LIVE Solar Update (listopad 2025)

Komentarze archiwalne (listopad 2025). Komentarz bieżący.


30.11.25
AR4294 WIĘKSZY, NIŻ SIĘ WYDAWAŁO - po kolejnej dobie odkąd AR4294 zaczął się wyłaniać zza południowo-wschodniej krawędzi okazuje się, że jego wschód jeszcze się nie skończył. Obszar jest rozbudowany znacznie bardziej, niż sugerowały sobotnie zdjęcia, już dziś jest klasyfikowany jako region o rozmiarze 800 MH, a jego skomplikowana budowa z plam o różnej biegunowości może czynić go dobrym kandydatem do emisji silniejszych rozbłysków. W sobotę zaczął się też zbliżać do ponownego wschodu dawny obszar 4274, który wyemitował umiarkowanie silny rozbłysk klasy M2.9, w istocie mogący być silniejszym z uwagi na przebywanie jeszcze za krawędzią tarczy słonecznej i zaniżony pomiar z naszej perspektywy. Obecność tych dwóch obszarów aktywnych podniosła nam poziom tła emisji rentgenowskiej do średnich i wyższych stanów klasy C, a występowanie rozbłysków w najbliższych dniach wydaje się wielce prawdopodobne zarówno po stronie regionu 4294, jak i powracającego 4274.

29.11.25
POWRÓT AR4281 > AR4294 - od kilkunastu godzin ruch obrotowy Słońca przynosi do ponownej widoczności dawny obszar aktywny 4281. Podczas wędrówki przez odległą stronę Dziennej Gwiazdy obszar ten uległ rozbudowie i obecnie widzimy go już w pełnej krasie tuż przy południowo-wschodniej krawędzi tarczy w rozpoczynającym się drugim przejściu przez tarczę i przemianowaniu go na AR4294. Nie musieliśmy czekać na pełne wzejście tego regionu by przekonać się o jego potencjale - w piątkowy wieczór o godz. 22:22 UTC wygenerował on silny rozbłysk klasy M5.9 i impulsywnym charakterze i szybkim spadku energii. Mimo to towarzyszył mu niewielki i wąski CME, choć z uwagi na umiejscowienie nie będzie miał on z naszej perspektywy żadnego znaczenia. Możliwe, że rozbłysk był nieco silniejszy - w chwili zjawiska jeszcze nie w pełni obszar ten był widoczny z ziemskiej strony, co mogło zaniżyć ostatecznie zarejestrowaną wartość emisji rentgenowskiej. Rozbłyskowi klasy M5.9 towarzyszyła także seria kolejnych mniejszych zjawisk, wśród których wystąpiły rozbłyski klasy M1.6 (już 29.11) o godz. 00:02 UTC, rozbłysk klasy M1.5 o godz. 04:20 UTC i rozbłysk klasy M1.1 o godz. 13:16 UTC. Możliwe, że najbliższy tydzień przyniesie kontynuację wzrastającej nieco aktywności słonecznej nie tylko za sprawą obszaru 4294, ale też powrotu obszaru 4274, jaki powinien nastąpić w przeciągu najbliższych kilkunastu godzin.

27.11.25
DALEJ CICHO - na tarczy słonecznej znajduje się obecnie 5 oznaczonych grup plam, z czego wszystkie od jutra przebywać będą na zachodniej połowie widocznej części. Tylko dwie są nieco bardziej rozbudowane, obszar 4288 i 4291, jednak nie emitują silnych rozbłysków. Za kilka dni powinien powrócić dawny region 4274, sprawca najsilniejszego w tym roku rozbłysku i serii CME, które zafundowały nam ciężką burzę magnetyczną 12 listopada. Do czasu jego powrotu trudno oczekiwać większych rozbłysków ze strony grup, które aktualnie widzimy na tarczy. Bez silnej aktywności geomagnetycznej mija nam też napływ strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości z dziury koronalnej. Do tej pory jak na blisko 4 doby oddziaływania wywołał on dopiero 3 trzygodzinne epizody ze słabą burzą (G1) i choć prędkości momentami przekraczały 800 km/sek., to przy polu całkowitym około 6-8nT i równie niewielkim południowym odchyleniu Bz kiedy już ono występowało, nie udało się zaistnieć trwałej aktywności geomagnetycznej, która mogłaby być utrzymywana w sposób ciągły przynajmniej przez kilka okresów liczonego globalnie indeksu Kp z rzędu.

