Rozbłysk klasy X4.9 (25.02.14)

Po blisko dwóch miesiącach, Słońce wyprodukowało drugi w tym roku rozbłysk najbardziej energetycznej klasy. Do zjawiska doszło w strefie powracającego na tarczę dawnego obszaru aktywnego 1967, który jest jednym z najciekawszych przypadków w obecnym cyklu aktywności słonecznej. Dlatego też przy okazji dzisiejszego wpisu dodatkowa garść informacji o źródle tego wydarzenia.

Zjawisko rozpoczęło się nieoczekiwanie o godz. 01:39 CET. Dokładnie 10 minut później nastąpiło maksimum - X4.9, które utrzymało się jeszcze kilak minut. Zjawisko było długotrwałe i zakończyło się o godz. 02:03, choć poziom emisji rentgenowskiej odpowiadający najwyższej klasie X utrzymywał się jeszcze ponad 40 minut. Rozbłysk klasy X4.9 jest na dzień dzisiejszy najsilniejszym zjawiskiem w 2014 roku i trzecim pod względem energii w całym 24. cyklu aktywności słonecznej trwającym od połowy 2008 roku.

Co nie dziwi przy długotrwałym i tak energetycznym rozbłysku, doszło do koronalnego wyrzutu masy (CME). Potężna chmura CME widoczna już kilka minut po rozbłysku w polu widzenia koronografów LASCO sondy SOHO przesuwa się kątowo na kolejnych zdjęciach na tyle szybko, by można szacować prędkość uwolnienia na około 1800-2000 km/sek. Tak energicznie uwolniony wyrzut koronalny skierowany w Ziemię miałby szanse przy uderzeniu w magnetosferę wywołać silną lub nawet ciężką burzę magnetyczną kategorii G3-G4 - niestety dzisiejsze zjawisko miało miejsce przy samej krawędzi tarczy słonecznej, a nie w jej centrum, zatem znaczna większość CME (być może wręcz całość) minie Ziemię w swoim ruchu w przestrzeni kosmicznej i nie przyczyni się do wzrostu aktywności zórz polarnych. Wstępna prognoza zakłada dotarcie do naszej planety słabej składowej tego wyrzutu, która być może podniesie w niewielkim stopniu aktywność geomagnetyczną na szerokościach okołobiegunowych, choć nawet i to nie jest w tym momencie przesądzone. Dokładne wyliczenia modelu WSA-Enlil jeszcze się nie pojawiły; gdy to się zmieni, wpis uzupełnię. Musimy więc trzymać kciuki, by obszar 1990 wygenerował podobne zjawisko za około 5-7 dni, kiedy będzie przemierzał centralne rejony tarczy słonecznej będąc korzystnie skierowanym względem Ziemi.

CME widoczne na zdjęciach z koronografów LASCO C3, C2 sondy SOHO
oraz rozbłysk klasy X4.9 w długości fali 304 i 131 Angstremów z sondy SDO.
Otwórz prezentację w nowej karcie dla pełnego rozmiaru.
(SOHO/SDO)
Animacja zdjęć LASCO C3 ukazująca potężny wyrzut koronalny, będący następstwem rozbłysku
klasy X4.9 - większość (jeśli nie całość) materii CME minie Ziemię.
(SOHO)

Zapis wideo rozbłysku klasy X4.9 w długości fali 131 Angstremów. (SDO)


Niesamowity obszar aktywny 1990

Dużo można by pisać o samym źródle dzisiejszego wydarzenia. Rozbłysk zaistniał w strefie obszaru aktywnego 1990 - to dawna grupa plam 1967, którą obserwowaliśmy w pierwszej połowie lutego, a jeszcze dawniejsza grupa 1944, która po raz pierwszy ukazała się naszym oczom w Nowy Rok. Oznacza to, że ten region rozpoczyna już po raz trzeci wędrówkę przez tarczę słoneczną i wciąż pozostaje zdolny do emitowania silnych zjawisk, mimo że obecnie jest już w dość zaawansowanym etapie zanikania.

