Kometa C/2022 E3 (ZTF) - możliwa widoczność gołym okiem. Przewodnik obserwatora na styczeń i luty 2023 roku

Po ośmiu latach od widoczności C/2014 Q2 (Lovejoy), która w styczniu 2015 roku ubarwiła nam nocne obserwacje - na dodatek zaskakująco częste za sprawą rzadko spotykanej o tej porze roku dominacji pogodnych układów wyżowych - może nas czekać równie udany styczeń pod kątem atrakcyjnej komety. Niekoniecznie pod względem pogodowym - powiedzmy wprost - bardzo mało realne, by miało być pod tym względem przyjemnie, ale gdyby nadeszły stabilniejsze rozpogodzenia to pierwszy miesiąc, w porywach dwa - mogą nam przynieść najatrakcyjniejszy obiekt z rodziny komet od czasu C/2020 F3 (NEOWISE), którą zachwycaliśmy się w wakacje 2020 roku. Czy C/2022 E3 (ZTF) okaże się obiektem wartym uwagi, który przypomni nam jak piękne mogą bywać komety? Przekonamy się już wkrótce, a na razie zapraszam na wędrówkę z tytułową kometą przez najbliższe tygodnie, byśmy wiedzieli kiedy i na co się nastawić w razie możliwości wykonania obserwacji.

Możesz też przejść od razu do najnowszej aktualizacji:
Aktualizacja z 13.02.2023 r.


Kometa C/2022 E3 (ZTF - Zwicky Transient Facility) odkryta została 2 marca 2022 roku metodą szerokokątnego przeglądu nieba poprzez kamerę wykorzystującą jako obiektyw teleskop Samuela Oschina w Obserwatorium Palomar w Kalifornii. W momencie odkrycia posiadała jasność 17,3 mag. przebywając w odległości 4,3 AU (około 640 mln km od Słońca). Początkowo wydawało się, że mamy do czynienia ze zwykłą asteroidą, ale wraz z napływem większej liczby obserwacji ujawniających bardzo skondensowaną komę stało się jasne, że jest to kometa. Okres orbitalny oszacowano na 50 tysięcy lat - łatwo zatem sobie uzmysłowić dlaczego warto wykorzystać nadarzającą się teraz okazję, bo do kolejnego powrotu komety możemy mieć pewne trudności z doczekaniem w dobrej kondycji.

Z początkiem listopada 2022 roku kometa pojaśniała do 10 mag. i wstąpiła do gwiazdozbioru Korony Północnej. Już wtedy obiekt wykazywał wyraźną zieloną komę i żółtawy warkocz pyłowy oraz słaby warkocz gazowy (jonowy). Oba z nich są już rejestrowalne amatorsko pod warunkiem przebywania pod wolnym od zaświetlenia niebem. Ostatnie obserwacje napawają optymizmem - jak dotychczas nie widać oznak rozpadu, który czasem bywa przyczyną wyraźnego wzrostu jasności obiektu w krótkim interwale czasowym. Z uwagi na trajektorię komety na tle gwiazd, może się ona stać bardzo atrakcyjnym pod względem położenia obiektem - a na ile pod względem jasności pokażą kolejne tygodnie.

Swoje peryhelium kometa osiągnie już 12 stycznia 2023 roku, mijając Słońce w odległości 1,11 AU (około 166 mln km). Po tym największym zbliżeniu do Dziennej Gwiazdy - bardzo bezpiecznym jeśli chodzi o ryzyko fragmentacji, które w tym przypadku prawie nie istnieje - obiekt powinien wciąż przybierać na jasności za sprawą malejącego dystansu względem Ziemi. Perygeum kometa osiągnie 1 lutego 2023 roku w odległości 0,28 AU (42 mln km). W tym momencie C/2022 E3 (ZTF) powinna wykształcić jasność maksymalną na poziomie 5,5 mag. lub nieco wyżej - stając się obiektem na granicy widoczności okiem nieuzbrojonym pod ciemnym nierozświetlonym niebem.

Po lewej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 28.12.2022 r. Widoczna bardzo wyraźna zielonkawa koma, rozległy lecz bardzo krótki warkocz pyłowy tuż za nią oraz długi na ponad 30 minut kątowych warkocz gazowy. Teleskop apert. 12"/f4 + Nikon Z6 (mod.), eksp. 15x100 sek. Credit: Michael Jäger. Po prawej: krzywa blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 30.12.2022 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Credit: COBS
Dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 30.12.2022 r. zakłada możliwość pojaśnienia komety w perygeum do niemal 5 mag. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/

Obecnie na podstawie relacji amatorów można napisać, że już jest ona dość łatwym obiektem lornetkowym o jasności około 8 mag., tak więc pod tym względem może być już tylko lepiej. Najpewniej okaże się wyraźnie zbyt słaba, by mogła stać się choćby delikatnie dostrzegalną gołym okiem z terenów miejskich, ale jeśli rzeczywiście przekroczy granicę 6 mag., dochodząc w perygeum do 5,5, a może bliżej 5 mag., będzie bardzo atrakcyjnym celem dla każdej lornetki.

