Trzecia duża aktualizacja bloga (2024) - kilka informacji technicznych co się zmienia, a co pozostaje nietknięte

W ostatnich godzinach dokonana została aktualizacja witryny pod kątem bardziej przyjaznego wyświetlania na urządzeniach mobilnych jak i automatycznego jej dostosowywania się do wszelkich urządzeń, z których korzystacie. Oznacza to, że nie tylko użytkownicy telefonów odczują pewne zmiany, ale także czytelnicy wchodzący na blog na komputerach stacjonarnych czy laptopach, którym blog będzie automatycznie się dostosowywał z wielkością tekstu, obrazów i układem witryny zależnie od rozdzielczości ekranu, na jakim stronę w danym momencie wyświetlacie. Jest to największa aktualizacja witryny od 2013 roku i dopiero trzecia wersja bloga jaką dostajecie do użytku (pierwsza od początku w 2009 roku, druga w 2013 i dopiero teraz kolejna poważna aktualizacja). Mimo faktu, że na pobieżny rzut oka niewiele się zmienia, technicznie i zakulisowo patrząc miał tu miejsce wręcz test Trójcy umieszczonej na starym schemacie bloga - może za wyjątkiem grzyba po detonacji - dlatego jeżeli w najbliższym czasie coś będzie Wam się na stronie nie zgadzać, coś będzie trudne do odnalezienia, albo inne coś sprawi, że ten czy inny element będzie Wam się wyświetlać niepoprawnie - nie wahajcie się zgłaszać mi wszelkich trudności najlepiej odpowiadającą Wam drogą lub podpytać, gdyby wszystko działało, ale czegoś nie możecie znaleźć.

Od pewnego czasu rosła ilość próśb - głównie od czytelników "mobilnych", choć nie tylko, o wprowadzenie responsywności, a że "nie tylko" od nich to zrozumiałe w sytuacji, gdy na urządzeniach stacjonarnych każdy używa innej rozdzielczości ekranu lub wielkości okna przeglądarki - ja sam często dzielę ekran na kilka stref, gdzie przeglądarka zajmuje tylko jakąś część całego monitora. Wśród Waszych preferencji dominuje rzecz jasna FullHD lub trochę wyższa FHD+, a odwiedziny z takiego Androida są 3-krotnie częstsze, niż z Windowsa na komputerach stacjonarnych czy laptopach.

Przekształcenie strony na responsywną zgodną ze standardem RWD jest więc istną bombą atomową pod względem funkcjonalnym, choć wdrażając tę zmianę od początku do końca przyświecała mi jedna myśl (wrócę do niej za chwilę).

Nie wiem jak jest to u Was, pewnie u każdej osoby inaczej, ale ja - jeśli w jakimś miejscu - w znaczeniu blog, portal - poczuję się dobrze i przyzwyczaję się do regularnej lektury - bardzo alergicznie reaguję na dokonujące się zmiany, po których mija wiele czasu nim wyzbywam się wrażenia, że jestem na innej stronie. Po pierwsze dlatego, że zwykle potrzebuję trochę czasu by przywyknąć do nowej odsłony tego czy owego serwisu, po drugie zbyt wiele razy byłem świadkiem zmian z dobrego na gorsze, by pałać radością gdy dowiaduję się, że jakaś ulubiona strona/forum przejdzie metamorfozę. Z tego powodu w maksymalnym jak to możliwe stopniu od początku oszczędzam tego również Wam, dlatego od ponad 10 lat nie było tu żadnych poważniejszych przemeblowań.

Niestety realia Internetu w porównaniu do roku 2009, gdy swoją amatorską pisaninę zaczynałem, zmieniły się pi razy oko jak życie na Ziemi między erą jury, a erą współczesną. Dotyczy to nie tylko upodobań internautów, ale też w sferze technologii i sposobów wyświetlania interesujących nas treści. Wierzcie lub nie, ale za ubiegły rok ponad 70% wizyt na tym blogu była wizytami czynionymi z urządzeń mobilnych - w roku 2009 takiej prognozy na rok 2023 nie brałbym raczej na poważnie wiedząc jak niekomfortowo przeglądało się wtedy strony www na niedotykowych jeszcze komórkach.

