Erupcja filamentu z CME typu full-halo skierowanym co najmniej częściowo ku Ziemi (28.07.2023)

W piątek wieczorem doszło do erupcji filamentu nieco na północny wschód od centrum tarczy, której towarzyszył koronalny wyrzut masy (CME). Zdjęcia z koronografów LASCO ukazują w sposób wyraźny pełne halo stworzone z wyrzuconej materii wokół tarczy słonecznej, a ponieważ umiejscowienie źródła erupcji było niedaleko centrum tarczy jest pewne, że co najmniej część tego wyrzutu musi uderzyć w Ziemię.

Choć kierunek uwolnienia CME jest na tyle korzystny, że daje nam pewność co do uderzenia, jego prędkość i gęstość nie plasują tej erupcji w gronie solidnych. Według systemu CACTUS wrzut w maksimum posiadał prędkość jedynie na poziomie 529 km/sek., a średnia wyniosła raptem 374 km/sek. To wartości zdecydowanie poniżej średniej, które sugerują dość długi jak CME czas podróży ku Ziemi, mogący przekroczyć 3 doby. Podobnie gęstość nie wygląda zachęcająco - wprawdzie cecha full-halo jest ewidentna, to jednak jej zarysowanie i jasność wyrzuconej materii odcina się od tła tylko nieznacznie, co sugeruje, że mamy do czynienia ze słabym CME także pod tym względem.

Koronalny wyrzut masy (CME) ujawnia cechy full-halo, jednak jest bardzo powolny i w wysokim stopniu rozrzedzony - czas potrzebny na dotarcie do Ziemi powinien w tej sytuacji przekroczyć 3 doby. Zaistnienie pełnego halo daje pewność uderzenia, ale żadna z cech możliwych do oszacowania na podstawie danych z korongorafów nie pretenduje tego CME do zjawiska mogącego nieść znaczny potencjał do wzburzenia aktywności geomagnetycznej. Credit: SOHO

Subskrybuj nowe treści także poprzez kanał Polskiego AstroBlogera na YouTube

Model WSA-Enlil prognozuje uderzenie wyrzutu 1 sierpnia około godz. 07:00 UTC (09:00 CEST) +/- 7 godzin, z wyliczanym wzrostem prędkości wiatru nacierającego na Ziemię z 400 do około 450 km/sek., przy zmianie gęstości z 5 do 10-15 protonów/cm3. Nie są to parametry imponujące, choć to tylko wartości prognozowane, a nie przesądzone. Zależnie od nasilenia pola magnetycznego wiatru słonecznego i jego kierunku może z tego wyniknąć słaba burza magnetyczna kategorii G1, którą to SWPC prognozuje 1 sierpnia w efekcie uderzenia spodziewanego CME.

Model WSA-Enlil i jego skrajne wiązki - między niestabilnością w polu magnetycznym (KP=4) a solidną G1 o ile cechy pola magnetycznego wiatru słonecznego po uderzeniu CME okażą się sprzyjające. Uderzenie spodziewane 1 sierpnia około 07:00 UTC +/-7 godzin. Credit: SWPC

Taka burza to zazwyczaj zbyt nikła aktywność geomagnetyczna dla zwiększenia zasięgu widoczności zorzy polarnej nad umiarkowane szerokości geograficzne. Jeśli jednak doszłoby to takiej burzy to fakt, że mamy już do czynienia z nocami astronomicznymi w większości kraju i niemal ich powrotem na północy Polski sprawia, że zwiększa się nieco margines czasu w którym możemy liczyć na ewentualne zwiększenie aktywności geomagnetycznej, niż jeszcze 4-8 tygodni temu. O dogodne warunki obserwacyjne nawet gdyby burza rozwinęła się do umiarkowanej kategorii G2 będzie jednak trudno z tego względu, że wchodzimy w czas nocy księżycowych, a dzień spodziewanego dotarcia CME pokrywa się idealnie z pełnią Księżyca, który w największym stopniu rozświetlać będzie nieco od zmroku do samego świtu. Nie jest to jednak tak niekorzystny czynnik, jak przede wszystkim fakt, że mamy do czynienia z bardzo powolnym i rozrzedzonym wyrzutem koronalnym, który jest efektem bardzo pospolitego zjawiska zamiast energetycznego rozbłysku.

Mimo wszystko, w razie ewentualnego rozwoju sytuacji wpis zostanie zaktualizowany.

Autorski komentarz do bieżącej aktywności słonecznej - podstrona Solar Update
Warunki aktywności geomagnetycznej i zórz polarnych na żywo wraz z objaśnieniami nt. interpretacji danych - podstrona Pogoda kosmiczna

  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera

Komentarze