Długo już nie miałem powodu przygotowywać większego tekstu z okazji przewidywalnego wydarzenia na niebie, które zasługuje na znacznie większą uwagę, niż tylko wzmiankę w comiesięcznym "Niebie nad nami" - teraz taka okazja właśnie się nadarza. Na równo miesiąc przed zjawiskiem zapraszam na tekst i wizualizacje pierwszego od 2019 roku całkowitego zaćmienia Księżyca widocznego z obszaru całej Polski - nie ujrzymy go od początku, ale i tak przypadnie nam większość ze zjawiska, a przede wszystkim to, co najważniejsze: faza całkowita. Będzie się działo, więc czasu na przygotowanie i promocję zjawiska warto dać znacznie więcej! Zwykle w podobnym okresie sierpnia fundowałem Wam poradnik na maksimum Perseidów. Wiemy niestety jak zrujnowane w tym roku będzie to maksimum, ale jak widać gdy tekst o sierpniowych meteorach nie ma specjalnej racji bytu, niebo funduje nam spektakl o wiele cięższego i piękniejszego kalibru. Niebo - nomen omen - nie zniesie próżni.
Spis treści:
1. O zjawisku.
2. Przebieg zaćmienia.
3. Warunki obserwacyjne w Polsce: Wyzwania i zalety wschodu zaćmionego Księżyca
4. Jak obserwować całkowite zaćmienie Księżyca
5. Słowo końcowe.
6. Filmowa zapowiedź i wizualizacja zjawiska.
O zjawisku
Całkowite zaćmienie Księżyca to nie tylko spektakl wizualny, ale także okazja do przypomnienia podstawowej wiedzy o mechanice Układu Słonecznego i zrozumienia subtelnych interakcji między ciałami niebieskimi. Fascynujące tytułowe zjawisko jest bezpośrednim wynikiem precyzyjnego tańca trzech ciał niebieskich: Słońca, Ziemi i Księżyca. Aby zaćmienie mogło nastąpić, muszą one ustawić się w niemal idealnej linii, z Ziemią znajdującą się dokładnie pomiędzy Słońcem a Księżycem. W tym szczególnym momencie Księżyc, będący w fazie pełni, wchodzi w cień rzucany przez naszą planetę. Innymi słowy: gdybyśmy w trakcie całkowitego zaćmienia Księżyca stanęli na jego powierzchni, widzielibyśmy całkowite zaćmienie Słońca wywołane przez Ziemię. Byłoby to jednak wzbogacone dodatkowym efektem czerwonego pierścienia - atmosfery ziemskiej z rozproszonym i załamanym w niej światłem słonecznym docierającym na powierzchnię Srebrnego Globu.
Uproszczony schemat mechanizmu zaćmień Księżyca (bez zachowania skali odległości i wielkości obiektów) dla rozróżnienia zaćmień półcieniowych i cieniowych. Każde z tych dwóch typów może być podzielone na kolejne dwa podtypy: częściowe i całkowite. Z czterech wariantów, jakie mogą się przydarzyć (półcieniowe częściowe, półcieniowe całkowite, cieniowe częściowe i cieniowe całkowite) wrześniowe zaćmienie okaże się czwartym z tych rodzajów, a więc zjawiskiem zdecydowanie najbardziej widowiskowym. Credit: NASA, oprac. własne.
Wizualizacja Ziemi widzianej z perspektywy Księżyca podczas jego całkowitego zaćmienia (po lewej) i przefiltrowania i załamania światła słonecznego przez atmosferę ziemską przechodzącego na powierzchnię Księżyca w cieniu Ziemi (po prawej). Credit: NASA
Wbrew jednak zdarzającemu się dość często przekonaniu, Księżyc podczas zaćmienia całkowitego nie znika z nieba. Zamiast tego, przybiera on hipnotyzujący odcień, który może wahać się od delikatnego miedzianego brązu, przez pomarańcz, aż po głęboką, krwistą czerwień. Ten niezwykły widok jest efektem dwóch fundamentalnych procesów fizycznych zachodzących w atmosferze ziemskiej: rozpraszania Rayleigha i refrakcji światła słonecznego. Jest to ten sam mechanizm, który odpowiada za nierzadko malownicze wschody i zachody Słońca na Ziemi. Kiedy światło słoneczne przechodzi przez atmosferę ziemską, krótsze fale świetlne - te odpowiadające barwom niebieskim i fioletowym - są znacznie silniej rozpraszane przez cząsteczki gazów i pyłów. Dłuższe fale, takie jak czerwone i pomarańczowe, napotykają mniejszy opór i w większości przechodzą przez atmosferę. To właśnie to "przecedzone", czerwonawe światło, załamane przez ziemską atmosferę, dociera do powierzchni Księżyca, oświetlając go nawet wtedy, gdy znajduje się on w cieniu Ziemi. To też jeden z najbardziej namacalnych dowodów istnienia atmosfery wokół Ziemi - bez niej Księżyc podczas zaćmienia całkowitego byłby pogrążony w absolutnej ciemności, stając się rzeczywiście kompletnie niewidocznym.
