Za nami już trzy kwartały 2025 roku, pora więc na spojrzenie jak kształtowała się aktywność słoneczna i geomagnetyczna w ostatnich trzech miesiącach, by z pełnym obrazem dotychczasowego postępu cyklu słonecznego spojrzeć na to, co może nas jeszcze czekać w ostatnich miesiącach roku. Które okresy trzeciego kwartału okazały się szczególnie interesujące? Co z majowym dołkiem, który wg niektórych źródeł miał przesądzić o nagłym załamaniu i dynamicznym wygasaniu cyklu? Jakie są perspektywy na drugie maksimum? Choć zdecydowanie nie powróciliśmy jeszcze w pełni do klimatów znanych nam z roku 2024 to trudno nie zauważyć, że Słońce co jakiś czas dokłada obiecujących zjawisk, jakby nadal nie chciało zgasić szans na drugi szczyt, ale niestety czyni to w sposób niezdecydowany, nie stroniąc od dostarczania nam okresów ciszy zmuszających zachować ostrożność w rozważaniach o drugim maksimum. Pora po raz kolejny spojrzeć na ostatnie trzy miesiące na naszej Dziennej Gwieździe, ale też w tradycyjną statystykę burz magnetycznych.

Zaczynając jak zwykle od aktywności plamotwórczej pierwszym w kolejce musi się stać oczywiście lipiec. W miesiącu otwierającym drugie półrocze i zarazem III kwartał średnia miesięczna liczba Wolfa (R) wyniosła 125,6 i zawarła się nieco powyżej granicy błędu przewidzianego przez oficjalną prognozę w 2019 roku, sugerującą na ten miesiąc wartość na poziomie 115,3. Było to drugie odbicie od majowego dołka (78,5) i jednocześnie wartość porównywalna ze styczniem 2024 (126). Miesięczny poziom promieniowania radiowego rejestrowanego na długości 10,7 cm (2800 MHz) wyniósł w lipcu 137,72 s.f.u. (jednostek strumienia słonecznego).
Sierpień to średnia R na poziomie 133,5, co stanowi pierwsze pełne wyjście poza zakres pierwotnej prognozy od kwietnia 2025 (prognozowana wartość 115,2) i zarazem trzecią z rzędu wartość utrzymującą tendencję wzrostową po nadzwyczaj słabym, wspomnianym już maju 2025 roku. W tym momencie statystycznie najpogodniejszy miesiąc wiosny jawi się jako jednorazowy wypadek Słońca przy pracy, podczas gdy kolejne miesiące sukcesywnie przywracają wzrost produkcji plam do poziomów bardziej właściwych w tym cyklu, choć i tak dalekich do zeszłorocznych. Jako, że dzieje się to w sposób stabilny - przynajmniej jak na razie - można mieć nadzieję, że jest to droga do drugiego szczytu 25. cyklu, lub co najmniej spowolnienia produkcji plam na skalę znacznie mniej radykalną, niż mógł to sugerować tegoroczny maj. Aktywność radiowa na długości 10,7cm w sierpniu wyniosła 156,11 s.f.u.
We wrześniu średnia liczba Wolfa wyniosła 129,8 i była wyższa od prognozowanej (115) w oficjalnej prognozie poprzedzającej 25. cykl, a nawet wyższa drugi miesiąc z rzędu od górnej granicy błędu względem tamtej predykcji. Aktywność radiowa na długości fali 10,7 cm wyniosła 153,93 s.f.u. ulegając nieznacznemu obniżeniu, znacznie mniej odczuwalnemu, niż suma rozbłysków istotnych pod względem energii, o czym w dalszej części tekstu.