Kiedy obserwować kometę C/2022 E3 (ZTF)

Od przełomu 2022 i 2023 roku kometę odnajdziemy w drugiej połowie nocy w gwiazdozbiorze Korony Północnej, między Herkulesem i Wolarzem z jego jasnym Arkturem. Najkorzystniejsze warunki zawierają się w przedziale między 04:00 a 06:00 CET - w tym czasie obiekt osiąga najwyższe w obecnym okresie elewacje 35-55 stopni nad wschodnim horyzontem, przy jednoczesnym utrzymywaniu się nocy astronomicznej.

Położenie komety C/2022 E3 (ZTF) od 31.12.2022 do 28.02.2023 o godz. 17:30 CET - widoczny ruch przez 2 miesiące. Pełny rozmiar (otwiera się w nowej karcie) Oprac. własne.

Kometa stopniowo przesuwa się w kierunku północnym, zwiększając deklinację do stopnia, który od przełomu pierwszej i drugiej dekady stycznia uczyni z niej obiekt okołobiegunowy widoczny przez całą noc. Wówczas kometa widoczna będzie także po zachodzie Słońca, jednak znacznie niżej, nad północno-zachodnim i północnym horyzontem, po minięciu którego znów zacznie nabierać wysokości tak, aby najwyższe elewacje osiągnąć w drugiej połowie nocy. Od 18 stycznia będzie dołować nad punktem północy przynajmniej na 10 stopniach elewacji.

Jednocześnie druga dekada stycznia to okres nocy księżycowych (pełnia 7 stycznia), które skutecznie pogorszą warunki i podwyższą jasność nieba - wprawdzie Księżyc nie będzie wędrował szczególnie blisko C/2022 E3 (ZTF), jednak przy naturze takich obiektów rozmytych żadne dodatkowe źródło światła na niebie nie jest rzeczą pożądaną, zwłaszcza tak silne jak od Srebrnego Globu w okolicach pełni.

Po lewej: położenie komety C/2022 E3 (ZTF) od 31.12.2022 do 31.01.2023 o godz. 05:00 CET wraz z prognozą jasności MPC wyrażoną w mag. Pełny rozmiar (otwiera się w nowej karcie). Po prawej: w okresie od 31.01.2023 do 25.02.2023 r. o godz. 05:00 CET. Pełny rozmiar (otwiera się w nowej karcie). Oprac. własne.

Mimo tego faktu kometa powinna wówczas świecić z jasnością około 7 mag., może nieco wyżej, kontynuując okres bycia łatwym celem dla posiadaczy lornetek i wiedzących, gdzie jej szukać oraz czego się spodziewać - a z pewnością nie szukamy niczego podobnego na kształt Hale'a-Boppa z 1996-97 roku.

Jeśli przyjdzie nam ochota lub tylko taką możliwością będziemy dysponować aby w połowie miesiąca i dalej u przełomu drugiej i trzeciej dekady stycznia obserwować ją tylko po zachodzie Słońca, Księżyc nie będzie nam wtedy przeszkadzał, ale wysokość komety ograniczona będzie do około 15 stopni na północno-zachodnim niebie - to mniej więcej tyle, ile w wakacje 2020 roku wynosiła elewacja dla komety NEOWISE, jednak tamten obiekt był wyraźnie jaśniejszy, podczas gdy teraz mówimy o komecie lornetkowej lub z trudem widocznej bez optyki pod niezaświetlonym niebem na granicy widzenia ludzkiego oka. Stąd tak ważnym będzie, aby wykorzystać okresy jej wysokich elewacji, nadarzające się w drugiej połowie nocy. Przyzwoita widoczność wieczorna, właściwie całonocna nadejdzie w trzeciej dekadzie stycznia.

Przez resztę nocy w przełomie drugiej i trzeciej dekady stycznia Księżyc także przestanie już nam przeszkadzać, zatem dostaniemy do dyspozycji kilkanaście godzin maksymalnie pociemnionego nieba, na którym C/2022 E3 (ZTF) wspinać się będzie w ostatniej godzinie przed świtem do wysokości okołozenitalnych, a nawet przecinając zenit. To najdoskonalsza sytuacja, jaka może nas spotkać w przypadku obserwacji każdego rodzaju obiektów, ale rozmytych w szczególności - bo wówczas wpływ ekstynkcji atmosferycznej stanie się najbardziej zminimalizowany jak to tylko możliwe, co w przypadku komet skutkuje zerowym lub marginalnym obniżaniem dostrzeganej jasności oraz szansą na najbardziej stabilne i ostre obrazy zarówno w obserwacjach wizualnych jak i podczas sesji fotograficznych.

Po lewej: położenie komety C/2022 E3 (ZTF) od 15.01.2023 do 23.01.2023 o godz. 17:30 CET wraz z prognozą jasności MPC - to jest w okresie otwierającym lepszą widoczność wieczorną, niż do tej pory. Pełny rozmiar (w nowej karcie)Po środku: położenie komety C/2022 E3 (ZTF) od 27.01.2023 do 31.01.2023 o godz. 00:30 CET wraz z prognozą jasności MPC - noce bezpośrednio poprzedzające perygeum i prawdopodobne maksimum jasności, widok szczegółowy. Pełny rozmiar (w nowej karcie)Po prawej: położenie komety C/2022 E3 (ZTF) od 05.02.2023 do 16.02.2023 o godz. 00:30 CET wraz z prognozą jasności MPC - widok szczegółowy na lutowe spotkania komety z Kapellą, Marsem i Hiadami. Pełny rozmiar (w nowej karcie). Oprac. własne.