Zaćmienie zaćmieniu nierówne
Takiego rarytasu jak całkowite zaćmienie Księżyca już długo nie mieliśmy, warto więc przypomnieć sobie chyba dwie najciekawsze kwestie związane z tym zjawiskiem - kwestie czyniące każde zaćmienie absolutnie niepowtarzalnym z jednej strony, a nieprzewidywalnym z drugiej. Nie chodzi o przebieg, bo ten dokładnie można ustalić, ale o nieprzewidywalność wyglądu zjawiska podczas maksimum zaćmienia: tu w pewnym sensie do gry wkracza ta losowość i niepewność towarzysząca nam przy oczekiwaniu na zorzę polarną, która każdorazowo prezentuje się inaczej, nawet jeśli zachodzi w ramach tej samej kategorii aktywności burzy magnetycznej.
Nie wiem czy pamiętacie jak bardzo ciemne okazało się zaćmienie z września 2015 roku. Dla osoby przypadkowo spoglądającej w niebo w pobieżny sposób nasz satelita na pierwszy rzut oka mógłby rzeczywiście wydać się niewidoczny, choć on tam był - i to w fazie pełni. Intensywność i dokładny odcień czerwieni Księżyca są zmienne i zależą od aktualnego stanu atmosfery Ziemi. Obecność pyłów i innych aerozoli, zanieczyszczeń, czy chmur, może znacząco wpłynąć na to, jak Księżyc będzie wyglądał. W przypadku zaćmienia sprzed 10 lat są wśród astronomów opinie, że to pył po serii erupcji wulkanu Calbuco w pierwszej połowie 2015 roku sprawił, że Księżyc był znacznie ciemniejszy, niż oczekiwano. Każde zaćmienie jest zatem unikalne pod względem barwy i stopnia pociemnienia, co dodaje mu elementu zaskoczenia i sprawia, że żadne dwa całkowite zaćmienia Księżyca nie są identyczne.
Pięciostopniowa skala Danjona od L0 do L4 określająca jasność faz całkowitych w poszczególnych zaćmieniach. L0 = bardzo ciemne zaćmienie. Księżyc prawie niewidoczny, zwłaszcza podczas fazy maksymalnej. L1 = ciemne zaćmienie, o szarym lub brązowym zabarwieniu. Szczegóły tarczy są rozróżnialne jedynie z dużym trudem. L2 = ciemnoczerwone lub rdzawe zaćmienie. Bardzo ciemny centralny cień, podczas gdy zewnętrzna krawędź cienia jest stosunkowo jasna. L3 = dość jasne zaćmienie o zabarwieniu ceglastoczerwonym. Cień często ma jasną lub żółtawą obwódkę. L4 = bardzo jasne zaćmienie o barwie miedzianoczerwonej lub pomarańczowej. Cień może wykazywać jasną niebieskawą obwódkę. Szczegóły księżycowej powierzchni dobrze i czysto dostrzegalne nawet podczas fazy maksymalnej zaćmienia. Credit: NASA, oprac. własne.
Spektakularność
Całkowite zaćmienie Księżyca to jedno z najbardziej spektakularnych zjawisk astronomicznych, wśród zjawisk zaćmieniowych ustępujące chyba tylko całkowitym i obrączkowym zaćmieniom Słońca, oferujące szereg unikalnych cech, które czynią je niezwykle atrakcyjnym dla obserwatorów.
Po pierwsze, jego czas trwania jest znacznie dłuższy, niż całkowitych zaćmień Słońca. O ile zaćmienie Słońca trwa zaledwie do kilku minut w danym miejscu, o tyle faza całkowita zaćmienia Księżyca może utrzymywać się nawet do prawie dwóch godzin. Zbliżające się zaćmienie będzie miało fazę całkowitą trwającą niemal 83 minuty, co zapewni obserwatorom mnóstwo czasu na spokojne podziwianie i fotografowanie tego niezwykłego widoku - lub w razie dużego zachmurzenia stworzy dość długi, blisko półtoragodzinny margines, w którym możemy liczyć na przetarcie się nieba dla wykonania choćby kilku pamiątkowych zdjęć. Przy całkowitych zaćmieniach Słońca tak dużej taryfy ulgowej w razie niepogody nie da się uzyskać.
Po drugie, zaćmienia Księżyca są widoczne ze znacznie większego obszaru globu, niż zaćmienia Słońca. Cała półkula nocna Ziemi ma szansę podziwiać to zjawisko, co oznacza, że miliony ludzi na różnych kontynentach mogą je obserwować w tym samym momencie. Wrześniowe zaćmienie będzie widoczne z Europy, Afryki, Azji i Australii. Całość zjawiska łącznie ze słabo dostrzegalnymi etapami fazy półcieniowej potrwa 5 godzin 26 minut, z czego Polska otrzyma znaczną większość: od 3,5 na zachodniej granicy do nieco ponad 4 godzin widoczności wzdłuż granicy wschodniej. Całkiem przyzwoicie. Co więcej, zaćmienie Księżyca jest jednym z nielicznych zjawisk astronomicznych, które można bezpiecznie obserwować gołym okiem, bez żadnego specjalistycznego sprzętu czy filtrów. To sprawia, że jest ono dostępne dla każdego, niezależnie od posiadanych instrumentów.