Po lewej: średnie miesięczne liczby Wolfa, stan po III kwartale 2025 roku. Oprac. własne. Po środku: postęp 25. cyklu na podstawie 13-miesięcznej SSN. Po III kwartale 2025 roku ostatnim miesiącem, jaki może zostać podliczony jest marzec 2025, dla którego wyniosła ona 136. Wskaźnik ten od pięciu poprzednich miesięcy w dalszym ciągu wykazuje opadanie jeszcze wyraźniej zakreślając moment maksimum 25. cyklu, a przy wyraźnie obniżonej produkcji plam w I połowie tego roku jest to naturalna konsekwencja obniżania SSN. Otwarta jednak pozostaje kwestia czy będziemy obserwować trwałe obniżanie aż do następnego słonecznego minimum, czy też uda się zarysować jeszcze drugi szczyt cyklu na podobieństwo poprzednich cykli przynoszących po dwa maksima oddzielone od siebie okreem około 1,5-2-letniej zniżkującej aktywności plamotwórczej. Na wykresie uwzględniono dodatkowo prognozowane wygładzone liczby Wolfa wraz z prawdopodobnym zakresem wahań liczonym dla różnych wariantów zaktualizowanej prognozy. Dane: SWPC/NOAA. Po prawej: najwyższa dzienna liczba Wolfa (ISN) w III kwartale 2025 roku przypadła 28 sierpnia i wyniosła 204 (wartość ostateczna SILSO). Fot: SDO, oprac. własne.
Na tle produkcji plam także można odetchnąć po niefortunnym maju, który coraz poważniej można uznawać za jednorazową wpadkę, a nie zwiastun konsekwentnie i radykalnie wygasającej produkcji plam, jak zdążyły już ogłosić niektóre źródła wieszczące dynamiczny zjazd ku minimum. Uspokajałem poprzednim razem i uczynię to ponownie pisząc, że nasza Dzienna Gwiazda jeszcze nie jednego asa w rękawie na ten cykl skrywa i nawet jeśli na razie tylko odbiliśmy od majowego dołka będąc daleko poniżej standardów, do jakich przywykliśmy w latach 2023-2024, to na ogłaszanie komendy "ostatni gasi światło" i pesymistycznego ogłoszenia bliskości ostatniej fazy cyklu jest o wiele, o wiele za wcześnie. Trudno powiedzieć, czy uda się osiągnąć drugi szczyt, ale trzeci kwartał 2025 roku stanowi bardzo miłe uprawdopodabnianie takiego wariantu i jeśli tylko tendencja ta zostanie podtrzymana, być może drugie maksimum 25. cyklu - choćby i niższe od poprzedniego, wciąż może być w zasięgu.
Najwyższa jak dotąd 13-miesięczna średnia wygładzona liczba Wolfa (SSN) po III kwartale 2025 roku w dalszym ciągu przypada na październik 2024 (160,9) i najpewniej już na zawsze pozostanie na pozycji lidera wyznaczając ścisły moment maksimum 25. cyklu aktywności słonecznej. Jej przewyższenie wymagałoby od Słońca nie tylko wznowienia produkcji plam przesądzającego o nadejściu drugiego maksimum, ale w dodatku musiałaby to być produkcja na jeszcze wyższą skalę, co w szóstym roku cyklu słonecznego nie wydaje się już wysoce prawdopodobne. O ile drugi szczyt jest możliwy, o tyle przewyższenie wyniku SSN za październik 2024 wydaje się niemal niewykonalne - intensywna aktywność plamotwórcza musiałaby właściwie czym prędzej wystartować i być utrzymywaną przez wiele miesięcy aby ten główny wskaźnik obrazujący postęp cyklu zdołał się wznieść na nowy najwyższy poziom.
Najnowsza SSN, którą można obliczyć po III kwartale dotyczy marca 2025 roku i wyniosła 136, co stanowi piąte z rzędu obniżenie tego wskaźnika, jeszcze wyraźniej pozwalające zakreślić ścisły moment szczytowej produkcji plam w tym cyklu. Pomimo tego obniżania widzimy jak wciąż daleko jesteśmy od wartości towarzyszących latom pierwszych i ostatnich lat cyklu słonecznego i jak wiele jeszcze musi być przed nami, zanim Słońce złoży broń przed kolejnym minimum swojej aktywności. Przed prezentacją następnych danych raz jeszcze przypomnę, że dla zachowania ujednoliconego w kwartalnych podsumowaniach porównania rzeczywistych liczb Wolfa z pierwotną prognozą z roku 2019, na poniższych wykresach utrzymana jest widoczność również oryginalnej prognozy poprzedzającej 25. cykl (krzywa czerwona) wraz ze spodziewanym zakresem jej błędu (szare zacienienie).
