Pogoda kosmiczna - lista zmian
- obrazy Słońca - od teraz po kliknięciu w miniaturę otwierają się w nowej karcie przeglądarki tak abyście nie musieli za każdym razem jak dotychczas to bywało cofać się do bloga lub wchodzić na niego powtórnie, gdyby karta z obrazem została zamknięta. Najnowszy obraz Słońca z sondy SDO otwiera się w optymalnej rozdzielczości 1024x1024 tak aby ładował się możliwie szybko na urządzeniach mobilnych i komputerach, ale jeśli odczujecie potrzebę otwarcia większej rozdzielczości, wystarczy, że ręcznie zmienicie w pasku adresu w przeglądarce wartość 1024 na 2048 lub 4096. Dotyczy to wszystkich obrazów w ultrafiolecie w różnych długościach fal jak i w świetle widzialnym (szarym i zabarawionym dającym nam "Słońce-pomarańczkę").
- schematy i diagramy dotyczące warunków aktywności geomagnetycznej - otwierają się w nowej karcie przeglądarki na tej samej zasadzie jak obrazy Słońca, z tym, że przekierowują do zaktualizowanych grafik bezpośrednio w NOAA/SWPC. Dotyczy to także emisji rentgenowskiej, czyli bieżącej aktywności rozbłyskowej Słońca (punkt 1 w zestawieniu danych), którą SWPC od pewnego czasu prezentuje już nie w formie statycznych plików jak w minionym cyklu słonecznym, ale konfigurowalnym przez użytkownika schemacie mogącym być dowolnie uszczegóławianym w wybranym przez siebie okresie, zamiast jedynie ostatnich 6 godzinach. SWPC umożliwia obecnie wgląd w ostatnich 7 dni aktywności rozbłyskowej i możliwość uszczegółowienia dowolnego okresu w tym 7-dniowym zakresie.
- zaburzenia w ziemskim polu magnetycznym (indeks Kp) - SWPC prezentuje je teraz w odmienionej formie, dlatego czytelnicy muszą się przyzwyczaić do tego, że nie zawsze okresy z burzową pogodą kosmiczną będą na tych co 3 godziny aktualizowanych słupkach zaznaczane na czerwono. Jest to według mnie najbardziej niefortunna zmiana poczyniona przez SWPC, która w moim odczuciu doskonale wypełnia porzekadło, że lepsze jest wrogiem dobrego. Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni, że okresy spokojnych warunków (Kp 1-3) były podawane w jednolitym zielonym odcieniu, okres niestabilności (Kp=4) sugerujący podwyższoną aktywność geomagnetyczną, ale nie na poziomie burzy i będący stanem przejściowym między burzą a spokojem bywał zaznaczany żółtymi słupkami, zaś każdy 3 godzinny epizod ze stanem burzy magnetycznej niezależnie od jej aktywności obrazowały słupki czerwone.
Było to w moim odczuciu idealne rozróżnienie bez zbędnych wodotrysków, tymczasem od pewnego czasu wszystkie okresy spokojnych warunków wraz ze stanem niestabilności (Kp=4) są prezentowane w słupkach zielonych, a okresy burzowej pogody kosmicznej od Kp=5 wzwyż w osobnych odcieniach od żółci (słaba burza magnetyczna kategorii G1) przez odcienie pomarańczy (umiarkowana-silna burza kategorii G2-G3) po głęboką czerwień dla ciężkich i ekstremalnych burz kategorii G4-G5. Jeśli więc pojawi się żółty słupek to nie będzie to zaledwie "niestabilność" w ziemskim polu magnetycznym jak dotychczas, ale już słaba burza magnetyczna kategorii G1 - do tej pory było to czytelnie rozróżnione, tak jak obrazuje to miniaturka (grafika nr 3 wśród danych nt. pogody kosmicznej) z sentymentu pozostawiona na podstronie.