Z kolei w przypadku urządzeń stacjonarnych - z dużymi monitorami czy laptopów - zarysował się spory rozrzut pod względem rozdzielczości ekranów. Bez wątpienia było to głównym, o ile nie wręcz jedynym powodem, dla którego dawaliście mi różnymi drogami sygnał, że przydałoby się coś w tym kierunku poczynić - bo to obrazek zasłania treść, a to czcionka jest bardzo mała wobec bardzo wysokiej rozdzielczości ekranu jakiej używacie i musicie sztucznie sobie zwiększyć o kilkadziesiąt procent widok strony, co znowu rozmazywało ostrość obrazów, a to znowu nie idzie dodać napisanego komentarza z telefonu, bo choć wizualnie przycisk "Opublikuj" jest widoczny to faktycznie jego funkcja ukryła się gdzieś indziej i trzeba na ślepo stukać palcem w różnych miejscach by się udało.

Od teraz - jak ufam - te i inne trudności, jakie się pojawiały nie powinny już mieć miejsca, ale jednocześnie by ustrzec Was przed potencjalnymi nowymi - doszło do minimalizacji elementów, jakie bywały powodem wzajemnego nakładania się na siebie i w konsekwencji braku czytelności na niektórych urządzeniach.

Blog został odciążony od wszystkiego co nie zyskiwało dużej klikalności, a jedynie spowalniało załadowanie się całej witryny - np. banery do archiwalnych tekstów o startach satelitów Starlink z lat ubiegłych (każdy rok miał swój baner - ale przy świąteczno-noworocznych porządkach pod kątem aktualizacji witryny okazało się ku mojemu zdumieniu - bo nie przeglądałem tych statystyk zbyt często - że prawie w ogóle nie są one klikane). Teksty owszem były odwiedzane, ale akurat nie przez banery - stąd teraz wyleciały one do czarnej dziury, co zawsze w jakiejś mierze przyspieszać będzie załadowanie strony.

Tyle tytułem dygresji o przykładowych problemach, jakie zachodziły.

Wracając do mojej alergii na wprowadzanie przez ulubione strony zmian, wspomniana jedna myśl jaka mi przyświecała zabierając się za tę największą od 2013 roku zmianę - to tak poprowadzić aktualizację i całą tę responsywność by wizualnie zmieniło się jak najmniej. Cel takiej filozofii był prosty: stali bywalcy, którym tu dobrze, przyzwyczajeni do dotychczasowego sposobu wyświetlania tekstów nie mają się nagle poczuć jak na obcej ziemi, ale mieć świadomość, że są nieustannie w tym samym zakątku Internetu, do którego tak się już przyzwyczaili (wszak 10 lat bez zmian to dużo by do danej strony przywyknąć).

Nie jest oczywiście tak, że wizualnie zmiany są zredukowane do zera, bo niektóre są wręcz celowe dla zaznaczenia odnowienia szaty graficznej, jednak ich ilość w porównaniu z praktycznie całościową zmianą schematu witryny, jest tak ograniczona do minimum, że bardziej już się chyba nie dało. Dotychczasowym czytelnikom aktualizacja bloga nie powinna więc doskwierać, poza szeregiem zalet wynikających z wprowadzonej teraz responsywności i lepszej czytelności, a nowi nie będą mieli czego żałować, bo w końcu są tymi nowymi.

Przechodząc do konkretów technicznych, co się zmieniło, co zostało utrzymane i jak się połapać w nawigacji na blogu po jego aktualizacji? Zacznę od zmian, bo z tym się szybciej uporamy.

1. Sposób wyświetlania najnowszych tekstów na stronie głównej - z typowo tekstowego na siatkowo-kafelkowy zbudowany na pierwszej grafice znajdującej się w danym artykule. Zmiana ta wizualnie jest największą, ale zarazem - paradoksalnie powinna być najmniej odczuwalną, ponieważ statystycznie w 95% przypadków wchodzicie od razu w konkretny tekst z dedykowanego mu linku, a nie na stronę główną.