Po lewej: postęp 25. cyklu aktywności słonecznej w szczegółowym ujęciu wyłącznie bieżącego cyklu - stan po III kwartale 2025 roku. Dane: SWPC/NOAA. Po prawej: postęp 25. cyklu aktywności słonecznej w szerokiej perspektywie z porównaniem do poprzedniego 24. cyklu - stan po III kwartale 2025 roku. Dane: SWPC/NOAA.
AKTYWNOŚĆ SŁONECZNA i GEOMAGNETYCZNA
Choć przez cały III kwartał konsekwentnie odbijaliśmy od dołka z maja 2025 w kwestii produkcji plam, niestety nie idzie z tym w parze wzrost aktywności rozbłyskowej i w konsekwencji zjawisk erupcyjnych po rozbłyskach. Ostatnie trzy miesiące przyniosły nam tylko
61 rozbłysków klasy M, co jest najniższą kwartalną sumą w tym roku, jednak najbardziej zaskakującym in minus zaskoczeniem omawianego kwartału jest
brak jakiegokolwiek rozbłysku klasy X - najnowszym pozostaje rozbłysk klasy X1.9 z 19 czerwca, a więc jeszcze w ramach II kwartału. Kwartał bez żadnego zjawiska rozbłyskowego najwyższej energii to
pierwszy taki przypadek od III kwartału 2022 roku. Tamten rok w całości przyniósł tylko 7 zjawisk najwyższej energii, podczas gdy w roku 2025 jesteśmy
obecnie tylko niewiele powyżej tego wyniku - z 10 rozbłyskami klasy X, zawartymi na razie wyłącznie w pierwszej połowie roku. Co jeszcze bardziej dołujące amatorów zórz: najsilniejszy z tej dziesiątki rozbłysk klasy X2.7 z 14 maja nie zdołałby się załapać nawet na pierwszą dziesiątkę najsilniejszych rozbłysków 2024 roku.
III 2025
M - 61 | X - 0
G5 - 0 | G4 - 0 | G3 - 2 | G2 - 3 | G1 - 5
VII - 5/0
VIII - 40/0
IX - 16/0
W trzecim kwartale doszło tylko do dwóch burz, które osiągnęły silną kategorię G3. Zachodziły one 15 września i 30 września, w niemal równym odstępie jeśli chodzi o miesiąc wieńczący ten kwartał i zapewniły jedne z piękniejszych zórz polarnych polskim obserwatorom, tym razem pogodowo ograniczonym do zachodniego pasa województw, nad które jeszcze nie zdążyła wlać się strefa szczelnego, warstwowego zachmurzenia, która 30 września pokryła już cały kraj.
Burza z końca miesiąca przeciągnęła się do pierwszych dni października i zależnie od przyjętej metody zliczania może zostać uwzględniona zarówno dla III jak i już IV kwartału, zwłaszcza, że jej maksima (G3) zachodziły 30 września i 2 października. Przyjmijmy zatem, że w związku z przedłużonym jej charakterem i szczytami rozłożonymi w obydwu sąsiadujących miesiącach uwzględniona zostanie ona zarówno już teraz, jako, że zjawiska przyczynowe i duża jej część przypadły jeszcze we wrześniu, ale też w czwartym kwartale, gdy nadeszło jej drugie maksimum po pewnym okresie wygaszenia.
Warto też odnotować, że obydwie najsilniejsze burze III kwartału były efektem oddziaływania struktur wiatru słonecznego innych od CME: współrotujących regionów interakcji (CIR) i następujących po ich napływie strumieni wiatru wysokiej prędkości z dziur koronalnych (CHHSS). Jest to poniekąd konsekwencją mniejszej produkcji plam w tym roku, a w efekcie bardziej, niż w roku 2024 ograniczonej puli źródeł silnych zjawisk rozbłyskowych i energetycznych CME. Ogólna suma burz magnetycznych w ujęciu kwartalnym okazała się najniższa od początku roku i wyniosła 10 - nieco lepiej wypadł I kwartał (11 burz), liderem zaś pozostaje II kwartał (16 burz, w tym dwie ciężkie kategorii G4).

