Rozbłyski klasy X1.6 i X1.5 (05-07.08.2023)

W sobotę wieczorem obszar aktywny AR3868 wyprodukował dziesiąty w 2023 roku rozbłysk klasy X1.6. Zjawisko miało długotrwały charakter i spowodowało słabą burzę radiacyjną poziomu S1 oraz około godziny silny blackout radiowy poziomu R3 na osłonecznionej części Ziemi w trakcie rozbłysku. Przede wszystkim dzięki długotrwałemu charakterowi rozbłysku doszło do uwolnienia koronalnego wyrzutu masy (CME).

Model ISWA agencji NASA sugeruje pełne rozminięcie tego CME z Ziemią poprzez uwolnienie go prawie bezpośrednio na zachód od linii Słońce-Ziemia. Model WSA-Enlil sugeruje możliwość uderzenia skrajnie bocznego fragmentu tego wyrzutu we wtorek 8 sierpnia około godz. 09:00 UTC (11:00 CEST) ze spodziewanym wzrostem gęstości wiatru słonecznego z 10 do 25 protonów/cm3, jednak bez wyraźniejszego skoku prędkości.

To dość zaskakujące jak na CME, a wynikające z faktu, że tym razem model widzi możliwość dogonienia przez CME z rozbłysku X1.6 poprzedniego wyrzutu uwolnionego w piątek o nieco lepszym ukierunkowaniu, co miałoby przyczynić się głównie do wzmożonej nieco gęstości wiatru w otoczeniu Ziemi, jednak prognzowana zmiana warunków jest słaba i po podniesieniu prędkości z około 400 do 450 km/sek. przez poprzedzający wyrzut, napłynięcie CME z rozbłysku X1.6 miałoby zostać odnotowane jedynie poprzez ponowne zgęstnienie wiatru, a już niekoniecznie z kolejnym skokiem prędkości. Wcześniejszy CME jest spodziewany w związku z rozbłyskiem klasy M1.9 z 4 sierpnia - wyprodukowany on został przez ten sam region 3386. Model ISWA sugeruje sugeruje zdarzenie jeszcze słabsze od uderzenia bocznego, na granicy rozminięcia z Ziemią.

Po lewej: rozbłysk klasy X1.6 z obszaru aktywnego 3386 w dniu 6 sierpnia 2023 r. zaistniał tuż przy zachodniej krawędzi tarczy słonecznej i wywołał silny blackout radiowy poziomu R3. Uwolnił także koronalny wyrzut masy (po prawej). Credit: SDO. Po środku: model WSA-Enlil wylicza możliwość dogonienia CME z rozbłysku klasy X1.6 poprzedzającego wyrzutu z rozbłysku klasy M1.9 z 4 sierpnia i nałożenie się obu CME 8 sierpnia około godz. 09:00 UTC (11:00 CEST), jednak prognozowana zmiana warunków nie jest imponująca, zakładając trafne modelowanie. Mogłaby wystarczyć na słabą lub umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G1-G2  o ile tylko cechy pola magnetycznego wiatru słonecznego - natężenie i kierunek - okazałyby się dostatecznie sprzyjające. Credit: SWPC. Po prawej: koronalny wyrzut masy po rozbłysku klasy X1.6 został w przeważającej części - o ile nie wręcz w całości - uwolniony na zachód od linii Słońce-Ziemia. Ewentualne dotarcie bocznego skraju tego CME może nastąpić we wtorek około godz. 11:00 CEST +/- 7 godzin. Credit: LASCO.

Niestety wszystkie z tych zjawisk wystąpiły blisko zachodniej krawędzi tarczy słonecznej, najsilniejsze z nich wręcz przy jej bezpośrednim sąsiedztwie z racji najpóźniejszego wystąpienia spośród wszystkich weekendowych rozbłysków, co sprawia, że w przypadku ani jednego z tych wyrzutów Ziemia nie znajdzie się na bezpośredniej ścieżce. Niewykluczone, że pierwsze lub drugie zjawisko okaże się w pewnym stopniu geoefektywne i otrzymamy słabszy cios bocznej części któregoś z wyrzutów, jednak przez brak pełnego halo w każdym z tych CME równie dobrze może dojść do sytuacji bliskiego rozminięcia wyrzuconej materii z naszą planetą, a sposób uwidocznienia zmian warunków wiatru słonecznego będzie daleki od typowych zmian obserwowanych w efekcie uderzeń CME.

