LIVE Solar Update (grudzień 2023)

Uwaga. Poniższe informacje są archiwalne (grudzień 2023) i nie dotyczą aktualnej aktywności słonecznej. Aby odczytywać bieżący komentarz przejdź do tej podstrony.

29.12.23
CHWILA DO POWROTU AR3514 - w ostatni weekend roku ruch obrotowy Słońca powinien przynieść nam powrót dawnego obszaru aktywnego 3514, który ostatnie kilkanaście dni wędrował po niewidocznej z Ziemi półkuli słonecznej. Ten region był sprawcą najsilniejszego jak dotychczas rozbłysku 25. cyklu słonecznego - klasy X2.8, który uwolnił jeden z szybszych koronalnych wyrzutów masy - niestety przebudził się z taką aktywnością krótko przed zejściem z tarczy, dlatego jego aktywność nie przełożyła się na imponujące wzrosty aktywności geomagnetycznej. W przeciągu najbliższych 2-3 dni powinien on zacząć na nowo się wyłaniać zza wschodniej krawędzi - o ile nie stracił na rozmiarach i zdolności produkowania silnych zjawisk być może początek nowego roku przyniesie nową serię rozbłysków i zjawisk im towarzyszących. Czy tak się stanie przekonamy się już niebawem.

Jednocześnie przez centrum tarczy wędruje dziura koronalna, która obecnie emituje strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości bezpośrednio ku Ziemi. Nie jest ona rozległą strukturą, a sam CHHSS powinien okazać się dość wąski, niezbyt długo kształtując warunki wiatru słonecznego w otoczeniu Ziemi. Początek napływu powinien nastąpić za około 3-4 doby, wówczas możliwe wzrosty aktywności geomagnetycznej zależnie od cech strumienia.

27.12.23
CICHY FINAŁ ROKU - okres świąteczny i rozpoczynające się ostatnie dni 2023 roku mijają pod znakiem niskiej aktywności słonecznej. Nie występują nawet słabe rozbłyski klasy C, a większość ostatnio widzianych plam albo zanikła albo przeszła na niewidoczną z naszej perspektywy półkulę słoneczną. Widoczne obszary aktywne nie emitują rozbłysków. W najbliższych 24 godzinach możliwy jest niewielkie wpływ fragmentów słabych CME, które w kilku pomniejszych erupcjach zaszły w ostatnich dniach, jednak nie jest to przesądzone. Do centrum tarczy zbliża się dziura koronalna widoczna w skrajnym ultrafiolecie, która strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) zacznie emitować ku Ziemi za około 2 doby, po czym po kolejnych 3-4 dniach powinien on dotrzeć do naszej planety - nie jest to jednak szeroka w rozpiętości struktura, przez co sam strumień CHHSS także nie powinien długotrwale wpływać na warunki wiatru słonecznego w otoczeniu Ziemi.

21.12.23
M4.2 PRZED KRAWĘDZIĄ - w czwartkowy poranek o godz. 06:38 CET obszar aktywny 3519 wygenerował dość silny rozbłysk klasy M4.2. Niestety gdy emitował to zjawisko przebywał już niedaleko południowo-zachodniej krawędzi tarczy z dala od korzystnej pozycji dla powodowania zjawisk geoefektywnych. Koronalny wyrzut masy zaistniał, ale pierwsze zdjęcia z koronografów LASCO i COR2A sugerują, że został on skierowany zupełnie na zachód i południe od linii Słońce-Ziemia, co przy umiejscowieniu regionu 3519 na tarczy nie powinno zaskakiwać. Z odsieczą mogą jednak przyjść niebawem inne regiony - 3529 i 3530 zmierzają ku centrum tarczy i posiadają pola magnetyczne typu beta-gamma zdolne powodować rozbłyski klasy M. Każde takie zjawisko w najbliższych kilku dniach będzie miało szansę na korzystne ukierunkowanie względem Ziemi.

18.12.23
SŁABY CHHSS - około 20 grudnia +/- 1 dzień możemy oczekiwać słabego strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) z niewielkiej dziury koronalnej, jaka wczoraj przekroczyła centralny południk słoneczny. Porcja CHHSS wyemitowana ku Ziemi nie powinna być znacząca z uwagi na bardzo niewielką rozpiętość dziury koronalnej, ale niewykluczone, że w razie odpowiednich cech wiatru aktywność geomagnetyczna ulegnie pewnemu zaburzeniu (Kp=4), choć stan burzy magnetycznej nie powinien zaistnieć, a jeśli nawet to na niewielką skalę.

