Travelerek przybył, czyli trochę nowości w ekwipunku

Kilka dni temu przybył do mnie zamówiony z Delta Optical refraktorek od Sky-Watchera - popularna OTA SW80/400. Sklep i obsługa jak zwykle bez zarzutu, godna polecenia innym osobom.

Tuba wraz z innymi akcesoriami przybyła w hermetycznie zamkniętym opakowaniu.

Dlaczego OTA80/400? 

Tubę tę nabyłem z kilku powodów, ale przede wszystkim z myślą, że miał to być sprzęt na dłuższe piesze wypady - jako teleskop podróżny. W porównaniu do tego pierwszego jakim jest SW90/910, tuba 80/400 jest nieporównywalnie mobilniejsza, z resztą chyba nie ma czego porównywać pod względem mobilności tych dwóch refraktorów. OTA 80/400 owszem - ma mniejsze możliwości od tego pierwszego ze względu na mniejszą średnicę, jednak w czasie bezksiężycowych nocy przy dobrej pogodzie i możliwości udania się w ciemniejsze miejsce obserwacyjne, nie zawsze chce się targać na długie dystanse długą OTA90/910, która tak na prawdę do obserwacji szerokich fragmentów nieba stworzona nie została. Mniejszy refraktorek bardziej nada się do obserwacji obiektów rozciągłych, których długoogniskowy 90/910 nie zawsze jest w stanie zmieścić w polu widzenia. Brakowało mi lekkiego i nie wielkiego sprzętu do obserwacji gromad otwartych i jaśniejszych mgławic, który mógłbym zapakować w plecak i iść wygodnie na miejsce obserwacji, a który ma pewne możliwości i jakąś wyższość nad lornetką. Na wielu forach znaleźć można mnóstwo całkiem pochlebnych opinii na temat tej tuby, m.in. o dobrej korekcji chromatyzmu. Jak jest na prawdę okaże się w praktyce, prawda jest jednak taka, że występowanie aberracji chromatycznej w takim światłosilnym sprzęcie jet normalną normalnością, ale nie musi to przeszkadzać przy obserwacjach słabych obiektów. Nie kupowałbym przecież 80/400 z myślą o obserwacji planet. Na wyposażeniu poza tubą 80/400 znajduje się także szukacz 6x30. 


OTA SW80/400 z dovetailem i obejmami oraz nałożonym odrośnikiem.



Teraz trochę o specyfikacji:

- OTA SW80/400 jest to lekka, zgrabna tuba optyczna o średnicy obiektywu 80 mm i ogniskowej 400 mm (światłosiła więc wynosi w tym wypadku f=5), 
- tuba wyposażona jest w wyciąg okularowy 1,25'', 
- przy maksymalnej długości (a więc z nałożonym odrośnikiem i całkowicie wysuniętym wyciągiem) ma długość 46 cm; bez odrośnika wartość ta maleje do 32 cm, 
- wyciąg okularowy wysuwany jest na długość maksymalnie 6 cm*
- tuba dostarczana jest z dovetailem i obejmami, z których jedna tradycyjnie ma możliwość przypięcia aparatu metodą "piggy-back" czy "na barana" jak kto woli;) 
- szukacz 6x30 to lunetka o powiększeniu 6-krotnym i średnicy 30 mm do centrowania obiektów. Przy tej tubce taki szukacz z pewnością wystarczy.

Obiektyw o światłosile f=5 ma średnicę 80 mm i ogniskową 400 mm.
Tuba z nałożonym odrośnikiem i wsuniętym wyciągiem okularowym ma długość 40 cm.
Maksymalna długość tuby to 46 cm (założony odrośnik, wysunięty wyciąg okularowy) 
Przy obserwacjach oczywiście stosowanie odrośnika nie jest konieczne, jednakże zimą i wczesną wiosną kiedy temperatura powietrza są niskie, może okazać się on niezbędny. Wybierając się na obserwacje z tubą bez odrośnika otrzymuje gratis 14 cm wolnego miejsca w plecaku, ale czeka nas częstsze osuszanie obiektywu z szybko gromadzącej się rosy. Można tu pomyśleć o odrośnikach ATM, np. z karimaty. Wchłaniają one wilgoć nie gorzej od pierwowzorów, a mogą okazać się lżejsze i zajmujące mniej miejsca w plecaku.


* Ważna informacja dotycząca wyciągu okularowego: chcąc fotografować jakiekolwiek obrazy w ognisku głównym tego refraktora przy użyciu aparatu lustrzanego DSLR, bardzo prawdopodobne jest, że niemożliwym będzie uzyskanie ostrego obrazu. Wyciąg okularowy jest krótki, a więc możliwości regulacji ostrości dla niektórych aparatów lustrzanych będą niewielkie. Dla przykładu w moim Olympusie E420 nie można uzyskać ostrego obrazu fotografując w ognisku głównym tej tuby, dlatego konieczne dla tak krótkich wyciągów może okazać się zastosowanie tulei przedłużającej wyciąg. Tuleję taką zakupiłem kilka miesięcy temu w Astrokraku, po jej przymocowaniu do wyciągu okularowego, a następnie przykręceniu lustrzanki uzyskiwane obrazy są ostre i kontrastowe. Koszt nowej tulei waha się w okolicach 50 zł (są one wykonywane na specjalne zamówienie klientów, dlatego nie ma ich w ofertach na stronach internetowych sklepów astronomicznych).

Do tuby 80/400 zamówiłem jeszcze trochę innych akcesoriów - parę kwadratów 10cmx10cm folii słonecznej ND-3,8 do wykonywania fotografii Dziennej Gwiazdy, tyleż samo folii ND-5 do bezpośredniej obserwacji wizualnej powierzchni Słońca oraz mocowanie do tychże filtrów na obiektyw teleskopu. Pierwsze próby z tym sprzętem muszą poczekać, niestety tradycyjnie w chwili otrzymania nowego nabytku pojawiło się całkowite zachmurzenie nieba...

Komentarze