Jednocześnie ponad 3/4 nowych wizyt na stronie głównej od ponad roku to wizyty na urządzeniach mobilnych, dlatego zmiana ta ułatwi otwieranie konkretnego z najnowszych wpisów, bo we wprowadzonym teraz systemie kafelkowym już cała miniatura posta stanowi przycisk otwierający cały tekst - bez konieczności szukania opcji "czytaj całość". Kliknięcie palcem na dotykowym ekranie smartfona w dowolnym miejscu miniatury lub wstępu do artykułu na stronie głównej od razu otwiera cały tekst. Oczywiście funkcja ta działa także na komputerach stacjonarnych.

Strona główna - najnowsze wpisy w układzie siatkowo-kafelkowym to najbardziej zauważalna zmiana, która szczególnie na urządzeniach mobilnych powinna ułatwić otwieranie konkretnego tekstu i przeglądanie treści.

2. Elementy dotychczasowej lewej kolumny (patrząc od góry strony były to: Dzisiejsze Słońce; Obserwatorzy bloga; Baner kanału YouTube; Kategorie wpisów) są przeniesione na prawą kolumnę).

3. Prawa kolumna odciążona została o banery poświęcone satelitom Starlink. Zamiast nich pojawia się mały box z prostymi odnośnikami (do tekstu bieżącego i archiwalnych). Dostęp do nich możliwy będzie także z poziomu wyszukiwarki bloga lub wejście w odpowiednią etykietę (kategorię wpisów). Jest to uporządkowanie prawej kolumny poprzez usunięcie z niej elementów prowadzących do archiwalnych wpisów z lat ubiegłych, co jedynie niepotrzebnie przeładowywało witrynę.

Banery do bieżącego i archiwalnych tekstów Starlink zastąpione listą odnośników w tym samym miejscu prawej kolumny co dotychczas.

4. Zmiana kosmetyczna: po wejściu w konkretny tekst z dedykowanego mu odnośnika - górną część tła witryny stanowi nieostry pierwszy obraz z danego wpisu.

5. Pasek nagłówkowy z polem wyszukiwarki wewnątrz-blogowej utrzymuje się na samej górze niezależnie od miejsca posta, który czytacie - w razie potrzeby natychmiastowy powrót do strony głównej czy przeszukania bloga pod kątem danego zagadnienia jest więc teraz możliwy bez konieczności wstecznego przewijania myszką całej treści.

6. Menu główne na górze strony zostaje utrzymane na stronie głównej i z konkretnym tekstem na komputerach stacjonarnych i laptopach, zaś w przypadku telefonów/tabletów zależnie od rozdzielczości jest ukryte pod ikonką białego-menu, tzw. "hamburgera" z lewej strony górnego paska nagłówkowego.

Ikony "hamburger-menu" załączają się automatycznie na urządzeniach mobilnych lub stacjonarnych podczas korzystania z niepełnej wielkości okna przeglądarki. Kliknięcie ikony po lewej zapewnia dostęp do głównego menu, kliknięcie ikony po prawej powoduje wypełnienie całego ekranu prawą kolumną, która na niższej rozdzielczości ekranu jest automatycznie ukrywana.

Więcej grzechów nie pamiętam, więcej strasznych zmian najzwyczajniej nie ma. Mam nadzieję, że w tym momencie osoby początkowo zaniepokojone jakąś wielką rewolucją odetchnęły z ulgą, a jeśli jeszcze do końca tak nie jest, to dalsza lektura pokazująca co pozostało bez zmian lub z jedynie zmianami kosmetycznymi, powinna dostatecznie udowodnić prawdziwość wspomnianej wyżej  filozofii jaką obrałem.

1. Prawa kolumna z dotychczasowymi elementami (patrząc od góry: Fragment najnowszego komentarza Solar Update; baner najnowszego "Nieba nad nami"; Podstawy [z linkami dla początkujących]; 3 banery - do panelu Pogoda kosmiczna, komentarzy Solar Update, FAQ zorzowego kompendium; Najczęściej czytane posty ostatniego miesiąca; Najnowsze komentarze czytelników) - pozostaje jak była, ze wspomnianymi przeniesionymi elementami z lewej kolumny już nieistniejącej.