15.12.23
IMAPKT - około godz. 13:00 CET do Ziemi dotarł jeden z CME uwolnionych w minionych dniach, w tym wypadku być może w słabym rozbłysku klasy C2.9 z 12 grudnia wspomnianego w komentarzu sprzed kilku dni, któremu towarzyszył CME typu full-halo. Uderzenie jak na razie okazuje się słabe, jednak niesie ze sobą całkiem spory potencjał do wzburzenia warunków, gdyby nastąpiło jego odblokowanie przez południowy kierunek (Bz) pola magnetycznego - ten pozostaje na razie dominująco północny. Całkowite natężenie (Bt) wzrosło do 11nT w momencie uderzenia, ale obecnie osiąga już 20nT, co w razie równie wyraźnego południowego kierunku mogłoby dać nawet umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G2. Prędkość wiatru jest jednak bardzo mizerna - w efekcie uderzenia wzrosła z 300 do 400 km/sek., co przy północnej dominacji Bz tym bardziej nie sprzyja rozwojowi sytuacji. Co ciekawe znacząco wzrosła gęstość z 1 do momentami 40 protonów/cm3 i długiej dominacji wartości powyżej 30 protonów/cm3, mimo, że wyrzut wydawał się słabo zarysowany na zdjęciach z koronografów. Słaba do umiarkowanej burza magnetyczna kategorii G1-G2 możliwa będzie w najbliższych godzinach, o ile skierowanie pola magnetycznego wiatru słonecznego zmieni się długotrwale południowe.
Wyraźna zmiana warunków wiatru słonecznego w efekcie uderzenia CME 15.12 około 13:00 CET jest jak na razie niewykorzystana, a spory wzrost potencjału wiatru do wpływu na aktywność geomagnetyczną pozostaje całkowicie zablokowany północnym (dodatnim) Bz. Ewentualne odblokowanie przez przejście Bz na ujemny wobec wyraźnego wzrostu całkowitego natężenia (Bt) do około 20nT mogłoby łatwo uruchomić słabą lub umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G1-G2. Credit: ACE/SWPC

NAJSILNIEJSZY ROZBŁYSK CYKLU - w czwartek region aktywny 3514 do porannego rozbłysku klasy M5.8 (wspomnianego niżej) dołożył rozbłysk klasy M2.3 oraz wieczorem klasy X2.8 stanowiącym najbardziej energetyczny jak dotąd rozbłysk w całym 25. cyklu aktywności słonecznej. Towarzyszący rozbłyskowi koronalny wyrzut masy został uwolniony z jedną z najwyższych prędkości wśród erupcji zachodzących w tym cyklu po dostrzegalnej części Słońca, ale znaczna większość tego CME została wyrzucona na zachód od linii Słońce-Ziemia. Opracowanie zjawiska dostępne na blogu.

14.12.23
ROZBŁYSK M5.8 z AR3514 - obszar aktywny 3514, który uległ wyraźnej rozbudowie i skomplikował swoje pole magnetyczne do stanu pozwalającego emitować silne rozbłyski klasy X, wytworzył o godz. 08:44 CET nieco słabszy lecz też silny rozbłysk klasy M5.8, który wywołał blackout radiowy poziomu R2 na osłonecznionej części Ziemi. O ile zjawisko okaże się eruptywne, potencjalny CME w przypadku rozległej struktury miałby szansę na częściowe skierowanie ku Ziemi. Region 3514 znajduje się już niestety na zachód od centrum tarczy i jego pozycja staje się coraz mniej korzystna, ale być może okaże się jeszcze dostateczna na geofektywny wyrzut koronalny, o ile do niego doszło.

Uzupełnienie 10:10 CET: Doszło do CME. Pierwsze surowe zdjęcia z koronografu LASCO C2 i C3 wskazują na uwolnienie solidnego wyrzutu z wyraźną dominacją ukierunkowania na zachód od linii Słońce-Ziemia, ale po dwóch dotychczasowych zdjęciach nie da się jeszcze stwierdzić na ile rozległy okaże się wyrzut. Dowiemy się tego za kilka do kilkunastu godzin wraz z napływem większej liczby obrazów z LASCO. Miejmy nadzieję, że wyrzut przybierze strukturę full-halo, co dawałoby gwarancję uderzenia.