Oczywiście nie musimy czekać aż do osiągnięcia zenitu - od początku trzeciej dekady miesiąca już po godz. 02:00 CET kometa przebywać będzie co najmniej na 45 stopniach elewacji, świecąc powyżej połowy wysokości między horyzontem a zenitem, a w godzinach wieczornych na około 18-20 stopniach nad północnym zachodem i północą.

Z początkiem ostatniego tygodnia przed perygeum, od 24 stycznia nawet podczas dołowania (około 18:40 CET) gdy mamy najtrudniejsze warunki widoczności, wysokość obiektu nad północnym horyzontem nie zmniejszy się bardziej jak do 25 stopni. Będzie ona wtedy przebywać w centralnych obszarach gwiazdozbioru Smoka i pod względem jasności powinna przełamać granicę 6 mag. Górowanie na wysokościach okołozenitalnych w ostatniej godzinie przed wschodem Słońca, ponad 80 stopni nad horyzontem.

Od 26 stycznia kometa nie zejdzie poniżej 30 stopni nad północą w czasie górowania, otwierając okres dobrej widoczności całonocnej, począwszy od zmierzchu - choć wciąż z górowaniem o poranku. W dzień perygeum 1 lutego gdy powinna osiągnąć maksymalną jasność około 5,5 mag. lub nieco wyżej, będzie przebywać tylko 18 stopni od północnego bieguna nieba w bezpośrednim sąsiedztwie Polaris i Małej Niedźwiedzicy. Niestety przełom stycznia i lutego to kres nocy bezksiężycowych, więc w tym czasie prawdziwie ciemne niebo uzyskamy znowu jedynie w godzinach porannych - w noc perygeum nasz satelita oświetlony w aż 81% zniknie z firmamentu dopiero po godz. 05:00 CET, dając nam około godzinę ciemnego nieba przed nadejściem świtu.

Tak więc w okolicach perygeum +/- tydzień będziemy musieli wziąć pod uwagę towarzystwo dopełniającego się Księżyca, który 5 lutego osiągnie pełnię świecąc około 45 stopni od komety i towarzysząc nam ze swoim najwyższym w lutym blaskiem przez całą noc. Wraz z perygeum (a przez Księżyc nawet nieco szybciej) zakończy się więc ostatni de facto okres dobrej widoczności komety łączący maksymalną jej jasność i najciemniejsze niebo. Wraz z nadejściem kolejnego okresu nocy bezksiężycowych w połowie lutego kometa powinna osłabnąć do 7 mag., a pod koniec lutego do 8,5 mag. Zanim jednak całkowicie się z nią pożegnamy, lutowe obserwacje także mogą dostarczyć nam wiele frajdy - jeśli spadek jasności po perygeum 1 lutego postępować będzie powoli być może nie straci ona wiele na atrakcyjności względem poprzedniego miesiąca.

Na dodatek lutowa widoczność wiązać się będzie z jej wędrówką przez bardzo atrakcyjne obszary nieba, na co zarówno "wizualowcy" jak i fotografowie już mogą sobie ostrzyć zęby. W noc z 5 na 6 lutego, zaledwie 5 dni po największym zbliżeniu do Ziemi i potencjalnym maksimum blasku, C/2022 E3 (ZTF) przejdzie 2 stopnie nad jasną Kapellą w Woźnicy, świecąc w godzinach wieczornych (około 19:30 CET) mniej niż 10 stopni od zenitu. W sobotni wieczór 11 lutego przemknie zaledwie 1 stopień od Marsa (0,0 mag.). Wieczorem 14 lutego zaświeci mniej niż 2 stopnie od Aldebarana ozdabiając gromadę Hiad. Następnie spędzi kilka nocy w bezpośrednim sąsiedztwie gwiazdozbioru Oriona, kiedy powinna osłabnąć do 8 mag., a my wejdziemy w następny okres nocy księżycowych.

Jest więc czego oczekiwać! Kometa już obecnie jest raportowana jako obiekt około 8 mag. dostępny pod ciemnym niebem w zwykłych lornetkach 10x50 oraz bez większych trudności w teleskopach o niewielkiej aperturze 70-80 mm. Wprawdzie warkocze widoczne są na razie głównie metodą fotograficzną, rozciągając się na około pół stopnia (gazowy - pyłowy znacznie krótszy) ale z biegiem tygodni niewykluczone, że najjaśniejsza część warkocza pyłowego będzie do zauważenia także w obserwacji bezpośredniej. O zmianach w zachowaniu i wyglądzie komety będę wspominał na bieżąco w tradycyjnych w tym przypadku aktualizacjach tekstu, na które już dziś serdecznie zapraszam.

Lornetki i aparaty w dłoń, no i powodzenia!

AKTUALIZACJA 12.01.2023

Nadszedł dzień peryhelium. W dniu dzisiejszym kometa C/2022 E3 (ZTF) przechodzi przez punkt orbity najbardziej zbliżony do Słońca i kontynuuje swoją wędrówkę ku Ziemi, jaką minie w perygeum 1 lutego. Niestety warunki pogodowe nad Polską w ogromnym stopniu podtrzymują jak na razie niefortunne dla astro-amatorów standardy znane większości z nas w tym sezonie i uniemożliwiają w dużym stopniu regularne czy nawet sporadyczne obserwacje komety. Na szczęście nie wszędzie aura jest tak paskudna jak w naszym kraju, dzięki czemu możemy na podstawie dużej liczby raportów zagranicznych zyskać wiedzę jak się sprawy mają.