- zapętlone w animację obrazy z koronografu LASCO C3 na pokładzie sondy SOHO z ostatnich 3 dni (punkt 11 w zestawieniu danych) - o ile dotychczas dostępne były zdjęcia jako statyczny obraz najnowszy w danym momencie, o tyle teraz zostaje ten zestaw wzbogacony o automatycznie aktualizowaną animację ukazującą wszystkie koronalne wyrzuty masy (CME) uwalniane ze Słońca w przeciągu ostatnich 72 godzin. Wszystkie - a więc mnóstwo tych, które nie są kierowane ku Ziemi, lub wręcz w zupełnie odwrotnym kierunku. LASCO rejestruje wszystkie CME bez względu na to, czy pochodzą one ze źródeł po dostrzegalnej z Ziemi półkuli słonecznej czy z drugiej, niewidocznej strony - takie CME są siłą rzeczy emitowane w całkowicie odwrotnym kierunku, aniżeli do naszej planety.
Znaczna większość CME nas omija, zatem jeśli czasem zdarzy się zwiększona ilość wyrzutów zarejestrowanych w ciągu 3 ostatnich dni na takiej animacji, to niekoniecznie musi to być zwiastunem nadchodzących burz magnetycznych i nirwany dla obserwatorów spragnionych zórz polarnych. Animacja ta jest zatem podglądem na ogólną aktywność Słońca w zakresie emisji koronalnych wyrzutów masy, które mogą lecz nie muszą być połączone z aktywnością rozbłyskową. Niekiedy CME są efektem erupcji protuberancji lub niezwiązanych z plamami zjawisk zachodzących w fotosferze i koronie słonecznej, stąd nie zawsze duża ich ilość musi być skorelowana z okresami silnych rozbłysków.
W pierwszej kolejności schemat pozwala ocenić aktualne nasilenie pola magnetycznego (Bz) wiatru słonecznego (mierzone w nanoteslach, w osi y) oraz jego skierowanie - wahające się między północnym a południowym. Skierowanie północne blokujące rozwój aktywności geomagnetycznej zobrazowane jest przez zielone tło i dopóki "wahadełko" znajduje się w tym polu możemy mieć pewność, że w danym momencie pogoda kosmiczna wzburzana być nie może. Po drugie w zależności od długości "wahadełka" możemy ocenić orientacyjnie prędkość wiatru słonecznego napływającego na Ziemię (w km/sek. - wzdłuż osi x). Zależnie od nasilenia południowego skierowania Bz i prędkości wiatru rosnąć będzie potencjał do zaistnienia stanu burzy magnetycznej - i to jest po trzecie - obrazowanego polem czerwonym, pozwalającym orientacyjnie ocenić do jakiej wartości musiałyby zmienić się prędkość wiatru i Bz, aby w danym momencie mogła zaistnieć burza magnetyczna.
Stan podwyższonej aktywności geomagnetycznej, lecz niekoniecznie burzy - obrazuje pole pomarańczowe - to jest po czwarte - kiedy "wahadełko" je osiąga możemy wzmocnić naszą czujność na ewentualność burzy, choć nie musi to być odczytywane od razu jako gotowość zorzowa. Co ważne, należy pamiętać, że z tego schematu nie odczytamy całkowitego natężenia pola magnetycznego wiatru słonecznego (Bt), które wyznacza potencjał do wzburzania pogody kosmicznej i zakres wahań, którym może ulegać obrazowany tutaj parametr skierowania pola (Bz). Całkowite natężenie (Bt) dostępne jest jako krzywa biała w zestawieniu warunków wiatru słonecznego w pierwszym od góry polu danych z sondy DSCOVR.