Jednak jednym z tych najbardziej urzekających aspektów całkowitego zaćmienia Księżyca jest efekt "drugiej nocy". W miarę jak Księżyc wchodzi coraz głębiej w strefę cienia ziemskiego, jego blask stopniowo maleje. Podczas fazy całkowitej, kiedy nasz satelita staje się ciemnoczerwony, jego olśniewająca jasność, która normalnie tłumi widoczność słabszych obiektów, zostaje znacznie zredukowana. Pozwala to na dostrzeżenie setek dodatkowych gwiazd, które normalnie byłyby niewidoczne w świetle pełni. To niczym zapadająca "noc w nocy", odsłaniające ukryte piękno nieba zupełnie jakby Księżyc znalazł się w nowiu, a noc stała się bezksiężycowa. Efekt ten tym lepiej dostrzeżemy, im dalej od miejskich skupisk będziemy przebywać podczas obserwacji - w razie pozostawania w strefie zaświetlonego nieba efektu "drugiej nocy" nie ujrzymy tak dobrze, jeśli w ogóle.
Całkowite zaćmienie Księżyca 7 IX 2025 A.D.Przebieg zjawiska z perspektywy Polski
POD HORYZONTEM
Zaćmienie Księżyca z 7 września 2025 roku przyniesie fazę maksymalną wynoszącą 1.3638. Ta wartość wskazuje, że Księżyc przejdzie dość głęboko przez ziemski cień, co zazwyczaj przekłada się na ciemniejsze i bardziej intensywnie czerwone zabarwienie jego tarczy podczas fazy całkowitej. Dodatkowo, zaćmienie nastąpi około 2,5 dnia przed perygeum, czyli punktem, w którym Księżyc znajduje się najbliżej Ziemi w ruchu po swojej orbicie. Oznacza to, że tarcza Księżyca będzie nieco większa niż przeciętnie, choć nie w tak znaczącym stopniu, jak podczas zaćmienia z września 2015 roku, które nastąpiło zaledwie 5 godzin po perygeum. Nie mniej za subiektywnie postrzeganą większą średnicę tarczy naszego satelity odpowiadać będzie nie tyle bliskość perygeum, ile efekt iluzji księżycowej.
Schemat przebiegu całkowitego zaćmienia Księżyca 7 IX 2025 A.D. wraz z globalną mapą widoczności - otwórz w pełnej rozdzielczości (nowa karta). Credit: NASA
O godz. 16:27 UTC (18:27 CEST) dojdzie do kontaktu U1 oznaczającego początek cieniowego zaćmienia częściowego. To kluczowy moment, gdy Księżyc zaczyna wchodzić w ciemniejszy, wyraźny główny cień Ziemi i zarazem początek okresu ewidentnej dostrzegalności zjawiska dla każdego obserwatora, jeśli tylko Księżyc jest już nad horyzontem. Na jego tarczy zaczyna pojawiać się wyraźny, ciemny "ugryziony" fragment - jakby okopcenie. Stopniowo, w ciągu kolejnych 63 minut, cień będzie pochłaniał coraz większą część Księżyca, ale około połowa (dla wschodnich województw) i większość (dla zachodnich) tego etapu nadal pozostanie niewidoczna, z uwagi na obecność Księżyca pod horyzontem.
Kontakty P1 (początek zaćmienia półcieniowego) o godz. 17:28 CEST i U1 (początek zaćmienia częściowego) o godz. 18:27 CEST będą przebiegać pod horyzontem zanim nastąpi wschód Księżyca w Polsce i nie będą dostrzegalne z obszaru naszego kraju.
O godz. 17:30 UTC (19:30 CEST) rozpocznie się tytułowy etap, na który czekamy najbardziej. Kontakt U2 oznacza pełne zanurzenie się tarczy naszego satelity w cieniu ziemskim - to początek całkowitego zaćmienia Księżyca. To moment, w którym Księżyc przybierze charakterystyczną czerwonawą barwę, która w miarę głębszego zanurzania się w cień i zbliżania fazy maksymalnej może stać się znacznie ciemniejsza, niż na początku tego etapu. Jasność naszego satelity drastycznie spadnie, a w jego otoczeniu zaczną być dostrzegalne gwiazdy, które normalnie ginęły w silnym blasku pełni. Rozpocznie się tym samym efekt "drugiej nocy". Zaćmienie całkowite potrwa aż 83 minuty, dając dużo czasu na podziwianie kluczowego etapu zjawiska lub blisko półtorej godziny nadziei na rozpogodzenia, gdyby miało dojść do pochmurnego wariantu czekającej nas wówczas pogody. To dużo i mało zarazem, zależnie od konkretnej sytuacji z zachmurzeniem, jakiej będziemy doświadczać.