Według najnowszych relacji, jasność komety oceniana jest w większości przypadków na poziomie 7 mag. i zbliża się do przełamania tego kolejnego progu, co jest nabieraniem jasności w nieco lepszym tempie wobec prognozy, która dojście do 7 mag. zakładała dopiero na przełomie drugiej i trzeciej dekady stycznia. Nie jest to duże odbieganie od efemerydy, a biorąc pod uwagę pewne rozbieżności w ocenach jasności zależnie od wykorzystanego sprzętu, lokalnych warunków, pory obserwacji komety czy doświadczenia obserwatora, nabieranie blasku staje się już porównywalne z wyznaczoną krzywą jasności w prognozie.

Za ostatnie 4 doby na podstawie raportów bazy COBS oceny jasności w obserwacji wizualnej dochodzą w najbardziej optymistycznych szacunkach do 6,6 mag. Średnica komy wokół jądra komety waha się między 4 a 12 minut kątowych, a stopień kondensacji od 5 do 2 (skala 10-stopniowa - im niższy parametr tym większe rozmycie obiektu). Wizualnie zauważa się warkocz pyłowy na długości do około pół stopnia, ale w większości przypadków kometa jawi się główni jako rozmyta gwiazda w zielonkawej mgiełce stanowiącej komę otaczającą jądro. W przeciągu tygodnia wejdziemy w okres otwierający korzystniejsze warunki widoczności o porze popołudniowej po zachodzie Słońca, ale w dalszym ciągu to obserwacje w drugiej połowie nocy i nad ranem pozwolić mogą na uzyskanie najlepszej widoczności (w razie bezchmurnego nieba) za sprawą bardzo wysokiej elewacji komety.

U góry po lewej: aktualne oceny jasności na krzywej blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 12.01.2023 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Credit: COBS. Po prawej: dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety wraz z aktualnymi ocenami. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 12.01.2023 r. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/
Na dole po lewej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 9 stycznia 2023 r. z Leicestershire w Anglii. Ta pojedyncza ekspozycja dobrze obrazuje czego możemy aktualnie oczekiwać w bezpośredniej obserwacji wizualnej- rozmytego jądra w zielonkawej mgiełce stanowiącej komę. Nikon D7100, f/3.5, ISO 2200, eksp. 8 sek. Credit: James Coleman. Po prawej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 11 stycznia 2023 r. Długoczasowa ekspozycja ukazuje ponad 3-stopniowej długości warkocz gazowy i szeroki lecz bardzo krótki warkocz pyłowy bezpośrednio za głową komety. RASA 11", kamera QHY600, eksp. 18x80 sek. Credit: Michael Jäger.


Księżyc obecnie jest w okolicach III kwadry i zmierza ku nowiu coraz większą część nocy czyniąc bezksiężycową, co za kilka dni ulegnie poprawie w jeszcze większym stopniu. Największym zgrzytem w obecnej sytuacji niezmiennie jest aura nad Polską, która zapewnia nam wciąż dominację całkowitego zachmurzenia i rozpogodzenia serwowane w niezwykle oszczędny sposób. Może dalsza część miesiąca okaże się korzystniejsza, niestety w bliskiej perspektywie brak zwiastunów radykalniejszej odmiany sytuacji synoptycznej.

AKTUALIZACJA 23.01.2023

Kometa C/2022 E3 (ZTF) przekracza próg 6 mag. i granicę dostrzegalności okiem nieuzbrojonym. Z dala od miejskich obszarów, gdzie obecnie za sprawą bezksiężycowych nocy obserwatorzy mogą liczyć na możliwie najciemniejsze w tym miesiącu niebo, kometa jest dostrzegalna gołym okiem na skraju możliwości widzenia bez dodatkowej optyki jako słaby rozmyty gwiazdopodobny obiekt bez widocznych cech warkocza o jasności około 5,5 do 5,9 mag. Z kolei obserwacje lornetkowe i teleskopowe pozwalają go dostrzec (warkocz pyłowy) na krótkim odcinku około pół stopnia za komą, ale szczególnie atrakcyjnie obiekt prezentuje się na długoczasowych ekspozycjach.

Obecnie Ziemia przechodzi przez płaszczyznę orbity komety, co pozwala rejestrować zjawisko antywarkocza - dla szczęśliwców C/2022 E3 (ZTF) ma więc aktualnie 3 warkocze (pyłowy + jonowy + antywarkocz), lecz ten ostatni jako złudzenie optyczne towarzyszące tylko krótkiemu okresowi przechodzenia przez płaszczyznę orbity, jest zjawiskiem bardzo krótkotrwałym i niebawem nie powinno być po nim śladu. Warkocze gazowy i antywarkocz nie są dostrzegalne w obserwacjach wizualnych, dlatego patrząc na zdjęcia długoczasowe w żadnym razie nie należy tego odnosić do obrazu, jaki można uzyskać w lornetce czy teleskopie podczas obserwacji bezpośredniej.