Silne rozbłyski mogą uniemożliwiać daleką łączność radiową w podanych zakresach fal radiowych powodując kilkunastominutowe do nawet kilkugodzinnych przerwy występujące na osłonecznionej części Ziemi w trakcie danego rozbłysku i bezpośrednio po nim, dlatego nie musimy się ich obawiać przebywając po nocnej stronie Ziemi. Blockouty zanikają, a propagacja radiowa poprawia się stopniowo wraz z upływem czasu od danego rozbłysku - tym szybciej, im niższą energię on osiągnął. Sygnał radiowy na osłonecznionej półkuli w pewnym stopniu absorbowany jest nieustannie, ale tym mocniej, im więcej regionów aktywnych znajduje się na tarczy słonecznej - ich ilość bowiem przekłada się na intensywność emitowanego strumienia rentgenowskiego (mówimy wtedy, że wzrasta poziom promieniowania tła). Model ten jest zsynchronizowany ze strumieniem danych satelity GOES-16 dotyczących emisji rentgenowskiej (aktywności rozbłyskowej).
Uśrednione miesięczne liczby Wolfa są wartością dotyczącą aktywności plamotwórczej, co przekłada się często na ilość rozbłysków i zjawisk im towarzyszących jak koronalne wyrzuty masy, wszelkiego rodzaju burze i blackouty. Drugi wykres dotyczy natężenia strumienia promieniowania radiowego rejestrowanego na długości 10,7 cm (2800 MHz). Obrazuje ono aktywność radiową Słońca na tej długości fali, zachodzącą w wyższych partiach chromosfery i niższych partiach korony słonecznej. Staje się ono wyższe wraz z większą aktywnością plamotwórczą, promieniowaniem ultrafioletowym i widzialnym. Co więcej w przeciwieństwie do wskaźników usłonecznienia, strumień radiowy 10,7cm astronomowie mogą łatwo i trafnie mierzyć codziennie z perspektywy Ziemi niezależnie od rodzaju pogody. Podawany jest w jednostkach strumienia słonecznego (s.f.u.) i może wahać się od poniżej 50 do ponad 300 s.f.u. w zakresie jednego cyklu słonecznego.
Nie jest to więc parametr istotny dla prognozowania pogody kosmicznej w skali krótkoterminowej, który powinien interesować nas przy oczekiwaniu na burze magnetyczne i ewentualne wzmożenie aktywności zórz polarnych - w stosunku do takich danych jak właściwości wiatru słonecznego, obrazy z koronografów czy rodzaju pól magnetycznych grup plam aktualnie widocznych na tarczy można wręcz nazwać go parametrem dalekiego rzędu, ale jest on cennym wskaźnikiem przy ocenie aktywności Słońca w skali długoczasowej - dając odpowiedź na temat zaawansowania danego cyklu słonecznego.
Ponadto:
Komentarze "Solar Update" niezmiennie są dostępne na sąsiedniej podstronie i archiwizowane w cyklu comiesięcznym, a ich aktualizowanie zależne od aktywności słonecznej. Zajawka najnowszego komentarza zawsze jest dostępna z poziomu strony głównej bloga na szczycie prawej bocznej kolumny.
Po tych wszystkich pracach porządkowych mam nadzieję, korzystanie z panelu Pogody kosmicznej stanie się jeszcze przyjemniejsze i sprawniejsze. W tym kontekście dobrze się złożyło, że tyle paskudnej pogody mi się trafia w bieżącym sezonie, bo przy obserwacyjnym maratonie, jaki często się nadarza w najlepszych wiosenno-letnich okresach zapewne uporządkowanie powyższych kwestii odkładałbym na dalszy plan jako zadanie niższego priorytetu. Skoro jednak wyjść i pogapić się na niebo, a zwłaszcza kometę C/2022 E3 (ZTF) nie mogę nawet jeden jedyny raz, a Słońce dokazuje systematycznie na coraz większą skalę, to niech i taki dla czytelników pożytek będzie, że od teraz największy dział na tym blogu doczekał się gruntownego posprzątania i jest gotowy na dalsze rozpędzanie się 25. cyklu aktywności słonecznej. Do miłego!
f t yt Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze, subskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"