Najwcześniej wschód Księżyca nad Polską nastąpi około godz. 19:00 CEST (wschodnia granica) na około 30 minut przed początkiem fazy całkowitej. Księżyc wyłaniający się spod horyzontu nie będzie już więc całą tarczą mimo trwającej pełni, ale około połowicznie pogrążoną już w ziemskim cieniu. Najpóźniej wschód Księżyca przypadnie wzdłuż zachodniej granicy - około 19:35 - kilka chwil po rozpoczęciu zaćmienia całkowitego. Może to rodzić pewne trudności w ujrzeniu wschodu i zmuszać do wydłużenia ekspozycji w razie fotografowania wschodu całkowicie zaćmionego Księżyca, który będzie dwojako ciemniejszy: raz - przez pełne zanurzenie w ziemskim cieniu, dwa - przez skrajnie niskie położenie tuż nad horyzontem, co dodatkowo czyni go ciemniejszym.
Do zalet i trudności takiej sytuacji przejdę jeszcze za kilka chwil, najpierw przyjrzyjmy się do końca przebiegowi zjawiska.
Kontakt U2 - początek całkowitego zaćmienia Księżyca o godz. 19:30 CEST widoczny będzie z niemal całego kraju tuż nad horyzontem w kilka do kilkunastu minut po wschodzie Księżyca. Wyjątkiem będą krańce północno-zachodnie i wąski pas wzdłuż zachodniej granicy, gdzie Księżyc wzejdzie tuż po rozpoczęciu całkowitego zaćmienia - najpóźniej nastąpi to w Świnoujściu (około 10 minut po kontakcie U2), najwcześniej na Podlasiu i Suwalszczyźnie (około 30 minut przed kontaktem U2).
O godz. 18:11 UTC (20:11 CEST) dojdzie do fazy maksymalnej całkowitego zaćmienia Księżyca. To punkt środkowy całego zjawiska i moment, w którym Księżyc znajdzie się najbliżej centrum cienia ziemskiego. Będzie to więc potencjalnie najbardziej fotogeniczny, najciemniejszy i najbardziej intensywnie czerwony moment zaćmienia. Kolor może być głęboki, od brązu po ciemną czerwień, a nawet niemal czarny, w zależności od warunków atmosferycznych na Ziemi. Czy będzie tak ciemny jak przed dziesięcioma laty? Niemożliwe by przewidzieć. Pewne jest jednak, że w tym momencie efekt "drugiej nocy" osiągnie swoją kulminację - w razie obserwacji spoza miast i bezchmurnej aury, naszym oczom ukaże się spektakularnie rozgwieżdżone niebo z najjaśniejszą w roku smugą letniej Drogi Mlecznej - zupełnie tak, jakby Księżyc znalazł się w nowiu i nastała noc bezksiężycowa. Właśnie dlatego usilnie zachęcam do obserwacji spoza miast - choć przy niskiej pozycji Księżyca jest to i tak konieczność w przypadku tego zaćmienia, gdyż pozostając w sferze zabudowań mamy praktycznie gwarancję przegapienia kluczowego etapu, jaki wymagać będzie od nas dostępu do bezwzględnie odsłoniętego południowo-wschodniego horyzontu.
Faza maksymalna całkowitego zaćmienia Księżyca o godz. 20:11 CEST w całym kraju widoczna będzie już nad horyzontem, ale przy niewielkiej elewacji od około 4 stopni nad horyzontem (północny zachód kraju) do około 10 stopni nad horyzontem (Podlasie). Tak niskie położenie oznacza, że bez względu na położenie obserwatora w Polsce konieczny będzie dostęp do odsłoniętego wschodniego i południowo-wschodniego horyzontu. Kontakt U3 - koniec całkowitego zaćmienia Księżyca nastąpi o godz. 20:52 CEST po blisko 83 minutach kluczowego etapu zjawiska.
O godz. 18:52 UTC (20:52 CEST) nadejdzie kontakt U3 - koniec całkowitego zaćmienia Księżyca i początek powtórnego zaćmienia częściowego (malejącego). Zachodni (lewy) brzeg Księżyca zacznie ponownie rozjaśniać się, gdy opuści ziemski cień. Rozjaśnianie krawędzi i fakt nadchodzenia kresu zaćmienia całkowitego widoczne będą już od przynajmniej kilku minut poprzedzających ten moment. Jest wysoce prawdopodobne, że przez kilka chwil przed i w trakcie kontaktu U3 można będzie dostrzec na jaśniejącej krawędzi Księżyca subtelny, niebieskawy pas ozonowy - światło załamane przez ziemską warstwę ozonową. Kto będzie miał pod ręką aparat z teleobiektywem lub teleskopem warto by szczególnie uważnie wyczekiwał tego momentu - uchwycenie pasa ozonowego bywa przez niektórych amatorów traktowane jako trofeum z obserwacji ważniejsze od samej fazy maksymalnej zaćmienia.