22.11.25
CISZA TRWA - po kilku dniach stanu niemal czystej tarczy słonecznej przybyło nieco obszarów aktywnych przy wschodniej krawędzi. Są to na razie proste grupy o stabilnych polach magnetycznych bez potencjału emitowania silniejszych rozbłysków. Sporadyczne słabe rozbłyski klasy C w obszarze 4290 przy południowo-wschodniej krawędzi dają jednak małą nadzieję na rozwój tego regionu i być może solidniejsze zjawiska w następnych dniach. Za około 3-5 dni powinniśmy odczuć napływ strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) z równikowej dziury koronalnej, która przez najbliższe dni przebywać będzie wprost Ziemi. Emitowany przez nią strumień powinien być poprzedzony obszarem CIR (współrtotujący region interakcji) w którym szybki wiatr napotykając na wolniejszy już wcześniej docierający do Ziemi powoduje jego kompresję zwiększając obserwowaną gęstość i nasilając pole magnetyczne, zanim dotrze zasadnicza część strumienia wywołująca wzrost prędkości. Niewykluczone wówczas okresy ze wzrostem aktywności geomagnetycznej, zależnie od właściwości pola magnetycznego w napływającym wietrze słonecznym.

14.11.25
X4.0 z CME NA POŻEGNANIE - obszar aktywny 4274 wytworzył w piątek silny rozbłysk klasy X4.0 jako drugie z najsilniejszych tego typu zjawisk 2025 roku. Rozbłyskowi towarzyszył koronalny wyrzut masy, ale z uwagi na uwolnienie niemal z północno-zachodniej krawędzi będzie to najpewniej zupełne rozminięcie z Ziemią. Model SWPC sugeruje chybienie CME, model NASA bierze pod uwagę opcję dotarcia do nas w niedzielę skrajnej flanki wyrzutu. Omówienie zjawiska w najnowszym tekście na blogu.

13.11.25
BURZA WYGASA - po niemal ekstremalnym szturmie na magnetosferę w minione 48 godzin, powoli wracamy do bardziej codziennych warunków wiatru słonecznego, za wyjątkiem prędkości, która po uderzeniu trzeciego CME z rozbłysku klasy X5.1 utrzymuje się wciąż powyżej 700 km/sek. Siła pola magnetycznego zmalała już do 6-7nT przy na ogół północnym kierunku składowej Bz nieco powyżej zera, z kompletnym rozrzedzeniem wiatru o gęstości zaledwie około 1p/cm3 lub mniej. Tylko za sprawą prędkości wciąż mogą się zdarzać okresy słabej aktywności geomagnetycznej, ale z każdą godziną są i będą one coraz mniej prawdopodobne. Burza magnetyczna rozpoczęta w noc z 11/12.11 przyniosła w sumie 12 epizodów globalnego indeksu Kp przeliczanego co 3 godziny, co daje tej burzy czas trwania na poziomie 36 godzin, z czego pierwsze 3 stanowiła aktywność quasi-ekstremalna, kiedy podobnie jak w październiku ubiegłego roku ocieraliśmy się o najwyższą kategorię (Kp9-). Ostatecznie jednak wydarzenie z października 2024 było o wiele intensywniejsze dając 24 godziny bezustannego utrzymywania ciężkiej burzy, która poniżej Kp=8 osłabła dopiero dobę po impakcie CME - dodatkowo tylko jednego, a nie trzech jak w minione dwie noce. W najbliższym czasie oczekujmy powrotu do codziennych warunków.

Czytelników chętnych do zaprezentowania swoich zdjęć szerszemu gronu w ramach tradycyjnego opracowania burzy magnetycznej, które ukaże się na blogu w niedalekiej przyszłości, zapraszam do kontaktu i nadsyłania zdjęć na kontakt@polskiastrobloger.pl lub poprzez profile bloga na X (Twitter) i Facebook, zarówno w korespondencji jak i zwykłych komentarzach. W przypadku wykonania dużej liczby fotografii warto nadesłać wybraną przez siebie jedną-dwie - koniecznie ze wskazaniem daty i lokalizacji (miasto lub województwo) z której obserwacja została wykonana.