U góry po lewej: aktualne oceny jasności na krzywej blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 23.01.2023 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Jak widać, w obserwacjach bezpośrednich obiekt jest już często raportowany jako widoczny gołym okiem, około 5,5-5,9 mag., jednak są to wartości na skraju możliwości widzenia bez optyki i dotyczące obserwacji spod pozbawionego zaświetlenia nieba. Credit: COBS. Po prawej: dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety wraz z aktualnymi ocenami. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 23.01.2023 r. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/
kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 21 stycznia 2023 roku z  Naitonalpark Thy w Danii. Canon EOS 6Da, Samyang 135 mm f/2, panorama z 4 kadrów po 30 sek na f/2 z ISO2500; kometa - stack 17x50 sek., f/2, ISO 2500. Credit: Ruslan Merzlyakov.kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 21 stycznia 2023 roku z Dark Sky® Alqueva w Portugalii, z wyraźnym antywarkoczem, który jako złudzenie ustawia się zawsze w kierunku dosłonecznym z perspektywy komy, odwrotnym do keirunku warkocza gazowego, który prezentuje się na zdjęciach najokazalej. Refraktor Taka FSQ-106ED, EM200, Nikon D850 mod., ISO 3200, stack 14 x 200 sek. (w sumie 47 minut ekspozycji). Credit:  Miguel Claro.
Po lewej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 21 stycznia 2023 roku z  Naitonalpark Thy w Danii. Canon EOS 6Da, Samyang 135 mm f/2, panorama z 4 kadrów po 30 sek na f/2 z ISO2500; kometa - stack 17x50 sek., f/2, ISO 2500. Credit: Ruslan Merzlyakov. Po prawej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 21 stycznia 2023 roku z Dark Sky® Alqueva w Portugalii, z wyraźnym antywarkoczem, który jako złudzenie ustawia się zawsze w kierunku dosłonecznym z perspektywy komy, odwrotnym do kierunku warkocza gazowego, który prezentuje się na zdjęciach najokazalej. Refraktor Taka FSQ-106ED, EM200, Nikon D850 mod., ISO 3200, stack 14 x 200 sek. (w sumie 47 minut ekspozycji). Credit:  Miguel Claro.

Obecnie jesteśmy w bezpośrednim sąsiedztwie styczniowego nowiu i w połowie tygodnia nocy bezksiężycowych, co jest najlepszym czasem widoczności tej komety podczas całego okresu jej widoczności w tym powrocie do naszych części Układu Słonecznego. Pomimo, że nie jesteśmy jeszcze w okresie maksimum blasku, który powinien przypaść za nieco ponad tydzień, mamy obecnie nałożenie się na siebie dwóch kluczowych okoliczności, to jest jasności niemal już maksymalnej + całkowicie ciemnego nieba, w razie obserwacji wykonywanych spoza miast. Podczas gdy w czekającym nas perygeum 1 lutego C/2022 E3 (ZTF) powinna jeszcze o około 0,5 do 1 wielkości gwiazdowej pojaśnieć, będzie to już miało miejsce w coraz bliższym sąsiedztwie Księżyca coraz silniej rozświetlającego niebo i dążącego do pełni, jaka wypada zaledwie 4 doby po perygeum.

W razie dobrej pogody gdyby jakimś trafem gdzieś się nadarzyła - warto zatem korzystać z pierwszej i każdej okazji jaka nastąpi, zamiast odkładać obserwacje do spodziewanego maksimum jasności, gdy zarazem skończą się noce bezksiężycowe. W moim przypadku niestety w dalszym ciągu całkowite zachmurzenie, ogólna suma obserwacji komety C/2022 E3 (ZTF) na poziomie okrągłego zera, co zresztą tyczy się też sumy jakichkolwiek obserwacji od początku 2023 roku. W najbliższym czasie nie widać szans na zmiany, co zmusza mnie do skwitowania tej sytuacji słowami, że wraz ze wzrostem atrakcyjności tej komety proporcjonalnie wzrasta paskudność towarzyszącej nam nad Polską zimowej aury.

AKTUALIZACJA 04.02.2023

Po perygeum z początku miesiąca kometa C/2022 E3 (ZTF) rozpoczęła systematycznie oddalać się od Ziemi i opuszczać nasze rejony Układu Słonecznego. W trakcie maksymalnego zbliżenia do Ziemi według relacji amatorów z wielu krajów półkuli północnej, nad którą kometa jest widoczna wynika, że zdołała ona osiągnąć jasność 4,6 mag., co stanowi blask o około 0,5-1 mag. wyższy względem prognozy - jednocześnie należy dopowiedzieć, że ze względu na dość duże rozmiary kątowe obiektu jasność powierzchniowa jest niższa i o ile wartość wyższa od 5 mag. czyni obiekty punktowe łatwo widocznymi gołym okiem na odpowiednio ciemnym niebie, o tyle w przypadku tej komety jako obiektu rozmytego wielu obserwatorów wskazuje, że bez lornetki obiekt jest widoczny słabo i z trudnościami. Obecnie nie mała w tym zasługa naszego satelity w pobliżu pełni. Z uwagi na jasne tło nieba na ogół widoczna jest tylko rozmyta koma z centralnym pojaśnieniem bez warkocza. Niestety o ile fotograficznie obiekt prezentował się w ostatnim czasie bardzo atrakcyjnie, o tyle w obserwacjach wizualnych czas najwyższej jasności pokrywa się z okresem nocy księżycowych - w ten weekend mamy pełnię, która następuje ledwie 4 doby po perygeum i uniemożliwia wyłapanie wielu szczegółów z obiektu, które byłyby możliwe do dostrzeżenia lub zarejestrowania przy ciemnym bezksiężycowym niebie.

