W dwie doby po drugim i trzecim tegorocznym rozbłysku klasy M, na Słońcu doszło do kolejnych porównywalnych zjawisk. Podobnie jak 11 stycznia, tak i dzisiejsze rozbłyski wyemitował obszar aktywny 1654, będący jednym z największych obszarów powstałych podczas 24. cyklu aktywności słonecznej.
Pierwsze zjawisko powstało o godz. 01:50 czasu polskiego. Podczas maksimum flara osiągnęła siłę M1.0, czyli najniższy poziom przedziału klasy M. Drugi z niedzielnych rozbłysków nastąpił o godz. 09:38, tym razem z maksimum o sile M1.7. Jak można zatem zauważyć, drugi z dzisiejszych rozbłysków osiągnął tę samą siłę, jak pierwsze podobne zjawisko w tym roku. Ponad siłę M1.7 nie mieliśmy jeszcze w tym roku ani jednego rozbłysku, a czy doczekamy się silniejszych zjawisk w najbliższych dniach także nie wiadomo z całkowitą pewnością.
Obszar aktywny 1654. Wschodni kraniec grupy od zachodniego dzielił dzisiaj dystans 180 tysięcy kilometrów. (SDO). |
Emisja rentgenowska dzisiejszego poranka. Widoczny rozbłysk klasy M1.7 o godz. 09:38 CET. (NOAA) |
Oba zjawiska powstały w obrębie regionu 1654. Na przełomie soboty i niedzieli, obszar ten charakteryzowała rozpiętość ponad 180 tysięcy kilometrów, co jest wartością 14-krotnie przewyższającą średnicę naszej planety. W ostatnich godzinach zauważa się jednak tendencję do zmniejszania powierzchni przez ten obszar, ale nie zmienia to faktu, że region ten trafił do czołówki grup plam 24. cyklu aktywności słonecznej, które charakteryzowały się największą powierzchnią.
Niestety wielkość obszarów aktywnych nie jest wyznacznikiem siły zjawisk, jakie mogą one produkować. Na dodatek rozbłyski, które wystąpiły dzisiaj oraz w ostatnich dniach z tak rozbudowanej grupy plam, pomimo kwalifikowania się do grupy zjawisk silniejszych (M/X), w pełnej skali stopnia emisji rentgenowskiej były zjawiskami słabymi. Na kolejną dobę prognozuje się 65% prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych rozbłysków klasy M i 10% szans na zjawiska najwyższej klasy X. Wraz ze zwiększeniem prawdopodobieństwa kolejnych takich zjawisk, rośnie również szansa na ich geoefektywność. Obszar 1654 zbliżył się bowiem w centralne rejony tarczy słonecznej i przez najbliższe trzy doby nie wliczając dzisiejszej skierowany będzie bezpośrednio w kierunku Ziemi.
Fajna ta grupka 1654, dzisiaj wygląda na stabilną. Szkoda, akurat jak jest oko w oko z Ziemią znowu cisza.
OdpowiedzUsuńTak, powyżej C6.5 dzisiaj rozbłyski się nie przebiły. Dominuje klasa B. Prawdopodobieństwo dla klasy M wciąż duże (65%), ale w ubiegłorocznym listopadzie przy 70% szans, też nic się nie działo. Nic to, czekamy...
Usuń