NIEBO NAD NAMI (11) - Listopad 2025: Peryhelium komety C/2025 A6 (Lemmon), roje meteorów i skok na głęboką wodę... w pochmurny sezon
Dni w listopadzie są już niemal najkrótsze w skali roku, choć proces ten jeszcze postąpi do połowy następnego miesiąca. Na rozpoczęcie zwykle najpochmurniejszego miesiąca, ze Słońcem powitamy się o godz. 06:46, a pożegnamy już o 16:10 CET (czas dla Pomorza Gdańskiego). Pod koniec listopada wschód Słońca nastąpi o 07:39, a zachód już o 15:27 CET. Dzień skróci się tu z 9 godzin 24 minut do jedynie 7 godzin 47 minut. Ubytek dnia w skali miesiąca nie jest więc już tak znaczny jak we wrześniu czy październiku, ale za to "punkt wyjścia" skracania się dnia na początku miesiąca jest już i tak bardzo obniżony. Do przesilenia zimowego proces ten będzie kontynuowany. Elewacja Słońca podczas górowania obniży się z 21 do zaledwie 14 stopni - przy tak niewielkim kącie padania promieni słonecznych trudno już będzie odczuwać ciepło w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Bezksiężycowe noce przypadną w drugiej połowie miesiąca za sprawą następującego układu faz Srebrnego Globu: pełnia 5 listopada, III kwadra 12 listopada, nów 20 listopada i I kwadra 28 listopada. Podczas perygeum Księżyc znajdzie się 5 listopada (356832 km) zaledwie 9 godzin po pełni - będzie to najbliższe pełni perygeum w 2025 roku. Z kolei apogeum nasz satelita osiągnie 20 listopada (406692 km) 3 godziny przed nowiem - także tu będziemy mieć do czynienia z największym zbliżeniem obydwu tych momentów w całym roku.
Widoczność planet w listopadzie 2025
MERKURY - przez większość miesiąca niewidoczny; w ostatnich dniach listopada zacznie się wyłaniać ponad wschodni horyzont rozpoczynając ostatni w tym roku okres widoczności porannej, jaki się utrzyma do połowy grudnia. 27 listopada przy jasności 1 mag., o świcie cywilnym pierwszy raz przekroczy 5 stopni elewacji, która miesiąca wzrośnie do blisko 8 stopni, a jasność zwiększy się do 0,1 mag. Maksymalna elongacja zachodnia w tym okresie widoczności przypadnie 8 grudnia.
WENUS - widoczna krótko przed wschodem Słońca w pierwszej połowie miesiąca. 13 listopada po raz ostatni osiąga 5 stopni elewacji o świcie cywilnym, dlatego mimo jasności -3,8 mag., z uwagi na niskie położenie i silne rozjaśnienie nieba będzie już obiektem trudnym wymagającym lornetki. W razie wsparcia się jej pomocą może być uchwytna jeszcze kilka poranków, ale będzie wymagała dostępu do całkowicie odsłoniętego horyzontu bez zabudowań i innych przeszkód. Z tego względu koniunkcje z Księżycem z 18 listopada oraz bliższa, lecz trudniejsza 19 listopada będą wymagały pewnej wprawy i bez idealnej przejrzystości mogą okazać się niedostrzegalne. 30 listopada Wenus wzejdzie zaledwie 50 minut przed Słońcem, nie osiągnie już więc zadowalającej wysokości przed pełnym rozjaśnieniem nieba i ostatecznie zniknie na tle porannej zorzy kończąc ten sezon widoczności.
MARS - zachodzi około 35-50 minut po Słońcu i jest już niewidoczny.
JOWISZ - widoczny przez większą część nocy, zwłaszcza w jej drugiej połowie w gwiazdozbiorze Bliźniąt, niespełna 7 stopni pod Polluksem. Najlepiej widoczna planeta tego i kilku następnych miesięcy, w związku ze zbliżającą się styczniową opozycją. Jasność największej z planet rośnie w listopadzie z -2,3 do , a średnica tarczki z 40,5 do sekund. Moment górowania planety przesunie się w skali miesiąca z godz. 04:50 do 02:55 CET.