Warto przy okazji tego wpisu odnotować fakt silnej burzy magnetycznej kategorii G3, jaka na niespełna 3 godziny zaistniała w sobotni poranek 5 sierpnia, niestety po świcie nad Polską. Było to najsolidniejsze wzburzenie pogody kosmicznej od czasu kwietniowej burzy magnetycznej kategorii G4, jednak tym razem przypadło ono wyłącznie na godziny dzienne z naszej perspektywy i wzbogacone około 6-godzinną słabą burzą kategorii G1, do godzin wieczornych było już po wszystkim. Przy okazji tej burzy doszło do jednego z najlepszych trafień modelu WSA-Enlil w jego historii: spodziewane uderzenie CME 5 sierpnia o godz. 02:00 UTC nadeszło o 02:10 UTC, co jest rozminięciem praktycznie pomijalnym. Model ten wykazywał w pierwszej połowie roku zaskakująco zniżkową tendencję w swojej sprawdzalności, podczas gdy rehabilitował się model agencji NASA. Tym razem ten drugi rozminął się z realnym czasem uderzenia CME o 10 godzin. Oby tak dokładne trafienie prognozy na minioną sobotę przez model agencji SWPC okazało się powrotem do jego dawnej sprawdzalności.

Wtorek 8 sierpnia przyniesie odpowiedź czy którykolwiek z wyrzutów zdoła przynieść nam chociaż boczne uderzenie najsłabszej części któregoś z tych dwóch CME. SWPC podniosła w dniu dzisiejszym swoją dotychczasową prognozę słabej burzy do umiarkowanej kategorii G2. Gdyby taka burza zaistniała, zachodziłoby 50% szans na uwidocznienie się zórz polarnych nad naszymi szerokościami geograficznymi pod warunkiem, że okres takich zaburzeń w aktywności geomagnetycznej pokryłby się z wieczornymi/nocnymi godzinami nad Polską. Sobotnia burza mimo, że o kategorię aktywniejsza, rozwinęła się po świcie i wygasła w godzinach popołudniowych.

W razie ewentualnego rozwoju sytuacji wpis zostanie zaktualizowany.

AKTUALIZACJA 08.08.2023 18:00 CEST

Obszar aktywny 3386 wygenerował kolejny silny rozbłysk klasy X1.5, tym razem już będąc poza tarczą słoneczną, nieznacznie za jej zachodnią krawędzią. Zjawisku towarzyszył szybki koronalny wyrzut masy uwolniony z prędkością maksymalną 1838 km/sek. i średnią 801 km/sek., jednak z uwagi na położenie regionu 3386 już na niewidocznej z Ziemi części Słońca CME w całości zostało uwolnione na zachód od linii Słońce-Ziemia.

Wyrzut koronalny z rozbłysku klasy X1.6 z 5 sierpnia w dalszym ciągu nie dał o sobie znać w parametrach wiatru słonecznego napływającego na Ziemię mimo, że punkt prognozy modelu WSA-Enlil nie tylko już nadszedł, ale minął także 7-godzinny zakres błędu. Nie przekreśla to jeszcze całkowicie szans na uderzenie skraju tego CME, ale z każdą godziną szanse na taki wariant będą malejące. Na tę chwilę widać, że znacznie bliższy prawdzie ponownie jest model ISWA agencji NASA, który przewidywał rozminięcie tego wyrzutu z Ziemią.
CME po rozbłysku klasy X1.5 z 7 sierpnia. Materia w całości została wyrzucona na zachód od linii Słońce-Ziemia, zdarzenie nie będzie geoefektywne. Credit: LASCO


Autorski komentarz do bieżącej aktywności słonecznej - podstrona Solar Update
Warunki aktywności geomagnetycznej i zórz polarnych na żywo wraz z objaśnieniami nt. interpretacji danych - podstrona Pogoda kosmiczna

  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera

Komentarze