie rosnąć, według efemeryd o około półtorej-dwie wielkości gwiazdowe na przestrzeni całego miesiąca. Prognozy należy jednak traktować ostrożnie, nabieranie blasku może postępować w szybszym, jak również wolniejszym tempie (co pewien czas temu kometa już to nam udowodniła). Do poszukiwań komety warto wykorzystać Marsa, zwłaszcza we wspomnianą wyżej noc z 14 na 15 października, kiedy linia łącząca Regulusa z Marsem, poprowadzona niemal o tyle samo (zaledwie 1 stopień) w dalszym kierunku ku górze, powinna wskazać nam położenie komety. Jeśli blask będzie wzrastał w dotychczasowym tempie, jest szansa, że w połowie miesiąca kometa poza miastami będzie dostępna dla silniejszych lornetek na statywie (15x70 / 20x80) - bez względu czy tak się stanie, warto podjąć próbę obserwacji komety z taką lornetką przy okazji spotkania z Marsem i Regulusem 15 i 16 października. Od 20 października do końca miesiąca obserwacje będą nieco utrudniane za sprawą obecności Księżyca. Nim jednak Srebrny Glob zbliży się do okolic komety, jego faza znacznie się zmniejszy, do mniej niż 30%. Porankiem 30 października, Księżyc znajdzie się w odległości 6 stopni na południe od komety, będąc wówczas sierpem oświetlonym w 17%. Przypominam, że wszelkie informacje o postępie nabierania blasku, krótkoterminowych komunikatach o położeniu i ogólnym rozwoju sytuacji należy odczytywać w głównym, uzupełnianym na bieżąco tekście poświęconym komecie C/2012 S1 (ISON) pod tym linkiem.


Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku!

01.10.2013  05:50 CEST.
08.10.2013  19:30 CEST.
15.10.2013  04:50 CEST.
25.10.2013  23:30 CEST.
Niebo południowe na początku października o godz. 21:00 CEST.
Niebo północne na początku października o godz. 21:00 CEST.
Długość nocy astronomicznej w październiku. Im jaśniejszy odcień żółtego, tym większa faza Księżyca i krótszy okres nocy astronomicznej.
Widoczność czasowa (kolor żółty) planet na początku i końcu miesiąca. Przedział czasowy od godz. 18:00 do 06:00 CEST (a CET już na końcu miesiąca).
Przebieg półcieniowego zaćmienia Księżyca w dniu 18 października 2013 r.

Dane dot. jasności i rozmiarów kątowych planet na podstawie wyliczeń CalSky. Czasy maksimów rojów meteorowych na podstawie IMO. Symulacje dzięki StellariumNASAHN Sky.

Komentarze

  1. W 1976 r. przyszła znów kometa Encke razem z kometą Pons-Winnecke i kometą Vest, a w Mydłowie niedaleko Opatowa i Ujazdu obecne woj.świętokrzyskie a wcześniej tarnobrzeskie odkryto wielkie szkielety ludzi -gigantów mieszkających przed tysiącleciami w okolicach Gór Świętokrzyskich.Szkielety tych ludzi mierzyły ponad 3 m wzrostu. Tacy wielcy osobnicy żyli w Epoce Czwartorzędu.Wygląda na to,że na tamtych terenach istniało jednak Stare Państwo Wiślan, które z kart historii wymazano. Czyżby bali się pytania jak wielcy musieli być Bogowie tamtych ludzi skoro oni mierzyli ponad 3 m i co się z nimi stało.?
    Gdzie jest teraz to odkrycie?Bo w Muzeum Etnograficznym w Górach Świętokrzyskich tych kości wielkoludów nie ma.A stamtąd też i ja się wywodzę,tam do dziś żyją nasze rodziny.Jesteśmy potomkami tych wielkoludów,ludzi gigantów z zamierzchłych czasów.

    W 1931 r. na wyspie Jawie w okolicach Ngangong nad rzeką Solo odkryto wielkie szkielety ludzi gigantów,które mierzyły zaledwie 2 m i 71 cm, ale tamte archeologiczne znaleziska poznał cały świat, a te nasze polskie ukryto choć osobnicy z polskich terenów byli od nich wyżsi.Dlaczego? Mieliśmy przecież rzekomego Polaka na stanowisku papieża w Vatykanie Jana Pawła II przez 27 lat.Skąd to zaniedbanie?
    Zaprzepaszczono wielkie odkrycie z naszych stron i zarówno władze państwowe jak i władze kościelne ponoszą za to odpowiedzialność.
    A czym się zajmowali przez ostatnie 35 lat? Zajmowali się tym czym nie powinni;niszczeniem naszego Państwa i Narodu oraz przysłowiowym tyłkiem Maryny żeby odwrócić uwagę od takich najważniejszych rzeczy.

    Danuta Ignatiuk-23 XI 2007

    OdpowiedzUsuń
  2. No to czekamy ostatnie 7 godzin do zaćmienia Księżyca! :D
    Pogoda za oknem nie napawa optymizmem, ale prognoza zachmurzenia na środek nocy bardzo optymistyczna. Ciekawe czy da się coś zobaczyć przy takim zaćmieniu. Dzisiaj długi wieczór się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do dzisiejszego zaćmienia, wygląda na to, że największe szanse będą mieli obserwatorzy z województw zachodnich i północnych (inne regiony też powinny czuwać i wyczekiwać rozpogodzeń). Niewielki wyż dość szybko do nas zmierza i rozrywa chmury, jutrzejszy dzień zapowiada się bardzo pogodnie, ale noc też powinna być pomyślna pod kątem zaćmienia. W Tczewie już występują rozpogodzenia, Księżyc ładnie świeci na wschodnim niebie, jest więc nadzieja z pogodą. Gorzej z widowiskowością takiego zjawiska, no ale jak już pogoda pozwoli to warto sprawdzić czy taką niewielką fazę zaćmienia da się dostrzec. Kawa w ruch i czekamy ;-)

      Usuń
  3. Nie mogę się doczekać, myślę, że da się dostrzec. W poprzednich zaćmieniach kiedy to faza półcieniowa wynosiła w okolicach 0.75% dało się dostrzec fazę półcieniową. Czekam z niecierpliwością, może ok. 1:30 da się coś już zobaczyć. W każdym razie obserwujcie ludziska bo warto.Pozdrawiam Daniel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że warto! Jeśli około 01:30 będzie już coś widać, to byłoby nieźle. Patrz Daniel, przed chwilą odliczaliśmy ostatnie godziny do zaćmienia kwietniowego, a tu już prawie ostatnia dekada października... Od zaćmienia do zaćmienia :-) Nic, idę zaraz parzyć kawę.

      Usuń
  4. Hej ho, jest tu kto? :D Ja już senny jestem, ale kurczę, pogoda za oknem sprzyja i muszę czekać! Aparat też czeka, Księżyc ładnie widoczny, za chwilę początek zaćmienia a za dwie godziny maksimum. Kawa to dobry pomysł Hawk :) Właśnie sobie sparzyłem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Astro-towarzystwo raczej na razie nie śpi, tym bardziej że prognozy pomyślne :-) Na Pomorzu Gd. już się na dobre rozpogodziło, mimo pełni gwiazdy ładnie się iskrzą. Tak więc ostatnie tegoroczne zaćmienie Księżyca możemy uznać za rozpoczęte. W tej chwili 25 minut zjawiska jest za nami, maksimum już za około 100 minut. Powodzenia wszystkim!

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"