W noc z 9 na 10 listopada oraz z 10 na 11 listopada czeka nas koniunkcja Księżyca z Jowiszem. Przez dwie noce nasz naturalny satelita będzie widoczny w dość porównywalnej odległości względem największej z planet, która nigdy nie przyniesie nam tym razem szczególnie efektownego, bliskiego złączenia - największe wystąpi 10 listopada w godzinach porannych, kiedy to oświetlony w 72% Srebrny Glob znajdzie się 4,5 stopnia obok Jowisza. Spotkanie to da się objąć standardową lornetką, ale by je ujrzeć trzeba będzie mocno zadrzeć głowę do góry - podczas górowania około 04:00 CET gdy koniunkcja stanie się najwęższa obiekty będą zawieszone około 60 stopni nad horyzontem.
SATURN - widoczny w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Wodnika, w odległości około 4 stopni od Neptuna dla którego wciąż stanowi dobry punkt odniesienia. Jasność szóstej z planet zmaleje nieznacznie w listopadzie z 0,9 do 1 mag., a średnia kątowa tarczki z 18,9 do 18 sekund. Górowanie planety, kiedy osiągnąwszy najwyższe położenie nad horyzontem staje się najlepiej dostrzegalna w danej nocy przesuwa się w skali miesiąca z godz. 20:50 do 18:50 CET.
2 listopada przypada pierwsza w tym miesiąca koniunkcja Księżyca z Saturnem, której z niemal samego centrum między obiektami przyglądać się będzie też Neptun - położony w odległości ledwie 2 stopni od Księżyca. Niestety z uwagi na jasność naszego satelity i oświetlenie wynoszące już 88%, ostatnia z planet może być trudnym obiektem do zaobserwowania. Znacznie korzystniejsza koniunkcja przypadnie 29 listopada - wówczas oświetlony w 65% Księżyc około godz. 18:50 CET przemknie ledwo 2,5 stopnia nad Saturnem, tworząc najbliższą tego typu koniunkcję listopada.
URAN - 21 listopada osiąga tegoroczną opozycję. Siódma z planet naszego Układu Słonecznego wchodzi w okres swojej najlepszej widoczności w całym 2025 roku i osiągnąwszy maksymalną jasność 5,6 mag., przekracza granicę widoczności okiem nieuzbrojonym dając się dostrzec bez optyki jako gwiazdopodobny punkt na skraju możliwości ludzkiego oka pod ciemnym, pozamiejskim niebem. Przez cały miesiąc znajduje się w odległości niespełna 5 stopni poniżej Plejad, a górowanie przesuwa się z godz. 01:00 do 23:00 CET.
NEPTUN - widoczny przez pierwszą połowę nocy w gwiazdozbiorze Ryb, około 4,5 stopnia od Saturna, a więc w porównywalnych warunkach obserwacyjnych. Z uwagi na znacznie niższą jasność od swojego planetarnego towarzysza na firmamencie, wymaga co najmniej lornetki nawet gdy obserwujemy spod idealnie ciemnego nieba. Jasność Neptuna w listopadzie wynosi 7,8 mag., a jego górowanie przesuwa się z godz. 21:00 do 19:00 CET.
Inne zjawiska astronomiczne przypadające w listopadzie 2025, widoczne z terenu Polski
- 04-05.11 - maksimum aktywności Południowych Taurydów (STA) - meteory wybiegające pozornie z gwiazdozbioru Byka swój radiant posiadają właściwie nieopodal tej części nieboskłonu, w pobliżu granicy z Baranem, kilka stopni pod gromadą Plejad. Południowe Taurydy promieniują już od 10 września do aż 20 listopada, a ich najwyższa aktywność w tym roku spodziewana jest z 4 na 5 listopada z ZHR tradycyjnie na poziomie 5. Rój ten przynosi każdego roku efektowne bolidy, niekiedy rozbłyskujące blaskiem porównywalnym z dużą fazą Księżyca i ulegające niekiedy fragmentacji podczas wejścia w atmosferę. Warto tutaj pamiętać, że takie efektowne egzemplarze występować mogą przez cały okres aktywności, a nie jedynie w noc maksimum - noc maksimum stwarza jedynie okazję ujrzenia większej liczby meteorów tego roju. Księżyc będący wówczas w pełni skutecznie ograniczy szanse na większą ilość meteorów, ale w razie bolidów nie powinien być dużym utrudnieniem: pytanie czy i ile ich wystąpi.