Przez następne 63 minuty nasz satelita będzie systematycznie wychodził z cienia ziemskiego. Po kontakcie U3 pożegnamy się z czerwonawą barwą, która uchwytna będzie tylko dla światłoczułych matryc aparatów ustawionych na sfotografowanie cienia (z prześwietleniem reszty tarczy już będącej w subtelnym półcieniu i widocznej normalnie gołym okiem). Będzie to ostatni etap bezproblemowej dostrzegalności zjawiska dla każdego, nawet przy pobieżnym spojrzeniu na Księżyc. To także etap, w którym efekt "drugiej nocy" szybko będzie ustępował typowej jasnej księżycowej nocy z wzrastającym systematycznie blaskiem tarczy Srebrnego Globu coraz skuteczniej wytłumiającym Drogę Mleczną i większość słabych obiektów, jakie mogliśmy ujrzeć podczas zaćmienia całkowitego.
Kontakt U4 - koniec częściowego zaćmienia Księżyca o godz. 21:56 CEST będzie zarazem końcem etapu łatwo dostrzegalnego bez dodatkowej optyki. Od tej pory widoczna będzie już cała tarcza Księżyca, a jej subtelne pociemnienie będzie widoczne głównie przez kilkanaście minut pozostawania w głębokim półcieniu, choć przy pobieżnym spojrzeniu na tarczę może się ona wydawać nieróżniąca się już od normalnej pełni. O godz. 22:55 CEST nastąpi kontakt P4 oznaczający wyjście z półcienia i zakończenie całego zjawiska, choć już pewien czas wcześniej jasność Księżyca będzie nieodróżnialna od normalnej pełni.
O godz. 19:56 UTC (21:56 CEST) nastąpi kontakt U4 - ostatni kontakt wschodniej (prawej) krawędzi tarczy Księżyca z ziemskim cieniem: koniec zaćmienia częściowego. Księżyc całkowicie opuści cień Ziemi. Jego tarcza stanie się ponownie w pełni oświetlona, choć nadal znajdować się będzie w półcieniu. Osoby ze sprawnym wzrokiem i fotografowie będą w stanie postrzegać różnicę w niższej jasności tarczy Księżyca względem normalnej pełni jeszcze przez około pół godziny, jednak około kwadrans po 22:00 CEST zjawisko powinno stać się już ponownie na tyle subtelne, że stanie się nie do odróżnienia ze zwykłą pełnią. Ta nadejdzie o godz. 20:55 UTC (22:55 CEST) - w momencie kontaktu P4 oznaczającym koniec powtórnego zaćmienia półcieniowego. W tym czasie zaćmienie całkowicie się zakończy, a Księżyc powróci do swojej jasności jak podczas normalnej pełni. Jak wspomniałem jednak wyżej, z uwagi na niewielki ubytek jasności podczas przebywania Księżyca w półcieniu, jego wygląd nieróżniący się od normalnej pełni nadejdzie o wiele szybciej, niż przed kontaktem P4 - jego ścisły moment to jedynie dokładny punkt krańcowy całego zjawiska, które przejdzie do historii po 5 godzinach 26 minutach.
Warunki obserwacyjne w Polsce: Wyzwania i zalety wschodu zaćmionego Księżyca
Wyzwania
1. Niska wysokość nad horyzontem. Księżyc przez większość czasu zaćmienia będzie znajdował się nisko nad wschodnim lub południowo-wschodnim horyzontem. Niska elewacja oznacza, że światło Księżyca musi przebyć znacznie grubszą warstwę atmosfery ziemskiej. To z kolei prowadzi do silniejszego rozpraszania i absorpcji światła, zjawiska zwanego ekstynkcją atmosferyczną, o którym często wspominam przy okazji tekstów dotyczących komet - a więc raczej ciemnych, nieporównanie słabszych obiektów względem Księżyca w pełni. Nie mniej Księżyc w pełni, całkowicie zanurzony w ziemskim cieniu to zupełnie odrębna para kaloszy. Może to sprawić, że Księżyc będzie wydawał się ciemniejszy i mniej wyraźny, a jego barwa może być bardziej zgaszona lub zniekształcona. Przekłada się to zarówno na możliwą trudność w jego ujrzeniu gołym okiem zwłaszcza tam, gdzie faza całkowita rozpocznie się przed lub w trakcie wschodu, jak i na trudniejsze warunki fotograficzne, wymagające dłuższych o parę sekund ekspozycji.
Przy długich ogniskowych wydłużenie naświetlania o kilka sekund szybko skutkować może utratą ostrości na skutek wyraźniejszego przemieszczenia się Księżyca przez kadr - co zdecydowanie czyni wspomniane okoliczności wyzwaniem, a nie zaletą. Nie wiem czy pamiętacie zaćmienie z 10 grudnia 2011 roku - akurat wtedy także mieliśmy do czynienia ze wschodem Księżyca podczas zaćmienia całkowitego - i w wielu przypadkach jego tarczę dało się dostrzec dopiero kiedy nabrał nieco wysokości, gdyż wcześniej, bliżej wschodu, nieomal zlewał się z tłem otaczającego go nieba.