Tutaj jednak uwaga w związku z responsywnością. W przypadku wyświetlania bloga na urządzeniu mobilnym lub stacjonarnie na ekranie o mniejszej rozdzielczości lub na części monitora zamiast zmaksymalizowanym oknie przeglądarki - prawa kolumna i jej elementy są automatycznie ukrywane tak aby wyświetlana była wyłącznie treść danego wpisu bez ryzyka, że coś go zasłoni. Dostęp do elementów prawej kolumny w takiej sytuacji jest możliwy po kliknięciu w niebieską ikonkę menu-"hamburgera" widoczną w prawej górnej części strony tuż przy niebieskiej ikonce-lupy stanowiącej wyszukiwarkę bloga - wówczas po kliknięciu cały ekran zamiast treści posta wypełnia prawa kolumna, którą można przewinąć szukając konkretnych jej elementów. Prawa kolumna staje się więc sekcją wyświetlaną warunkowo - jedynie gdy pozwala na to wykryta automatycznie rozdzielczość ekranu czytelnika.

2. Utrzymany styl wyświetlania najważniejszej części witryny, a więc konkretnego tekstu. Ta sama czcionka, ta sama kolorystyka tekstu, tła i linków. Zmiana kosmetyczna - ale ufam, że na plus dla komfortu lektury - to zwiększenie rozmiaru czcionki, interlinii między wierszami i szerokości tekstu dzięki usunięciu lewej kolumny, przez co główna treść zajmować może teraz większą powierzchnię. Szczególnie powinny to docenić osoby czytające bloga na laptopach i komputerach stacjonarnych. Etykiety (kategorie, do jakich przyporządkowany jest konkretny wpis) przeniesione zostały z końca na początek tekstu, a forma linków etykiet została zastąpiona blokami wyróżniającymi się delikatnie z tła, które poprzedzają informację o dacie publikacji wpisu.

3. Nie zmienia się nic pod względem pozostałych funkcjonalności, dostępu do konkretnych podstron, stylu wyświetlania obrazów we wpisach, a więc galerii umożliwiającej płynne przechodzenie między obrazami bez konieczności zamykania każdego z nich, ani dostępu do najważniejszych dodatkowych podstron - panelu Pogody kosmicznej i bieżących komentarzy Solar Update.

4. Kosmiczne tło witryny, które towarzyszy jej od ponad 11 lat i stało się już jej rozpoznawalnym elementem zaprowadzającym tu adekwatny klimat nie zostało usunięte. W konsekwencji blog po otwarciu konkretnego tekstu jawi się niemal bez zmian, poza wspomnianymi kosmetycznymi poprawkami, warunkowego wyświetlania prawej kolumny (zależnie od rozdzielczości ekranu) i górnym tłem artykułu czerpiącym z pierwszej grafiki w danym tekście - i to chyba właśnie najważniejszy punkt dzisiejszego tekstu dla wszystkich tak samo jak ja alergicznie reagujących na zapowiadane zmiany w ulubionych miejscach.

5. Przyciski pozwalające na szybkie udostępnianie danego tekstu w mediach społecznościowych pozostają dostępne, ale ukryte są teraz w jednej klikalnej ikonce przed rozpoczęciem tekstu i na samym jego zakończeniu - kliknięcie w ikonkę rozwija menu z linkami udostępniania.

Pasek przycisków udostępniania tekstu zamieniony na pojedynczą ikonę na początku i końcu każdego tekstu, która uruchamia przyciski udostępniania dopiero po kliknięciu w nią.

6. Utrzymany jest podział tekstów na dotychczasowe działy (dotychczas ich lista widniała w wąskiej lewej kolumnie, obecnie przeniesiona jest na prawą stronę, ale w tej samej formie), jednak dla większej precyzji przeszukiwanie zasobów bloga wzbogacone jest przez bank etykiet, także dostępny w prawej kolumnie. Może będzie to dla niektórych wygodniejsze od listy ogólnych działów jak dotychczas, a jeśli nie to wcześniejsza forma kategoryzowania wpisów i tak jest utrzymana.