COMIESIĘCZNE AKTUALIZACJE OFICJALNEJ PROGNOZY - w związku z planowanym aktualizowaniem przez SWPC eksperymentalnej prognozy przytoczonej w pierwszej części powyższego tekstu, końcowa część zostaje od teraz wzbogacona o regularne aktualizacje tej prognozy. Aktualizacje będą w skrócie obrazować aktualny trend oficjalnej prognozy w odniesieniu do przewidywanej aktywności plamotwóczej i promieniowania radiowego na długości 10,7 cm (2800 MHz). Można je śledzić w końcowej części tekstu omawiającego nową oficjalną prognozę 25. cyklu aktywności słonecznej.

PODWÓJNY IMAPKT? - model WSA-Enlil sugeruje możliwość bezpośredniego skierowania ku Ziemi słabego koronalnego wyrzutu masy uwolnionego w następstwie bardzo słabego rozbłysku klasy C2.9 w grupie plam 3514 z 12 grudnia. Wyrzut system CACTUS wykrył 12.12 o 23:36 UTC (13.12 00:36 CET) jako możliwy efekt tego rozbłysku i kolejną erupcję zachodzącą w odstępie kilku zaledwie godzin po wcześniejszym CME będącym skutkiem erupcji po niewidocznej stronie Słońca, którą model także rozpoznał jako bezpośrednio skierowaną ku Ziemi (co wydaje się błędem wobec faktu braku zjawisk na tarczy, które świadczyłyby o uwolnieniu takiego CME). Pierwszy imapkt model umiejscawia 15.12 około 06:00 CET (05:00 UTC), drugi - związany z rozbłyskiem klasy C2.9 z nieopodal centralnie położonej wówczas grupy 3514 - w nocy z 15/16.12 około godz. 01-02 UTC. O ile prawdopodobieństwo uderzenia CME z rozbłysku C2.9 ujęte przez model nie musi dziwić, choć wyrzut wydaje się skrajnie słabo widoczny na obrazach z LASCO, o tyle wcześniejsze uderzenie wydaje się zaskakujące i nader optymistycznie zarysowane na modelu wobec faktu, że żadnej tak wyraźnej erupcji po widocznej stronie Słońca w pierwszych godzinach 12.12 nie widzieliśmy. Gdyby do uderzenia CME z grupy 3514 po rozbłysku C2.9 faktycznie doszło - czego z uwagi na pozycję bliską centrum tarczy wykluczyć nie można, zależnie od cech wiatru w tym CME może rozwinąć się słaba burza magnetyczna kategorii G1. Wydaje się jednak, że model przeszacowuje prognozę na skalę rzadko widzianą.
Po lewej: bardzo mało realna prognoza modelu WSA-Enlil sugerująca uderzenie bezpośrednie CME w Ziemię 15.12 około 05:00 UTC (06:00 CET) po erupcji z pierwszych godzin 12 grudnia - w sytuacji, gdy wówczas nic po "ziemskiej" stronie Słońca nie wskazywało na uwolnienie tak wyraźnego i korzystnie skierowanego CME. Credit: SWPC. Po prawej: prognozowane uderzenie CME z rozbłysku klasy C2.9 z wieczornych godzin 12.12, które miałoby nadejść 16.12 około godz. 01:00 UTC (02:00 CET). Także tu "jakość" uderzenia tak w gęstości jak i prędkości wydaje się znacząco przeszacowana wobec faktu niezwykle słabo widocznego CME po tym rozbłysku, jednak z uwagi na umiejscowienie źródła - grupy 3514 nieopodal centrum w momencie rozbłysku niewykluczone, że jakaś część wyrzutu okaże się geoefektywna. Credit: SWPC.