2. Zanieczyszczenia i chmury. To właśnie nisko nad horyzontem najczęściej gromadzą się większe ilości pyłów, zanieczyszczeń, a także chmur (często nawet jeśli większość nieba bywa pogodna), co może dodatkowo utrudnić obserwację i wpłynąć na barwę Księżyca lub trudności w jego dostrzeganiu podczas pełnego zanurzenia w ziemskim cieniu. Może się okazać, że mamy bezchmurną większość powierzchni firmamentu, ale nad horyzontem zalegać będą odległe pasma chmur - co zablokuje na jakiś czas fazy całkowitej dostęp do Księżyca nawet przy dostępie do w pełni odsłoniętego horyzontu.
Zalety
1. Iluzja księżycowa. Niska pozycja Księżyca nad horyzontem często wzmacnia zjawisko tak zwanej "iluzji księżycowej", sprawiając, że tarcza Księżyca wydaje się znacznie większa, niż jest w rzeczywistości. To psychologiczne zjawisko i choć nie zmienia ono fizycznego rozmiaru Księżyca, to zdecydowanie potęguje wrażenie i dramatyzm zaćmienia. W przypadku Polski właściwie nie tylko faza całkowita, ale i następująca po niej powtórna faza częściowa będą przebiegać na niskiej wysokości, więc całe zaćmienie, pomimo rosnącej pozycji naszego satelity, będzie postrzegane w bliskości horyzontu. Dla psychologicznego wzmocnienia efektu iluzji księżycowej jest to więc zaćmienie idealne, pozwalające cieszyć się widokiem pozornie o wiele większej tarczy Księżyca, niż gdyby do identycznego zaćmienia doszło w połowie nocy na bardzo dużej wysokości nad horyzontem.
![]() |
Pełna foto-relcja z 27.07.2018 r. |
3. Okres najlepszej w roku widoczności jasnej Drogi Mlecznej. Księżyc w pełni i jasna wstęga Drogi Mlecznej na jednym kadrze? Tak, teraz to możliwe! Całkowite zaćmienie Księżyca przypadające w ostatniej części lata to doskonała okazja aby doświadczyć silnego efektu "drugiej nocy" związanego z widocznością pasma najjaśniejszej w roku Drogi Mlecznej przecinającej cały firmament. O ile ten efekt wywołany całkowitym zanurzeniem Księżyca w cień Ziemi można ujrzeć przez większość roku, o tyle wrześniowe noce - już astronomiczne i ozdobione najgęstszymi obszarami Drogi Mlecznej od horyzontu po zenit, pozwalają dostrzec właśnie największy kontrast w ciemności nieba pomiędzy nocą rozświetloną blaskiem pełni Księżyca, a tą z naszym satelitą skrytym w ziemskim cieniu. Silniejszy efekt mógłby jeszcze wystąpić - na przykład gdyby zaćmienie przypadło w połowie nocy, kiedy moglibyśmy obserwować jak z pogłębianiem zaćmienia do fazy całkowitej firmament sukcesywnie ciemnieje, a gwiazd przybywa - dokładnie tak, jak było to przed dziesięcioma laty.
Tym razem tej pierwszej części zapadnia "nocy w nocy" będziemy pozbawieni, gdyż zaćmienie wypadnie o wschodzie już po większości fazy częściowej pod horyzontem. W dalszym jednak ciągu pozwoli nam to ujrzeć niesamowitą grę światła i cienia kiedy bliżej końca zaćmienia całkowitego ujrzymy jasną wstęgę Drogi Mlecznej od horyzontu po zenit, a następnie gdy po godzinie-dwóch nic z tej ciemnej nocy już nie pozostanie. Wychodzący z ziemskiego cienia Księżyc po fazie całkowitej systematycznie będzie rozjaśniał firmament i bliżej końca zjawiska możemy przeżyć niezłe zaskoczenie jak niewiele już gwiazd widać w porównaniu do sytuacji sprzed dwóch godzin. Efekt ten warto zarejestrować na szerokim kadrze z użyciem bardzo krótkich ogniskowych dla objęcia jak największego obszaru Drogi Mlecznej od horyzontu po zenit - najlepiej z zaćmionym całkowicie Księżycem i następnie na tych samych ustawieniach powtórzyć ten sam kadr już po zakończeniu fazy częściowej. Warunek by wykorzystać tę zaletę - to oczywiście ucieczka poza regiony miejskie. Jest to jednak i tak warunek konieczny by w ogóle ujrzeć samo zaćmienie przez jego niską wysokość nad horyzontem, tak więc "noc w nocy" będzie nam dana niejako przy okazji.
Wizualizacja poglądowa możliwych do postrzegania gołym okiem zmian w jasności nieba i otoczenia podczas trwającego całkowitego zaćmienia Księżyca kilka chwil przed jego końcem około godz. 20:40 CEST (po lewej) jak i tuż przed końcem całego zjawiska około 22:45 CEST (po prawej), gdy Księżyc powróci do swojej normalnej jasności jak przy zwykłej pełni. Efekt "drugiej nocy" i widoczność wielu słabych obiektów wraz z pasmem Drogi Mlecznej można będzie ujrzeć wyłącznie w obszarach pozamiejskich bez zaświetlonego nieba.