Na Słońcu od czasu rozbłysku klasy X5.1 także spokojniej. Obszar aktywny 4274 - sprawca ostatniego zamieszania, schodzi z tarczy i niebawem osiągnie północno-zachodnią krawędź znikając nam z pola widzenia i rozpoczynając wędrówkę po odległej stronie Słońca. Nadal posiada on zdolność emisji silnych rozbłysków, ale z uwagi na swoje położenie, CME w nich uwalniane nie będą już miały wpływu na aktywność geomagnetyczną. Do centralnego południka zbliża się niewielka dziura koronalna na północnej półkuli. Normalnie moglibyśmy oczekiwać napływu strumienia wiatru wysokiej prędkości (CHHSS) i wzmożenia aktywności geomagnetycznej, jednak przy obecnych warunkach i wciąż przyspieszonym wietrze napływającym na Ziemię nie jest to przesądzone. Napływ CHHSS i szanse na burzę pojawią się jeśli do czasu dotarcia strumienia do Ziemi (za około 3-4 dni) prędkości wiatru już napływającego na Ziemię zdołają powrócić do normalnych poziomów, w innym razie dotarcie CHHSS może być trudne do wykrycia, a sam strumień nałoży się na warunki tła mając mniejsze szanse na wywołanie szoku w magnetosferze. Innymi słowy: im szybciej powrócimy do normalnych prędkości tym większa szansa, że strumień z dziury koronalnej zdoła na nowo wzburzyć aktywność. 

11.11.25
X5.1 Z CME - o godz. 10:04 UTC doszło do silnego rozbłysku klasy X5.1 w obszarze aktywnym 4274 będącym nieco na zachód od centralnego południka, we wciąż dogodnej pozycji do emisji zjawisk geoefektywnych. Był to najsilniejszy jak dotąd rozbłysk 2025 roku, szósty pod względem energii w całym 25. cyklu słonecznym, który uwolnił burzę protonów docierającą do Ziemi już kilkanaście minut po rozbłysku, w tym protonów wysokoenergetycznych, co jest domeną szczególnie intensywnych zjawisk erupcyjnych. Rozbłyskowi towarzyszył potężny i dynamiczny wyrzut koronalny typu full-halo o bezpośrednim skierowaniu ku Ziemi, który powinien uderzyć w ciągu mniej, niż 36 godzin. Pełne omówienie zjawiska w aktualizacji najnowszego tekstu na blogu ukaże się w najbliższych godzinach. 

09.11.25
X1.7 NA WPROST ZIEMI - obszar aktywny 4274 w niedzielę rano wytworzył silny rozbłysk klasy X1.7 z towarzyszącym mu koronalnym wyrzutem masy. CME powinien dotrzeć do Ziemi popołudniu we wtorek, być może zapewniając nam zorze polarne w Święto Niepodległości. Oficjalna prognoza jeszcze nie została wydana. Jednocześnie w noc z niedzieli na poniedziałek oczekujemy przybycia słabszego CME z rozbłysku klasy M1.7 wyemitowanego przez ten sam region aktywny w piątkowy poranek - w związlu z tym wyrzutem SWPC prognozuje umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G2. Pełen komentarz w najnowszym tekście na blogu.

05.11.25
GOTOWOŚĆ ZORZOWA 06-08.11 - po środowym rozbłysku klasy M7.4 z koronalnym wyrzutem masy typu full-halo o częściowym skierowaniu ku Ziemi agencja SWPC wystosowała prognozę silnej burzy magnetycznej kategorii G3 na okres 6-7 listopada z kontynuacją w kategorii G1 w sobotę 8 listopada. Pełen komentarz do prognozy w najnowszym opracowaniu na blogu.

04.11.25
KLASA X RAZY DWA - po ponad kwartale przerwy, pierwszy raz od 19 czerwca Słońce wyemitowało rozbłyski najwyższej klasy. O godz. 17:34 UTC doszło do rozbłysku klasy X1.8, a o godz. 22:01 niecałe 4,5 godziny później do rozbłysku klasy X1.1 - były to dopiero 11. i 12. tej klasy zjawiska w 2025 roku. Rozbłysk klasy X1.8 wyemitował obszar aktywny 4274 przy północno-wschodniej krawędzi tarczy słonecznej, a drugie zjawisko pochodziło z nowego regionu ukrytego jeszcze za południowo-wschodnią krawędzią. Każdemu z nich towarzyszyły koronalne wyrzuty masy, jednak tylko ten pierwszy rozbłysk mógłby mieć dla nas znaczenie, gdyby był bardziej rozległy - wstępne zdjęcia sugerują, że nieznacznie rozminie się on z Ziemią. Za około 2 dni szersze erupcje będą już jednak odgrywały większą rolę z naszej perspektywy. Choć żadne ze źródeł tych zjawisk nie jest jeszcze blisko korzystnego położenia względem Ziemi, to cieszy jednak, że aktywność słoneczna wyraźnie rośnie - na 22. rocznicę super-rozbłysku szacownego na minimum X45 z 4 listopada 2003 roku Słońce wzięło się do pracy, pytanie na jak długo i na ile wpłynie to na ilość zjawisk geoefektywnych w drugiej części tygodnia.