Zapis danych wiatru słonecznego i aktywności geomagnetycznej od 1 lipca do 30 września 2025 r. Jak dotąd był to jedyny w tym roku kwartał bez choćby jednej ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 - największe zjawiska wystąpiły 15 i 30 września (silne burze kategorii G3), tylko dwie umiarkowane burze (G2) zachodziły w pierwszej dekadzie sierpnia i września, a pozostałe okresy wzmożonej aktywności geomagnetycznej ograniczyły się tylko do słabych (G1) burz. Największe wydarzenia były spowodowane napływem strumieni wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) z dziur koronalnych oraz poprzedzających je współrotujących regionów interakcji (CIR), natomiast nie odnotowaliśmy żadnego silnego wydarzenia, które byłoby następstwem istotnej aktywności rozbłyskowej powodującej emisję silnych koronalnych wyrzutów masy w kierunku Ziemi. Silna burza magnetyczna kategorii G3 rozpoczynająca się słabą aktywnością 29 września przedłużyła się na pierwsze dni października obejmując swym zasięgiem czasowym także IV kwartał, dlatego zostanie ona uwzględniona także w następnym podsumowaniu. Co ciekawe, największa siła pola magnetycznego wiatru słonecznego (IMF/Bt), a więc moment największego potencjału wiatru do wzburzania aktywności został w III kwartale zarejestrowany podczas zaledwie słabej burzy magnetycznej kategorii G1 22-23 lipca. Około godz. 20:00 UTC 22 lipca siła Bt wzrosła do aż 24nT, co stanowiło wartość jedynie o 3nT słabszą, niż w ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 z początku czerwca - jednak tylko ograniczone w czasie odchylenia składowej Bz ku południu sprawiły, że duża część tego potencjału nie mogła zostać wykorzystana. Maksymalne spadki Bz wyniosły -14nT, ale ponownie były krótkotrwałe, do kilkunastu minut Dane: NOAA-SWPC, oprac. własne.
Od początku roku mamy za sobą 37 burz magnetycznych, co jak na
stan po III kwartale daje praktycznie gwarancję przewyższenia przez rok 2025 całorocznej sumy burz za rok ubiegły (39) - trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, by na obecnym etapie cyklu okres trzech miesięcy nie zdołał przynieść jeszcze przynajmniej dwóch burz magnetycznych (ponieważ za 38. należałoby w następnym podsumowaniu uznać drugą część burzy z 29.09-02.10, kiedy jej drugie maksimum przypadło właśnie 2 października po pewnym okresie wyciszenia aktywności). Osiągnięcie i przekroczenie okrągłej granicy 40 burz magnetycznych za 2025 rok wydaje się więc być kwestią dni lub tygodni.
Większą niewiadomą pozostaje aktywność plamotwórcza. Czy Słońce będzie kontynuowało drogę odbijania w górę po majowym dołku i ogólnie kiepskiej pierwszej połowie roku, by przedłużać i wzmacniać nasze nadzieję na ewentualność drugiego maksimum czy też w mniejszym, ale konsekwentnym stopniu będzie obniżało swoją aktywność - przekonamy się już w najbliższych miesiącach. Od tej odpowiedzi z większą dozą pewności można będzie spoglądać w następny rok, który jako siódmy w tym cyklu bez jakiegoś zauważalnego i trwałego przełomu w najbliższym czasie, będzie miał coraz mniejsze prawdopodobieństwo zapewnienia nam drugiego szczytu. Tak późny rok cyklu, w razie jego standardowej średniej długości 11 lat, byłby już wyraźną fazą wygasającą - inaczej, niż w historycznie najdłuższych, ponad 12, a nawet blisko 14-letnich cyklach, gdzie siódmy rok bywał ledwie półmetkiem i równie dobrym momentem na drugie maksimum. To, w gronie których cykli zapisze się cykl bieżący jest jednak kwestią wymagającą jeszcze więcej czasu dla wiarygodnego uchwycenia, więc spróbujemy ją sobie zostawić na inny tekst.
Autorski komentarz do bieżącej aktywności słonecznej - podstrona Solar Update
Warunki aktywności słonecznej i geomagnetycznej na żywo - podstrona Pogoda kosmiczna Powiązane:
Postęp 25. cyklu aktywności słonecznej: stan po II kwartale 2025 roku
Burza Dnia Bastylii (14-16.07.2000) | 25. rocznica: opracowanie wydarzenia
Nowa prognoza 25. cyklu aktywności słonecznej i rozważania na jakim etapie cyklu jesteśmy
Prognoza 25. cyklu aktywności słonecznej (grudzień 2019)
f t yt Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze, subskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"