Poniżej lista wybranych miast z wyszczególnieniem lokalnej godziny wschodu Księżyca (podanej w CEST) i czasu od wschodu Księżyca do początku fazy całkowitej (19:30 CEST) w porządku od północnego zachodu do południowego wschodu na terenie Polski:
Szczecin - 19:33 - +3 minuty
Gdańsk - 19:18 - 12 minut
Olsztyn - 19:10 - 20 minut
Suwałki - 19:00 - 30 minut
Zielona Góra - 19:27 - 3 minuty
Poznań - 19:22 - 8 minut
Toruń - 19:16 - 14 minut
Warszawa - 19:06 - 24 minuty
Biała Podlaska - 18:57 - 33 minuty
Kraków - 19:07 - 23 minuty
Patrząc na to krótkie zestawienie widać, że najbardziej na wschód wysunięte miasta, takie jak Biała Podlaska, Suwałki, Warszawa, Kraków i Rzeszów, będą miały najdłuższy czas na obserwację Księżyca w fazie częściowej, gdy jego tarcza będzie już w dużej mierze zakryta cieniem, ale wciąż wyraźnie zanim rozpocznie się faza całkowita. Na przykład, na Podlasiu czy na Podkarpaciu Księżyc wzejdzie około pół godziny przed pełnym zanurzeniem w cieniu Ziemi, co znacząco ułatwi postrzeganie jego wschodu i zbliżania do fazy całkowitej. Z kolei obserwatorzy w zachodniej Polsce zobaczą wschodzący Księżyc tuż przed rozpoczęciem fazy całkowitej lub jak w przypadku krańców północno-zachodnich wręcz po jej rozpoczęciu.
Jak obserwować całkowite zaćmienie Księżyca
7 IX 2025 A.D.
Całkowite zaćmienie Księżyca jest zjawiskiem niezwykle wdzięcznym do obserwacji, ponieważ z jednej strony jest zawsze bardzo widowiskowe, a jednocześnie nie wymaga posiadania żadnego dodatkowego sprzętu - poza sprawnym wzrokiem. Warto jednak w zależności od posiadanych instrumentów wykorzystać tę nieczęstą okazję dla dokładniejszych obserwacji i wzbogacić walory wizualne o dodatkowe detale i niuanse.
Obserwacja gołym okiem
Obserwacja zaćmienia Księżyca gołym okiem jest w pełni bezpieczna i tak na dobrą sprawę wystarczająca dla każdego, kto chciałby zjawisko dostrzec niekoniecznie inwestując w dodatkową optykę, będąc raczej zaciekawionym zjawiska przypadkowym obserwatorem, niż amatorem astronomii na co dzień. To najprostszy i najbardziej bezpośredni sposób na doświadczenie tego zjawiska. Bezpośredni kontakt z widokiem pozwala zawsze na najbardziej pełne zanurzenie się w atmosferze zmieniającego się nieba, którego największą powierzchnię obejmujemy właśnie okiem nieuzbrojonym.
Obserwatorzy na wschodzie będą mogli dostrzec stopniowe ciemnienie tarczy Księżyca, a następnie jego przemianę w czerwonawy dysk, mieszkańcom bliższym zachodniej granicy to stopniowe znikanie w cieniu Ziemi nie będzie dane, ale ujrzą za to powtórkę tego procesu w odwróconej kolejności. Co więcej, podczas fazy całkowitej, kiedy blask Księżyca stanie się znacznie zredukowany, niebo wokół niego stanie się ciemniejsze, odsłaniając gwiazdy i słabsze obiekty, które normalnie byłyby niewidoczne w świetle pełni. Jest to moment, w którym można poczuć, jak głębsza "druga noc" zapada na niebie - warunkiem ujrzenia tego efektu jest obserwacja spoza miast, wówczas naszym oczom ukaże się nawet Droga Mleczna, o ile tylko cały firmament będzie bezchmurny.
Lornetka
Użycie lornetki znacząco wzbogaci doświadczenie obserwacyjne. Lornetki, w przeciwieństwie do teleskopów, oferują szersze pole widzenia i są łatwiejsze w obsłudze, nie odwracając przy tym obrazu. Pozwolą one dostrzec niewidoczne gołym okiem, bardziej subtelne zmiany odcieni barw czerwieni lub brązu na powierzchni Księżyca, od jasnych krawędzi do najciemniejszego centrum cienia. Przy okazji jak zwykle pozwolą dostrzec więcej szczegółów na powierzchni naszego satelity, takich jak kratery, góry i morza, które będą oświetlone czerwonawym blaskiem. Dobra lornetka 7x50 lub 10x50 może zapewnić już naprawdę bardzo satysfakcjonujący widok tego typu zjawiska, oferując przy tym komfort obserwacji obuczonej - coś, za czym zdecydowanie można zatęsknić po dłuższej obserwacji teleskopem z mrużeniem jednego oka.