Sytuacja zacznie się poprawiać od około 7 grudnia, gdy Księżyc będzie wschodzić systematycznie coraz później dając nam początkowo po około godzinę-półtorej czasu po zmroku na obserwacje komety na ciemnym tle, mniej więcej od 18:00 do 20:00, by z każdym kolejnym wieczorem czas ten ulegał przedłużeniu o około 30-40 minut na dobę. Od połowy następnego tygodnia możemy zatem myśleć o wznowieniu obserwacji bez utrudniającego wpływu Srebrnego Globu, choć na razie w dość wąskim zakresie czasowym. Prócz obecności pełnego Księżyca na niebie sprawę komplikuje też nasza aura, choć w najbliższym czasie po aktualnych opadach śniegu prognozy coraz odważniej wyliczają zadomowienie się w Polsce skandynawskiego wyżu, który jako uformowany w suchym zimnym powietrzu ma szansę stać się mroźnym, pogodnym wyżem - w perspektywie najbliższych kilku-kilkunastu dni pojawia się zatem szansa na nieco częstsze okienka pogodowe, niż w styczniu, a sama kometa za sprawą nabrania większej niż w prognozie jasności większą część miesiąca powinna pozostać dobrym celem dla posiadaczy lornetek, wartym uwagi przede wszystkim spoza obszarów miejskich. 

W noc z niedzieli na poniedziałek kometa minie jasną Kapellę w Woźnicy w odległości około 1,5 stopnia, po czym z każdą dobą zacznie zbliżać się ku Czerwonej Planecie - koniunkcja z Marsem o najmniejszym dystansie rzędu 1 stopnia czeka nas w następną sobotę zaraz po zmroku, gdy niebo dostatecznie pociemnieje. Księżyc będzie wówczas wchodzić dopiero po 23:00 CET, więc w kolejny weekend dane będą nam już około 4-4,5 godziny przyzwoitej ciemności nieba z kometą niewiele jeszcze słabszą, niż gdy przebywała w perygeum na początku lutego.

Po lewej: aktualne oceny jasności na krzywej blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 04.02.2023 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Widoczny wyraźny wzrost ocen jasności w pobliżu 4,5 mag., świadczący o nabraniu przez kometę blasku wyższego, niż można było oczekiwać patrząc na prognozowaną krzywą jasności. Nadwyżka w perygeum stanowiącym okres maksymalnej jasności komety w tym powrocie wyniosła około 0,5-1 mag. Credit: COBS. Po środku: dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety wraz z aktualnymi ocenami. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 04.02.2023 r. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/ Po prawej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana 1 lutego 2023 roku z Dark Sky® Alqueva w Portugalii w czasie osiągania perygeum wiążącego się z najwyższą w tym powrocie jasnością. W obserwacji wizualnej autor fotografii ocenił jasność komety na 5,4 mag. - wciąż w zakresie możliwości widzenia okiem nieuzbrojonym, ale wyraźnie słabiej względem ocen najbardziej optymistycznych dokonanych w tym samym czasie. Widoczny krótki, bardzo rozległy warkocz pyłowy, w którym kometa zdaje się być kompletnie zanurzona, już bez złudzenia antywarkocza z przełomu drugiej i trzeciej dekady stycznia oraz długi warkocz gazowy widoczny jedynie na długoczasowych ekspozycjach. Prócz komety zarejestrowanych zostało wiele galaktyk, szczególnie licznych w dolnej połowie kadru. Refraktor Taka FSQ-106ED, EM200, Nikon D850 mod., ISO 3200, stack 30 x 200 sek. (w sumie 100 minut ekspozycji). Credit:  Miguel Claro.


AKTUALIZACJA 13.02.2023

Jesteśmy świeżo po najbardziej oczekiwanej przez wielu obserwatorów i fotografów koniunkcji komety C/2022 E3 (ZTF) z Marsem. W sobotę kometa minęła Czerwoną Planetę w odległości około 1 stopnia kątowego (odległość porównywalna z zaledwie dwiema tarczami Księżyca obok siebie), jednak nad Polską noc największej koniunkcji minęła w stylu dobrze znanym nam nie tylko z całego stycznia, ale większości ostatniego półrocza. Po mroźnym wyżu, któremu i tak wiele brakowało do suchych pogodnych zimowych wyżów z prawdziwego zdarzenia nie ma już śladu, powróciliśmy do strefowej cyrkulacji atmosfery i witamy kolejne porcje zachmurzenia z nasuwających się frontów atmosferycznych jednego po drugim.