03.11.25
AR4274 - o ile z resztek dawnego obszaru 4246 niewiele już zostało, wsparcie przychodzi za sprawą regionu 4274. Być może to on był sprawcą ostatnich silnych CME za wschodnią krawędzią, a nie 4246, ponieważ dziś popisał się on już dwoma umiarkowanie silnymi rozbłyskami klasy M5.0 i M3.2 z maksimami o 10:11 i 12:47 UTC. Każdemu z rozbłysków towarzyszył koronalny wyrzut masy, w przypadku pierwszego byl to rozległy CME typu full-halo, choć na razie pierwsze zdjęcia sugerują wyrzucenie materii głównie ze wschodnim ukierunkowaniem od linii Słońce-Ziemia. Drugi wyrzut był o wiele węższy, ale także ewidentny - zdjęcia z CCOR-1 ukazują jak dogania on tylną część poprzedniego CME. O ile aktywność regionu szybko nie zaniknie kolejne dni mogą przynieść nam pierwsze po dłuższej przerwie zjawiska wpływające na aktywność geomagnetyczną.

DZIURA KORONALNA - do centrum tarczy zbliża się równikowa dziura koronalna, którą widzieliśmy już we wrześniu i październiku. Niewiele zostało z jej pierwotnego wyglądu, który w pierwszym i drugim tygodniu września przypominał kształt motyla. Obecnie jest znacznie mniej szeroka, ale umiejscowienie nad równikiem uczyni ją znów świetnie ukierunkowaną względem Ziemi. Strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości CHHSS z niej uwalniany powinien dotrzeć do nas około 6-7 listopada, być może wywołując kolejną burzę magnetyczną.

01.11.25
POWRÓT AR4246 - z początkiem listopada ponownie widzimy dawny obszar aktywny 4246, który wyłonił się zza północno-wschodniej krawędzi. Jeżeli to co z niego pozostało jest już w całości w naszym polu widzenia i nic więcej z jego struktury nie kryje się za wschodem, jego kondycja nie wygląda dobrze pod kątem silnej i długotrwałej aktywności rozbłyskowej. Dziś ukazuje się on nam jedynie w postaci niewielkiej plamy o prostym polu magnetycznym, choć zdjęcia w kanale 171 angstremów sugerują możliwość obecności innych regionów w bezpośrednim sąsiedztwie tego obszaru ukazując liczne pętle magnetyczne. Jeśli nie jest pozorny zwiastun, niebawem powinniśmy zaobserwować kolejne plamy wstępujące na tarczę, niekoniecznie powiązane z AR4246 (dziś jeszcze nie przemianowanym na nową numerację) i wówczas przekonamy się czy i na jaki wzrost aktywności rozbłyskowej możemy w następnych dniach liczyć.

MOŻLIWY SŁABY CME - zaktualizowany model WSA-Enlil agencji SWPC sugeruje możliwość dotarcia do Ziemi słabego wyrzutu koronalnego będącego efektem erupcji jednej z kilku protuberancji jaka uległa rozerwaniu 30 października we wschodniej części tarczy. Większość wyrzutu powinna minąć Ziemię, nam prognozowany jest z kolei napływ skrajnej flanki zachodniej, bez wyraźnego skoku prędkości, z jedynie niewielkim i przejściowym wzrostem gęstości do około 10p/cm3. Dotarcie CME powinno nastąpić 02.11 około godz. 10:00 UTC (+/-6 godzin), ale z uwagi na słabo zarysowaną strukturę CME na zdjęciach koronograficznych prognoza jest w dużym stopniu niepewna.


* Aktualizacje archiwizowane są w cyklu comiesięcznym i możliwe do odczytu w dziale Archiwum Solar Update.

Komentarze