13.12.23
"PRAWIE" KLASA M - po okresie względnie niskiej aktywności słonecznej minionych 48 godzin środa przyniosła nam umiarkowany rozbłysk klasy C9.3 o 16:15 CET w grupie plam zza południowo-zachodniej krawędzi, niewykluczone, że z regionu 3511, który niedawno zszedł z tarczy. Można śmiało zakładać, że w rzeczywistości rozbłysk osiągnął klasę M, a zmierzony wynik jest zaniżony przez fakt, że grupa ta w trakcie rozbłysku była ukryta za krawędzią i mierząca poziom emisji rentgenowskiej sonda GOES-18 od "ziemskiej" strony miała ograniczony już dostęp do tego regionu. Zjawisko było nieco wydłużone w czasie trwania, choć nie było typowym rozbłyskiem spod znaku LDE ("long-duration event"), jednak wystarczająco długotrwałym, by doszło do uwolnienia koronalnego wyrzutu masy. CME z uwagi na wystąpienie za krawędzią oczywiście pozostanie bez wpływu na aktywność geomagnetyczną. Ta może wzrosnąć jednak w najbliższych 24-48 godzin za sprawą spodziewanego napływu niewielkiego strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości z dziury koronalnej, ale tylko w razie solidnych cech pola magnetycznego w tym strumieniu. Jakie one będą powinniśmy zacząć przekonywać się około 15 grudnia +/- 1 dzień.
Koronalny wyrzut masy po rozbłysku zza zachodniej krawędzi 13.12 o godz. 16:15 CET. Z uwagi na położenie regionu poza tarczą, CME jest uwolniony całkowicie na zachód od linii Słońce-Ziemia. Credit: LASCO.

11.12.23
USPOKOJENIE - po dwóch rozbłyskach klasy M wspomnianych w poprzednim komentarzu region aktywny 3511 dorzucił na odchodne trzeci - klasy M2.3 w niedzielę o godz. 04:53 CET. Podobnie jak poprzednie tak i ten pozostanie bez wpływu na aktywność geomagnetyczną, a sama grupa 3511 schodzi właśnie z tarczy za południowo-zachodnią krawędzią. Geoefektywna może za to okazać się nowa dziura koronalna widoczna w skrajnym ultrafiolecie w długości 211 angstremów, która osiąga obecnie centralne położenie na tarczy emitując strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości bezpośrednio ku Ziemi. Tym razem jednak struktura ta jest niewielkiej rozpiętości i wpływ CHHSS nie powinien być długotrwały - możliwe, że spowoduje wzrost prędkości wiatru w otoczeniu Ziemi na okres mniej, niż 3 dni. Napływ CHHSS powinien się rozpocząć około 15 grudnia +/- 1 dzień, wówczas zależnie od cech wiatru niewykluczone okresy ze słabą burzą magnetyczną.

09.12.23
M5.4 + M1.5 - obszar aktywny 3511 przebudził się na końcowe momenty wędrówki przez tarczę słoneczną i osiągnąwszy południowo-zachodnią część tarczy wytworzył minionej nocy silny rozbłysk klasy M5.4 z maksimum o godz. 00:07 CET. Choć rozbłysk wywołał umiarkowany blackout radiowy poziomu R2 na okres kilkunastu minut, nie był zjawiskiem eruptywnym - dotychczasowe zdjęcia z koronografu wskazują na brak towarzyszącego mu koronalnego wyrzutu masy. Podobnie rzecz się ma ze słabszym rozbłyskiem klasy M1.5 z sobotniego poranka - sprawca to również grupa 3511, ale z uwagi na impulsywny charakter rozbłysku także tym razem nie doszło do uwolnienia CME. Obszar aktywny 3511 niebawem zejdzie z tarczy i jego dalsza aktywność nie będzie już i tak miała dla nas znaczenia, ale coraz bliżej centrum znajduje się region 3513, który posiada pole magnetyczne typu beta-gamma i zdolność emisji rozbłysków klasy M. Każde takie zjawisko w razie połączenia z CME i wystąpienia w najbliższych dniach ma zwiększone szanse na bezpośrednie lub co najmniej bardzo korzystne kierowanie ku Ziemi.

06.12.23
AR3513 - zza północno-wschodniej krawędzi wyłonił się nowy region aktywny AR3513, który popisuje się zwiększoną aktywnością rozbłyskową. Wprawdzie nie oznacza to produkcji zjawisk intensywnych, ale ilościowo jest ich wiele, co rodzi szansę na solidniejsze rozbłyski wraz z dalszym wędrowaniem tej grupy przez tarczę słoneczną. Po weekendzie obszar ten znajdzie się w centrum tarczy, wówczas każdy przejaw aktywności będzie miał szansę wywoływać zjawiska geoefektywne, kierowane w stronę Ziemi. Pytanie czy do tego czasu obszar 3513 nie osłabnie. Na razie wytworzył on kilkanaście rozbłysków klasy C oraz kilka umiarkowanie silnych rozbłysków klasy M dolnych stanów. Nie były to zdarzenia eruptywne, zatem nawet gdyby zaistniały w centrum tarczy nic byśmy nie zyskali w perspektywie oczekiwania wyższych szans na zorze polarne.

Strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) kontynuuje napływanie na Ziemię. Minionej nocy osiągnął swoje maksimum z prędkościami rzędu 660 km/sek., jednak przy nadal słabym natężeniu pola magnetycznego (Bt) około 7nT i neutralnym skierowaniu z dominacją północnego, o burzy magnetycznej nie było co marzyć. Nieco okazalsze zorze ograniczyły się do wysokich szerokości geograficznych, choć i tam były dość przeciętne jak na tak sprzyjającą lokalizację. Obecnie prędkość wiatru słonecznego w okolicach Ziemi utrzymuje się w pobliżu 600 km/sek. lub nieznacznie wyżej, co świadczy o dalszym ciągu napływu CHHSS, ale bez istotnych szans na wzburzenie aktywności geomagnetycznej. Za około 3 doby powinniśmy wyjść z tego strumienia i powrócić do typowych warunków, o ile do tego czasu nie dojdzie do erupcji mogących mieć składowe ukierunkowane ku Ziemi.

05.12.23
CHHSS NAPŁYNĄŁ - od kilkunastu godzin obserwujemy znacznie wyższą prędkość wiatru słonecznego napływającego na Ziemię. O ile w chwilach spokoju zwykle waha się ona poniżej 400 km/sek., tak dziś momentami przekracza 640 km/sek. oscylując w pobliżu takiej wartości, co ewidentnie świadczy o rozpoczętym napływie strumienia wiatru wysokiej prędkości z dziury koronalnej. Niestety ten CHHSS okazuje się i tak dość powolny jak na strumienie z dziur koronalnych, a dodatkowo charakteryzuje się niewielkim natężeniem pola magnetycznego (Bt) nieprzekraczającym 10nT i neutralnym skierowaniu z dominantą północnego, co blokuje rozwój aktywności geomagnetycznej. O ile cały strumień okaże się tak słaby pod względem cech pola magnetycznego przez resztę napływu, który powinien potrwać około 4-5 dni, możliwe, że nie uda mu się wywołać stanu burzy magnetycznej lub co najwyżej słabej (G1) pod warunkiem, że kierunek pola stałby się przynajmniej na jakiś czas wyraźniej południowy. Na tę chwilę jednak trudno tego oczekiwać.

04.12.23
OCZEKIWANIE NA CHHSS - o dowolnej godzinie dziś lub jutro powinniśmy oczekiwać rozpoczęcia napływu strumienia wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) z dziury koronalnej, która przez ostatnie dni emitowała CHHSS bezpośrednio w kierunku Ziemi. W razie szczególnie sprzyjających aktywności geomagnetycznej cech wiatru w tym strumieniu możliwe będą okresy ze słabą do umiarkowanej burzą magnetyczną kategorii G1-G2 w trakcie tego napływu. Prędkość wiatru obecnie oscyluje w pobliżu 530-550 km/sek., ale wraz z napływem CHHSS może wzrosnąć do okolic 650-700 km/sek., a wówczas wiele zależeć będzie od siły i kierunku pola magnetycznego w nadciągającym strumieniu.

Z widocznych na tarczy regionów aktywnych tylko obszar 3500 posiada jeszcze zdolność emisji silniejszych rozbłysków, ale zmierzając ku zachodniej krawędzi jego ewentualna aktywność nie będzie już miała istotnego znaczenia z perspektywy wywoływania zjawisk geoefektywnych.

02.12.23
PO BURZY - wraz z wejściem w linię strumieniową CME minionej nocy aktywność geomagnetyczna weszła w ostatni etap wygasania po silnym szoku jakiego doświadczyło ziemskie pole magnetyczne piątkowym uderzeniem skumulowanego CME wywołującego silną burzę magnetyczną kategorii G3. W najbliższych godzinach oczekujmy powolnego powrotu do standardowych warunków wiatru słonecznego. Końcowa aktualizacja opracowania gotowości zorzowej za okres 30.11-01.12 dostępna na blogu.