Nikogo nie dziwi, gdy plamy słoneczne zanikają po standardowym czasie swojego życia - dwóch, trzech tygodni, a niekiedy podczas drugiej wędrówki przez widoczną z Ziemi tarczę słoneczną. Region 1990 jest jednak długowieczny i rozpoczyna trzeci nie tydzień, ale miesiąc swojego istnienia. Ta grupa plam jest wyjątkowa od samego początku swojego życia - wyłoniła się zza wschodniej krawędzi na powitanie 2014 roku w już rozbudowanej formie, a to oznacza, że powstała kilka dni przed pierwszym wejściem na tarczę jeszcze po niewidocznej z Ziemi stronie Słońca w ostatnim tygodniu grudnia 2013. Region ten był tak rozbudowany, że obserwatorzy dysponujący folią słoneczną ND-5 mogli go ujrzeć gołym okiem bez zastosowania optyki, do czego zachęcałem Was w komunikatach Solar Update na początku tego roku. Cały czas w czasie debiutanckiego przetaczania się przez tarczę region 1944 emitował liczne rozbłyski klasy M i jeden klasy X (7 stycznia), w połowie stycznia pożegnał się z nami wchodząc na niewidoczną z Ziemi część Słońca. Po kolejnych dwóch tygodniach wyłonił się po raz drugi i wówczas w pierwszej połowie lutego jako obszar 1967 wciąż emitował liczne silniejsze rozbłyski i gdy 10 lutego ponownie żegnał nas przy zachodniej krawędzi, wydawało się mało prawdopodobne, że przetrwa kolejne dwa tygodnie by wyłonić się na nowo po raz trzeci.

A jednak! Przetrwał i od kilkunastu godzin widzimy go jako region 1990, który jak pokazuje wydarzenie z minionej nocy wciąż jest zdolny emitować silne rozbłyski, choć znajduje się już na etapie zanikania. Gdyby takie zjawisko jak dzisiejsze wystąpiło za około 5-7 dni, mielibyśmy o wiele korzystniejszą sytuację, dlatego trzymajmy kciuki by zanikanie obszaru 1990 nie przebiegało szybko, by zdołał on dotrwać do chwili, aż ruch obrotowy Słońca przesunie go w centralne rejony tarczy i by wówczas popisał się podobnym zjawiskiem podnosząc szanse obserwatorów na wzmożoną aktywność geomagnetyczną i szansą na rozległe zorze polarne, nie tylko nad wysokimi szerokościami geograficznymi.

W kolejnych 24 godzinach możliwa kontynuacja wzmożonej aktywności słonecznej z szansą na silniejsze rozbłyski z obszaru 1990 (szanse malejące z uwagi na zanikanie tej grupy plam) oraz na umiarkowanie silne zjawiska z obszaru 1987 w części północno-wschodniej tarczy. Liczba Wolfa wynosi obecnie 205. W przypadku zmian w prognozie ruchu CME z rozbłysku X4.9, wpis zostanie uzupełniony o świeższe dane.

UPDATE 26.02 (16:45 CET)

Opracowany po rozbłysku klasy X4.9 model WSA-Enlil przewiduje dotarcie do Ziemi słabej części CME już w pierwszych godzinach 27 lutego. Przewidywany wzrost prędkośc wiatru słonecznego do 550-600 km/sek., gęstość do 30-35 protonów/cm3. Możliwe zaburzenia pola magnetycznego na poziomie Kp4-5, z szansą na wywołanie niewielkiej burzy magnetycznej kategorii G1 na szerokościach okołobiegunowych.


Autorski komentarz do bieżącej aktywności słonecznej - Solar Update
Warunki aktywności słonecznej i zórz polarnych - Pogoda kosmiczna

Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku.

Komentarze