Kometa po perygeum z początku lutego już wyraźnie osłabła - po maksymalnej jasności na poziomie 4,5 mag. wykształconej 1 lutego (ocena Juana Joe Gonzaleza) wytraciła około 1,5 wielkości gwiazdowej i obecnie oceniana jest na poziomie 6,1 mag. (ocena z 9 lutego, Osamy Miyazaki) +/- 0.3 mag. To nadal wysoka wartość jak na komety, ale będąca już nieznacznie poza zakresem możliwości nieuzbrojonego oka. Obiekt wymaga więc już lornetki, chyba, że znajdujemy się pod naprawdę dobrym ciemnym niebem, ale nawet wówczas jest to tylko gwiazdopodobna rozmyta plamka nie mająca nic wspólnego z długoczasowymi fotografiami wykonanymi przez amatorów w ostatnich kilku tygodniach. Pomimo, że do zlokalizowania komety musimy się wesprzeć lornetką, a do obserwacji najlepiej niewielkim teleskopem - warto kontynuować obserwacje każdego wieczoru, kiedy tylko pogoda na to pozwoli. Księżyc w pobliżu III kwadry nie zakłóca obserwacji przez pierwszą połowę nocy, w której kometa jest widoczna, zatem po zachodzie Słońca można komecie się przyglądać w warunkach ciemnej nocy astronomicznej przez wiele godzin, a dodatkowo jej dogodna pozycja na wysokich elewacjach minimalizuje wpływ ekstynkcji atmosferycznej powodującej przygasanie obiektu, gdy ten znajduje się niżej.

Obecnie C/2022 E3 (ZTF) przebywa w gwiazdozbiorze Byka i zmierza do koniunkcji z jego najjaśniejszą gwiazdą, pomarańczowo świecącym Aldebaranem, otoczonym pozornie gromadą otwartą Hiad. Największa koniunkcja we wtorek wieczorem o dystansie około 1,5 stopnia, nieznacznie większa lecz nadal poniżej 2 stopni w środę. Jeszcze do soboty 18 lutego kometa przebywać będzie w odległości do 6 stopni od Aldebarana, pozwalając na łatwe i szybkie zlokalizowanie lornetką przy wsparciu się najjaśniejszą gwiazdą Byka. W następnych dniach po 18 lutego kometa będzie mijać Oriona od zachodu, tracąc dalej na jasności, która w ostatniej dekadzie miesiąca uczyni z niej obiekt głównie dla teleskopów, jednak warunki wówczas ulegną dodatkowemu pogorszeniu nie tylko z powodu rosnącej odległości, ale też za sprawą powrotu Księżyca na wieczorne niebo. Można zatem napisać, że rozpoczęty teraz tydzień to ostatni dzwonek na przyjrzenie się komecie C/2022 E3 (ZTF) w warunkach ciemnego nieba bez obecności Księżyca, przy bardzo wysokiej elewacji w godzinach wieczornych i wciąż wysokiej jak na taki obiekt jasności nieco poniżej 6 mag. Skorzystajmy z każdej okazji, jaka się nadarzy.

aktualne oceny jasności na krzywej blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 13.02.2023 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Po maksimum z 1 lutego widoczny systematyczny spadek jasności, która obecnie oscyluje w pobliżu 6 mag. Credit: COBS.dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety wraz z aktualnymi ocenami. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 13.02.2023 r. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana z 10 na 11 lutego 2023 r. z okolic Gleichen (Alberta, Kanada). Na tym szerokokadrowym ujęciu bardzo urozmaicona paleta barw - kometa z charakterystycznym zielonkawym zabarwieniem widoczna tuż obok Czerwonej Planety, z którą wówczas przebywała w bliskiej koniunkcji; w dolnej części kadru świecący pomarańczowym blaskiem Aldebaran, po prawej spowita błękitną mgławicą emisyjną gromada Plejad - a na dokładkę mrowie gwiazd tła i ciemne mgławice w Byku. Pomimo dość krótkiej ogniskowej autorowi udało się dobrze zarejestrować najjaśniejszy krótki odcinek warkocza pyłowego oraz subtelnie także warkocz gazowy. Canon R5, RF70-200mm, ogniskowa 89 mm, f4.0, ISO 1600, eksp. 10x120 sek. (łączny czas 20 minut). Credit: Alan Dyer.
Po lewej: aktualne oceny jasności na krzywej blasku komety C/2022 E3 (ZTF) według bazy danych COBS - stan na 13.02.2023 r. Białe znaczniki to raporty z obserwacji wizualnych, zielone to ocena na podstawie obserwacji fotograficznych. Po maksimum z 1 lutego widoczny systematyczny spadek jasności, która obecnie oscyluje w pobliżu 6 mag. Credit: COBS. Po środku:  dwie krzywe blasku pokazujące prognozowany rozwój jasności komety wraz z aktualnymi ocenami. Niebieskie i czarne kropki to wizualne oceny jasności jak i fotometryczne z rejestracji CCD odpowiednio z bazy COBS lub MPC. Szara krzywa jest oparta na jasności bezwzględnej i parametrze nachylenia obliczonym z pierwotnej efemerydy MPEC lub najnowszych wartości dostarczonych przez MPC, podczas gdy krzywa czerwona jest obliczana na bieżąco na podstawie dostępnych obserwacji COBS/MPC - stan z 13.02.2023 r. Credit: http://astro.vanbuitenen.nl/ Po prawej: kometa C/2022 E3 (ZTF) sfotografowana z 10 na 11 lutego 2023 r. z okolic Gleichen (Alberta, Kanada). Na tym szerokokadrowym ujęciu bardzo urozmaicona paleta barw - kometa z charakterystycznym zielonkawym zabarwieniem widoczna tuż obok Czerwonej Planety, z którą wówczas przebywała w bliskiej koniunkcji; w dolnej części kadru świecący pomarańczowym blaskiem Aldebaran i V-kształtna gromada Hiad, po prawej spowita błękitną mgławicą emisyjną gromada Plejad - a na dokładkę mrowie gwiazd tła i ciemne mgławice w Byku. Pomimo dość krótkiej ogniskowej autorowi udało się dobrze zarejestrować najjaśniejszy krótki odcinek warkocza pyłowego oraz subtelnie także warkocz gazowy. Canon R5, RF70-200mm, ogniskowa 89 mm, f4.0, ISO 1600, eksp. 10x120 sek. (łączny czas 20 minut). Credit: Alan Dyer.