NA WPROST ZIEMI - wspomniana w czwartek dziura koronalna wraz z rozpoczęciem weekendu znalazła się w idealnie geoefektywnej pozycji na Słońcu emitując strumień wiatru słonecznego wysokiej prędkości (CHHSS) bezpośrednio ku Ziemi. Porcja uwonliona w ostatnich 24 godzinach powinna osiągnąć Ziemię około 4 grudnia +/-1 dzień, porcja którą dziura koronalna wyemituje dziś i jutro powinna kontynuować napływ CHHSS na Ziemię przez kolejne 2-3 doby. Strumień uwalniany z tej struktury doskonale widocznej na zdjęciach w skrajnym ultrafiolecie w długości fali 211 angstremów osiągającej centralne położenie na tarczy słonecznej nie ma możliwości ominięcia Ziemi w swoim ruchu w przestrzeni kosmicznej, tak więc napływu CHHSS za około 2-3 doby możemy być pewni. Niewiadomą pozostają cechy pola magnetycznego tego strumienia oraz jego prędkość - może się zdarzyć, jak często zresztą to bywa, że wpływ CHHSS okaże się pomijalny, ale w razie szczególnie korzystnych cech wiatru w tym strumienia niewykluczone kolejne okresy burzowej pogody kosmicznej. Wątek będzie kontynuowany w kolejnych komentarzach w razie konieczności.
Dziura koronalna widoczna w atmosferze Słońca od kilku dni - dziś osiąga centralną pozycję znajdując się na wprost Ziemi. Uwalniany przez taką formację strumień CHHSS potrzebuje zwykle około 3-4 dni na osiągnięcie Ziemi. Długość fali 211 angstremów. Credit: SDO

MOŻLIWY BOCZNY IMPAKT - wyrzucony w nocy z 2 na 3 grudnia koronalny wyrzut masy w efekcie erupcji filamentu nieopodal zachodniej krawędzi tarczy może zawadzić swoiem skrajem o Ziemię w drugiej połowie 04.12 po godz. 18:00 UTC. Model ISWA agencji NASA sugeruje możliwość boczngo uderzenia (teoretycznie najsłabszą i najbardziej rozrzedzoną częścią CME) wyliczając w najlepszym razie umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G2. Ponieważ jednak spodziewamy się jednocześnie strumienia CHHSS z centralnej dziury koronalnej może się zdarzyć, że CHHSS będzie miał zbyt wyraźny wpływ aby boczny impakt CME wyrzuconego w większości na południowy zachód od linii Słońce-Ziemia można odnotować. Za około 2-3 doby przekonamy się czy i na ile warunki wiatru słonecznego pozwolą odnotować uderzenie CME a na ile zaznaczy się tylko wpływ strumienia z dziury koronalnej.

01.12.23
OBIECUJĄCE UDERZENIE - około godz. 10:00 CET dotarł kolejny wyrzut koronalny - tym razem skok parametrów jest znacznie wyraźniejszy, z bardzo obiecującym wzrostem natężenia i kierunku pola magnetycznego, które obecnie osiąga najwyższe wartości od czasu zakończenia poprzedniej silnej burzy z początku listopada. Silna burza magnetyczna kategorii G3 może być kwestią najbliższych godzin. Pełna aktualizacja.

PO WĄTPLIWYM IMPAKCIE - w drugiej połowie nocy z 30.11/01.12 do Ziemi dotarł koronalny wyrzut masy przynoszący wyraźną zmianę warunków wiatru słonecznego, ale jednak znacznie słabszą od tej jakiej można by oczekiwać od CME-kanibala. Możliwe, że jest to dopiero któryś z wyrzutów poprzedzających ten najbardziej okazały z rozbłysku klasy M9.8 - strumień protonów ulega bowiem dalszemu wzrostowi sugerując, że główna część szturmu wciąż przed nami. Po sześciu godzinach od tego wątpliwego pochodzenia impaktu nie rozwinęła się nawet słaba burza magnetyczna, a parametry wiatru opadły po początkowym szoku - poza natężeniem pola magnetycznego, które jest stopniowo rosnące, obecnie wynoszące 15nT, lecz przy neutralnym skierowaniu około zera, z dominacją północnego w ostatnich dwóch godzinach. Najbliższe godziny przyniosą odpowiedź czy zaburzenia z minionej nocy były szczytem możliwości uwolnionych wyrzutów czy też jedynie wstępem do impaktu głównego CME z wtorkowego rozbłysku ocierającego się o klasę X. Omówienie zmian warunków minionej nocy po wątpliwym impakcie w najnowszej aktualizacji opracowania dotyczącego gotowości zorzowej, która pozostaje w mocy na kolejną noc.



Archiwum: LIVE Solar Update (listopad 2023)


* Aktualizacje archiwizowane są w cyklu comiesięcznym i możliwe do odczytu w dziale Archiwum Solar Update.

Komentarze