Linki etykiet pod każdym tekstem zastąpione zostały etykietami w formie bloków widocznych pod tytułem otwieranego tekstu. Kliknięcie w dowolną etykietę wyświetla listę najnowszych tekstów opatrzonych daną etykietą.

7. Utrzymany jest dotychczasowy system komentarzy. Zachowane są dotychczasowe dyskusje i dane użytkowników, którzy przynajmniej raz wysyłali komentarz lub rejestrowali się kiedyś w usługach Google. Poza posiadaniem konta Google nie trzeba więc się nigdzie rejestrować i zakładać nowych kont.

🌓

Taki jest po aktualizacji "stan surowy" witryny, czyli elementy stałe. Nie znaczy to oczywiście, że jest to sytuacja niezmienna - cały czas bowiem tak jak dotąd pojawiać się będą okresowe dodatki zależnie od konieczności związane czy to z emisją stosownych banerów w prawej kolumnie czy na stronie głównej lub inne dodatki uzależnione od sytuacji typu powiadomienia pop-up podczas ewentualnych stanów gotowości zorzowej czy innych ważniejszych wydarzeń astronomiczno-astronautycznych wartych zwrócenia szczególnej uwagi przez odwiedzających. 

🌓🌓🌓

Ergo - choć zakulisowo wybuchła mała bombka atomowa niosąca zbawienny wpływ na wygodę lektury niezależnie od urządzenia z jakiego korzystacie - dokonany wybuch nuklearny starej wersji bloga nie powinien być zbytnio, jeśli w ogóle, odczuwalny. Pomimo pewnych przeprojektowań technicznych, w zakresie czytania publikowanych tutaj tekstów zmiany w wizualnym odbiorze witryny są w przeważającej mierze zminimalizowane. Nawet jeśli jesteście stałymi bywalcami od dawna i zdążyliście już się przyzwyczaić do sposobu prezentowania nowych treści na tym blogu, dokonane przemeblowanie witryny nie powinno powodować dyskomfortu czy negatywnego poczucia, że jesteście w innym, niż dotąd miejscu.

Ufam, że dokonana aktualizacja jedynie uprzyjemni korzystanie z przygotowywanych tutaj treści tym wszystkim, którzy z blogiem już są od dawna, a nowych bywalców przestanie odstraszać brakami, które do tej pory utrudniały im korzystanie z bloga, zwłaszcza na urządzeniach mobilnych.

Jak wspominałem, bardzo nie lubię agresywnych zmian na stronach, które zdążyłem docenić za treść i czytelność spowodowaną taką a nie inną szatą graficzną. Wiem z Waszych komentarzy i korespondencji, że w tym względzie wielu z Was myśli podobnie, dlatego nie bez powodu od początku do końca starałem się tak poprowadzić konieczne poprawki, by dla stałych czytelników były one jak najmniej inwazyjne. To moim zdaniem bardzo niefortunne, gdy rozmaite serwisy czy fora planujące dokonać odnowienia witryny myślą często o całościowych (więc i wizualnych) zmianach myśląc jedynie o nowych potencjalnych odbiorcach, dotychczasowych mając w nosie - starałem się więc tego Wam w największym jak to możliwe stopniu zaoszczędzić.

Jeżeli cokolwiek będzie w najbliższym czasie sprawiać trudność lub nie będzie działać prawidłowo - bez obawy mi to zgłaszajcie lub podpytujcie, aby ewentualnym błędom czy niedociągnięciom udało się sprawnie zaradzić.

  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.

Komentarze

  1. Ciekawe, wyświetla się ok. Przejrzę w pracy jutro na innym laptopie, czy jest podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ja jestem skazany na w sumie 4 urządzenia, na jakich mogłem testować bezpośrednio, ale wspierałem się też fajnym (jak na moje amatorskie oko w tych względach!) narzędziem Responsive Checker - nie wiem na ile daje ono wiarygodne wyniki, ale raczej pokrywają się z tym co mogłem przetestować bezpośrednio.

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"