UZUPEŁNIENIE 15.02.2023Kometa C/2022 E3 (ZTF) złapana na pamiątkę w koniunkcji z Aldebaranem + zimowe klasyki - fotorelacja z obserwacji 13-14.02.2023

Kometa C/2022 E3 (ZTF) - bieżąca pozycja w Heavens Above (link dla Warszawy - zmiana lokalizacji możliwa indywidualnie w menu z prawej górnej strony)

  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.

Komentarze

  1. Według space.com c/2022E3 przechodzi peryhelium 13 stycznia o godz. 4 UTC, więc u nas o 5:00. https://www.space.com/comet-c2022-e3-ztf-what-time-closest-approach
    Warto by sprawdzić datę perygeum, u nas najprawdopodobniej 2 lutego - niby drobiazg, ale to ważne, bo to i astronomia, i mowa Niebios [por. Psalm 19] wybrzmiewa jak należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogrzebałem nieco i serio nie wiem skąd wzięli ten 13.01 i 02.02. Po wielokrotnym resetowaniu i wgrywaniu efemerydy choćby w Stellarium wynika, że jeszcze w godzinach wieczornych 01.02 dystans zaczyna rosnąć po maksymalnym obniżeniu około 18:40 CET (42,467 mln km) - podczas gdy o 19:40 CET jest to już 42,468 mln km i tak dalej. Ucinając liczby po przecinku 42 mln km dystansu utrzymują się wprawdzie jeszcze 2 lutego, a nawet 3 lutego, do około 03:30 CET, ale moment największego zbliżenia ewidentnie ma miejsce jeszcze kilka godzin przed końcem pierwszego dnia miesiąca. Nie są to jednak różnice zauważalne z perspektywy amatorskich obserwacji. Pozdrawiam

      Usuń
  2. U mnie chmury występują nieprzerwanie już od szeregu dni, więc nie tylko Pan AstroBloger jest pozbawiony dostępu do pięknych, niebiańsko zachwycających atrakcji rodem spoza ziemskiej atmosfery.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza obserwacja (27.01) zaliczona. Po 8 dniach szarości, niebo się zlitowało.. Przez lornetkę widoczna jako blada mgiełka. Zielony kolor wyskoczył dopiero po 8-10 sek naświetlaniu jaśniejszym obiektywem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściarz z Pana. Ja od 15.01 mam nad głową tylko gęste chmury. Gratuluję obserwacji.

      Usuń
    2. Brawo. Ja bez pomyślności na razie wyczekuję i czatuję na choćby jedną okazję wiedząc, że gdy się nadarzy może być ostatnią, sądząc po prognozach. Ostatnio za to notuję rekordowe ilości rozminięć w miarę optymistycznych prognoz zachmurzenia z beznadziejnym stanem faktycznym. Miała być szansa z ostatniego piątku na sobotę - nic nie wyszło; była szansa z soboty na niedzielę - to samo. Dzisiaj niby też modele wyliczają mi zaniki zachmurzenia do 60% co mogłoby wystarczyć, a jednak za oknem takie mleko, że szkoda gadać plus Księżyc już po pierwszej kwadrze. Przez chwilę nawet się przebijał, ale szybko przestał, a na kolejne dni prognozy już nawet takich jak dziś niewielkich dziur w chmurach nie przewidują. Ależ sezon nam się trafił :-(

      Usuń
  4. Mam dokladnie to samo. Szczecin.
    Budziki w piątek budziki w sobote i pomimo nadzieji w prognozie nic nie wyszło.
    Dzis niby ma byc spore okno pogodowe ale zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Udalo sie dzis nad ranem obserwowac komete. To moje trzecie z nią spotkanie, za kazdym razem godziny poranne przed pracą. Poprzednie obserwacje z racji pogody były dość dawno i liczylem dzis na cos wiecej , niestetety mimo obserwacji po zachodzie ksiezyca i oddalenia sie nieco od centrum light polution jakie mam u siebie kometa nie dostarczyla duzo wiecej niz jakies dwa tyg temu, pomasniala wyraźnie, mglista otoczka większa a jądro jasniejsze ale niestety wizualnie bez wyraznego warkocza nawet krotkiego.
    Warunki nie rozpieszaly bo o ile chmury robily spore dziury to cos wisialo czyniac niebo mlecznym.
    No coz moze uda sie jescze nim znacznie oslabnie wyjechac na wies w lepszych warunkach atmo ale jak jest kazdy widzi.
    Pogodowa tragedia ma sie dobrze ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"