Parametrami lornetki nie musimy się tu zbytnio rozczulać - skoro zaćmienie widoczne będzie gołym okiem, to każda dosłownie lornetka tym bardziej będzie wystarczająca. Jedyne o czym bardziej warto tu pamiętać jest ostrożny dobór modelu pod względem powiększenia w razie obserwacji bez statywu - instrumenty powyżej 10-krotnego powiększenia dadzą większy obraz zaćmionej tarczy Księżyca, ale bez statywu będzie on bardzo niestabilny. Wprowadzone drgania przez nasze ręce mogą w takim przypadku zniweczyć szanse na komfortowe podziwianie zjawiska, bo zamiast skupiać się na zaćmieniu będziemy jedynie myśleć o ustabilizowaniu obrazu.
Teleskop
Dla tych, którzy pragną zagłębić się w największe detale zachowując jednocześnie wolne ręce, teleskop będzie najlepszym wyborem. Pozwoli on na obserwację drobniejszych struktur na powierzchni Księżyca, a także na dostrzeżenie ewentualnych subtelnych niebieskawych obwódek na krawędzi tarczy podczas wychodzenia z cienia (wspomniana wcześniej poświata warstwy ozonowej w ziemskiej atmosferze). Co więcej, podczas zaćmienia całkowitego, kiedy tarcza naszego satelity jest znacznie ciemniejsza, teleskop może ujawnić słabe gwiazdy, które będą zakrywane i odkrywane przez Księżyc w miarę jego przesuwania się po niebie. Ważne jest tu, aby teleskop był umieszczony na stabilnym montażu, aby możliwie wyeliminować drgania.
Słowo końcowe
Całkowite zaćmienie Księżyca 7 września 2025 roku to wydarzenie, które z pewnością zapisze się w pamięci wszystkich obserwatorów. To rzadka okazja, aby z całej Polski podziwiać, jak nasz naturalny satelita przemienia się w zjawiskowy, ciemno-czerwonawy dysk, a niebo wokół niego na niemal półtorej godziny pogrąża się w głębszej ciemności, odsłaniając pięknie rozgwieżdżone niebo ze smugą Drogi Mlecznej - osiągającej właśnie we wrześniu najdogodniejsze położenie do obserwacji jej najjaśniejszych obszarów z naszych szerokości geograficznych. W końcu jak często możemy mówić, że obserwowaliśmy Drogę Mleczną podczas... pełni Księżyca?
Pamiętajmy, że każde zaćmienie Księżyca jest unikalne. Zmienna zawartość pyłów i chmur w atmosferze ziemskiej gwarantuje, że odcień zaćmienia nigdy nie jest identyczny, co czyni każdą obserwację doświadczeniem niepowtarzalnym. Dodatkowo, warunki wschodu Księżyca nisko nad horyzontem w Polsce dodadzą temu zjawisku specyficznego uroku, oferując szansę na podziwianie go w nieustannym odniesieniu do elementów krajobrazu pozornie zwiększając postrzegany rozmiar księżycowej tarczy.
Niezależnie od tego, czy dysponujemy zaawansowanym teleskopem, prostą lornetką, czy też jedynie własnymi oczami, całkowite zaćmienie Księżyca jest zjawiskiem dostępnym dla każdego. Istna waga ciężka wśród zjawisk astronomicznych o najpiękniejszej urodzie, a zarazem kompletny brak wymagań sprzętowych to połączenie, jakie dla wielu osób czyni te zjawiska najbardziej wyczekiwanymi spośród wszystkich fenomenów, jakie na niebie możemy obserwować.
W przygotowaniach skupmy się najpierw na kwestii najważniejszej: znalezieniu poza miejskimi i rozświetlonymi regionami miejsca z niezakłóconym widokiem na wschodni i południowo-wschodni horyzont, aby zwiększyć swoje szanse na obserwację efektu "drugiej nocy" gdy z blasku księżycowej pełni nie zostanie nic lub dosłownie namiastka, sprawiająca wrażenie nastania nocy bezksiężycowej - no i cierpliwe oczekujmy na ten kosmiczny spektakl wierząc, że niebo ukaże nam w tę pierwszą niedzielę września jak najbardziej pogodne oblicze. Przygotujmy się na tę niezwykłą noc i dajmy się porwać niezwykle klimatycznemu zjawisku, na jakie wielu z nas czeka już od ponad siedmiu lat. Niech to zaćmienie będzie inspiracją do dalszego rozbudzania zainteresowania amatorską astronomią wśród tych, dla których będzie to pierwsze takiego kalibru wydarzenie, a tym, którzy już nie jedno całkowite zaćmienie Księżyca widzieli przypomni na nowo emocje i widoki, dzięki którym zawsze z taką ekscytacją tych zaćmień oczekujemy. Pogodnego nieba!
FILMOWA ZAPOWIEDŹ I WIZUALIZACJA ZJAWISKA
Subskrybuj nowe treści także poprzez kanał Polskiego AstroBlogera na YouTube
f t yt Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze, subskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.
Oprac. własne o materiały NASA (1), (2), (3), JPL, archiwum.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy
W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"