- 06.11 - zakrycie Plejad przez Księżyc - a ściśle rzecz biorąc: końcowa część zakrycia, które rozpocznie się jeszcze długo przed wzejściem obiektów ponad horyzont z perspektywy Polski. Kiedy Księżyc dobę po pełni wzejdzie, będzie wciąż za jasno by dostrzegać gwiazdy. O zmierzchu cywilnym Srebrny Glob i Plejady wzniosą się na 5 stopni, co może być wystarczające do obserwacji gwiazd tej gromady tylko pod warunkiem dobrej przejrzystości i braku zachmurzenia po sam horyzont. W tym momencie Księżyc będzie już nieco po połowie całego zakrycia, ale część gwiazd Plejad wciąż będzie za jego tarczą. Około godzinę później zakrycie dobiegnie końca, a słynna gromada jesienno-zimowego nieba wraz z naszym satelitą wzniosą się na około 12 stopni ponad horyzont.
- 08.11 - peryhelium komety C/2025 A6 (Lemmon) - pierwsze po 1338 latach zbliżenie komety C/2025 A6 (Lemmon) do Słońca nie będzie debiutem w tak gorącym środowisku dla tego obiektu, ale może okazać się czasem najbardziej zwiększonej aktywności jądra komety na skutek maksymalnego oddziaływania słonecznego. To z kolei ma szansę przełożyć się na wzrost okazałości warkocza i być może pewien wzrost jasności, choć w tym czasie kometa będzie z perspektywy Polsku obiektem już zdecydowanie niżej zawieszonym, na dodatek w czas nocy księżycowych niebo nie będzie tak ciemne gdy przebywała w pobliży perygeum na początku trzeciej dekady października. Mimo to, jeśli aura dopisze, warto o tej w tym czasie pamiętać, ponieważ będzie to mniej więcej tydzień przed jej ostatecznym finałem widoczności. Bieżący komentarz do widoczności komety C/2025 A6 (Lemmon) w specjalnym tekście w całości jej poświęconym.
- 11-12.11 - maksimum aktywności Północnych Taurydów (NTA) - bliźniaczy Taurydom Południowym rój, którego radiant znajduje się w Byku, osiąga swoje maksimum nieco później w każdym roku, przynosząc najwięcej zjawisk w ciągu godzinnej obserwacji w noc z 11 na 12 listopada. Tak samo jak poprzednik, przynosi często zjawiska bolidowe, które potrafią rozświetlić na moment całe niebo blaskiem Księżyca w kwadrze lub nawet pełni, ale w zamian za sporą ilość większych meteorów ich liczba nie jest całościowo imponująca na tle większości rojów. Tegoroczne prognozy zakładają ZHR na standardowym poziomie około 5, co jest sumą dwukrotnie niższą od ilości meteorów sporadycznych, jakie w ciągu godziny możemy ujrzeć każdej pogodnej nocy z dala od miejskich aglomeracji. Księżyc w III kwadrze osiąganej 12 listopada będzie wprawdzie towarzyszył nam do świtu, ale ze znacznie mniejszym wpływem na zakłócanie obserwacji, niż w przypadku maksimum Południowych Taurydów.
- 16-17.11 - maksimum aktywności Leonidów - rój meteorów znany ze swoich wybuchów aktywności, które przynosiły wręcz burze meteorów, m.in. w latach 1833, 1866, 1966, 1999 czy 2001. Wybuchy aktywności występowały podczas przechodzenia przez gęstsze strumienie drobin pozostawionych w dawnych powrotach do Słońca macierzystej komety 55P/Tempel-Tuttle, gdy ta krótko przed maksimum aktywności roju przechodziła w pobliżu peryhelium. Niestety prognozy wykluczają przejścia przez równie gęste strumienie meteoroidów do 2099 roku. Możliwe są jednak wzrosty aktywności do ZHR~100 w latach 2031 i 2064, kiedy powinniśmy przechodzić przez bardziej obfite, niż zwykle tory drobin uwolnionych przez kometę, co nie urządza nas jednak w kontekście tegorocznego i wielu następnych maksimów tego roju. Najlepsze czego możemy się spodziewać do 2030 roku włącznie to około 15 zjawisk w ciągu godziny. W przypadku Leonidów często są to dość jasne meteory o długich smugach podczas wejścia w atmosferę, więc tak czy inaczej mogą nam się trafić miłe dla oczu zjawiska. Tegoroczne maksimum spodziewane jest około godz. 18:00 UTC, ale gdyby aura nie dopisała na sam szczyt Leonidów, aktywność tego roju trwa aż do 30 listopada.















Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"